Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

czuję się fatalnie, ale własnie mierzyłam sobie temperaturę i mam tylko 37,2 :) Po wczorajszym dniu mam dość chorowania, tym bardziej, że w sumie przelezałam pół soboty i ałą niedzielę, bo już czułam że coś jest ze mną nie tak. Chorowanie to ciężka praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm mi ta choroba padła na oczy i rozum. Joka ja oczywiście też życzę Ci spełnienia marzeń :). Celavie powodzenia. Ja to już jestem zmęczona tymi staraniami. Wkurzam się tylko, że znowu się nie udało. Jeśli chodzi o ten temat to u mnie nadal mega dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania dzięki. Wiecie co mi się wczoraj przytrafiło? Wróciłam od lekarza/z pracy do domu i postanowiłam zrobić sobie herbaty z lipy. Zaniosłam kubek z gorącą herbatą na górę, chciałam się położyć i jakimś cudem wylałam całą herbatę na stopę, kanapę i dywan (ten nowy). Chciało mi się wyć z nieszczęścia. Bo było mi zimno, słabo, temp ponad 38...a tu jeszcze stopa boląco-piekąca i kupa sprzątania.... No i teraz trzymajcie kciuki bo idę na tą samą kanapę z kubkiem gorącej herbaty....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) Lidka kuruj się kuruj....:)życzę szybkiego powrotu do zdrowia... Joaśka Peleśka..mam kopię z Sądu potwierdzoną datownikiem...trochę wiem o tych sprawach bo jestem w tym samym Sądzie kuratorem społecznym i właśnie dlatego zostałam wezwana na rozprawę na dodatek jest to rozprawa dot. osoby której w ogóle nie znam....istny cyrk normalnie...ale nic już napisałam usprawiedliwienie dotyczące mojej nieobecności w dn 06.09 oraz osobno prośbę o zwolnienie mnie z kary pieniężnej 600zł i opisałam dokładnie swoją sytuację....ostatnio napisałam tylko, że nie jest możliwe moje stawiennictwo na rozprawę w załączeniu zaświadczenie lekarskie...ale jak widać to dla nich za mało..więc teraz rozpisałam się na kartkę A4 i dostarczę to jutro do Sądu o ile mdłości i wymioty nie pokrzyżują moich planów...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czolem!! Ale u nas dzisiaj zimnica,brrrr. Czyzby jakas przyspieszona zima sobie wdepnela? To rozumiem ze jesien wypadla z rozkladu jazdy;) Serio, w drodze do pracy zmarzlam na maxa. No taaaa, lata prawdziwego wcale niemal nie bylo, za to teraz jakies zimowe-syberyjskie klimaty nadeszly,brrrrr. A na wyscigach bylo superowo!! Oczywiscie nic nie wygralismy,hehe, nasi wybrancy zawsze do mety na szarym koncu dobijali;) Ale nic to! Liczy sie zabawa:) Skonczylismy na minusie, ale lekkim, bo male kwoty mozna bylo obstawiac, wiec domu ani samochodu nie przegralismy na szczescie;) Ale koniki przepiekne...moglabym tak patrzyc i patrzyc jak zasuwaja..No i emocje jak na meczu pilkarskim, wszyscy sie darli wnieboglosy:) Fajna impreza! sysunia - no jeszcze ci teraz potrzeba takich sadowych stresow! Ci ludzie sa naprawde bezmyslni. Mam nadzieje ze sprawa szybko sie wyjasni i dadza ci wreszcie swiety spokoj. Balbinka - no to super ze spotkanko topikowe sie udalo 🌼 szkocja - a testy ciazowe mimo wszystko machasz co jakis czas? Lidka - cwicz rownowage z kubasem herbatki - powodzenia;) No i wyganiam chorobsko -a kysz!!! pozdrowionka dla wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyza zupełnie nie rozumiem....u mnie pogoda fantastyczna, dosłownie na krótki rękawek...no i się wkurzam, bo mogłabym okna pomyć, ale nie czuję się jeszcze na siłach. Dziewczyny ja