kto waży 80 kilo i więcej niech się przyłączy

Fionka nie denerwuj się, wazne że dało Ci to kopa:), starania wyjdą z czasem , wiem jak to jest pamiętasz jak mi ta cholerna waga stała i tak niestety będzie co jakiś czas, wtedy normalnie mam ochotę komuś przyłożyć;) Dziewadełko i o to chodzi maluj się , kupuj juz sobie jakies błyskotki za każdy kg , to że mamy nadprogramowe kilogramy nie oznacza że mamy nie dbąc o siebie , w końcu jesteśmy kobietkami:) Dziewczyny więcej odwagi , usmiechy na buzie i piersi do przodu!!! Fionka Ty kochana nagradzaj sie inaczej, kup sobie nowe kolczyki , bransoletke itp:)))))))

DZIEWCZYNY DZIĘKI ZA SŁOWA OTUCHY. dZIWADEŁKO CZYTAŁA O TWOJEJ SYTUACJI I PRZYKRO MI BARDZO, ALE SIE NIE PODDAWAJ DOBRZE ŻE ZACZEŁAŚ SIĘ MALOWAĆ, CHOCIAŻBY DLA SIEBIE, ALE ZA TO FAJNIE JEST ZOBACZYĆ SIEBIE ŁADNĄ W LUSTRZE, JA TEŻ SIĘMALUJĘ I TO CZĘSTO NIE LUBIĘ SIEBIE BEZ MAKIJARZU DO ZLE SIĘ WTEDY CZUJĘ. I MASZ RACJĘ Z TYM ZE SIĘ ODCHUDZ NIECH PÓŹNIEJ ZOBACZY CO STRACIŁ, BĘDZIE PÓXNIEJ BŁAGAŁ O POWRÓT DO CIEBIE, ALE TY SIĘ NIE ZŁAMIESZ BO JUŻ BĘDZIESZ PEWNIE MIAŁA KILKU NOWYCH ADORATORÓW :):):):): ECHOO WIDZĘ ŻE WYTRWALA JESTES WTYM BIEGANIU:) MONI A GDZIE TY SIĘ PODZIEWASZ, AŻ TAK IMPREZKA SIĘ PRZEDŁUŻYŁA??????

makijaż to podstawa ja się staram nie pokazywać nie umalowana

Fionka no tak samo ja w bieganiu jak Ty w pływaniu:) i o to chodzi:))) Moni pewnie eszcze dochodzi po imprezie sobotniej hahaha;)

czesc laski! juz po weekendzie i musze powiedziec, ze nie mam sie czym pochwalic, bo majac dostep do lodowki przez weekend troche podjadalam :O Wychodzi na to, ze juz latwiej mi przy mojej diecie wytrwac kiedy jestem w pracy, a zawsze mi sie wydawalo, ze moja praca raczej nie srzyja odchudzaniu... Potrzeba mi wiecej samodyscypliny! Zamiast chudnac mam pol kilo do przodu, ale to raczej jest spowodowane zblizajacym sie okresem wiec sie nie podlamujem, mysle, ze razem z jego przyjsciem to spadnie :)

fiona a na kiedy Wy planujecie slub?

Hej! Lady Makbet, Superduper, może jak będę w zimie na kilka dni w BB, to się we trójke wybieżemy na kawę/herbatę? Co Wy na to? Bardzo miło wspominam BB, mieszkałam tam ponad 2 lata i przez ten czas znalazłam i rzuciłam tam 3 prace.

wybierzemy, nie wybieżemy. Chyba się muszę cofnąć do podstawówki.

Tijka tak narazie wstępnie to za dwa lata, bo musimy kasę uzbierać, bo ani jego rodzce ani moi nie maja aż tyle kasy, bo jak się dowiadywałam to wesele w warszawie na 100 osób to wydatek rzędu 30 tys złotych i skąd na to kasę wziąść??? Już nawet zastanaiwałam sięnad cywilnym, ale to ie to samo, chciałabym mięc taką ładną suknię jak wy wszystkie, a pozatym póxniej po cywilnym trudno ochrzcić dzieci, bo księża robią problemy:( Powiedzcie mi skąd na to wszystko kasę wziąść?? A za dwa lata również dlatego, bo chcę skończyć szkołę a zostało mi jeszcze półtora roku :(

