Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

hello nieobecnośc moja spowodowana była popsuciem sie komputera - pisałam Wam, jak juz udało sie go zreperowac - powymieniac wiekszosc bebechów - to był problem z netem, no ale juz zazegnany na szczeście. dzis na 11.20 mam usg tarczycy - trzeba powtorzyc, po za tym przed przeprowadzką chce wszystkie takie sprawy pozałatwiac zeby potem nie jezdzic taki kawał po lekarzach. Miałam miec to usg na 9.20 juz byłam w drodze, ale zadzwonili ze pani sie spozni, że trzeba przełozyc, no i wrociłam sie do domku i skrobie do Was od dzis juz zdecydowałam isc juz na zwolnienie do konca ciąży, jestem taka słaba jakaś, do konca miesaica jeszcze TU jestesmy to i tak ze dwa razy bede musiała podjechac do pracy by wszystko pozamykac, poprzekazywac, pokonczyc. czesto boli mnie brzuch ale tak dziwacznie - kłuje mnie cos zaraz po skórą na prawo od pępka i to mi pracowac nie dało wczoraj podpisalismy umowe kredytu, w poniedziałek jedziemy do notariusza i mieszkanko bedzie nasze :) no ale to dopiero 1 krok w drodze do zamieszkania na swoim..... wybaczcie - nie napisze do kazdej z osobna bo nie przeczytałam Was jeszcze ale zaczynam to nadrabiac miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczegotak
Witam Was wszystkie! Jestem tu nowiutka ... Ja poroniłam 12 sierpnia to był 4 albo 5 tydzień ciąży , jeszcze nic nie było widać na usg. Nie miałam żadnego zabiegu. Przez 14 dni brałam duphaston i kaprogest, co stało się przyczyną plamień ( za duża ilość hormonów spowodowała przekrwienie macicy) wyniki wszystkie mam super( miałam robione usg ns najnowocześniejszym sprzęcie) przez 3 miesiące mam brać cilest dla uregulowania tamtych hormonów a potem... no wiadomo : )) starania o dzidzię. Nie wiem czy nie wezmę tylko tych dwóch opakowań, zobaczymy jakie będą wyniki po tym 2 opakowaniu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemanko!! Tiki - no to fajnie ze komp i necik juz dzialaja jak trzeba. To od dzis slodka laba w domciu?;) Na pewno sobie odpoczniesz, nalezy Ci sie. Peppetti - mam nadzieje ze te cyckowo-pokarmowe problemy jak najszybciej sie skoncza. Ucaluj Malego od forumowych ciotek:) Szkocja - ufffff, nareszcie!! Pewnie odetchnelas z ulga, co? widocznie troche ci sie te @ klimaty rozregulowaly. A kiedy odbierasz wyniki badan? rudi, joaska - to fajowo ze wasze dzidzie/larwy;) daja znac o sobie, dziarsko kopia i bombarduja wasze brzuszki!:) Ech, co ja bym oddala zeby takie cos poczuc...jestescie szczesciary!!:) milego dzionka i pozdrowionka dla wszystkich!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Peppetti z tego co się orientuję to piersi są niestety największym problemem u karmiącej mamy....w zasadzie wszystkie dziewczyny które znam miały problemy. Co mnie nie nastraja optymistycznie :). A jesli chodzi o neostradę to masz chyba z turbo doładowaniem, bo u mnie livebox zdaje egzamin przy stacjonarnym kompie, natomiast z laptopami bywa różnie...może stropy w domu za grube ;). tiki no to super, że już chociaz na papierze będziecie mieć własne M. Ale już współczuję ci remontów - no chyba że nie będzie aż tak wiele do robienia :). U mnie piękny dzień. Siedziałam sobie pół godzinki na tarasie i się opalałam :) Szkocja - no widzisz, to chyba dobra wiadomość, mimo wszystko. Teraz już będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczyny ale mnie dzisiaj boli brzuch:( wziełam nospe i troche pomogło ale teraz znowu zaczyna mnie bolec.To nie taki bol jak na @ tylko taki inny jakis sama niewiem jak go opisac.Moze macica sie rozciaga i dlatego bo w ostatnim czase bardzo mi wyskoczył