Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

Ally, zastrzyk zrobił mi mąż (wreszcie się doczekał,żeby ukłuć mi tyłek:p ) ale podawał mi tak powoli,że wcale nie bolało. te 2ml podawał chyba z 5 minut. jest z niego jednak spec;) pozdrawiam wszystkie dziewczyny. trzymajcie się 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ali-cja cieszę się, moje panie pielęgniarki też właśnie tak wolno robią :) mam pytanko do ciebie, czy ciebie czasem też pobolewa brzuch, takie jakby kłucie w dole brzucha albo gniecenie? Nie doczekam sie chyba tego usg :( po co ja je przesunęłam 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dviki - ja też byłam w 7 tyg. na usg, robili mi przez brzuch, było widać pęcherzyk (miał 30mm) a w nim była fasolka, która miała 11 mm, można też było odczytać tętno płodu, było wtedy 177u/min. Dodam, że najpierw spróbowaliśmy bez napełnionego pęchcerza, i nic nie było widać, tylko sam pęcherzyk, ale nic poza tym, potem wyszłam i musiałam wypić 1,5l płynu, i dopiero wtedy zaskoczyło (nie piłam potem nic do następnego dnia, jak widziałam wodę to mnie cofało). Tylko że to był chyba nowy sprzęt, siemens bodajże (nie wiem czy to ty pisałaś o tym usg na sprzęcie, który mają niebawem wymieniać). Aha, nie wiem jak powinien wyglądać taki pęchcerzyk, mój wyglądem przypomina namokniętą fasolkę. jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to idź jak najszybciej do innego lekarza, po co masz się denerwować, ale 3mam kciuki i myślę że wszystko będzie OK 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diviki, pęcherzyk powinien być w miarę regularny, oczywiście nie super okrągły bo to żadko się zdarza. Nie może być nigdzie załamany mam na myśli np wygląd stożka, nie może mieć załamanej ostrej krawędzi bo wtedy świadczy o ciąży obumarłej, ale każdy inny kształt czy okrągły czy jakowaty czy jak namoknięta fasolka jest jak najbardziej prawidłowy. Co do usg to są różne aparaty, jedne przez powłoki brzuszne słabo wykrywają więc warto robić dopochwowe, nic nie piszesz co powiedział ci lekarz, ale jeżeli on stwierdził że jest dobrze to się nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dviki spójrz na tą stronę to powinnaś zobaczyć na usg jest to 8 tydzień począwszy od 1 dnia ostatniej miesiączki. http://www.dziecko-info.com/galeria_usg/8.shtml Jednak w twoim przypadku myślę że gin ma sprzęt starej generacji, ja zawsze chodziłam dopochwowo, a po 12 tygodniu robił mi usg już przez brzuch i nigdy nie kazał mi pić wcześniej wody nie było takiej potrzeby, bo to był naprawdę dobry sprzęt, a samego tętna jeszcze nie usłyszysz, jedynie zobaczysz pulsujący punkt w ciele fasolki i to jest właśnie tętno serduszka. Uważam że twój gin ma słaby sprzęt zwłaszcza że na początku nic nie było widać a potem za drugim razem pokazał się pęcherzyk. Jeżeli możesz to zafunduj sobie gdzieś badanie dopochwowe bo po co się męczyć i denerwować. Głowa do góry będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aparat usg i każdy gin zawsze liczą termin od pierwszego dnia ostatniej miesiączki czyli w twoim przypadku to 8 tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie powiedziano w przychodni ze do 12 tyg. trzeba napełniać pęcherz, choćby nie wiem jak dobry był sprzet, ale tylko jesli jest to przez brzuch (a u nas ino takie :P) bo dopochw. widac wszytko od wewn., ale nie martw się dviki, bo sama wiesz ze on mial stary sprzet, a wlasnie czesto sie zdarza ze przez brzuch duzo lekarzy nie widzi tetna i nie slyszy, dlatego robia dopochw. Kurde oni od razu powinni dostawac nowe sprzety a nie na takich starych robic, i straszyc ludzi, faktycznie bicia serca nie puszczali mi na ekranie, ale monitor go wymierzyl, bo obok mam rozne liczby, i tam ono jest