Fiona, masz rację z tym cywilnym. To nie to samo. Ślub w kościele, wymarzona suknia, wspaniałe wesele i te wszystkie cudowne przeżycia sprawiają, że wspomina się ten wyjatkowy dzień z tęsknotą, że było tak pięknie i chciałoby sie przezyć jeszcze raz. Więc chyba warto poczekac te dwa lata. Na topicach o slubach niektóre dziewczyny wysmiewają te, które oszczędzają na ślub i piękne wesele na 80-100 osób. Ale cos mi się wydaje, że to są zgryźliwe stare panny, których nikt by nawet za 100.000.000 $ nie chciał poslubić i zazdroszczą.

a gdzie jest juulka? czy ktos wie?

Jasne - znam pare ktora 3 lata temy brala slub i jeszcze do tej pory splacaja kredyt bo sie zapozyczyli na wesele. A po kiego wala? Zeby dac sie rodzinie nawpierdalac? teraz maja dwojke dzieci i te pienieadze ktore ida ns plate kredytu moglyby isc na dzieci, juz nie wspominajac, ze gniota sie na kupie w 3 pokojowym mieszkaniu z tesciami. I co? Ale wesele bylo z iwlka pompą ni ma co.

Widzisz Fiona, mówiłam, że takie są. He he, szybko tu przylazły.

Wiecie najgorsze jest to że wszystkie moje przyjaciółki w tym roku wyszły za mąż. Tylko ja zostałam jeszcze panną, i cały czas słucham a kiedy wy, już mam tego dość, one mają nadzianych rodziców ich na to było stać, a wsumie powiedzcie mi co się zmienia po śłubie chyba tylko nazwisko, ja ze swoim narzeczonym już mieszkamy ze sobą od roku, jest nam dobrze ze sobą, to czy ślub coś zmieni mi się tydaje że nie. A poztym moje nazwisko się po ślubie nie zmieni, bo mój Piotruś chce przyjąć moje nazwisko bo jego mu się nie podoba :)

ale strasznie już bym chciała, nie wiem dlaczego może dlatego wesela i tej sukni. Piotrek też chce, ale cóż nie mamy nawet 10 tys a co tu mówić o 30 tys. Moi rodzice powiedzieli że jakuzbieramy z 15 tys to oni wezmą kredyt na resztę, bo Piotrka mamy to nie będzie chyba na nic stać ponieważ jest pielęgniarką a same wiecie ile one zarabiają :(

ale jest jeszcze jeden plus, jak nadal będziemy prowadzić ten topik to będę mogła WAS zaprosić, ale by było fajnie :):):):)

i co nikogo niema wszystkie zajęte:(:(:(:( a ja właśnie mam troszkę czasu żeby popisać a tu nikog nie ma HALO jjest tu ktoś???????????????

nudzi mi się :( a was nie ma nie wiem czy już wam pisałam że dziś prześlę wam moje aktualne zdjęcie z pięknym bernardynkiem (pieskiem) niestety nie moim :( ale piesek jest śliczny :):):)

ja jestem.....

ale w sumie to juz ide do domu bo dzisiaj mam fatalny dzień, żle mi jest, bardzo żle

a czytałyscie na kafeterii : 100 rzeczy ktore mozesz zrobic z ciałem kobiety......., o rany , w moim przypadku marzenia.....czy sa na swiecie faceci ktorzy tak potrafia ?

o matko ale sie kochane naczytałam :),zaraz wszystko opisze jak było,a było super:),tylko połoze synuska spac:),o a impra przednia ,o 5 rano dopier szłam spac:)

