Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Peppetti-> ja też bardzo mocno trzymam za Was kciuki 🌻 Sysunia-> na pewno wszystko będzie dobrze... to że napisałam, ze zazdroszczę, to wcale nie znaczy, ze źle Ci zyczę- wprost przeciwnie 🌻 mozzarella-> dzięki w imieniu Borysa:) on jest naprawdę słodki, i bardzo mądry, ale czasem strasznie nieposłuszny... Pozdrowienia dla wszystkich Babeczek! Po południu napisze więcej... M pojechał raniutko, a ja zostałam tylko z Borysem... dobrze, że wieczorem mam odebrać auto z warsztatu- nie będę musiała jeździć komunikacją miejska... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Peppeti trzymam za Ciebie kcuki, no i jestem myślami z Tobą. Gablis gratuluje serdecznie - pamiętam jak niedawno pisałaś nam o dwóch kreskach ❤️. Zaciążone przyszłe mamusie ciesze sie, ze u Was wszystko dobrze. Synusia i Katka gratuluje Wam serdecznie , mam nadzieje, ze obawy związane z ciążą nie przesłonią Wam radości z macierzyństwa. Prosze buc dobre myśli ❤️ 🌼 Asie b wszytskiego najlepszego z okazji rocznicy. Backpool to bardzo fajne miasteczko zwłaszcza jak te miliony światełek się świeci. Miałam tam okazję być prz okazji wizyty u mojej ciotki. Joka i Lidka głowa do góry i tak jesteście w lepszej sytuacji niż ja bo przynajmiej możecie się starać. A ja musze jeszcze wirusa zwalczyć, a to już prawie rok po zabiegu, a staranek nie było.:( Szkocja życze szybkiego wyjaśnienia sprawy, chociaz mam ciągle nadzieje, ze to ciąża :). Niuusia ta kobieta jest naprawdę wrednym babskiem. Ja na studiach mieszkałam na różnych stancjach i akademikach i tez miałam niekedy przykre przygody. Na jednej stancji facet zabraniał odwiedzin kogokolwiek płci męskiej. Oczywiście nikt nie stosował się do jego zaleceń to wpadł z awantura i za karę zabrał telefon. Uciekłam wtedy czym prędzej do akademika. A u mnie jakoś leci, w zeszłym tygodniu miałam zachrzan i pracowałam po 12 h, w sobote w ramach weekendowania pojechaliśmy na ten niesczęsny airshow do Radomia, co tylko spotęgowało mojego doła. Poza tym jak dolegliwości związane z leczeniem wirusa przechodzą to teraz mnie coś kłuje w boku i jak naciskam to kłuje mnie jeszcze bardziej. Jestem już dawno po owulacji więc chyba koleja wizyta u lekarza będzie nieunikniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po weekendzie!! W Krakówku było suuper. odwiedziłam moja koleżankę która 3 lipoca urodziła córeczkę - było bosko:) Gablis - gratulacje ❤️ Peppeti - to juz dziś Wasz wielki dzień - trzymam kciuki i czekam na wieści!! Tiki - nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze - najważniejsze to być pod stałą opieką:) Asia b - przykro mi z powodu Twojego męża ale na pewno wszystko się ułozy:) Całuję wszystkie pozostałe dziewczyny i nadrabiam zaległości internetowe!! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny Dziękuję, że myślicie o mnie. Może będzie mi łatwiej przejść przez to, bo będę wiedzieć, że tyle osób nas wspiera. Czuję się koszmarnie. Po prostu zawał!!! Zdecydowanie lepiej jest jak poród łapie z nienacka. Z każdą chwilą moje ciśnienie narasta. Poziom adrenaliny mam tak wysoki (tak mi się wydaje), że już chyba wyższy nie może być. Wszystko w środku trzęsie się jak galareta. Słyszę swoje serce, nogi mam jak z waty. W uszach mi dudni. chyba nigdy niczego tak się nie bałam. Choć za sobą mam już dwa