podane, lekarka pokazywala mi tez ruch zastawek w powiekszeniu (tak jak mowi stokrotka ja tam widzialam tylko ruszajacy sie punkcik). Jak ja mialam w 7 tyg. robione to ja bylam w 5t3d od zaplodnienia, mysle ze to najwieksza zasluga sprzetu, po prostu byl bardzo czuly. Dviki co byśmy nie powiedziały to i tak najbardziej cię uspokoi usg na dobrym sprzecie i to wlasnie najlepiej dopochw. skoro takie nie wyszlo, jutro sa jeszcze niektore gabinety chyba czynne, moze sprobuj sie gdzies wcisnac, powiedz ze sprawa bardzo pilna bo sie niepokoisz i na pewno kazdy cie przyjmie 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dviki - im szybciej to zalatwisz tym szybciej bedziesz spokojna 🌻 a tak to wyobraznia zaczyna dzialac :( wiem co mowie, bo mnie wlasnie boli brzuszek i nie wiem czy to od tego chorego pecherza czy kurde juz od czego to moze byc, co sie wysikam to mnie boli podbrzusze potem :( a po chwili mi sie znow chce :( no i tez sie martwie czy aby tam sie cos nie dzieje musze wytrzymac do poniedzialku u zwyklego lekarza, a we wtorek z rana polece do przychodni do gieni, mam akurat wizytke wyznaczona, i tak mi sie to dluzy, wydaje mi sie ze ten poniedz. nigdy nie nadejdzie :( chyba zwariuje z niepokoju do tego czasu :( całuski dla ciebie 🌻 🌻 🌻 damy radę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dawno mnie tu nie bylo.... Monika bardzo Ci wspolczuje. Przykro mi. Moge sie tylko domyslac co czujesz. obecnie jestem w 8 miesiacu ciazy i musze przyznac ze przerazilo mnie to co przeczytalam na temat sprzetu ginekologicznego. Moze nie mam w tym doswiadczenia.... Pierwszy raz bylam u lekarza jakis miesiac temu. Ginekolog zrobil mi USG dopochwowe i od razu zauwazyl pecherzyk. Zlecil mi wykonanie wszystkich potrzebnych badan i kolejna wizyte po dwoch tygodniach. poszlam wczesniej czyli w szostym tygodniu ciazy bo mialam jakies dziwne brazowe plamienie. zrobil mi ponownie USG dopochwowe i wtedy po raz pierwszy uslyszalam............. bicie serduszka mojego dzidziusia :) (super przezycie). Lekarz stwierdzil ze nic zlego sie ze mna nie dzieje a plamienie moglo byc przyczyna stresu. Dal mi L4 na klika dni i przepisal Luteine na te plamienia, zelazo bo mam niska morfologiei no-spe. Kolejna wizyte ustalil mi na 19 grudnia. w tym czasie pojawil sie sporadycznie (zwlaszcza wieczorem) lekko różowy, gesty sluz. oprocz tego nic mnie nie boli. od czasu do czasu zakluje mnie cos w podbrzuszu i mam jedrniejsze piersi. Mam nadzieje ze nie dzieje sie ze mna nic zlego i postanowilam ze nie bede siebie niepokoic i poczekam do kolejnej wizyty. czy mialyscie doswiadczenie z takim bardzo jasnym rozowym i gestym sluzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dviki - mam to samo, wystarczy ze sobie posiedze albo polaże i mnie lupie jak stara babcie jakas, w sumie nzaczynam przypominac jamnika - chodze tylko wokół domu, i nigdzie dalej :P P.S:no widzisz, jak wytrzymasz to jeszcze lepiej, bo faktycznie może lepiej iść do swojego lekarza, zawsze to już swój człowiek. ja poprosze zeby wyjeli mi ta klapke z napiskiem : ZMARTWIENIA, a reszta może zostać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ally sorki za pomylke, przeciez ja tez jestem lipcoweczka ... oczywiscie ze w 8 osmym tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia, ja mam taki śluz, zabarwiony krwią. no ale ja jestem szczególny przypadek. co tydzień krwawię. ( ale dzidziuś trzyma się pazurkami i to najważniejsze) . Ally, brzuch mnie pobolewa rzadko, ale jak boli to nie tylko jak na okres, ale też kłuje i wtedy cała się aż pocę z bólu. to trwa kilka - kilkanaście sekund i przechodzi. czasem biorę no-spę. ( pisałam, że nienawidzę leków i steram się tylko brać w naprawdę nagłej potrzebie). Dviki. pisałam ci,że tak właśnie było z tym usg. przez brzuch widać było tylko pęcherzyk, bez fasolki, nie mówiąc nawet o biciu serca. dopiero przez dopochwowe zobaczyłam wszystko. ale ginka od razu powiedziała,że przez brzuch nic nie zobaczymy. to był 6 tydzień. nie martw się. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O.. właśnie! przypomniałam sobie,że już dawno chciałam wam napisać,że dobrze jest brać regularnie magnez. działa przeciwskurczowo, no i dobry na nasze stresy ciążowe. ja biorę 3 razy dziennie po 2 tabl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dviki! i jeszcze jedno! mój pęcherzyk jest spłaszczony, ale porównywałam z innymi na forum i nie jestem odosobniona. lekarz powiedział,że mógłby być bardziej okrągły, ale najważniejsze, że serce bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ali-cja no mnie też już nie boli jak na okres, przeszło po tej no-spie, ale w ostatnich dniach mnie kłuje i tak jakby gniecie (??). Wnerwiają mnie te bóle, tyle tych leków biorę a tu jak nie urok to same wiecie co :P tak się wahałam czy chodzić nadal do tej lekarki państwowej, a tu mi ona jak z nieba spada, bo moja będzie od przyszłego tyg. na urlopie, więc jeszcze pójdę do tej. Spytam o te bóle bo mnie szlag w niepewności trafi do świąt, przecież to hektar czasu :( tylko nie wiem, czy wspominać jej o tych zastrzykach; mam je od prywatnej ginki, i o tyle co prywatnej to nie przeszkadza że chodzę państwowo, to tej państwowej może. Czy możecie mi coś poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewczyny nie bójcie się tego bólu brzucha zwłaszcza gdy jest lekki, ja też bez przerwy latałam do swojego gina i trułam mu że mnie boli jak na okres tyle że słabiej. Zawsze mi tłumaczył że do 3,5 ciąży tak jest. Potem miałam kłócia w pochwie czasami, również powiedział że to w granicach normy i nic się nie dzieje. Około 4 miesiąca zaczął twardnieć mi brzuch nagle robił się jak beton potem popuszczało, w moim przypadku były to skurcze ale niegroźne natomiast jednak uwaga na to i lepiej zgłaszać problem lekarzowi. Z innych dolegliwości pamiętam ciągnięcie, rozpychanie, bolesność boków przy żebrach, no i co też było nie ciekawe bóle nerek do około 5 miesiąca ciąży, nie były infekcją tylko układaniem się dzidziusia na miedniczkach, wtedy budził mnie okropny paraliżujący ból w nocy nagle byłam zlana potem i nie umiałam się poruszać po 3 min było po wszystkim, zaraz po tym bólu musiałam się wysikać do pojemnika i z tym rano do badania żeby wykluczyć infekcję, lekarz zdiagnozował u mnie atak kolki nerkowej. No i pod koniec ciąży bolały mnie okropnie żebra po prawej stronie bo mały ułożył się właśnie tam i śmiesznie ten brzuch wyglądał bo z jednej strony pusty a z drugiej nabrzmiały. Oczywiście do tych wszystkich dolegliwości należy doliczyć bolesność piersi, nudności, mdłości, bóle głowy czasami, nacisk na nerw kulszowy tak że aż kulałam (2 tygodnie przed porodem), wzdęcia i zaparcia. Tak więc jeszcze długa droga przed wami, na każdym etapie ciąży zawsze coś się dzieje, napewo nie należy lekceważyć krwawień, ja często miałam upławy ale lekarz zwłaszcza w pierwszych tygodniach ciąży nie leczył bo twierdził że nie będziemy bombardować tak małego dzieciaczka lekami. Oprócz nospy dla dziewczyn które bardzo przeżywają swój stan i się boją polecam valerin jest to lek ziołowy uspokajający, dobrze robi ja dostałam polecenie od lekarza brać go bo po pierwsze jak wcześniej wspominałam straciłam wcześniejszą ciążę i strasznie się bałam, drugim powodem była ciężka choroba taty który niestety nie doczekał wnuka........................ Będzie dobrze dziewczyny zobaczycie. Diviki a ty się nie martw i reszta paczki też głowa i brzuszki do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotko ja cię chyba ozłocę 🌻 🌻 🌻 chyba dzisiaj na serio niebiosa nam cie zesłaly żebys nas uspokoila, ja juz powoli zaczelam wpadac w panike z tym brzuchem :( a tak to wiem żę to normalka, ja wlasnie tez mam raz takie bole jak na okres tylko slabsze, a czasem klucie lub gniecenie; no i oczywiscie plecy też mnie bola :P kurcze popieram teorie nie bobardowania dzidzi lekami, ja już tyle ich biore, a teraz przyplatala mi sie infekcja pochwy- mam nystatyne, ale olewam to, na razie sie dobrze czuje, jakos wytrzymam, mam taki wstret do tej nystatyny ze juz jej nigdy nie wezme i tak mam wrażenie że to od niej zaczęły sie w tym 6 tyg. razem te plamienia, chociaz lekarka mowi ze to nie jest mozliwe, ale ja mam ten strach w sobie i juz nie sprobuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elviska
witam wszystkie przyszłe mamy:) tak sobie siedzę i czytam wasze wypowiedzi i uśmiecham sie do siebie że to nie tylko ja przechodzę to wszystko. jestem w szóstym tygodniu ciąży mój gin wyznaczy l datę na 25 lipca a ja nie mogę się już doczekac. Mam męczące nudności których nie moge sie pozbyc ,oczywiście najlepiej ja człowiek leży i nie wstaje wtedy jakoś jest to do wytrzymania ale na to nie pozwala praca. W swojej kuchni nie byłam juz od dwóch tygodni, dobrze że mnie jeszcze mąż nie puścił z torbami hahah za nie robienie mu śniadań i obiadków, poprostu nie dam rady patrzeć na jedzenie. A tu idą święta trzeba robić zakupy, prezenty,gotować smakołyki i niby jak to wszystko pogodzić ze sobą jak nawet do sklepu nie możesz wejść:( a jak wy z tym sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moje kochane dwupaki, jak dziś wasze samopoczucie, mam nadzieję że wszystkie wczorajsze strachy zostały przepędzone na 4 wiatry i przespane :). Trzeba się cieszyć bo mamy week!!!! Co prawda ja mam wakacje cały czas :) choć już nie długo bo wracam do pracy 27 grudnia :( i mój mały bąbel będzie musiał się obejść przrz 7 godzin bez mamy :( a mama bez bąbla :(. Witam elwisię :). Ally_23 kochana z ciebie kobietka :), dziękuję za uznanie duży buziak dla ciebie, silna kobietka musi być z ciebie już nie wspomnę o twojej kruszynie która też jest bardzo silna i już bardzo cię kocha :), diviki mam nadzieję że dziś już się wyluzujesz i to co wczoraj mogło być straszne dziś znikneło :). Grunt to dobre nastawienie dziewczyny, głowy do góry a brzuszki do przodu :) i chodzić mi tak dumnie bo macie dzieciaczki pod sercem a one nie mogą się martwić muszą mieć dobre i nie stesujące warunki mieszkaniowe no i pamiętajcie że w dwupaku się chodzi zaledwie kilka razy w życiu :) więc cieszyć mi się tu a nie smucić :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczyny! Jak fajnie że w końcu weekend! Nareszcie porządnie się wyspałam, a sypiam jak niemowlę - jak tylko mogę to po 12+-13 goidzn :) Elwiska - ma to samo. Nie mogę wchodzic do kuchni, odrzuca mnie od jedzenia i mdli mnie nawet jak o nim pomysle. ;) Na szczescie nie wymiotowalam ani razu tylko przez wlasciwie caly dzien czuje takie lekkie nudności. Njgorsze, że przechodza mnie dopiero jak coś zjem. Takze troche parodia - bo z jednej storny mnie od jedzenia odrzuca, ale z drugiej pomoga mi jedzenie na mdłości. Ehhh...Ja też na razię liczę na mężusia - jest dzielny, przejął wszlkei kuchenne czynnosc i - od przygotowywania jedzonka po mycie naczyn. Ja nawet nie zagladam do lodowki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
