Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

nie chce mi się iść do pracy :(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nikogo już nie ma??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ale jeszcze nie wiem o czym pisalyście dziiaj, bo dopiero co siadłam do kompa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi się znowu spać nie chce...od kilku dni mam lekką bezsenność. Siedzę przed tv do 2ej...kłade się spać i nie mogę zasnąć. Wczoraj to w ogóle spałam w dużym pokoju bo mąż po wódce tak chrapał, że nie mogłam wytrzymać...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz taka \"bezsennosc\" dobra jest w weekend, ale jakos sobie nie wyobrarzam jak sobie poradzisz jutro w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka to ja Ciebie i tak podziwiam, ja otatnio do 12:00 musze spać, moge w noy siedzieć, ale rano spać muszę, a dzisiaj jestem niepocieszona bo jutro mam spotkanie o 10:00 a musze jeszcze dojechać, wyjazd ok 8 rano więc wstać trzeba jak dla mnie \"w środku nocy\". A jeszcze chce poczytać co przez cały dzień się działo na forum :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to faktycznie, rozumiem bo też czasem miewam takie okresy, że muszę długo spać i godzina 9-10 jest makabryczna do wstawania. Jednak u mnie to takimi falami nachodzi. Albo wieczorem o 20ej jestem ledwo żywa, albo mogę siedzieć grubo po północy/ analogicznie odnosi się to do wstawania.... ja jutro zamierzam wstać po 7ej...no góra o 7:30 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZAPOMNIAŁABYM, DZIEWCZYNY strasznie wam polecam książkę o Mikołajku!!!!! Może któras z was czytała kiedyś o przygodach Mikołajka...książka jest fantastyczna. My z mężem zalewamy się ze śmiechu (razem się śmiejemy bo ja czytam na głos te historyjki)...poprostu rewelacja. podaję link http://www.znak.com.pl/book.php?id=1608

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz chyba najwyższa pora żebyśmy obie postarały się zasnąć :) choc o tej porze to może być trudne, ja wstaje jutro o 6 rano, bo muszę się pozbierać rano do kupy, a nie wiem jak z tym jest u Ciebie, ale ja o tej porze jestem nieprzytomna i wszystko zajmuje mi dwa razy więcej czasu, a nie mam w domu ani Kasi ani Tosi bo są na wakacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez rano czasem mam problemy, jestem taka mało zorganizowana, kręcę się po domu i nie wiem w co ręce włożyć...zobaczymy co jutro będzie. W takim razie dobranoc i udanego spotkania! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dziękuję Ci bardzo i życzę powodzenia jutro rano :) i kolorowych snów i żebyś szybko zasnęła :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam wlasnie z pracy. dobrze, e jutro dopiero na 12 i krotko bo do 5.gorzej we wtorek bo od 8 do 5. teraz po przeprowadzce, mam do pracy troche dalej no i gorze polaczenie. ale jakos bedzie. moj mezczyzna przyznal sie ze ostatnio byl wredny i jakos widze, ze lepiej sie robi miedzy nami:)oby tak juz zostalo. dzis wg kalkulatorka powinnam miec dni plodne. brzuch mnie pobolewa, ale test pozostaje negatywny.jednka mimo wszystko troche podzialalismy pozdrawiam serdecznie Balbinka---- nie rob wiecej takich numerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) czyżbym to ja była dzisiaj pierwsza??:) no ale jestem na małej adrenalince i siedzę z kawką przy kompie:) przed chwilą robiłam teścik no i niestety..... wyszedł negatywny:(:( no ale spodziewałam się tego więc specjalnie zawiedziona nie jestem.... niestety @ nadal nie ma więc czekam....jest to dla mnie trochę dziwne bo przez ostatnie 4 cykle miałam regularnie co 25 dni a tutaj nagle opóźnienie... Pozdrawiam Was wszystkie bardzo mocno i życzę udanego dnia... idę się zbierać do pracy a tak mi się nie chce...