Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta a

Uwielbiam pieszczoty łechtaczki

Polecane posty

Gość wesoły harcerzyk
dziewczyny gdzie wy macie te łechtaczki i do czego służą one?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bździcha
ja mam miedzy duzymi palcami u lewej i prawej nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda cipcia jesteś już po..? może razem coś porobimy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda cipcia
ryga bardzo chętnie...mam ogromną ochotkę żeby mnie ktoś wypieścił...czuję jak mi cipcia pulsuje...jak mi facet dotyka cipki od razu robi się mokra a łechtaczka nabrzmiała i gotowa do pieszczot...teraz jak się leciutko masuję na samej górze ciepeczka powoli zaczyna się rozszerzać a łechtaczka już staje się widoczna...dużo bym dała żeby ktoś teraz ktoś ją wypieścił...pobawił się czubeczkiem łechtuni wymasował ją i wycałował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem bardzo zabawny
chetnych by nie brakowało ale że tak powiem, poka cycki:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baretto Aligherin
ja to zawsze zacznam od 27 minut pieszczenia lechtaczki (dopiero po pierwszym orgazmie zaczynam penetracje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porady babci Stefy
ja nie dalam sie spenetrowac zadnemu jezeli mi lechtaczka nie pobawil sie minium pol godziny! Panie nadeszla nasza era! Teraz liczy sie nasz orgazm a nie samczy! sprowadzmy tych rozplodowych bykow do absurdu i zarzadajmy alimentow! ave kyrjelejson szakadim! niech sie nabawia konfafulacji i umizgow te genetyczne marionetki w rekach testosterony napedzanego tauryna. niech im wiecej peto nie drgnie nim niezagwarantuja nam orgazmu! gie gie moje w google znajdziecie wiec sluze radami caly czas (no chyba ze robie na drutach czapki lub spaceruje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda cipcia
ryga a jak myślisz? dzisiaj się dwa razy pieściłam taka jestem nakręcona... ledwo dotykam cipci robi się mokra...a gdyby facet mnie tam popieścił to bym odleciała i chyba wszyscy sąsiedzi słyszeliby że mam orgazm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda cipcia
tygrys8@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chętny na wszystko
młoda cipcia jak chcesz to ja cie wypieszczę. wymasuje i wyliże twoją cipeczke. a jaką masz? bo ja lubie lekko zarośnięte z dużą łechtaczką.mmmmm rozłóż szeroko nóżki i pieść się sama a jak cipeczka ci nabrzmieje a łechtaczka zrobi się duża to ja się nią zajmę. miodzio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośnik23
młoda cipcia opisz jak się pieścisz jak masujesz cipcię i jak się bawisz tą wystającą łechtaczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda cipcia
Wlasciwie to mam jeszcze pytanie, czy rozmiar mojej lechtaczki jak spory ogorek, to normalne ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furrkotka
ja też uwielbiam takie pieszczoty niestety mam je z doskoku bo mój facet jest daleko :( Uwielbiam jak mnie wylizuje... On uwielbia to robić bo jestem zawsze wygolona a łechtasię mam jak groszek który kusząco wystaje jak usiądę i rozchylę nogi... Lubię najpierw delikatne zabawy paluszkiem a potem już jezyczkiem delikatniej i mocniej a gdy na konczu kiedy wiję się w spazmach dochodzi do tego jeszcze paluszek :) osiagam nirwanę.... o matko ale mam ochotę... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EDYtaAAA
uwielbiam sex i pieszczoty, najbardziej jak moj maz piesci moja mala, kciukiem mam takie orgazmy ze az pryska, kocham to :-) ALE PONAD TO JEZYCZEK MEZA NAJLEPIEJ TO WYKONUJE:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napalooonaaa
Pieszczoty łechtuni są cudowne. Ja mam cipcię wygoloną tylko na wzgórku mam futerko. Mój facet najpierw pieści wzgóreczek, potem zaczyna pieszczoty od dołu (dookoła dziurki) i dopiero jak łechtaczka jest nabrzmiała zaczyna ją pieścić. Najbardziel lubię leżeć na stole z rozłożonymi nogami a on klęczy między moimi nogami i najpierw liże języczkiem łechtunię i na zmianę pieści i masuje paluszkami. Cudo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet333
chętnie bym obejrzał te wasze soczyste cipeczki rozłózcie szeroko nóżki i pokarzcie co tam macie, ale najpierw cycusie...lubie duże ze sterczącymi sutkami przy bzykaniu super podskakują lubie na jeźdzca. laska siedzi na mnie a ja patrzę na jej cyce i pieszczę cipcię a i jeszcze lubię duże wystające łechtaczki (któraś pisała, że ma wielką a ja chętnie się nią zajmę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furrkotka
a ja jeszcze jestem "światłolubna" uwielbiam kochac się przy świetle i patrzec jak mój mężczyzna buszuje jęzorkiem tu i tam... podnieca mnie samo patrzenie na jak wylizuje moją myszkę.... :) no i za super pieszczoty języczkiem zawsze odwdzięczam się lodzikiem :) czasem lubię 69 kiedy oboje jesteśmy mocno siebie spragnieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorąca cipeczka
Ale mam dzisiaj ochotkę na pieszczoty. Aż cała chodzę. Pieściłam już łechtaczkę ale dalej mam ochotę. Najlepiej żeby ktoś wycałował i wylizał mi cipeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaj...