witajcie:) postanowiłam sie przyłączyć - przyjmiecie?? przekroczyłam 80 :( i po raz kolejny postanowiłam, że dośc, dość, dość!! I potrzebny jest kop o którym tu mówicie, bo on daje siły i mobilizuje. Mi wczoraj płakac się chciało jak obejrzałam zdjęcia z wekendowego teraz wyjazdu - Boże moja twarz jak księżyc w pełni. I musze to zrobic nie tylko dla siebie,ale i dla mojego męża - on mnie kocha i taką okrągłą - zawsze wolał pulchniejsze choc sam jest szczupły, i chwała że są tacy mężczyźni bo dodatkowo jeszcze cierpiałybysmy przez samotność - musze to zrobic równiez dla niego bo mysle sobie, że jego kumple w pracy nabijaja się z niego za jego plecami, że ma taka wstrętną grubą żone, oni wszyscy maja takie dżagi a ja?, i jeszcze dzis przez te mysli wczorajsze miałam straszny sen, że mój mąż juz mnie nie chce :( miałam cudowny wekend, poznałam fajowych ludzi, sędziłam go z mężem i ja zamiast się cieszyc złapałam mega doła:( oj to musi byc mój punkt zwrotny ja MARZE o tym, żeby im wszystkim wkoncu pokazać!!! tajka

miało byc tijka - znamy sie z forum ślubnego. postaram się przeczytac Wasze dotychczasowe stronik, żeby Was poznać, tylko musze to sobie - to czytanie - jakos na raty rozłozyć ;P

witaj tiki-tak:) przyłacz sie do nas zapraszamy:),na pewno tobie sie uda,a jak juz wczesniej pisałam w grupie siła!!,ja miałam na wyjezdzie ten sam dylemat co ty , ja najgrubsz oprucz mojej szwagierki:(,ale ona w ciazy,to nie dziwne ze gruba:-o,

a wiec tak,impreza była zamknieta osob było nas 25,bo jechały osoby od mojego meza z pracy,czyli wszystkich nie znałam,bo ja bym znała to chyba bym nie pojechała:-o,a to ze wzgledu na te laseczki co były,najgorsze jest to ze ja ,nie mi w lustrze sie wydawało ze ja wygladam szczupło no przeciesz 5 kg zjechałam:),a na zdjeciach wyszłam jak bym wazyła z 85kg:-o,czy wy tez dziewczyny tak macie ze myslicie ze jest ok i dobrze wygladacie z na zdjeciach 2x wiecej????,ogolnie to impreza swietna duzo tanczyłam ,mało jadłam:)i bez chlebka,ale za to duzo piłam:)bo zapijałam te wszystkie sprezyny,no nie powiem zgrabniusie malusie one były ,ale jest jedno ale!!!,ich faceci sie swietnie bawili ,a te sprezyny siedziały na tych dupskach i jeczały ze im sie nie podoba i tp,itd,ich faceci nie mieli z kim tanczyc ,tylko tancowali z nami:)a te wredne rosalindy siedziały i wiecznie focha miały,one powiedziały ze sa stwozone do innych lokali!!,nas to za bardzo nie obchodziło ,i ogólnie to superrr było:):),zdjecia jutro przesle bo baterie mi padły , a po drugie nie umiem zrzucac na kompa zdjec,wiec jutro wysle ok,moja dieta trwa dzis 2 kromki zytniego chlebka i łyzka saładki,niestety nic w lodówie nie mam wiec musze czekac do wieczora jak wyjde po zakupy,bo maz dopiero o 20 wroci pozdrawiam,dziewczyny piłam za wasze zdrowie i figurki.

Moni oj skąd ja to znam, że na zdjęciach jakimiś innymi oczami sie widze - właśnie o tym tu dziś napisałam, ja nigdy na zdjęciach się sobie nie podobam - zawsze wychodze grubiej :P ale to co teraz zobaczyłam to mnie normalnie przeraziło, wstyd i chańba taką być i przy takich lalach własnie ja tez złapałam doline

no własnie tiki ,ja na jednym zdjeciu mam opone pod cyckowa wieksza niz same cycuszki:(:(

hi hi hi ależ to smiesznie zabrzmiało ja nigdy nie miałam tej pocyckowej oponki, a teraz sie pojawiła , buuuu

tak tiki prawda jest okrutna:(,mi zawsze szło w brzuszysko,i wygladam na wieczna ciaze:( buuu.....,juz dzis zaczyna m brzuszki:),wiec moze jakos pujdzie,co za chplerne brzuszysko,a jak sie szykowałam na impre to sobie mysle tak,uff jak dobrze ze schudłam w koncu dobrze wygladam(tak myslałam),a tu prawda tragedia:(,no coz nie trzeba ryczec tylko wziasc sie w garsc:),i za porzadne odchudzanko :)moj nastepny cel to do swiat 3kg,no zobaczymy czy sie uda:-o