porody i wiem co mnie czeka, a ten teoretycznie powinien być najłatwiejszy i najprzyjemniejszy. To boję sie strasznie.... dziewczyny, wieczorkiem dam znać. Buziaki dla Was... będę tęsknić za Wami. Mam nadzieję, że jak wrócę to przeczytam o kolejnych dobrych nowinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti, ja też się dołączam do zbiorowego trzymania kciuków! Życzę szybkiego i bezbolesnego porodu. Czy tak jak Gablis poprzez SMS-sa powiadomisz nas o tej pięknej chwili? Byłam dziś u gina. Termin porodu mam na 23.04. z OM, natomiast z USG wynika, że na 28.04.2008. Dziewczynki!!!! Doczekałam się najpiękniejszego widoku na świecie!!! Mojemu dziecku pięknie bije serduszko!!!!!! Płakałam jak bóbr. Teraz muszę się jakoś trzymać, bo pracuję z teściową, a ona nic nie wie. Więc udaję, że dziś jest dzień jak codzień. A moje szczęście nie zna granic! :) :) :) :) Wszystkim nowozaciążonym życzę takiego szczęścia. A niezaciążonym cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Peppetti 🌻 trzymam kciuki. Jesteśmy tu wszystkie z tobą:):) dzielna z Ciebie kobitka, dasz radę:) Czekam na wieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mozzarella - ❤️ cudownie, niedługo ty też utulisz maleństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozzarella - tak, wyślę sms do Madusi. Ona Was powiadomi, no chyba, ze będę miała siłę na to by zajrzeć do Was. Mam tel kom z dostępem do internetu. :) Gratuluję Ci dobrych wieści po usg. Ale czy to nie za wcześnie na określanie płci??? Z tego co wiem to dzieciaczki do początku czwartego miesiąca ciązy wyglądają zupełnie tak samo. A Ty chyba jesteś w jeszcze bardzo wczesnej ciaży. popatrz sobie na te filmiki, (na początku jest zawsze króciutka reklama) tam pokazują rozwój dzieciaczka miesiac po miesiącu, w czwartym miesiącu pokazują jak rozwijają się narządy rodne. http://health.discovery.com/beyond/?playerId=219475126&categoryId=219535198&lineupId=769305244

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozzarella ty szczęściaro panikaro.........tak jak mówiłyśmy, trzeba deczko cierpliwości:D;) No i ukrywaj przed teściową ile sie tylko da, myślę, że jak już sama zauważy ciążę to da jej to do myślenia, że jej postępowanie jest nie fer:P Ja z resztą swoją ciążę zamierzam też ukrywać przed całą rodzinką, dowiedzą się jak już zauważą:P Pimpuś dziś ma straszną biegunkę, zobaczymy czy ta końska dawka smekty mu pomoże, biedulek, nie chce pić, jeść to nawet nie próbuję mu dawać. Poję go strzykawką. Peppetti--------->głowa do góry, będzie wszystko ok, to juz lada chwila, może czas się odpręrzyć? jakieś szaleństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti, nie bardzo rozumiem o czym piszesz z tym określaniem płci. Przypisuję to nerwom związanym ze zbliżającym się porodem :) Ja po prostu, kochana, cieszę się, że mojemu maleństwu bije serduszko, czego nie doświadczyłam w poprzedniej ciąży. Nie przyszło mi nawet do głowy, żeby okreslać płeć, no bo zresztą jak na takim etapie to zrobić? W każdym razie czekam na dobre wieści od Ciebie. Marchewa i Mika, dziękuję Wam za ciepłe słowa. Zamierzamy nic nie mówić o ciąży. Wie tylko moja mama i koleżanka, która miała identyczną sytuację jak ja: pierwsza ciąża-brak akcji serca i poronienie, druga ciąża-wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozzarellko Wspaniałe wieści!!!!! Wszystko będzie dobrze do samego końca!!!!! Peppetti Już nie długo będzie po wszystkim!!!! Jeszcze raz życzę szybciutkiego i łatwiutkiego przyjścia na ten świat twojego Syneczka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihihih mozzarella - pewnie masz rację!!!!!!! Twój wpis \".... Byłam dziś u gina. Termin porodu mam na 23.04. z OM, natomiast z USG wynika, że na 28.04.2008. Dziewczynki!!!!