Ale smaku narobiliście..ja mam duże piersi i lubię jak mój facet się nimi bawi a potem przechodzi do rozgrzanej już cipki i dotyka łechtaczki odlatuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clit lover
jeszcze duze piersi....hmmmmmm.....lubie tak! do lechtuni dochodze jak moja juz mnie blaga o to!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajaj...
Niczym jak mój facet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaciekawiona19
Mam coś dla Was:P 3 Księga Pana Tadeusza (Małżeństwo z Zosią) Pan Tadeusz wszedł pierwszy, drżącymi rękami Drzwi za sobą zamknal ach! nareszcie sami Ach! Zosiu, ach! Zosienko jak mi niewygodnie Popatrz jak odstaje, popatrz na me spodnie. Zosia łzy rzewne roni i za pierś się chwyta, Nie wiedziała zaiste czy się ma całować Ze swym mężem, czy płakać, czy pod ziemię schować Stoi tedy i milczy, Tadeusz pomału Jął się przygotowywać do ceremoniału. Od chwili gdy ich ślubna przywiozła kareta Tadeusz miał myśl jedną - myśl ta to mineta ( Sztuka wówczas na Litwie nikomu nie znana, Dziś już rozpowszechniona, ale źle widziana Przez strzegące cór swoich matrony I księży, którzy nieraz ganią ją z ambony.) Tadeusz we Francji długie lata bawił Wielce się w używaniu sztuki owej wprawił, Niezmiernie lubił lizać, wyrażał mniemanie, Że mineta o wiele przewyższa jebanie, Bo kutas zmysł dotyku jedynie posiada, Język zas również smakiem prócz dotyku włada, A poza tym wszystkie zmysły za wyjątkiem słuchu Spełniają pewną rolę, kiedy język w ruchu. Na przykład podniebienie ... a i wzrok się raczy Tem czego ślepy kutas nie zobaczy. Tak myśląc jął Tadeusz pieścić swą Zosienkę Najpierw ją z galanterią pocałował w rękę Na łożu ją posadził i macając ręką, Dwa cycuszki jak pączki wyczuł pod sukienką, Rękę niżej przesunął, pod suknie wsadził, I po nóżkach od kolan, aż po udka gładził. Wyciągnął się na łożu przy Zosi jak długi Wydobył jeden cycuś, a potem i drugi Wreszcie usta oderwał i w nagłym porywie Pół sukienki Zosieńce narzucił na głowę, Ściągnął majteczki, długie koronkowe, Dar cioci Telimeny, ku nóżkom się schylił I zaciśnięte udka po trochu rozchylił, Całując je namiętnie od wewnetrznej strony, A Zosia zapomniała zupełnie obrony I opor dziewiczej trwogi zaraz odrzuciła Nóżki jak tylko mogła, tak je rozstawiła I chowając w poduszki zawstydzone lice Pokazywała mężowi całą tajemnicę Co ukryta głęboko wśród złocistych włosów Rozowiała niewinnie jak kwiatek wśród kłosów. Tadeusz po mistrzowsku wykonał minetę. Najpierw lizał po wierzchu, czując tę podnietę Jęła Zosia wzdychać, jęczeć w końcu krzyczeć, Tadeusz, by jej wiekszej rozkoszy użyczyć, Wsadził głębiej, języczkiem jak młynkiem obracał Rękami ją od dołu, aż do góry macał, Przy czym język bez przerwy coraz głębiej wpychał Obracając językiem coraz żywiej, głodniej Wreszcie zajęczał cicho i spuścił się w ... spodnie Chwilę cicho poleżał i odpoczął krzynę Tuląc nozdrza i usta w złocistą gęstwinę. Wreszcie podniósł się z łoża, odszedł od Zosienki I z lekka ocierając włosy grzbietem ręki Jął się żywo rozbierać. Zdjął pas z kutasami, Ściągnął kontusz i zupan, buty z cholewami, Koszule zdjął przez głowę, hajdawery złożył, A gacie przemoczone na krześle położył. Wreszcie usiadł na łożu, odsapnął troszeczkę, Po jajach się pogłaskał, spojrzał na żoneczkę Suknia na twarz rzucona zasłoniła jej lica