ZAKŁADAM STAŁY APARAT ORTODONTYCZNY - KTO JESZCZE?

klamaja ............ wiadomo :) chyba że rzuce się na pizze

nowa -----> a taki aparat jak ktoś tu ma..popatrz po stopkach, to się Damon nazywa, nie pamiętam, ma go chyba \"tez będę miał aparacik\" i jeszcze któraś dziewczyna, gdzieś czytałam że leczenie nim może trwać nawet około pół roku ale najlepiej się dowiesz jak pójdziesz gdzieś na konsultację i się fachowca zapytasz:) a niektórzy prostują ząbki za granicą, czytałam tu o anglii ale we francji na pewno też są tacy specjaliści, ale jak cenoeo to nie wiem więc ewentualnie możesz się dopiero tam leczyć:) ale zapytaj najpierw o tego Damona:)

oki ale taki aparat pewnie ma jakies skutki uboczne co?? napewno jest duuzo drozszy. myslalam raczej ze jak juz to zaloze tutaj i rok juz bede nosic a jak juz to tam moze znalazl by sie jakis polski ortodonta by mi tylko ten drucik dokrecal co jakis czas. aha i o co chodzi z tymi gumkami na aparacie?? przeciez kolorowe rzucaja sie bardzo w oczy np rozowe jak tam ktos mial. nie lepiej jakies biale lub bezbarwne wtedy ich tak nie widac

wie ktos cos na temat tego Damona?? chociaz jak patrzylam tam wczesniej do kogos kto go mial placil okolo 3 tys a ja jednak musze sie z kasa liczyc

damon z reguły tak własnie kosztuje. nie ma w nim gumek, drucik trzyma się dzięki własnym minizameczkom damona. przelicz sobie koszta dojazdów do pl co 5 tyg na kontrolki do zwykłego aparatu (gdyby polscy ortodonci byli chętni za granicą pracować na polskich stawkach, to dziewczyny by do pl nie przyjeżdzaly specjalnie dla aparatu) lub co ok 3 miesiace dla damona - co ci wyjdzie taniej. no i plus to, że damonem leczy się znacznie szybciej pozdrawiam :)

w sumie to racja . na kontrole damona jezdzi sie co 3 miesiace?? nie liczylam raczej na koszta tam takie jak w polsce ale poprostu na jakies takie w normie. u ortodonty mozna spytac o taki aparat damon tak?? ile mozna go nosic najkrocej przy dosc krzywych zebach?? a wogole to jest mozliwosc przy noszeniu zwyklego aparatu na to ze dostane go na rok max. 1,5 roku??

nowa nie obeznana dlaczego mam chowac się za bezbarwnymi gumkami przecież to nie jest wstyd że nosze aparat a gumki są fajne kolorowe czasem nie którzy mają gumki każde w innym kolorze. To zależy od ciebie ja jestem wykładowcą na Uniwerku, pracuje też jako fotograf spotykam się z wieloma ludzimi czasem bardzo wysoko postawionymi i tylko jedna na 9 miesięcy noszenia stwierdziła ze w moim wieku nie powinnam nakładac kolorych gumek???? Zreszta sama zobaczysz jaka to fajna zabawa a aparat to nie koniecznie musi byc przymus przeciez chcemy ladnie wygladac ale same sie na to decydujemy to czemu nie poszalec?????

na rok przy bardzo krzywych zębach raczej nie licz.. ja miałam w sumie prostą wadę (i tylko krzywe zęby, nie zgryz) i wystarczył rok, ale to był ekspresowy przypadek :) jasne, ze możesz zapytać o damona - ale nie każdy orto tym leczy, najwyżej szukaj dalej innego :) co do cen - chodziło mi o to, że dziewczynom się bardziej opłaca przyjechać do PL na kontrolkę niż iść tam gdzie są za granicą..