brzuchol;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Forumowiczki Jakims cudem udalo mi się doczytać do końca, bo moja córcia usnęła i śpi już całe 40 minut :( Niestety, ostatnio zrobiła się niezwykle aktywna i towarzyska. Nie dość, że ze spaniem w dzień krucho, to na dodatek zostawiona smotnie na kilka minut najpierw zaczyna pokrzykiwać (\"ej Ty, chono tu natychmiast\"), a gdy się nie pojawiam - uderza w bek. Wtedy trzeba wziąć na rączki, przytulić, dać cycusia... i tak się bujamy całymi godzinami. W domu burdel na kółkach, na zakupy nie mam kiedy pojechać, zanim skończę robić obiad, zdąży się zepsuć (np. zupę gotuję 3 dni) :D Kwiaty mi schną, bo nie mam kiedy podlać, na desce góra prasowania, w koszach brudy do prania... Żyć nie umierać :D Wszystkim polecam ;) Na szczęście po takiej aktywności wieczorkiem po kąpieli pada i śpi kilka godzin (nawet 9, no ale to rzadkość - najczęściej 5-6). Czasami mam dosyć, zwłaszcza tego siedzenia co chwilę z cyckiem w ustach (Peppetti - witaj w klubie), ale to wszystko staje się niczym, gdy Bajbunia się uśmiechnie... Serce topnieje ;) Niestety, nie zdołam napisać do każdej oddzielnie :( Celica, nie pamiętam, czy Ci już gratulowałam - jeśli tak, to robię to raz jeszcze :):):) Tak jak zresztą wszystkim zaciążonym pięknym Paniom :) Starające się - proszę mi tu głowa do góry i nie popadać w czarnowidztwo :) Mnie się udało (mimo wieku i dwóch poronień), to i Wam się uda. Wszystkim solenizantkom, jubilatkom i obchodzącym różne rocznice - moc serdecznych życzeń spełnienia tego najważniejszego marzenia :) Chorowitkom - zdrowia. Nowe forumowiczki witam, zostańcie z nami, to szczęśliwy topik :) W kwestii profilaktyki zespołu antyfosfolipidowego - u mnie go nie stwierdzono, ale heparynę i aspirynę brałam profilaktycznie do 24 tygodnia ciąży. Jak widać, nie zaszkodziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka - fajny topik, na pewno bardzo sie przyda swiezo-upieczonym mamuskom:) No i niedlugo Ty tez bedziesz sie mogla dzielic tam swoimi doswiadczeniami:) rudi - mam nadzieje ze brzuszysko da Ci spokoj niedlugo i nie bedzie tak bolalo 🌼 A ja juz powoli robie rozeznanie wsrod ginow warszawskich, no bo jakby nie bylo, jesli wrocimy do Polski juz w grudniu, to bede musiala jakiegos gina namierzyc, i to dobrego, ktory wezmie mnie pod swoje skrzydla:) Troche wiec popatruje w necie, ale moze ktoras z Was zna lub slyszala o jakims fajnym, a przede wszystkim dobrym i godnym polecenia ginku????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Buziaczki dla Was Wszystkich :) Dlaczegotak, współczuję Ci bardzo i trzymam kciuki za lepszą przyszłość! Tiki, dobrze, że się odezwałaś bo myślałam, że TO już! :) Dziś z pracy wracałam okrężną drogą ;) to znaczy poszłam załatwiać sprawy urzędowe i choć niewiele zdziałałam spacer się przydał. Zjadłam szybki obiad, zrelaksowałam się przy ,,Mieście kobiet\" i wypiłam małą kawkę, bo to jedyna gwarancja, że coś jeszcze dziś zdziałam. Na razie czekam, aż zacznie działać i sprawdzam: co u Was słychać? Ja mam neta drogą powetrzną ;) Nie wiem, czy to to samo co radiowa? Ale czasem zacina się i nie wiem, czy to wina sytuacji atmosferycznej, czy może słabszego sygnału- działania onetu lub kafeterii. Bywa, że wysyłam wpis i on nie idzie i już przepada. Bywa, że wolno wchodzą strony. Ale ogólnie to jest dobrze. Za 56 zł mam neta do bólu - choć boą czasem jedynie oczy. I już nie myślę, że lecą impulsy- jak w tp sa- kiedy czasem chciałam coś znaleźć i powertować. A w ulubionych zapisuję jedynie najciekawsze rzeczy a nie większość które mogą się przydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Forumowiczki