Widze,ze tu spory problem ze znalezieniem faceta...

Witajcie!A ja po dwoch imprezkach :D Wczoraj domowka i po domowce ucieklysmy z kolezanka i kierunek M7 :D hyhy!No coz...pieknie ladnie :D Ech monitor mi siada :( Zaraz jak bede takw niego wlaic to wybuchnie i mnie zabije... ehym... Co by tu dzis robic.A moj Dawid se siedzi gdzies tam i nawet niewiem co u niego i zabradzo mnie to nie interesuje... :o Pozdrawiam!

B.N.N.//A kto tu ma problem?

czesc, u mnie nic nowego jest mi smutno i nie mam na nic sily :( pozdrawiam ...

no tak, nikt nic nie napisal, nieladnie mam nadzieje, ze u Ciebie Redziu wszystko w porzadku :) tak zamilklas, bo Furiouska to spotykam na innych topikach! wszystkiego naj w nadchodzacym 2007 roczku!!!! spelnienia wszystkich, nawet tych najbardziej niemozliwych marzen :) ... i dzis jeszcze dolaczam dla Pań!!!

wracac mi tu natychmiast na ten topik, sama mnie zostawilyscie, nieladnie, nieladnie :o

a witam. jak zwykle nudy,nawet w wolne..usycham w domu..... w tych sprawach tez nijak. Nie wiem o co tej osobie chodzi, oglada sie,usmiecha itd...a potem nastepuje calkowite zobojetnienie tak jak tydzien temu...chociaz raz zerknelam w ową strone,ten obrocil leb jak oparzony....... zresztą nie robi:P

Some Bizarre, widze ze na dobre zmienilas nicka:) wiesz, chyba najlepiej sie az tak bardzo nie zastanawiac tylko czekac co czas przyniesie, bo sie tylko zadreczasz, ja jestem w podobnej sytuacji, ale juz o tym nie mysle, bo nie ma nad czym sprawa jest prosta, gdyby facet chcial i byl zainteresowany to by cos zrobil, nawet ten najbardziej niesmialy, ale moj widac nie jest, wiec olewam go, nie roztrzasam juz tego

Dziewczyny, poniewaz Was nie ma to pewnie nie bede zagladac do jutra, dlatego przyjmijcie ode mnie najserdeczniejsze zyczenia z okazji nadejscia nowego roku 2007, zycze Wam spelnienia marzen!!!!

chyba nikt tu juz nie wpadnie... :(

a witam i zycze wzajemnie. ja chyab ebde musiala pozbyc sie zludzen... widze taką obojętnosc itd.wiec po co cierpiec...kij z facetami... albo od dzis sama zaczne prowadzic takie perfidne gierki ...:D

witam....ech niezla kaszana sie u mnie zrobila...przynajmniej w kwesti................ do rzeczy: oewna kolezaneczka bez mej wiedzy zwierzyla sie swej przyjacioleczce..ta nie zawahala powiedziec temu osobnikowi,ze sie tak wyraze :lece na niego\" niby odpowiedzial,ze mnie kojarzy i .ze \"nie ma nic przeciwko: (to ostatnie pewnie tyczylo sie zapytania czy moze ona mi podac jego numer komunikatora) dowiedzialam sie tego od innej znajomej.,,,, ech wkurwiona jestem do cholery