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka ten link, który podałaś do kalendarzyka (mierzenie temperatur) jest naprawdę super...naniosłam wszystkie dane z ostatnich 4 miesięcy...i jest naprawdę niezły... życzę Ci udanego dnia...widzę, że Cię bardzo w pracy doceniają:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia widzę że i ty poranny ptaszek, ja już wyprowadziłam 2x Pimpka, nakarmiłam go i jest ok Dziewczyny a jak dużo tej marchewki??? Lidka był szczepiony na nosówkę i coś jeszcze, facet mówił że był odrobaczony ale w książeczce nie znalazłam adnotacji Dziś przejdę się do weterynarza i dowiem się trochę na jego temat;) Idę się jeszcze na godzinę położyć...czeka mnie dziś stanie w kolejce w Urzędzie...przeklinam tą złodziejkę mogła chociaż gdzieś dokumenty podrzucić, a nie tyle łażenia ...a jeszcze do końca roku wszyscy muszą mieć wymienione stare dowody, kolejki koszmarne idę jeszcze spać a Pimpek oczywiście pod fotelem od kompa, widać ze zasypiał w kupie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa-marchewa - jeśli chodzisz do tego samego weterynarza co poprzedni właściciel Pimpka to w komputerze powinnien miec (weterynarz) adnotacje czy byl odrobaczany czy nie (przepraszam za błędy ale dla mnie jest naprawde wczesnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa-marchewa..faktycznie masz jak z noworodkiem:):) no to na razie tyle będę dopiero po 18.00 zmykam do pracy papapa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdobry zmobilizowałam sie dzis do pracy, choc nie wiem czy to byl dobry pomysł ............ :o jakos wytrzymam, a na popołudnie umawaiam sie do internisty i od jutra chyba znow na zwolnionko pojde ewa marchewa - no zaczelo Ci się :) no jak jest mały to trzeba sie troche pomęczyc ale potem bedzi juz tylko lepiej - moj to potrafi nawet 10 godz wytrzymac bez siusiania. Oprócz tego co pisały dziewczyny dodam jeszcze, ze po szczepieniu pies powinien przejsc 10 -14 dniową kwarantanne, nie powinien wychodzic na dwór, no chyba ze macie swoj ogródek. Najlepiej oprócz nosówki zaszczepic na parwowiroze, kaszel kenelowy i inne - to jet taka kapleksowa szczepioka - ok 50 zł kosztuje, na wscieklizne szczepic jeszcze czas. Po takiej szczepionce organizm psa powinien miec czas na przyswojenie jej - zreszta wet powinien Ci o tym powiedzieć. Nasz Trufel mial 5 tyg jak go wzielismy ze schroniska - byl za mały jeszcze na szczepienia ale praocedura schroniskowa nie pozwala wydac psa bez szczepień :o - ot durnota! no i nikt nam nie powiedział o tej kwarantannie, i odrazu wychodzilismy z nim na dwór, nie dosyc ze był za mały na szczepionke - zabiła mu całą odpornośc która wyssał z mlekiem matki to jeszcze arazilismy my go odrazu na wszystkie zakazne choroby, zarazki i swinstwa, no i rozchorował nam sie strasznie, lało sie z niego kazda dziurą i byl strasznie oswoiały i senny, piszczał strasznie :( kazdy wet mowil co innego na temat tego co mu jest - podejrzewali nosówke, parwowiroze i jeszcze inne swinstwa - takie małe malenstwo nosilismy na reka do weta, mielsimy go 2 tydzien i wydalismy majatek zeby go uratowac, doasał mase antybiotyów a my niezłą lekcje, po niektórych lekach puchł, jezdzilismy na zdjecia rentgenowskie z nim, musial siedziec w domu i załatwiac sie na podłoge chociaz juz umial wolac na dwór, musielismy udawac ze nie rozumiemy co on chce, ledwo co ale udało nam sie go uratować...... wlasnie wtedy zaczelismy mu gotowac ryz z drobiem i tak do tej pory po tych wszystkich chorobach - a trwało to z 2 miesiace strasznie polecały mu zeby - a był to okres kiedy gubił mleczne i przychodziły stałe - kilka mu nie wyrosło a inne sa juz popsute - taka cene musial zaplacic nasz pies za nasz niewiedze i durnote w schronisku 😭 teraz juz wiem, ze psa najlepiej odstwaiac od matki jak ma 8 tygodni, ze po szczepieniu zero kontaktu przez dwa tygodnie z innymi psami! no a odchody te nam jadł - okropnośc, ale