Odsłaniając cycuszki, pępuszek i pice. Widok ten znów krew wzburzył w panu Tadeuszu, Choć się dopiero spuścił, nabrał animuszu. Jął rozbierać żoneczkę, sposobić posłanie By tym czasem poczekać, aż mu kutas stanie. Zosia już odrzuciwszy wstydliwość wszelką Na chuja spoglądała z ciekawością wielką, Bo dotychczas o chuju niewiele wiedziała - Raz od służebnych coś tam usłyszała Drugi raz leżąc w gaju rankiem, w cieniu drzewa, Zobaczyła przypadkiem jak się chłop odlewa. W grubej garści trzymając jakiś przedmiot wielki I otrząsając na liście ostatnie kropelki I ciocia Telimena coś jej tłumaczyła, Lecz Zosia nie słuchała, strasznie się wstydziła, A teraz żoną będąc, dziewczątko uznało, Że święty obowiązek zbadać sprawę całą, Więc spytała : " Ach to co ? Do czego służy ? Przed chwilą taki mały, teraz taki duży, Oj! Jak to się rozciąga, jak to się rozwija Długi taki i gładki, niczym gęsia szyja. A cóż go u dołu tak ładnie przystraja ?" Rzekł Tadeusz z powagą : " Zosiu, to są jaja. A to co cię w tak wielkie wprawiło zdumienie Zwie się (gdy obyczajnie nazwać) - przyrodzeniem. Kutasem także zwane, chociaż często bywa, Że pospólstwo i chłopstwo chujem to nazywa. Przy tym istnieją inne najrozmaitsze słowa... A dziwne to, bo przecież ręka albo głowa, Choć większe i ważniejsze jedną nazwę mają Ten zaś widzieć niewielki, różnie nazywają, Tylu dziwnymi mianami. Sędzia nieraz zrzędzi : " Jak się gorąc zaczyna, to mnie kuska swędzi". Podkomorzy zaś wałem kutasa nazywa, A Wojski zaganiaczem go nieraz przezywa, Maciek mówi wisielec, bo już stać nie zdoła, A Gerwazy na chłopskie dzieci nieraz wola : " Nie baw się Wojtuś ptaszkiem". Jankiel cymbalista Zwie go smokiem lub bucem i rzecz oczywista Jeszcze dziwniejsze nazwy ludzie wymyślają, Ułani go na przykład pytą nazywają.". Tak wyjaśnił Tadeusz te sprawy powoli, A potem tłumaczył jak kutas pierdoli. I chcąc poprzeć naukę stanowczym przykładem Zaczął wpychać... na próżno, chociaż ruszał zadem. Choć sapał, choć się pocił, chuj się nie zagłębiał. Jebiąc dotychczas kurwy z francuskiej stolicy, Lub nadobne szlachcianki z całej okolicy, Nie miał do czynienia z taką ot dziewicą Z ciasną, niewyrobioną i zamkniętą piczą Co nie zaznała kutasa żadnego Więc gdzieżby się tam zmieścił taki chuj jak jego. Ani w Polsce, ani na Litwie, ni na świętej Żmudzi, Ani wśród drobnej szlachty, ni wielkich dziedziców, Ani wśród Horeszków, ani wśród Sopliców, Ani wśród Radziwiłłów - książąt przepotężnych, Ani wśród Dobrzyńskich, znakomitych mężnych, Ni wśród Bartków i Maćków - braci doborowej, Ni wśród całej rozlicznej braci zaściankowej Nikt tędy chuja takiego nie posiadał. Dumny był żen Tadeusz i dzielnie nim władał, A do dumy takowej miał słuszne powody, Bo na chuju mogł podnieść pełne wiadro wody. Chuj Tadeusza mierzył jedenaście cali, Gruby jak ręka w kiści, twardy jak ze stali, Zahartowany w trudzie, co rzadko się kładzie, Zdobny w dwa jaja wielkie jak dwa jabłka w sadzie. Jedyny tylko Gerwazy za czasów młodości... Słynął ponoć z kutasa podobnej wielkości. I dziś jeszcze żartując szlachta się pytała Co ma większe Gerwazy scyzoryk czy jaja. Otóż tę pyte chciał Tadeusz Zosi Na siłe wepchnąć, śmiechem się zanosi Zosieńka, tak się bawi, śmieje do rozpuchu I jak dziecina woła : " a kuku, a kuku" Nagle schwyciwszy zręcznie kutasa do ręki Zanuciła przekornie słowa tej