Jakims cudem udalo mi się doczytać do końca, bo moja córcia usnęła i śpi już całe 40 minut :( Niestety, ostatnio zrobiła się niezwykle aktywna i towarzyska. Nie dość, że ze spaniem w dzień krucho, to na dodatek zostawiona smotnie na kilka minut najpierw zaczyna pokrzykiwać (\"ej Ty, chono tu natychmiast\"), a gdy się nie pojawiam - uderza w bek. Wtedy trzeba wziąć na rączki, przytulić, dać cycusia... i tak się bujamy całymi godzinami. W domu burdel na kółkach, na zakupy nie mam kiedy pojechać, zanim skończę robić obiad, zdąży się zepsuć (np. zupę gotuję 3 dni) :D Kwiaty mi schną, bo nie mam kiedy podlać, na desce góra prasowania, w koszach brudy do prania... Żyć nie umierać :D Wszystkim polecam ;) Na szczęście po takiej aktywności wieczorkiem po kąpieli pada i śpi kilka godzin (nawet 9, no ale to rzadkość - najczęściej 5-6). Czasami mam dosyć, zwłaszcza tego siedzenia co chwilę z cyckiem w ustach (Peppetti - witaj w klubie), ale to wszystko staje się niczym, gdy Bajbunia się uśmiechnie... Serce topnieje ;) Niestety, nie zdołam napisać do każdej oddzielnie :( Celica, nie pamiętam, czy Ci już gratulowałam - jeśli tak, to robię to raz jeszcze :):):) Tak jak zresztą wszystkim zaciążonym pięknym Paniom :) Starające się - proszę mi tu głowa do góry i nie popadać w czarnowidztwo :) Mnie się udało (mimo wieku i dwóch poronień), to i Wam się uda. Wszystkim solenizantkom, jubilatkom i obchodzącym różne rocznice - moc serdecznych życzeń spełnienia tego najważniejszego marzenia :) Chorowitkom - zdrowia. Nowe forumowiczki witam, zostańcie z nami, to szczęśliwy topik :) W kwestii profilaktyki zespołu antyfosfolipidowego - u mnie go nie stwierdzono, ale heparynę i aspirynę brałam profilaktycznie do 24 tygodnia ciąży. Jak widać, nie zaszkodziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka - fajny topik, na pewno bardzo sie przyda swiezo-upieczonym mamuskom:) No i niedlugo Ty tez bedziesz sie mogla dzielic tam swoimi doswiadczeniami:) rudi - mam nadzieje ze brzuszysko da Ci spokoj niedlugo i nie bedzie tak bolalo 🌼 A ja juz powoli robie rozeznanie wsrod ginow warszawskich, no bo jakby nie bylo, jesli wrocimy do Polski juz w grudniu, to bede musiala jakiegos gina namierzyc, i to dobrego, ktory wezmie mnie pod swoje skrzydla:) Troche wiec popatruje w necie, ale moze ktoras z Was zna lub slyszala o jakims fajnym, a przede wszystkim dobrym i godnym polecenia ginku????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Forumowiczki Jakims cudem udalo mi się doczytać do końca, bo moja córcia usnęła i śpi już całe 40 minut :( Niestety, ostatnio zrobiła się niezwykle aktywna i towarzyska. Nie dość, że ze spaniem w dzień krucho, to na dodatek zostawiona smotnie na kilka minut najpierw zaczyna pokrzykiwać (\"ej Ty, chono tu natychmiast\"), a gdy się nie pojawiam - uderza w bek. Wtedy trzeba wziąć na rączki, przytulić, dać cycusia... i tak się bujamy całymi godzinami. W domu burdel na kółkach, na zakupy nie mam kiedy pojechać, zanim skończę robić obiad, zdąży się zepsuć (np. zupę gotuję 3 dni) :D Kwiaty mi schną, bo nie mam kiedy podlać, na desce góra prasowania, w koszach brudy do prania... Żyć nie umierać :D Wszystkim polecam ;) Na szczęście po takiej aktywności wieczorkiem po kąpieli pada i śpi kilka godzin (nawet 9, no ale to rzadkość - najczęściej 5-6). Czasami mam dosyć, zwłaszcza tego siedzenia co chwilę z cyckiem w ustach (Peppetti - witaj w klubie), ale to wszystko staje się niczym, gdy Bajbunia się uśmiechnie... Serce topnieje ;) Niestety, nie zdołam napisać do każdej oddzielnie :( Celica, nie pamiętam, czy Ci już gratulowałam - jeśli