pamiętam, że jak pracowałam w poprzedniej pracy to koleżanka była na zwolnieniu lekarskim (była w ciąży) i dostała w grudniu bony...może to zalezy od pracodawcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj kupiłam jakąś babską gazetę (dla filmu na dvd) i dzisiaj ją przeczytałam. Jest artykuł o kobietach które chcą być w ciaży, ale poprzez swoje zachowanie, myślenie stają się bezpłodne. Bo zbyt bardzo chcą...a jak przestają myśleć, bo np mają jakies zmartwienie w rodzinie, albo zmieniają pracę, albo porpstu wrzucają na luz...zachodzą w ciazę. Tak czytałam i stwierdziłam, ze mnie to w goóle nie dotyczy, no do czasu. Bo przeczytałam o jakies kobiecie, która bardzo chciała mieć dziecko, ale pracuje jako położna i widziała wiele przypadków zagrażających życie matki/dziecka i panicznie zaczęła się bać tego, że własnnie jej przytrafi się trudny poród...i w związku z tym ma blokadę. Wypowiadał się też jakiś dr, który zaleca po poronieniach jak najszybsze zachodzenie w ciazę, ponieważ im więcej czasu mija tym kobiety mają więcej wątpliwości . I faktycznie te dwa ostatnie przypadki do mnie psaują. Bardzo chcę być w ciaży, ale boję się że znowu mi się przytrafi to co się przytrafiło, no i faktycznie przez 3 miesiące po zabiegu o niczym innym nie marzyłam, a im więcej czasu mija tym ja mam więcej obaw, strachu...chyba musze iść do psychologa...:), tam jest napisane, że dla takich jak ja to tylko fachowa pomoc moze przynieść ulgę....jessus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę się położyć... jeśli chodzi o te blokady psychiczne, to chyba po takich przygodach jakie miałyśmy najlepiej dostawać amnezji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej A ja sie dowiedziałam, ze moja bliska koleżanka jest w ciązy, udało im sie za pierwszym razem. Ale pomimo tego pojechała z mężem w celach biznesowych na 3 dniowa objazdową podróż do Niemiec. Jak mi to powiedziała to pewnie oczekiwała ode mnie radości i gratulacji ale mi się zrobiło gorąco i powiedziałam jej, ze sie domyśliłam, bo wczesniej pytała mnie o ksiązki o dzieciach i w ogóle wszystkie tematy schodziły na jeden temat od którego starałam sie uciekać. A mi popierdzielił się cykl, dostałam luteine na wywołanie okresu i na wchąnięcie sie torbieli, i od soboty zaczęłam plamić a okres od tygodnia się spóźnia. Nie wiem co o tym myśleć? Jesli chodzi o zachodzenie ciąze, to jest to udowodnione naukowo, ze lepiej odrazu zachodzić po poronieniu, po pierwsze łatwiej i ponoć są większe szanse donoszenia. Ja żałuje, ze nie poszłam za ciosem a teraz to same komplikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? W pracy mam przestój i zamiast pracowac i szukać zlecen to myślę o swoich problemach ginekologicznych o staraniach i w ogóle o tym wszystkim. Chyba musze się od tego uwolnić w cholerę i przetsac o tym myśleć. W tym tygodniu jade na wymarzony urlop w Bieszczady, może tam uda mi się zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej, u mnie cholernie zimno, deszcz leje jak z cebra, a wczoraj taka ładna pogoda była, ehh.... Rudi - powinnas dostac te talony. Każdy pracownik je dostaje bez względu na okoliczności, w jakich jest na zwolnieniu. Więc to nie zależy od widzi mi się pracodawcy.... Joaśka Pelaśka, z PUP - em nigdy nie wygrasz. Beznadzieja. No i przez taką pindę przeszedł ci kurs koło nosa.... Mój M mówi, że w urzędach ii szpitalach \"powinni wszystkich zwolnić w pizdu i niech