Czesc Dziewczyny! Ja tez dostalm magnez - wazne jest zeby byl bez witaminy B6. Bo ona nie jest zdrowa dla kobiet w ciazy i dla fasolek w I trymestrze. Trzmajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) :):):):) dziś pięknie świeci słoneczko i zaraz idziemy wszyscy do ogrodu. mamy tzw. dzień gospodarczy. trzeba przed zimą przygotować ogród. .... nie.. oczywiście, że ja nie będę pracować, no chyba że umysłem .... ja będę siedzieć na fotelu wiklinowym i dyrygować!!!:):) miłego dnia:):) mam dobry humor, bo nie plamię i nic mnie nie boli.:):):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elviska
UFF a już myślałam że to tylko ja tak mam. Coś okropnego powoli zaczyman zapominać jak wyglądają normalne dni (tzn. bez mdłości :) )przez te nie jedzenie schudłam w tydzień 5 kilo i wszystko ze mnie spada ale co tam będę mamą mam pytanko gino przepisał mi witaminy elevit i dodatkowo kwas foliowy 5 mg ( nawet teraz jak o tym pisze to mnie odrzuca fuj) i od tego sie zaczęły moje odwiedziny w toalecie przedtem było wszystko ok może to od nadmiaru kwasu? jka myślicie? bo jak byłam w aptece i pytałam to kobietka poweidziała że normalnie to sie łyka 0,4 mg kwasu foliowego a ja mam już w samych witaminach 0,8 mg więc moze to to ?? sama nie wiem.poradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
Mamcia :) Gdzie tam jeszcze do wozka :) Ale poogladac zawsze mozna :) Ja sie poki co za niczym nie rozgladam, nie szukam nic dla maluszka. Wydaje mi sie ze to jeszcze duzo za wczesnie... to pewno tez zwiazane jest z moimi wczesniejszymi przejsciami, ale w pierwszej ciazy tez niczego nie szukalam i nie kupowalam... A mdlosci... mam calymi dniami i nocami... piszecie, ze poki nie wstaniecie jest w miare. A ja dzis wstac z lozka nie moglam tak mi niedobrze bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję wam z tymi mdłościami... ja ich nie mam na szczęście. ale mam wahania nastrojów. często zbiera mi się na płacz. aż jestem na siebie zła. dziś tak radośnie zaczął się dzień, a potem byle co sprawiło,że się rozbeczałam..:( czy wy też macie tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elwiska - ja też biorę witaminy (Feminantal N) w których już jest kwas foliowy, i dodatkowo zwykly kwas foliowy, pani w aptece też była bardzo zdziwiona, czy nie za wiele tego dobrego :P ale specjalnie spytalam o to moja nowa lekarke i powiedziala ze tak ma byc, i tyle mam brac. Ja nie wymiotuje, czasem mam tylko lekkie mdłości, wiec to raczej nie od tego tak cie mdli, taka uroda twojej ciazy :) aha, mam brac w tych dawkach do 12 tyg. stokrotka :) bardzo ci dziękuję za miłe słowa :) mam dzięki temu dziś miły dzionek :) całuski dla was dziewczynki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadlam na chwile sie przywitaj i powiedziec ze jeszcze zyje, bede miala sporo nadrabiania bo widze ze niezle tutaj nastukalyscie!! dzisiaj mam mocno zwariowany dzien bo rano przywiezli meble i ciagle usiluje rzeczy corci w nich zmiescic. stare meble rozakowywalismy caly wczorajszy wieczor a dzisiaj od nowa to samo tyle ze trzeba to jakos w nowych upchac, normalnie mozna sie wsciec a ja juz nie mam na nic sily :( chyba musze sie na troche polozyc bo mnie plecy zaczely bolec i brzuch dokucza a wiadomo mlody najwazniejszy, sprzatanie moze poczekac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elviska witaj u nas, jesli idzie o te nudnosci to moj gin twierdzi ze kompleks witamin najlepiej zaczac przyjmowac po pierwszym trymestrze wlasnie z tego wzgledu ze poteguja one nudnosci no i wymioty, jest tam sporo zelaza i organizm wielu kobiet je odrzuca, w pierwszej ciazy mialam to samo - problemy zaczely sie jak zaczelam brac wit. wiec moze odstaw je na razie a sprobuj pojesc warzywka i owocki, zawsze to zdrowsze. Kwas foliowy jest juz w tych witaminach wiec wydaje mi sie ze dawka ktora dostalas jest stanowczo za duza, jesli jestes zdrowa i nie mialas jakis dietowo-anemicznych przejsc to spokojnie mozesz lykach ten 0,4mg folik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×