Sexy laski rozm 44-46-48. Gdzie kupujecie ciuchy we Wrocławiu?

No nie chowajcie się, wiem że tu jesteście! Nieraz we Wrocławiu na ulicy widzę piękne dziewczyny ubrane modnie w rozmiarze 44-48( może i więcej...) Jestem 24latką i szukam jakiś fajnych ciuchów ale w każdym sklepie widzę rozmiary od 34(!)-42(czasem do 44, ale takie to 44 ze nawet 1 nogą do tego nie wlezę).. HELP! Mam TAAAAAKI rozmiar, ale wyglądam ok. Chciałabym się modnie ubrac w normalnym sklepie, a nie w sklepie \"puszysta pani\", w którym są same bezkształtne namioty, które zamiast podkreślac conieco, robią z nas jeszcze wieksze balony.

moge zapytac ile wazysz?

95

o błeeee.... i ty chcesz fajnie wygląda?? coś ty!

to jest tak,że jak dziewczyna jest ładna i ma świetną figurę,to we wszystkim wygląda sexi,a jak ktoś ma posturę wieloryba,to żadne ciuchy nie pomogą.......nie myślałaś o tym,jak twój wizerunek uległby poprawie,gdybś schudła???co za problem??

założycielka topiku nie pytała o receptę na schudnięcie i nie szuka Waszej akceptacji na forum,a jedynie chce wiedzieć,w jakich sklepach się ubrać!!Czy to takie trudne zaakceptować kogoś takim,jakim jest??

dzięki >>>\"nie myślałaś o tym,jak twój wizerunek uległby poprawie,gdybś schudła???co za problem??

a czy ktoś jej nie akceptuje? mi to wisi,jak ona wygląda.Ale skoro się tak rozpisała o super ciuszkach dla grubasów,to postanowiłam się wypowiedzie w tej kwestii....jak można sta się seksi laską bo się nałozyło jakąś bluzeczkę?

wiesz,ja nie rozumiem tej irracjonalnej ludzkiej zawiści...a Ty się nie przejmuj,bo wbrew pozorom mężczyźni uwielbiają pełniejsze kształty:) Trzeba tylko znaleźć swój styl(no i dobry sklep)

Niektóre wieloryby po prostu NIE MOGĄ schudnąc mimo że bardzo chcą.

yh..szczerze to nie ma fajnych ciuchów w tym rozmiarze, bo to zawsze wyglada nie tak..taka prawda

z tym stwierdzeniem "sexy laski" to przesadzilas

a piszę o tym,bo sama jakiś czas temu byłam "większa". ważyłam sopro mniej niż autorka,ale trochę mnie było za dużo... i jakoś nie wyglądałam lepiej,bo nałożyłam modny ciuszek.... Ale w końcu się wziełam za siebie i teraz niekoniecznie muszę by fajnie ubrana,żeby wyglądac sexi. Mam super figurkę i nawet w zwykłych jeansach i bluzie wygladam fajnie :-)

jak ktoś sobie tłumaczy,że nie może schudnąc,to wiadomo,że nie schudnie...ja też długo myslałam,że mi się nie uda, bo co przeszłam na dietę,to kg szybko wracały...Ale właśnie trzeba przesta się ze sobą pieścic i nawet jak się trochę zrzuci to na laurach nie spoczywac tylko dalej konsekwentnie...do celu...

mammmamijja - to jak juz schudlas to juz nie pamietasz jak to bylo ???i wielce potrafisz skrytykowac???

Och ale jesteście... A co miałam napisac.... Wieloryby łączcie się?!?! Trochę szacunku! są różni ludzie. Mi naprawdę niejedna szczupła dziewczyna może pozazdrościc urody i męża. Prawda jest taka że ten kto nie akceptuje siebie, nie akceptuje też innych, więc sami macie obraz siebie:)

Aniol - tak trzymac:)

jak ktoś ma dużą nadwagę,to wiadomo,że nie może oczekiwa super figury po miesiącu,czy dwuch - wtedy nie ma zawodu i sie człowiek nie poddaje...skoro piszesz,że jestes ładna to pomyśl,jak ładna będziesz,jak jeszcze sadełko zrzucisz?piszę Ci to wszystko,bo wiem,co możesz zyska, wiem z autopsji - ja gdy schudłam i stałam sie na prawdę atrakcyjna dla płci przeciwnej, pewniejsza siebie jednocześnie i radosna - to tak jakbym dostała nowe życie!

czy ja krytykuję?

dlatego uwazam ze nie powinnas wyrazac sie tak ostro kto nadal ma wiecej cialka:)

Wiecie co? To był mój pierwszy topik na tym forum.. Pierwszy i ostatni. Nie wiemc zego się spodziewałam:) PYTAŁAM TYLKO O SKLEPY A NIE O WASZE WIDZENIE ŚWIATA. Ja jestem piękna mimo waszych zdań i osądów:) I tego wam wszystkim serdecznie życzę:) - akceptacji siebie i innych:) Serdecznie pozdrówka z mojego wielorybkowego światka:*

ale jak ostro?czy napisałam,że ktoś jest gorszy,bo jest gruby?? nie!napisałam,że trudno wtedy wygląda super nawet w jakiś modnych ciuszkach...dlaczego miałabym nie wyrazic swojej opinii?? chyba sama autorka wie,jak wygląda i nie obrażam jej pisząc,że jest gruba?

Aniol- tak to bywa na forum sma krytyka !! jakby pod kazdym nickiem kryl sie ideal!!!

TAK!!! dokładnie tak samo myślałam o sobie!! dlatego zaczełam się odchudzac i jestem bardzo szczęśliwa,że się na to zdobyłam. I wiem,że gdybym tak o sobie wtedy nie myślała,to nie osiągnełabym tego co mam teraz!

Anioł - ja nie napisałam,że nie jesteś piękna.. po prostu tak Ci doradziłam,bo sie borykałam z podobnym problemem jakis czas temu - jak się z moją sylwetką ubra,żeby było fajnie?? no i znalazłam to najwłaściwsze rozwiązanie - dostosowa sylwetkę do fajnych ubrań :-)

mammmamijja - gratuluje

hej Anioł :) ja co prawda nie jestem z Wrocławia, ale mieszkalam tam przez rok i w sumie wybór jest naprawdy duzy, trzeba sie tylko przejsc :) Ja waze mniej wiecej tyle co ty, mam wspanialego meza, czuje sie kochana i wiesz... trza olać te nieszczesliwe kobiety, które choć chude- to same ze soba sobie rady dać nie mogą :) pozdrawiam Cie serdecznie, trzymaj sie ciepło :)

dzięki! :-)

"nieszczęśliwe chude kobiety" - o mój Boże!! nie wiem,dlaczego jak ktoś daje dobrą radę grubaskowi,to go zaraz od nieszczęśliwych i zakompleksionych zwyzywają?? ja na prawdę chcę dobrze, a nie owijam w bawełne,bo sama byłam pulpecikiem i wiem,że z problemem nie można się cackac...

nie masz potrzeby i ochoty chudnąc? ok! odchudzac powinniśmy się dla siebie a nie otoczenia i jeśli masz gdzieś to ile ważysz,to w porządku... Ale jesli zależy Ci na fajnym wyglądzie (a tak zinterpretowałam twój txt) to po prostu złota rada - schudnij!!! to na prawdę jest osiągalne!!! tylko na poczatku jest trudno,a potem to już leci samoistnie!! I naprawdę jakośc życia się poprawia...