oni jeszcze raz się ubiegają o stanowiska\". Inaczej traktowaliby ludzi.... Sysunia - dobrze, że do sądu wszystko opisałaś skrupulatnie, bo oni muszą mieć wszystko czarno na białym.. Tiki słonce a ty gdzie się podziewasz? Balbinka rozstępy zblakną. Na szczęści na pośladki nie zaglądamy zbyt często... Joka jak z Boryskiem? DAwna Justy, Peppetti - ❤️ i 😘 dla maluchów Eva Wer - wracaj pręędko 🌻 mozzarella - mnie sie te kolorki bardzo spodobały. I nie są one zbyt intensywne. Kwestia przyzwyczajenia. Po prostu nie lubię jasnych kolorów i już.... Wiesz, możesz zawsze połączyć jakiś jasno - kremowy kolor z intensywnym ciemnym (ostatnio bardzo ładnie wyglądała taka śliwka, nie pamiętam nazwy) i też fajnie wychodzi:) Lidka, coś mi się zdaje, że jedziemy na tym samym wózku.... Ja też bardzo chcę, ale mam niesamowitą blokadę. Boję się kolejnej porażki, kolejnych cierpień podczas zaBAIEGU I PO... bo oni mi robili wszystko bez znieczulenia:( aż do tedj pory łzy cisną się do oczu, kiedy o tym pomyślę.... chyba też potrzebuję psychologa, zresztą już o tym pisałam..... Dziewcxzyny mam takiego dziś doła.... z m się pokłóciłam o pierdołę i on wyszedł do pracy trzaskając drzwiami. Zobaczymy się dopiero wieczorem, pewnie nie będzie się odzywał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Kochane ja poronilam dwa razy. Przezylam to bardzo bo stracilam trojke, druga ciaza to blizniaki. Najpierw bardzo chcialam, a potem bardzo sie balam kolejny raz zajsc w ciaze. Teraz jestem w 17 tygodniu!!! :)) Ta ciaza mnie zaskoczyla, bo w sumie to od jednego razu i pach JEST BOBAS. Bylam w takim szoku. Badzcie cierpliwe i nie zalamujcie sie na kazdego przyjdzie pora. Mam super lekarza w Krakowie jezeli ktoras chcialaby. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
megi - witaj bardzo ci współczuję, ale cieszę się, że napisałaś, bo teraz nosisz w sobie upragnione maleństwo:) takie osoby jak ty od razu podnoszą mnie na duchu, bo jesteś \"przykładem\" na to, że można urodzić zdrowe dzieciątko:) Dziękuję ci po stokroć za ten wpis:) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
No co Ty, bo obrosne w piorka. Trzeba sie wyluzowac Kochane. ja dwa tygodnie przed tym jak dowiedzialam sie, ze bede Mama to oddalam wszystkie ubranka jakie mialam w domu. Smialam sie nawet z tego wczoraj z Mezem. Widocznie tak mialo byc!! Glowa do gory i przestancie chorobliwie myslec o dziecku, bo wlasnie to mi pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megi - witaj i przyjmij tez moje gratulacje.oby do przodu :-) rudi - ja dostaje paczki na swieta itp. tyle ze to jest budzetowka, wiec sama nie wiem. Lidka - zycze duuuzo zdrowka. a ja padam z nog od 8 rano bieganina po urzedach, mnostwo sprzecnych informacji (co za kraj!!!!) w koncu wszystko wiem. mozna otwierac dzialalnosc na zwolnieniu ale ja i tak zamykam i otwieramy na meza, bo okazuje sie ze jak sie jest na macierzynskim to trzeba placic pelna skladke ZUS czyli 800zl a nie jak do tej pory 160zl zdrowotnej. na to mnie nie stac. to sie nazywa polityka prorodzinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Ja mieszkam w Irlandii i powiem Wam, ze jezeli chodzi o rodzinne to jest tu super. Jestem na zwolnieniu i dostaje tygodniowki od socjalu wartosci jednej pensji tygodniowej. Do tego chca mi dac polowe na dom. Tylko medycyna tu kuleje potwornie, dlatego w grudniu wracam do polski ale pieniadze nadal bede miala