\" zinterpretowałam, że termin porodu (kogo??) dziewczynki!!!! hihihihihihhih to chyba nerwy przedporodowe hahahhahhahhah Dobra juz nie czytam forum, bo jeszcze za dużo głupot napiszę!!!! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie mogę niestety ze względów czasowych sprawdzić czy tiki dała znać w odpowiedzi na mojego smsa, wczoraj wieczor wróciliśmy ze szpitala. mój synek przyszedł na świat 30.08.2007 r. o 19.40 po 3,5 ha porodzie (koszmarnym) jest prześliczny nie mam czasu rozpracowywac forum ze zdjęciami, więc tiki kochana, wysyłam je do ciebie, prośba, żebyś pokazał wszystkim mój najkwiększy skarb, moje szczeście .... mojego Michałka. pepetti - trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie napiszez a duzo bo caly czas mysle o Peppetti. Peppetti kochana trzymam strasznie mocno kciuki aby wszystko przebiegło sprawnie i na swiat przyjdzie Twoje szczescie jestem myslami z Wami❤️ sysuniu tak myslałam wiec teraz tylko profilaktycznie GRATULACJE i teraz nic sie nie martw tylko ciesz sie ciaza;) na pewno wszystko bedzie dobrze:) mozzarella gratuluje bijacego serduszka u dzidzi,prawda ze to wspaniałe uczucie?:) ja za tydzien na usg ,juz nie moge sie doczekac to bedzie juz 10 tygodni jak nie widziałam swojego szkraba:) no i teraz czekam na wiesci od Peppetti:) gablis oczywiscie ze juz wszystko wiemy teraz tylko czytaj gratulacje od wszystkich:) bardzo sie ciesze ze jestes szczesliwa ,my jestesmy rowniez razem z Wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja! Gablis - wielgachne gratulacjeeee!! Ale musisz byc teraz szczesliwa! To wspaniale! ucaluj swoja kruszynke od forumowych \"ciotek\":) Sysunia - Ale super!! teraz juz wszystko pojdzie z gorki, na pewno!! Ciesz sie swoim szczesciem, kochaniutka, ja ciesze sie razem z Toba!!:) Peppetti - no i godzina zero tuz,tuz! Dzis juz wysciskasz swojego Michasia:) Zycze Ci zeby wszystko poszlo gladko i sprawnie!! Powodzenia, kochana!!!!:):) A u mnie chyba raczej bedzie powtorka z rozrywki:( Chyba puka do mnie nieproszony gosc - @,bleeee. Ale na razie tylko \"puka\", bo wczoraj rano mikroskopijna brazowa plamka na majtasach i to wszystko. A dzis rano tez malutka plamka na papierze i tyle, nic wiecej. Skrada sie zmora, oj skrada P) Takze cos czuje ze pewnie dzis wieczorem albo jutro juz sie zwali na calego.. No trudno. Jak to mowia, do 3x sztuka:) Widocznie to jeszcze nie moj czas...hmmm. Pozdrowionka dla wszystkich!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Przykro mi wszystkim tym ktorzy poronili :( ... JA niestety mam podobny problem.. nie tyle co poronilam.. a tyle co poprostu nie moge zajsc.. juz ponad rok sie staramy... no i niestety nic.. a nie uwazamy wogole... zadnych zabezpieczen.. ale niestety... :( ale badzmy dobrej mysli... Pozdrawiam... i Wy tez badzcie dobrej mysli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, zapomnialam o mozzarelli - gratulacje dla bijacego serducha!!!:) Musisz