tak, to robię to raz jeszcze :):):) Tak jak zresztą wszystkim zaciążonym pięknym Paniom :) Starające się - proszę mi tu głowa do góry i nie popadać w czarnowidztwo :) Mnie się udało (mimo wieku i dwóch poronień), to i Wam się uda. Wszystkim solenizantkom, jubilatkom i obchodzącym różne rocznice - moc serdecznych życzeń spełnienia tego najważniejszego marzenia :) Chorowitkom - zdrowia. Nowe forumowiczki witam, zostańcie z nami, to szczęśliwy topik :) W kwestii profilaktyki zespołu antyfosfolipidowego - u mnie go nie stwierdzono, ale heparynę i aspirynę brałam profilaktycznie do 24 tygodnia ciąży. Jak widać, nie zaszkodziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Buziaczki dla Was Wszystkich :) Dlaczegotak, współczuję Ci bardzo i trzymam kciuki za lepszą przyszłość! Tiki, dobrze, że się odezwałaś bo myślałam, że TO już! :) Dziś z pracy wracałam okrężną drogą ;) to znaczy poszłam załatwiać sprawy urzędowe i choć niewiele zdziałałam spacer się przydał. Zjadłam szybki obiad, zrelaksowałam się przy ,,Mieście kobiet\" i wypiłam małą kawkę, bo to jedyna gwarancja, że coś jeszcze dziś zdziałam. Na razie czekam, aż zacznie działać i sprawdzam: co u Was słychać? Ja mam neta drogą powetrzną ;) Nie wiem, czy to to samo co radiowa? Ale czasem zacina się i nie wiem, czy to wina sytuacji atmosferycznej, czy może słabszego sygnału- działania onetu lub kafeterii. Bywa, że wysyłam wpis i on nie idzie i już przepada. Bywa, że wolno wchodzą strony. Ale ogólnie to jest dobrze. Za 56 zł mam neta do bólu - choć boą czasem jedynie oczy. I już nie myślę, że lecą impulsy- jak w tp sa- kiedy czasem chciałam coś znaleźć i powertować. A w ulubionych zapisuję jedynie najciekawsze rzeczy a nie większość które mogą się przydać. ...teraz mi net nie idzie... próbuję dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka - fajny topik, na pewno bardzo sie przyda swiezo-upieczonym mamuskom:) No i niedlugo Ty tez bedziesz sie mogla dzielic tam swoimi doswiadczeniami:) rudi - mam nadzieje ze brzuszysko da Ci spokoj niedlugo i nie bedzie tak bolalo 🌼 A ja juz powoli robie rozeznanie wsrod ginow warszawskich, no bo jakby nie bylo, jesli wrocimy do Polski juz w grudniu, to bede musiala jakiegos gina namierzyc, i to dobrego, ktory wezmie mnie pod swoje skrzydla:) Troche wiec popatruje w necie, ale moze ktoras z Was zna lub slyszala o jakims fajnym, a przede wszystkim dobrym i godnym polecenia ginku????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudi - to niezlego boksra niosisz pod serduszkiem. moja mala do tej pory delikatniutka. co do boli brzucha - ja mialam chyba wszelkiego rodzaju :-) Joaska Pelaska - wiec niech kopie jak najczesciej :-) Peppetti - wspolczuje problemow z piersiami. tez sie tego obawiam. dlaczego tak -witamy na naszym forum. wszystko sie z czasem pouklada. ja dzis szalalam z zakupami. jeja. ile to wszystko kosztuje - koszule do karmienia, staniki, pampersy, chusteczki i inne pierdoly. jeszcze nia mamy wozka,poscieli i odciagacza pokarmu. poza tym prawie wszystko juz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Buziaczki dla Was Wszystkich :) Dlaczegotak, współczuję Ci bardzo i trzymam kciuki za lepszą przyszłość! Tiki, dobrze, że się odezwałaś bo myślałam, że TO już! :) Dziś z pracy wracałam okrężną drogą ;) to znaczy poszłam załatwiać sprawy urzędowe i choć niewiele zdziałałam spacer się przydał. Zjadłam szybki obiad, zrelaksowałam się przy ,,Mieście kobiet\" i wypiłam małą kawkę, bo to jedyna gwarancja, że coś jeszcze dziś zdziałam. Na razie czekam, aż zacznie działać i sprawdzam: co u Was słychać? Ja mam neta drogą powetrzną ;) Nie