mu przeszło dobre sa witaminki - VitaWet. Wogóle nasz Truflo duzo chorób przeszedł - mial 2 razy angine, zapalenie oskrzeli, ma Tocznia - okropna choroba - taka jakby alergia na własne komorki - organizm zwalcza swoje własne komórki :( tego sie nigdy nie da wyleczyc i on od czsu do czasu bierze na to sterydy :( jest po nich taki pobudzony i mam mega apetyt. Zimą czesto rani sobie lapki od soli ktora posypuja chodniki - musi chodzic w butkach psich. W dzien przed naszym slubem na wieczornym spacerze rozwalił łape tak mocno ze cala noc krwawiła, rozciął na pol to najwieksza poduche. Rano przed slubem - moj Jacek jecał z moa mama do weta lape szyć :( mial ja obandarzowaną i zakladalismy mu na nia skarpetka na gumke i od tej gumki ma teraz taka obraczke odcisnieta na łapce - bo se wygryzał bo go swedziało, smiejemy sie ze sie z nami zaobraczkował. Jeszcze mogłabym tak długo o nim pisac i naszych z nim perypetiach, ale chyba wystarczy co ? ;) dziewczynki - nie zapsione - wybaczcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) wpadam tu z informacjami o partii kobiet, poniewaz media jakos ja dyskryminuja poki co. Zastanowcie sie wiec, czy reprezentuje ona wasze intersy- w koncu kobiety stanowia 53 procent naszego spoleczenstwa :) oto postulaty - PK domaga sie: -opieki medycznej nad kobietami (zwłaszcza w okresie ciąży, porodu, badań okresowych) -przywrócenie funduszu alimentacyjnego -przyznanie nie jałmużny, ale godnych zasiłków wystarczających na wychowanie dziecka w ubogich rodzinach -zlikwidowanie domów dziecka na rzecz domów rodzinnych wyrównanie płac z mężczyznami -zaostrzenie kar w przypadku maltretowania kobiet, gwałtu czy zmuszania do prostytucji -realna polityka prorodzinna -opieka nad samotnymi matkami -edukacja seksualna -refundacja środków antykoncepcyjnych i leczenia niepłodności możliwość samostanowienia w kwestiach planowania rodziny Politycy zmieniają się, odchodzą z rządu, a kwestia polepszenia warunków życia kobiet i ich praw zostaje niezmieniona. Dlatego uważam, że kobiety powinny założyć własną partię, bez względu na to czy mają lewicowe czy prawicowe poglądy. Kobiety, które są aktualnie w parlamencie nie reprezentują wystarczająco naszych interesów. Tkwiąc w sporach ideologicznych nie załatwimy nawet tego minimum spraw dotyczących nas wszystkich i najbardziej bezbronnych - dzieci. http://partiakobiet.org.pl pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! ewa-marchewa-> no to super masz z tym psiakiem:) w czasie dzieciństwa też w domu zawsze miałam psa, albo i dwa:) ale rodzice mają swoją posesję, tam psy mieszkały w swoich budach... teraz mąż co jakiś czas porusza sprawę szczeniaka, był już nawet moment, że uległam:) nie to, że absolutnie nie chciałabym, tylko nie sądzę, żeby to był dobry pomysł- pies na 4 piętrze, bez windy, na 48m.kw... dlatego narazie odkładamy tę decyzję... zawsze, jak jesteśmy na giełdzie, to idziemy obejrzeć, jakie są pieski na sprzedanie:) tu też mamy konflikt;) bo on chciałby boksera, a ja labradora:) fakt faktem- narazie ustaliliśmy, że najpierw dziecko, a później pomyślimy o szczeniaku... a tak a propos giełdy w Białymstoku- podobno tam jest dużo zwierząt? były moze szczeniaki tych ras, o których wspominałam? i jakie są mniej więcej teraz ceny? Tak jak pisałam wczoraj- test owulacyjny dodatni, wczoraj staranka, dziś powtórka:) dziś już zaczyna mnie pobolewać lewy jajnik- dobry znak:) dzwoniłam wczoraj do swojej ginki w sprawie tego duphastonu... powiedziała, ze mam zacząć brać od dzis, czyli od 15dc... i że owszem, duphaston hamuje owulację, ale tylko wtedy, gdy bierze się go od 1dc... tak więc jestem spokojna... staram się za bardzo nie nakręcać, ale wiecie jak to jest;) O 10-tej idę na pocztę po torebkę, którą kupiłam na allegro... czekałam na listonosza cały piątek, a on przyniósł ją w sobotę, akurat