stad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi masz racje, musze przestac chorobliwie myślec o tym samym i się wyluzowac. Może wtedy moje przygody z różnymi dolegliwościami same sie zakończą i ciąża pojawi się sama. Chciałabym zacząć żyć tak samo tak jak wcześniej. Kobiet w ciąży i małych dzieci w ogóle nie zauważałam, a teraz na ich widok jest mi przykro. Chciałam mieć dzieci i się o nie starac ale to kiedyś w przyszłości, żyłam teraźniejszością i korzystałam z życia. No i wtedy pojawiła sie niespodzianka -ciąża!, a po miesiącu kolejna niespodzianka ale za to bardzo smutna:(. Czy to jest możliwe aby cofnąc psychikę w czasie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Mania ja mam straszne jazdy. Stalam w sklepie w kolejce a obok jakies malenstwo. Nie wytrzymywalam tylko zaczynalam ryczec. Do kolezanek ktore mialy dzieci nawet nie chodzilam, bo nie bylam w stanie patrzec na dzieciaki. Maz to mi nawet przestal mowic jak ktores z naszych znajomych dowiadywalo sie, ze bedzie miec bobaska. Jezeli masz powazne problemy to idz do jakiegos specjalisty.To nie jest zaden wstyd!!! I nie mysl o tym wszystkim. Wiem, ze to trudne bo sama to przerabialam ale naprawde jak sie tylko wyluzowalam i przestalam o tym myslec to samo przyszlo. Najlepiej zrobcie sobie jakies wakacje razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Poprawka MIALAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej No to widzę Mania i Caroline że jedziemy dokładnie na tym samym wozie...Za jakies dwa tygodnie minie rok od zabiegu...ja tez myślałam, ze wakacje pomogą...no i mieliśmy przeciez bardzo intensywne, bo dużo zwiedzaliśmy - nie pomogły. Niestety nawet jak nie myślę O TYM to i tak w ciągu dnia czy nocy zawsze ta myśl mi przyjdzie do głowy...ja chyba się tego nigdy nie pozbędę. Tylko amnezja może mnie uratować :)...he. Czasem płaczę z tego powodu, a czasem to już się śmieję (tak jak dziś) bo ile można...też czasem myslę że sie pospułam. Nieraz mam mega doły, ale są chwile, niestety bardzo krótkie dzięki którym mam jeszcze siły na starania...i mimo tego ze mówię sobie \"co ma być to będzie\" to i tak mam nadzieję, że jednak będzie. Nie wiem czy jestem głupia, naiwna, czy taki mój los? Trzeba żyć nadal, może znaleźć inny sens życia? Może powinnam się nastawić że wygram w totka i zacząć w niego grać? Bo wolę zwątpić w wygraną niż w to że mi się nie uda.... A teraz z innej beczki. Ugotowałam swój pierwszy barszcz (kiedyś w ogólniaku ugotowałam, ale tak go zakwasiłam, ze niestety nie dało się już nic zrobić) i wyszedł bardzo dobry, chyba. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Widzicie ze mną to coś jest chyba nie tak. Nie planowałam poprzedniej ciąży. RAz spróbowaliśmy i mówiliśmy: co ma być to będzie i bach! za pierwszym razem po owulacji. Normalnie szik! Wpatrywałam się testy z m i moją mamą, która przyjechała z Włoch na parę dni chyba z godzinę. Zrobiłam wtedy chyba trzy testy. Wąypliwości nie było. Ciąża. Po tygodniu poszłam do gina. 4 tydzień. Pełna obaw i radości przyzwyczaiłam się do myśli o ciąży. Rzuciłam palenie, nine piłam kawy. Tylko soki, wodę. Dobrze się odżywiałam. Zupełnie zwariowałam. Aż nagle trauma - w pracy plamienia, biegunka, szpital , zabieg bez znieczulenia, powrót do domu..... krwotok w domu, niesamowity ból brzucha.... i mega dół, który trwa do dziś z przebłyskami promyków nadziei...... i tak sobie myślę, nawet nie chciałam mieć dzieci, może podświadomie.... A teraz? Mam 24 lata, moje koleżanki po kolei zachodzą w ciążę. A ja??????? DAlej stoję w miejscu pełna obaw, żalu, strachu, zazdrości i smutku. Do tego we wrześniu minie rok jak zaszłam w 1 ciążę.... w listopadzie rok od zabiegu. No i palę fajki o czym wcześniej nie pisałam, bo mi wstyd było. ANwet nie biorę od wiosny kwasu foliowego. JA już chyba do niczego się nie nadaję, buuuuuuuuuuuuuuuuuuu................