wiem, czy to to samo co radiowa? Ale czasem zacina się i nie wiem, czy to wina sytuacji atmosferycznej, czy może słabszego sygnału- działania onetu lub kafeterii. Bywa, że wysyłam wpis i on nie idzie i już przepada. Bywa, że wolno wchodzą strony. Ale ogólnie to jest dobrze. Za 56 zł mam neta do bólu - choć boą czasem jedynie oczy. I już nie myślę, że lecą impulsy- jak w tp sa- kiedy czasem chciałam coś znaleźć i powertować. A w ulubionych zapisuję jedynie najciekawsze rzeczy a nie większość które mogą się przydać. ...teraz mi net nie idzie... próbuję dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka - fajny topik, na pewno bardzo sie przyda swiezo-upieczonym mamuskom:) No i niedlugo Ty tez bedziesz sie mogla dzielic tam swoimi doswiadczeniami:) rudi - mam nadzieje ze brzuszysko da Ci spokoj niedlugo i nie bedzie tak bolalo 🌼 A ja juz powoli robie rozeznanie wsrod ginow warszawskich, no bo jakby nie bylo, jesli wrocimy do Polski juz w grudniu, to bede musiala jakiegos gina namierzyc, i to dobrego, ktory wezmie mnie pod swoje skrzydla:) Troche wiec popatruje w necie, ale moze ktoras z Was zna lub slyszala o jakims fajnym, a przede wszystkim dobrym i godnym polecenia ginku????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe, co za bajzelek sie tu nawyprawial z naszymi wpisami? Celavie, dawna Justy- nasze wpisiki sie rozmnozyly chyba:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Justy, Buziaczki dla Bajbusi u Ciebie 3 wpisy :) Czyli wina kafeterii!!!? Przepraszam mojego neta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyza, mam nadzieję, że to chwilowe... Bo dziewczyny dostaną oczopląsu! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie - tak, to chyba wina kafeterii, nie nasza - przepros ladnie swojego necika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze to byly tylko chwilowe zawirowania na linii, a najlepsze ze jeszcze w tej kupie naszych rozmnozonych wpisow zaplatal sie niewinnie wpis monikipie:) czary-mary normalnie!!hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmonikapie - no to se poszalalas deczko! no i dobrze - to sama przyjemnosc:) dawna Justy - no wlasnie, te wszystkie codzienne trudy macierzynstwa wynagradza tej jeden slodki usmiech brzdaca....i to jest piekne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi hi... Widzę, że nie tylko ja miałam problem z wysłaniem swojego wpisu :D No to macie go 3 razy :D Ja też mam neostradę i liveboxa, i od kilku dni normalnie krew mnie zalewa - co włączę kompa (nawet po tym, jak przejdzie w stan spoczynku), to muszę resetować to cholerne pudełko. Planujemy zmienić na UPC, jak nam się umowa skończy (pod koniec roku). Musimy tylko na własną rękę pociągnąć kabel z ichniej skrzyneczki do domu, bo gdzieś pod ulicą jest przerwany (co oznacza zdejmowanie kostki z ulicy pod domem - im się nie chce, bo to za dużo zachodu i formalności, a my możemy sobie to zrobić na dziko). Wtedy odetchnę z ulgą i trochę zaoszczędzimy, bo razem z neostradą pozbędziemy się Cyfry+ (a mamy pełen pakiet - jedyne 155 zł miesięcznie). Skoro odbywały się zbiorowe narzekania, to i ja się pożalę. Mój M. ma zleceń od metra, łącznie z zamówieniami za granicę. Teoretycznie żyć, nie umierać, ale w ciągu 2 tygodni odeszło mu 2 pracowników, a ci, co zostali, zażądali podwyżek o 50%. Boje się, że teraz nie wyrobią się ze zleceniami, a na dodatek M. chce poszerzyć działalność i wziąć 150 tys. kredytu (kredyt odnawialny w rachunku). W tej chwili miesięcznie płacimy już jakieś 3500 zł w ramach różnych rat, więc jak sobie pomyślę, że dojdzie nam jeszcze około 1000 zł odsetek z tytułu wykorzystanego