Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koleżaka koleżanki

Moja koleżanka postanowiła urodzić dziecko z gwałtu.

Polecane posty

Gość Koleżaka koleżanki

Oczywiście mam na myśli to, że ona to dziecko zamierza wychować, nie chce oddać maleństwa do adopcji. Jeśli chodzi o gwałt, nie był on pomieszany z napadnięciem, po prostu koleżanka znalazła się na imprezie, na której koleś dosypał jej narkotyk do coli, ona rano obudziła się naga i kilka m-cy po okazało się, że jest w ciąży. Mam do was pytanie: Moja koleżanka jest bardzo ciepłą, ineligentną kobietą wiem, że pokocha to maleństwo, ale pytanie jakie ono będzie? Jeśli moja koleżanka zapewni mu dom, dobre warunki, pośle do dobrej szkoły, może się okazać, że to wszystko na nic, bo takie dzieci już z założenia mają spartaczone geny? Czy każde dziecko to czysta biała kartka, którą dobrym wychowaniem można zapisać tak by dziecko wyrosło na wspaniałego człowieka? czy dziecko wychowywane przez samotną matkę może być trudniejsze od dziecka, które wychowywało się w pełnej rodzinie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marukinu
e tam, jakie spartacozne geny, kobieto....oczywiscie że urodzona istota to nie biała kartka, ale o jego charakterze decyduje w 95% jego wychowanie do pierwszych 5 lat życia....potem też, ale te pierwsze lata najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat jest naciągany i niewarty dyskusji. Teraz taka \"mądra\"? Mogła być mądrzejsza i nie włóczyć się z byle jakim towarzystwem. A każdego dzieciaka można wychowac na porządnego człowieka. Może na głupszego, bo to inteligencja raczej w genach zakodowana. Dzieciak w rodzinie niepełnej może być tylko bardziej nieszczęśliwy. Co wcale nie znaczy, że samotna matka nie może wyjść za mąż. MĄDRA samotna matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie calkiem jest tak z tym
wychowaniem Marukinu nie wiem skad wiezlas ta informacje, bo ja czytalam w ksiazkach z pedagogiki, ze ok 70% zalezy od genow(nie pamietam ile dokladnie, ale na pewno sporo wiecej niz 50%) a wychowanie to sprawa drugorzedna oczywiscie kazde dziecko moze wyjsc chociaz mneij weicej na ludzi, poza tym ten facet ktory ja zgwalcil mogl byc prawie normalny przeciez;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżaka koleżanki
małyLord ---- nie pisz o kimś kogo nie znasz. To była impreza urodzinowa w wielkim domu, a moja koleżanka nie włóczy się po byle jakich melinach. Wcale się nie włóczy, a urodziny to co innego. ojejusia---> czemu psuedu-koleżaneczka? to chyba dobrze, że martwię się o koleżankę i jej dziecko, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm...nie macie racji, natomiast koleżanka koleżanki ma rację w swoich przypuszczeniach, refleksjach. Geny sa bardzo ważne i wytlumaczcie mi taka sytuacje: W mojej rodzinie jest dziecko - dziewczynka. Nie ma ona w ogole żadnego kontaktu z prawdziwym swoim ojcem. Jest wychowywana przez nowego tatusia, a o biologicznym nie ma pojęcia nawet. Mimo wszystko ma jego geny. Ma jego zachowanie, jest prawie identyczna jak ON (ojciec biologiczny). Wszyscy pracujemy nad tym, by to zmienić, ale mimo wszystko odziedziczyła ona te jego złe cechy. Narazie jest to male dziecko, bo ma 7 lat, ale co będzie poźniej? Nie wiemy. Mimo wszystko, jest ona z charakteru wypisz wymaluj - ojciec. Niech nie wymadrzaja się ludzie, ktorzy niewiele wiedza o takich sytuacjach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowanie to sprawa
drugorzędna" dawno takiej bzdury nie słyszałam ! W takim razie dzieci np :alkoholików i złodzieji na odstrzał !?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie na odstrzał! Należy kochać , bez wzgledu na to, czyje i dlaczego... Wszyscy mamy prawo do miłości i każdy powinien ja otrzymać. NIe wolno pietnować. Koleżanka pisze o takiej sprawie, że ta dziewczyna to dziecko urodzi i wychowa, tylko przypuszczenia sa niepokojace i slusznie. Nie należy zapominać o ojcu, nalezy poznać jego przeszłość, jego charakter, by móc dobrze wychować dziecko. Jeśli jest on zlym człowiekiem, nie ukrywam, że czeka ja cieżka droga i wiele problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli zakładamy ze problemy