byc baaaardzo szczesliwa! I tak juz bedzie do konca:):) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika, oto skład ziółek: Mieszanka nr 1 -Ojca Klimuszki ( z książki: \"Powróćmy do ziół leczniczych\"), antyzrostowa, likwidacja stanów zapalnych w jajowodach i jajnikach, pobudzenie pracy jajników, stabilizacja układu rozrodczego Wszystko po 50 gr.: Szyszka chmielu ziele przywrotnika ziele krwawnika liść ruty ziele nostrzyka żółtego kwiat lawendy kłącze tataraku kwiat nagietka owoc róży Na każde jednorazowe użycie należy brać kopiastą łyżkę stołową, zalać ją szklanką wrzącej wody, przykryć na trzy godziny. Następnie przecedzić, lekko podgrzać i pić trzy razy dziennie po szklance przed posiłkem. Po I porcji- przerwa 7 dni, po II- 12 dni, III porcja profilaktycznie Piłam ją jeden cykl. Ale wcześniej piłam ziółka od siostry zakonnej (przez dwa cykle) i nie mam pojęcia co było w ich składzie. Smakowały podobnie, więc musiały mieć podobne zioła w sobie. Miałam wrażenie, że zioła ojca Klimuszki spowodowały owulację, choć nie wiadomo czy zioła od siostry nie zmusiły moich jajników do pracy :P Caroline, Pyza ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdjęcia Naszego pierwsego Michasia są ju zna bloogu :) jest słodki, uroczy, wspaniały. Gablis - jeszcze raz G R A T U L U J Ę ❤️ czują sie dobrze, jeśli gablis znajdzie chwilke to wieczorem na opowie jak było. Peppetti - Twój Michaś bedzie drugi :) nic sie nie denerwuj kochana, juz niedługo bedzie po wszystkim, hym..........a może właśnie jest w trakcie, jacie! Peppetti bądz dzielna :) Wszystko będzie dobrze. mozarella - wspaniale :) wiemy wszystkie doskonale jak sie cieszycz, jak jesteś szczęsliwa ❤️ i pamiętaj- wszystko będzie dobrze. a ja dzis byłam rano na glukozie 75g - fujj :o wieczorem powinny byc wyniki, zobaczymy co mnie czeka...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika, teoretycznie powinno się je pić od 1 dc, ale ja mieszankę o. Klimuszki zaczęłam pić parę dni przed @. Wydaje mi się, że parę dni w tą czy w tamtą stronę nie mają znaczenia. Gablis, Michaś jest cudny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zostałam sama w pracy bo koleżanki już sobie poszły aby obejrzec zdjęcia Michasia Gablis. Jeszcze raz gratuluje świeżo upieczonym rodzicom:):):):) 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 mozzarela chyba skorzystam z twojej mieszanki bo od dłuższego czasu kłuje mnie coś w boku:).Peppeti juz pewnie tuli swoje dzieciątko :):). Trzymajcie się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti - strach ma wielkie oczy. bedzie wszystko dobrze. gablis - a Ty juz w domciu. ze swoim skarbem. jeszcze raz gratuluje. zycie jest piekne. mozzarella - Tobie tez skladam serdeczne gratulacje. czas zleci i Ty tez niedlugo napiszesz , ze jestes juz w domciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczynki Dosszłam do wniosku, że czytanie wszystkich zaległości w nadziei, że kiedyś \"nadrobię\", nie ma sensu. Więc przeskoczyłam tych 30 stron, które namachałyście, i jestem, co prawda niezbyt zorientowana, co się u Was działo, ale trudno... Więc: Gablis - witam w ostatniej części tabelki, ogromne GRATULACJE :):):) Katka, Sysunia, Mozzarella - gratuluję i trzymam ksciuki za bezproblemowy przebieg ciąży :) U nas jakoś leci, nadal mam problemy z pokarmem, a Matylda okazała się alergiczką. Ale jest przesłodka (choć czsami mam ochotę udusić ją poduszką ;) ) Peppetti - teraz jesteś już w szpitalu, a może nawet zobaczyłaś już swojego malutkiego syneczka... Tego nie da się z niczym porównać... Ściskam mocno Was oboje. Teraz postaram się nadążać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Peppetti - ❤️ myślę o Was:) baaardzo intensywnie Gablis - Michaś przecudny, ałodki bobasek...... aż mi łezka w oku się zakręciła....🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti ja równiez o Tobie myśle i już nie mogę wysiedzieć w miejscu. Czekamy na wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gablis-> Michaś jest słodki 🌻 gratuluję!!! Peppetti-> przyłączam się do zbiorowego trzymania kciuków 🌻 Niedługo jadę odebrać samochód z warsztatu, później zajrzę, no chyba że nikogo nie będzie... a może będą juz wieści od Peppetti, i na świecie pojawi się kolejny mały Michałek? ;) Pozdrawiam! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękne to wszystko, ciekawe jak ta nasza znajomość internetowa się będzie rozwijać dalej, czy spotkamy się kiedyś w realu i wypijemy brudzia :D A wyobrażacie sobie jak wszystkie będziemy już mamusiami i będziemy się prześcigać w pokazywaniu zdjęć. Wierzycie w to. Bo ja mam nadzieję, że tak będzie❤️ Peppetti już pewnie spojrzała Michasiowi w oczka i powiedziała mu parę magicznych słów. Niesamowite, ale prawdziwe, jeszcze rok temu była rozpacz, a teraz jest szaleństwo radości i uczucie spokoju, że jest cały i zdrowy, śliczny i pachnący jest synek na świecie. Ciekawe co nas czeka już za rok???? Wszystko się może zdarzyć:) Czas tak szybko biegnie i tak dużo się dzieje. Ja już ułożyłam sobie zarys tego co będzie za rok, ciekawe co się z tego sprawdzi, a co nie, co się uda zrealizować, które marzenia się spełnią? Ehhh rozmarzyłam się trochę. Ale chyba warto bo życie jest naprawdę takie niespodziewane:) Caroline pytałaś co kupiłam w Ikei, otóż nic wielkiego ot kilka poduszek na krzesła, garnki, lampy i takie tam. Meble jak na razie mamy, więc może w przyszłości coś nowego dokupimy:)Ale z tym skrzypieniem to mnie zaskoczyłaś, takie ceny i jeszcze skrzypi. No wiesz co???? Mozzarella bije bije, a jakże by inaczej:D:D:DSuper❤️ Sysunia ajajaj udało się, teraz tylko dobre myśli mają się Ciebie trzymać. Nie martw się na zapas bo i tak nic to nie zmieni, co ma być to i tak będzie, a ty ciesz się tygodniami spędzonymi ze swoim rosnącym ziarenkiem. Ogólnie wszystkim ciężarówkom chciałabym przypomnieć słowa Peppetti, że ciąża była cudowna tylko te nerwy i stres...niepotrzebne. Wiem, wiem łatwo się mówi, bo nie jestem w ciąży (olaboga to się będzie dopiero działo:D), ale naprawdę próbujcie cieszyć się każdą chwilą, każdym dniem jakby to miał być ostatni i nie traćcie czasu na rozmyślanie i denerwowanie. To i tak na nic się nie zda, bo nigdy nie możemy być pewni jutra. A przecież całe życie nie będziemy się chować i uciekać. Więc głowa do góry, brzuchy wypiąć, uśmiech na twarzy i do przodu marsz! Będzie dobrze, a jak nie to później i tak będzie. W końcu kiedyś będzie. Trzymajcie się i nie traćcie nadziei❤️ A ja teraz rzucam się w wir pracy, więc pewnie będę zdecydowanie mniej zaglądać do Was. Ale mam nadzieję, że będę na bieżąco. Pozdrawiam Was, Michałków dwóch ❤️ i Matyldę jedną:D❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×