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A do tego ta firma nie wypaliła i muszę szukać pracy........... nawet mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie mogę wejść w preferencje. Chciałabym co nieco zmienić. I tak już chyba z 3 miesiące. Nie wiem, czy tylko jest tak u mnie. Zobaczcie jak możecie, pliss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbinko u mnie wpracy zawsze dziewczyny dostawały talony i karty rabatowe nawet jak były na zwolnieniu w ciazy pozniej były paczki i wogóle a odkad mamy nowa regionalna to wszystko znikneło bo to ona decyduje kto to wszystko dostanie i czy to jest sprawiedliwe????? w administracji w firmie mi powiedzieli ze kierownik regionalny podejmuje takie decyzje wiec jak ona zdecydowała ze mam tego nie dostac to administracja nie moze wkraczac w kompetencje bo ona ocenia moja prace tylko jaka prace jak ona mnie nie zna prawie wogóle.Podejrzewam ze pracodawca nie wie nawet o wielu rzeczach jakie sie dzieja ale ja znajde sposob zeby sie dowiedział i nie zostawie tak tego. Joka przepraszam Cie ale wczoraj z nerwow zupełnie nie zwrociłam uwagi wiec zycze Ci z całego ❤️ wszystkiego co nalepsze ,duzo wytrwałosci i upragnionego bobaska:)🌼 lidka oj niedobrze ze jestes chora bidulko ale kuruj sie na pewno szybko przejdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Pozdrawiam Was Wszyściutkie + Nasze Bobaski :) Megi, gratuluję Maluszka i dzięki, że o sobie napisłaś i to łącznie ze swoimi negatywnymi uczucia, które towarzyszyły Ci po kolejnych stratach... Myślę, że teraz kiedy Twoje życie nabrało kolorów to tamte złe wspomnienia mogą choć trochę pośrednio podnieść na duchu te dziewczyny- mnie rownież- które wciąż się starają i chwilami wątpią- pewnie niepotrzebnie!!!- że im się nie uda! A przecież mamy cel i do niego idziemy, tylko czasem nasza cierpliwość zawodzi! Dziewczyny głow do góry!!! Mania- w Bieszczady! A, sio! Lidzia- kuruj się i wiedz, że nie Ciebie jedną gnębi zaziębienie. I ciężko utrzymać się bez kataru i infakcji, kiedy wszyscy niemal prądkują. Dzięki, za doping w starankach! :) Staranka były według zaleceń gina- rano w pon. Wieczorem zaś na usg wyszło, że była owulka, że z 3 został 1 pęcherzyk i że jakaś sluzówka jest widoczna- od owulki? No i lekarz stwierdził, że się wstrzelilismy w dobrym momencie, ale ja mam obawy, czy nie zapóźno były te staranka? :( Może tuz po owulce a moze trochę za długo po niej? Nie wiem jak dokładnie wyszło. Nadal mam ,,wykorzystywać męża\" i czekać do terminu @. Moje obawy są stąd, że wyczytałam, że najleszy moment to jest 2 dni przed owulką a gdzieś 1 po owu. Czy Wy też macie takie ,,dane\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest zimno, ponuro i szaro. mam depresje. zwolnilam sie z pracy a nowej jeszcze nie mama. zaczelam sie bac, ze nic nie znajde. do tego, @ nadal brak, ja po prostu juz nigdy w ciaze nie zajde. jestem daremna, ani pracy, ani dziecka, ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×