zresztą podobno ortodonci zazwyczaj nie chca kontynuowac leczenia zaczętego przez kogoś innego a ja mam właśnie taką koleżankę która ma dopiero 16 lat ale nosi tylko białe gumki bo mówi ze jej się nie podoba taki kolorowy uśmiech, a m się podoba, bo skoro decydujemy się na aparat niekosmetyczny to jak ktoś tu wspominał i tak go widać więc niech już fajnie wyglada:D a taki bezbarwny wygladan tak zwyczajnie i nudno:( już nie mogę się doczekac następnej wizyty;) ale szkoda mi tych moich niebiesciutkich gumeczek bo bardzo mi sie podobają a jeszcze nie wszyscy mnie z nimi widzieli, bo np zajęć na uczelni jeszcze nie miałam więc nie wszyscy koledzy mnie widzieli z tymi ślicznymi gumeczkami, ale myślę ze na pewno sobie sprawię jeszcze kiedyś takie niebieskie:) kolorowy aparacik jest super:D

martus wiesz nikt sie zbytnio twoim aparatem na studiach nie zainteresuje, chyba ze sam nosił lub nosi, wiem bo wczoraj byłam 1-szy raz, i nie ma sie komu pochwalic tymi swoimi cudownymi gumeczkami :( jakiś czas temu zainteresowała sie jedynie osoba która nosiła juz aparat i od razu widziała ze mam kolorowe ligaturki, nom i taka która chciała nosic :) a reszata co najwyzej zauwazy ze masz cos na zebach i sie usmiechnie albo nic nie powie :)

tak myślisz klamaja?? szkoda:( ale mam jedną taką kumpelę która zawsze komentuje jak coś nowego u mnie zauważy, fryz, fajny ciuch itp więc ona pewnie coś i w tym temacie powie;) a ktos tu wspominał że po zdjęciu aparatu orto ma obowiązek wyczyścić ząbki, tzn z jakichś przebarwień powstałych w czsaie leczenia itp.. wie ktoś coś na ten temat? ile to kosztuje? bo chyba za friko nikt nam tego nie zrobi;) a...zdjęcie aparatu też coś kosztuje? tak gdzieś słyszałam... klamaja - ja właśnie też jestem ciekawa jak będzie wyglądało moje mycie zabków na uczelni, bo ja się uczę zaocznie więc zazwyczaj zajęcia mam od 8-9 do 16-18:( mój chłopak powiedział żebym się nawet nie wyglupiała że będę po obiedzie latać do łazienki myć zęby, a własnie że będę, co on sobie wyobraża, że nie będę jadła cały dzień? i tak się cieszy, bo zawsze mu zjadałam pół zapiekanki i chodził głodny przezemnie a teraz o zapiekance będę mogła pomarzyć bo to chyba za twarde dla mnie:(

ortodonta ma obowiązek wyczyścić zęby TYLKO z kleju - tzn wyszlifować go. zdjecie kamienia zależy już od was - czy chcecie no i czy jest konieczny. ja zdejmowałam (u stomatologa normalnie, nie u orto) :) ewentualne przebarwienia nie powinny powstać jeśłi się odpowiednio dba o zęby podczas noszenia :) ja myłam zęby nawet w mac\'u czy pizzy hut więc na uczelni tym bardziej - przy noszeniu aparatu to podstawowa higienia - coś jak mysie rąk po korzystaniu z toalety :) (tylko w wyjątkowych sytuacjach nie myłam, żułam za to gumę :) )

nom ja nie jadłam pierwszego dnia :( tylko kubusia wypiłam , jakos nie lubie toalet gdzie kazdy moze wejsc i widzi jak zeby myje :( i nie wiem co bede robic chyba głodowac :P albo wcinac jogurty :( bo zanim zjem cos to minie 15 min jakie mam pomiedzy zajeciami, a mycie tez zajmuje troche czasu