piosenki : " Do dziury myszko, do dziury, Bo cię tam złapie kot bury, A jak cię złapie w pazurki To cię obedrze ze skórki ". " Myszka ?" - krzyknał Tadeusz - " cóż to za myśl dzika Nazwać sobie ot myszką, tego oto żbika. Ja ci myszkę pokażę, zaraz pożałujesz, Do dziury ją zapędzasz ? Zaraz ją poczujesz" Tak mówiąc powstał z łóżka i wyszedł z pokoju Do przedsionka, gdzie stała wielka beczka łoju, Pełną ręką zaczerpnął, natłuścił kutasa, Żeby błyszczał jak wielka, czerwona kiełbasa. Do pokoju powrócił, zaraz legł na łoże, Pomacał dziurkę ręką, palcami poszerzył, Przytknął równo kutasa, popchnął i uderzył, Rozwarły się podwoje, coś tam z cicha trzasło I wjechał kutas w pizde, jak nóż wjeżdża w masło. Zabolało Zosieńkę, aż się popłakała Rączęta załamując gwałtownie krzyczała : " Wyjm, pan, wyjm natychmiast, to okropnie boli !" Tadeusz jej nie słuchał, jebie, rżnie, pierdoli, Ręce pod pupe włożył i mocno je złączył, Dymał, rąbał, chedożył, aż wreszcie zakończył. Pięć razy tę zabawe powtórzył Pięć razy się spuścił, aż się w końcu znużył. Żonę na bok odrzucił niczym sprzęt zużyty, Lecz kutas jeszcze sterczał, wielki chociaż syty. Wnet też świtać poczęło, Tadeusz zmęczony, Jak na męża przystało, legł dupą do żony. Kołdre na grzbiet nacisnął, w jaja się podrapał, Twarz do ściany odwrócił i mocno zachrapał. Ale Zosieńka nie śpi, leży na posłaniu, Oczęta ma otwarte, nie myśli o spaniu. Przedtem dziewicą będąc, tak bardzo się bała, Lecz teraz gdy przywykła, to by jeszcze chciała, Chce obudzić małżonka, lecz Tadeusz chrapie, Do góry go uniosła, palcami ujeła, Obudził się Tadeusz i z uśmiechem prawi : " Spójrzcie na tę plotkę, jak ją kutas bawi, Mówił kapitan Ryków : " Toć powiadam pięknie Baby chujem nie straszcie, bo się nie przelęknie" I mówią, że Suworów rzekł raz : " Mili moi, U największych rycerzy chuj się baby boi". Ale droga Zosieńko, bez twojej urazy Zrozum, żem się tej nocy spuścił już sześć razy, Trzeba chuja oszczędzać, pozwól mi odsapnąć, Mogę ci jeśli pragniesz, znów minetę chlapnąć, Lecz lepiej daj mu spocząć, później znów kochanie Weź go troszeczke do buzi, a na pewno stanie. A wtedy pokaże ci figle rozmaite, W Paryżu wyprawiano sztuki wyśmienite : Przed lustrem, na siedząco, lub na stojaka, Lub też konno na chuju, na boku, na raka, A może między cycki, lub też na podnietę, Nie wadzi się wykonać podwojną minetę, Jeśli wiesz co to znaczy... lecz Zosiu kochana Zaraz się zabawimy, zaczekaj do rana, Bo miękki kutas niedaleko zajdzie." Tak mówił, a Zosieńka oczęta zamknęła I tuląc się do niego powoli zasnęła. I śniła o niezmiernych rozkoszach zamęścia Których zazna przez lata małżeńskiego szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaac
czytam i czytam te opisiki i czuję jak cipcia robi mi sie mokra...uwielbiam pieszczoty łechtaczki, najpierw wolno paluszkiem a potem coraz szybciej i dochodzę...sama pieszczę się przy pornosikach, rozkładam nóżki i pieszczę całą cipcię a kończę na łechtuni...mogę się nią bawić bardzo długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvvc
a jak facet ma pocierac ? W koncu to chyba czasem boli nie ? Lepiej jezykiem , bo jest dobrze nawilzony ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvvc
jak sie dotknie odkrytą łechte to moze wywolac ból , dlatego lepiej jezykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×