kredytu, to blady strach na mnie pada. Z jednej strony wiem, że kto nie ryzykuje, ten nie zarabia, ale boję się, że ten nowy pomysł nie wypali i zostaniemy z kupą kasy do spłacenia. M. chce ten biznes rozkręcać z bratem, ale wkład brata to bratowa, która ma się tym zająć jako pracownik, a nasz wkład to ta kasa. M. nie potrafi mi udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jak będzie wyglądała spłata tych zobowiązań, jeśli coś się nie uda... Brat nie bardzo ma z czego płacić - on się nastawia na sukces. Ech, chciałabym być wróżką... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki Kochane!!!!!!!!!!! Peppetti--------- niestety nie wiem jaki to bol, ale mimo wszystko zazdroszcze Ci. jednak pewnie z kazdym dniem bedzie lepiej:) Balbinka-------pewnie sie rozciagasz:) wzdluz i wszerz:)zart oczywiscie rudi------juz zazdroszcze tego zakupowego szalenstwa mmonika------ jak sprawy ze szkola?? pyza czyli rozumiem ze wracasz do wawy?? a ja na wizyte ide w przyszlym tygodniu. chcialam jeszcze powiedziec,ze telefoniczna rozmowa kwalifikacyjna ktora przeszlam, byla pozytywna i mam ostateczne spotkanie w srode.nawet, jesli nie dostane tej pracy, to wiem, ze moge probowac gdzie indziej i ze nie jest tak zle ze mna. caluje i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkocja - no jasne ze nie jest z Toba zle, jak tak mozesz myslec? Wiecej wiary w siebie, kochaniutka!:) Bedzie dobrze!!! No taaa, wracamy do stolycy, bo tam moj m pracowal przed wyjazdem do Anglii i tam tez mieszkalismy 2 lata. A co najwazniejsze, mamy tam mieszkanko, wiec tam tez wracamy:) No i mam cicha nadzieje ze i z praca w Wawie bedzie latwiej.... Ja sie zaraz juz ewakuuje do domu, w brzucholcu mi burczy nieziemsko;) Milego wieczorku!! 🌼 Acha, no i moje pytanko ciagle aktualne - jesli ktos zna dobrego gina w Wawie to bede wdzieczna za namiary. Niby w necie pelno ich, ale wolalabym jakby ktos mi kogos polecil, zawsze to pewniej. papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ratunku!!!! Zaczęłam jakąś godzinę temu plamić!!! :( Zaraz jadę do gina (mialam iść na normalną wizytę w poniedziałek). Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było w porządku. Jezu, jak się boję! :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mozzarelli
mozzarellka kochana jestem z Toba calym sercem --- trzymam kciuki ... bedzie dobrze.... napewno!!!!!!!!!! Mika23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozzarella - j tez mocno trzymam kciuki. tak jak pisalam ja plamilam kilka razy w tej ciazy. dobrze, zw idziesz do gina. szkocja- ze szkola tak sobie. ten rok to bedzie tylko na przetrwanie. no moze pare zl zostanie. najwazniejsze, ze nie doloze. ale tak jak pisalam odeszli mi Ci seniorzy (chociaz polowa jest niezadowolonych, ze Centrum Kultury na wlasna reke zadzialalo, ale wiadomo kazdy pojdzie na mniejsze koszty). na razie mam 2 silne grupy, cos sie kroi z grupa maturalna (nie wiadomo, bo to moje dziewczyny z korkow ostro namawiam), brakuje mi tez 3 osob zeby stworzyc grupe gimnazjalna. takze wszystko palcem n wodzie a pazdziernik tuz,tuz i porod tuz, tuz :-). no nic. zobaczymy. i tak nie jest zle, bo nie bylo absolutnie zadnej reklamy, nic. a konkurencja ogromna. poza tym to jestem troche zla, ze to wszystko tak zbieglo sie w czasie. czesto mysle, ze chcialabym miec swiety spokoj i zajac sie tylko i wylacznie ciaza. no ale juz za daleko zaszlam. z drugiej strony jak czytam jaie inwestycje musi poczynic M Justy to zastanawiam sie czy warto sie tak przejmowac. ja wydalam na rozpoczecie zaledwie kilkaset zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×