Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość To nie takie proste

Co sie dzieje z czlowiekiem po wstrzyknieciu powietrza do zyly ???

Polecane posty

Gość gość
żyjesz ? odezwij się !!! nie zwracaj uwagi na debili !! napisz że żyjesz ,proszę ?! daj znać ...nie odchodź !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heeej ,odezwij się !!!! co jest z Tobą ? napisz ! nie zwracaj uwagi na dauny współczesne ! to same dna ! odezwij się !!! czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obłuda wygrała !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób tego... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś ma niezłą beke, a wy daliscie sie wkrecac. Nie pierwszy raz :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktoś ma bekę z takiego tematu to ja mu zyczę żeby wkrótce miał powody do samobójstwa i żeby mu nikt nie pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja umarła jako ostatnia
Kurde... Chciałabym byś żyła. Mam teraz ogromny problem. Sama myślę nad samobójstwem. Planuję je za chwilę popełnić. Chciałam tu znaleźć wskazówki. Boję się,bardzo. Nie widzę innego wyjścia . Czemu? Nie wiem . Tak już czasami jest . Od twojego posta minęło 11 lat... Trochę moje obawy rozwiały twoje słowa ,że przy podcięciu żył człowiek się nie męczy. Proszę też nie pisać mi ,że nie powinnam,że są specjaliści ,którzy chętnie mi pomogą. Wiem ,że są. Korzystałam z ich pomocy . Mam po prostu nadzieję,że moje cierpienie już się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro odpowiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste a jakie skuteczne. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jeśli ktoś chce żyć z całych sił, a z dnia na dzień z powodu nieleczonej depresji wpada w psychozę. Podczas napadu psychozy przeżyłem uczucie potężnego lęku ( bałem się że umieram). Był to tak wielki przypływ adrenaliny, że doszło do jakiś uszkodzeń w mózgu. Tomogram oczywiście nic nie wykrył bo są to zmiany natury chemicznej a nie strukturalnej. Reasumując z dnia na dzień stałem się umysłowym warzywem. Od tamtego momentu mam pustkę w głowie. Nie jestem w stanie w jednym zdaniu streścić wiadomości, filmu. Nie potrafię normalnie myśleć z tego powodu cały czas się męczę, nie mogę nic zrobić, ani nic pooglądać ani poczytać przez to że nie mogę normalnie myśleć, oprócz tego nie odczuwam z niczego przyjemności, czuje się tak jakbym nie miał uczuć, nic nie czuje, nic mnie nie cieszy, nie czuje ani smutku ani radości, czuje się jak robot... Tak się nie da żyć. Z dnia na dzień straciłem wszystko. Mam dopiero 24 lata, niby tytuł inżynieria, niby całe życie przed sobą. Codziennie przyglądam się ludziom jak rozmawiają między sobą intuicyjnie nie mając problemów z wysławianiem się i zdaję sobie sprawę, że dla mnie to życie niestety się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jeśli ktoś chce żyć z całych sił, a z dnia na dzień z powodu nieleczonej depresji wpada w psychozę. Podczas napadu psychozy przeżyłem uczucie potężnego lęku ( bałem się że umieram). Był to tak wielki przypływ adrenaliny, że doszło do jakiś uszkodzeń w mózgu. Tomogram oczywiście nic nie wykrył bo są to zmiany natury chemicznej a nie strukturalnej. Reasumując z dnia na dzień stałem się umysłowym warzywem. Od tamtego momentu mam pustkę w głowie. Nie jestem w stanie w jednym zdaniu streścić wiadomości, filmu. Nie potrafię normalnie myśleć z tego powodu cały czas się męczę, nie mogę nic zrobić, ani nic pooglądać ani poczytać przez to że nie mogę normalnie myśleć, oprócz tego nie odczuwam z niczego przyjemności, czuje się tak jakbym nie miał uczuć, nic nie czuje, nic mnie nie cieszy, nie czuje ani smutku ani radości, czuje się jak robot... Tak się nie da żyć. Z dnia na dzień straciłem wszystko. Mam dopiero 24 lata, niby tytuł inżynieria, niby całe życie przed sobą. Codziennie przyglądam się ludziom jak rozmawiają między sobą intuicyjnie nie mając problemów z wysławianiem się i zdaję sobie sprawę, że dla mnie to życie niestety się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście jestem zwolennikiem eutanazji, szkoda, że wciąż jest w Polsce nielegalna, bo bym skorzystał! Podaje najciekawsze sposoby skrócenia sobie życia, dla niekumatych: pierwsze to założenie sobie worka foliowego na głowe i wpompowanie gazu, inna wersja worek i środki nasenne, człowiek zasypia, ale trzeba dobrze to odliczyć. Kolejny sposób wymaga posiadania samochodu, śmierć przez zaczadzenie spalinami, zasypia się spokojnie. Kolejny sposób to w wannie, ale i nad morzem podcięcie sobie żył lub wbicie szpikulca w tętnicę szyjną, umiera się najpóźniej w pięć minut. Mam nadzieję, że pomogłem! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieszczęśliwa

Nie wiem czy jeszcze jesteś. Rozumiem Cię. Tez nie chce już czuć. Nic nie pomaga. Ale jedno wiem: po śmierci nie ma nic. Po śmierci samobójczej nie będzie tez nadziei na zmartwychwstanie w lepszym świecie. Jedli jeszcze jesteś- napisz. Potrzebuje pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×