sie pojawią to sie pojawią !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanka koleżanki.
Ratler, a człowiek, który podaje dziewczynie narkotyk i potem taką nieprzytomną gwałci może być dobrym człowiekiem? Nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No raczej nie. Może zrobił taki czyn pod wpływem jakiś emocji, głupoty, może coś go pokierowało, by to zrobił, nie wiem, jak to było. Nie mogę określić, ze tak i basta. Ja, na swoim miejscu, dla dobra dziecka - umówiłabym się w jakieś popołudnie z ojcem dziecka na spotkanie. Należy wyjaśnić mu sytuację, by się nie zdziwił, ze będzie miał dziecko, co zrobił i najzwyczajniej w swiecie z nim porozmawiać - o prostych sprawach, zobaczyć, czy jest to człowiek z poczuciem humoru, może jest, jednak, jakiś przejaw w nim inteligencji....może w przyszłosci wyjdzie z jakaś inicjatywa dla swojego dziecka, tj. oferuje jakiś kurs, ze bedzie oplacał, badz pomoże w przyszłości....roznie to bywa. Wiem, ze nie jesteś mna, ale ja bym tak zrobiła. To jest moje zdanie i wcale nie musisz sie z nim zgadzać, ale piszę je, bo może będzie ono przydatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geny sa bardzo wazne
tez znam dziewczynke, ktora nie ma zadnego kontaktu z biologicznym ojcem - podobienstwo fizyczne, te same zdolnosci, zainteresowania , charakter, sposob mowienia , sposob reagowania , gesty - to wrecz niesamowite. Z kolei ja mam dwpje dzieci , tak samo przeciez wychowywane , a kompletnie inne pod wzgledem charakteru - jedno w dziadka , drugie w ojca - te same wady, te same zalety . Ja podobno jestem uderzajaco podobna fizycznie charakterem do swojej ciotki, ktora wczesnie zmarla, prawie jej nie znalam, wszyscy to mowia. W TV kiedys byl program o rozdzielonych blizniakach, jeden wychowywal sie w Azji, drugi w Eurupie, inne warunki, inne rodziny., jedna bogata inna biedna. Spotlkali sie jako dorosli - identyczni, te same zaiteresowania itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżanka mi szalenie imponuje, jeśli mimo wyrządzonej krzywdy nie chce zabić malutkiej istoty, która bądź co bądź nie zawiniła tej sytuacji. Ile razy ludzie, którzy się kochają, są razem i decydują się na aborcję. Nie potępiam aborcji. ale w czasach, kiedy przerywanie ciąży jest na porządku dziennym i przestało być tematem tabu taka postawa jak Twojej koleżanki jest na prawdę godna podziwu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanka koleżanki.
Ratler wysunęłam wniosek, że to zwyrodnialec, bo tak naprawdę moja koleżanka go nie zna. Na urodzinach było mnóstwo osób, nikt nikim się nie przejmował. On podał jej narkotyki, zaprowadził na górę i tyle. Oczywiście ulotnił się jak kamfora, a ją znaleziono rano. Była na policji, ale wiadomo jak ta banda oszołomów pracuje: spiszą zeznania i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie ma co z nim nawet rozmawiać. Dobrze, że Twoja kolezanka potrafi kochać :) Cieszy mnie to i teraz nic jej nie pozostaje, jak dbać o siebie, kupowac ciuszki, czekać na pierwsze kopnięcie i cieszyć się ze swojej nowej roli. Będzie dla kogoś autorytetem, będzie dawała przykład, czeka ją teraz dużo radości i szczęścia z tej decyzji :) Niech ojca i geny zostawi w spokoju i przestanie się martwić. Niech zamknie oczy, uśmiechnie się i pomyśli, ze teraz jej najważniejsza osoba na świecie dla tego maleństwa. :) To z pewnościa piekne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdy urodzi to przejdzie jej
wszystko. Wtedy dopiero uświadomi sobie ogrom ciężaru i będzie cierpieć. Za duzo bajek i pieknych reklam ze słodkimi bobaskami pokazują w telewizji, a potem dziewczątka płaczą, nad posranymi pieluchami, no bo mi nikt o tym nie mówił... :D To nie miało być tak, ze on ryczy 24/h, to nie miało byc tak, że ja nie mogę w spokoju zjeść obiadu itd itd... :D:D Można sie posmiać, ale powaznie, to po urodzeniu bedzie często wspominać ten gwałt i gdy bedzie ciężko, to nie będzie jej tak łatwo wykrzesać z siebie uczucia macierzyńskie, jak wtedy gdy dziecko byłoby planowane. Dziecko planowane, a dziecko z gwałtu to zupełnie dwie rózne bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×