jak nas nie było w domu... i jeszcze jedno pytanko- co moze być przyczyną skurczy tylko jednej nogi??? chodzi o męża, mimo łykania magnezu z witaminą B6, nadal miewa skurcze, ale tylko prawej nogi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Miło tak poczytać o pieskach. Ewa no to masz teraz obowiazki nowe. Ja bym chciała pieska ale takiego małego yorka co bym mu kokardeczke na czubku glówki zawiązała. Ale mój synus nie lubi psów bo jak miał 3 lata to pies tesciowej pogryzł mu klocek Lego i od tego czasu dla niego wszystkie psy sa \"be\". Ja na temat piesków niestety duo nie wiem, bo zawsze miałam koty w domu. Ale tesciowa ma 3 rotwailerki. Teraz nawet 4 bo się suczka oszczeniła - z tym ze juz maja kupca na malucha. Lidka ja czytałam wszystkie czesci Mikołajka. Polecam ci jeszcze częsci z cyklu \"Mateuszek\". To jest bardzo podobne do Mikołajka z tym ze bohater ma inne imię i inne przygody oczywiscie. Balbinka dobrze ze jest juz ok. I tak trzymac do pazdziernika!!!!!!!!!!! A od dzisiaj lepsza pogoda. Swieci słoneczko! Musze iść dzis odebrac cytologię, no i umówic sie z kosmetyczką. Lidka , a odnosnie jeszcze zakupów przez neta. Jezeli płaciłas przekazem top wysyłali paczke poczta czy kurierem? Bo tam jest napisane zeby przy kurierze sprawdzic czy nic nie jest pekniete itp. w razie reklamacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka co do piesków jeszcze to akurat moi znajomi kupili labradora w zeszłym miesiacu. To bardzo spokojne psy i lubia dzieci. A Ci znajomi maja dwójke dzieciaków własnie. Pojechali po tego psa gdzies za Bielsko chyba - o ile pamietam - do jakiegos hodowcy tych psów.I szczeniak ich kosztował 5 stów. W kazdym razie wiem że w internecie tego hodowce znależli. No i pojechali aż tam bo tanszy ten szczeniak niz u nas na giełdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Jestem na moment w domku :) Trochę jestem ,,roztrzęsiona\" bo muszę zaplanować na szybcika dalszy wypoczynek, ale jak to u mnie dokładam sobie nowe zapory, aby nie było tak łatwo ;) Ukruszył mi się ząb i powinnam go oddać w ręce dentystki, ale nie wiem czy nie poczekać do @ abym mogła śmiało zdecydować się na znieczulenie. No i wizyta mnie stresuje!!! Czy wogóle mnie przyjmie? Czy dam radę bez zniczulenia? Czy poprosić profilaktycznie o takie jak dla kobietki w ciąży- łagodniejsze? Po za tym poczytałam w jakiejś gazetce o kłopotach ze starankami i jakoś mi się ciśnienie podniosło, w stylu czas ucieka i trzeba może starac się już z pomocą lekarzy... Ale suma sumarum to chcę wyciągnąć męża na badania nasienia. Nie wiem czy to Mika robiłaś w W-wie? Jeśli tak to gdzie? I czy mąż oddał ,,materiał\" ;) na miejscu, czy w domku? No i jeszcze nie wiem, co z tym wyjazdem nad wodę. Czy Bałtyk się nie wyziębił ostatnio? Bo mam tylko parę dni w tym tygodniu i gdzieś bym wyskoczyła... Pozdrawiam z samego epicentrum chaosu Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika, dzięki! Ale to, że facet w laboratorium moze mieć problem to raczej normalne. Pewnie jest to dla nich zbyt duży dyskomfort i stres. Szkoda, że faceci nie pomyślą, że kobieta takich stresów przeżywa i wiecej i częściej. doczytałam, że badanko musi poprzedzić wstrzemięźliwość seksualna, więc muszę narazie odpuścić mężowi ;) Albo 3-4 dni teraz albo za parę dni jak przyjdzie @ - będzie naturalna przerwa. On sobie kima. A ja tu siedzę roztrzęsiona i ustalam taktykę! Eh! Ale się jednak uśmiechnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! moj test nadal wychodzi negatywny, czyzbym w tym miesiacu nie miala owulacji? juz sama nie wiem co o ty myslec. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caroline i Celavie witajcie ponownie. Znowu tu dzisiaj pustki, kazda w pracy albo na wakacjach. Cos s ie Peppetti dawno nie odzywała. Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×