ale to nie chodzi o to, abyś umyła zęby z resztek które mogą być widoczne na aparacie tylko masz umyć zęby zeby było czysto w buźce - martwicie się o przebarwienia - prosta droga do nich.. po jogurcie tak samo zmienia się ph w ustach jak i po pizzy itp. no i 15 minut nie musisz szorować - umyć wystraczy i przepłukać (są takie małe buteleczki z płynami do płukania np meridolu) :) no i ryzyko próchnicy w ogóle jest podwyższone przy aparacie.. uff dobrze, że ja już to mam za sobą - to mycie w miejscach publicznych, jedzenie \"nieskomplikowanych\" rzeczy żeby spokojnie dało się pogryźć itd :)

no ja będę jeść na dłuższych przerwach;) wiem że trzeba myć zęby:) aparatko... ---> a czy za zdjęcie aparatu się coś płaci czy to jest jak normalna wizyta czyli np 50 zeta?? ja się nie będe przejmowac tym że ktoś tam może wejsć, trudno, ważniejsze jest dla mnie mieć czyste ząbki;) a...można żuć gumę mając aparat?? mi orto nic nie mówiła na ten temat ale słyszałam że nie:( zresztą narazie nie miałam takiej potrzeby bo ze wzgledu na częstotliwośc mycia zebów zawsze mam świerzy oddech;) ale to jest trochę ból jednak ta higiena bo jak teraz wpadam do kogoś na kawkę to jednak nic nie jem raczej, tzn zadnych ciastek...jakoś nie przyzwyczaiłam się jeszcze (moze dlatego ze nie miałam okazji jeszcze) do mycia zebów poza domem ale na uczelni na pewno będę zmuszona to robić

nie można żuć :D ale ja żułam (bo nie mogłam wytrzymać bez nich...) ale tylko owocowe (miętowe obklejały aparat) ja za zdjęcie płaciłam 50zł (przy czym standardowa wizyta kosztowała mnie 130zł) plus 80zł za wyciski do reteinera i sam reteiner 350zł

a mam jeszcze jedno pytanie ----> czy za to szlifowanie zabków, bo ja mam np troszkę takie falbanki, czy za to się płaci dodatkowo czy też jak za normalną wizytę???????? wiecie coś na ten temat, bardzo prosze o odp na moje pytanka:) aparatko ---- a ile cię kosztowało wyczyszczenie ząbków u stomatologa????? co i co z tymi kosztami zdjęcia aparatu?

reteiner to ten aparat utrwalający efekt prostowania???? nazbiera się troszkę tych kosztów dodoatkowych prócz opłat za oba łuki i wizyty normalne..:(

tak dokłanie - ma utrzymać efekt leczenia. i jest konieczny - bo już czytałam tu kiedyś ze ktos nie zamierza robić reteinera bo już i tak dużo wybulił na prostowanie.. powodzenia :o za szlifowanie się nie płaci oddzielnie - chyba jest to w zdejmowanie wliczone - zeszlifowali mi klej z ząbków i tyle. a zdjęcia kamienia (piaskowanie i skaling) robiłam na własną rękę u stomatologa swojego (coś ok 120-50zł)

a mi się dzieci w szkole pytaja \"A pani wozi ze sobą szczoteczkę do zębów?\" :) czasami cały dzień na głodzie -nie ma czasu na jedzenie + mycie ech (chyba mam kiepska organizację czasu pracy) pozdrawiam!!!

120 zeta za zdjęcie kamienia? to chyba nie dużo:) to to samo co wybielanie?? mi chodzi o takie oszlifowanie ząbków ale ty może nie mialaś to robione, a mi orto mówiła że trzeba mi będzie jedynki wyszlifowac troszkę bo są trochę za duże, teraz się to nie rzuca w oczy ale jak będą już prościutkie będzie widać że są za szerokie, i jak się przyglądałąm moim ząbkom to widać że ich krawędzie są takie nierówne trochę więc to też pewnie trzeba będzie wyrównać a ten reteiner długo się nosi?? aparatko --- a masz już ósemki? bo mnie ktoś nastarszył ostatnio że skoro mi jeszcze 8 nie wyszły a jakby wyszły juz po prostowaniu to mogą mi z powrotem pokrzywić ząbki:( co o tym myślicie???? chyba orto wie co robi skoro mówiła że nie trzeba ich usówać?

heheh ale ja się nauczyłam regularnie odżywiać dzięki temu bo jak cos zjem, umyję ząbki, a potem idę do lodówki, mam na coś smaka, ale jak sobie pomyślę znów o myciu ząbków to ją zamykam;) peppa ---> czego uczysz????? pewnie bardziej masz koleżanki/kolegów aparatki wśród dzieci w szkole niż wśród kolezanek w swoim wieku;)

reteiner nosi się minimum tyle co leczenie aparatem (róznie się stopniuje ilość godzin dziennie) zdjęcie kamienia to niestety nie to co wybielanie.. mi w ogóle nie rozjaśniło to zębów bo w sumie nie miałam tak dużo złogów - głównie pomiędzy ząbkami (raz, przed aparatem płaciłam za piaskowanie, skaling i fluor 290zł ;) ) miałam szlifowane jedynki - żeby były równe, bo jak się wyprostowały, to jedna była minialnie dłuższa od drugiej (w ramach wizyty to było szlifowane) 8 dolne mam usunięte właśnie dlatego że zaczęły się wyżynać i krzywić zęby z przodu (dłutowane miałam). górne właśnie wyrosły - zajmują swoje miejsce (miały przygotowane miejsce w łuku bo miałam usunięte górne 5 i był luz dla nich)

o widzisz ja mam wszytskie piątki usunięte, z myślą o tych ósemkach niby ale tak sobie myślałam że to może być za mało i ze mi te 8 mogę zepsóć efekt ale skoro tobie usunięcie ósemek zapobiegło pokrzywieniu się ząbków to już mnie uspokoiłaś:) no a w sumie można ewentualnie te ósemki wyciąć jak zaczną coś psuć:) a ty widze ze stopki nosiłaś aparat tylko rok:) a dołu wcale nie musiałaś prostować? a reteiner jest ruchomym aparatem? można go sobie samemu ściągać? wybacz że tyle pytań ale jak dorwałam kogoś kto już to przeszedł to chcę rozwiać moje wątpliwości;) dzięki

tak, tylko roczek nosiłam górę - pisałam już - u mnie tylko były krzywe w sumie 3 ząbki, wady zgryzu nie było - dlatego tylko góra :) mój reteiner wygląda tak :D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fdbe72be91f54522.html a to różowe to jest przeurocze pudełeczko na reteiner :D noszę teraz już tylko gdy śpię (a śpię na pewno ok 12godz póki mam wakacje :) ) oczywiście samodzielnie go zakładasz i zdejmujesz - jak aparat zdejmowany. to moje to jest płytka retencyjna dokładnie, są jeszcze takie fajniejsze nakładki na same zęby przezroczyste - ale ja miałam jeszcze małe luki między zębami (po wyrwanch 5 - na kilka mm) i mam to. poza tym te schodzące 8 też musiały mieć luz a ta nakładka jest ściśle przylegająca do zębów :)

aparatko z wiekszym... a jak myłas w szkole zeby to sie na ciebie nie gapili?? Wiem ze powinnam to olac (ze sie beda dziwnie patrzec) ale jaos mnie to stresuje :(

jasne że się gapili (jeszcze bardziej w mac\'ach itp miejscach) ale raczej z zaciekawieniem i życzliwością :) a jak się trafiła osoba która kiedyś nosiła aparat to już w ogóle :) nie ma się czego obawiać ;)

nom to jutro biore normalne sniadanko i zestaw myjacy ;) pewnie cała sie obeberam ta pasta ale trudno jak mus to mus :D

wiesz, ja bym wzięła normalną szczoteczkę i pastę :) bez przesady z wycirkami, nitkami itd. :)

o takim zestawie myslałam własnie szczoteczka i pasta :) jak kilka razy umyje to potem bedzie to normalne dla mnie:)