Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesciowa

cholerne synowe

Polecane posty

Gość tesciowa

wychodza za mąż tylko po to aby lezec i jeszcze trzeba ich próźniaków utrzymywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biale-czarne
a tesciowe to swiete...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooooo, właśnie - tych próżniaków synków, co sie ożenili trzeba utrzymywać... Takie zycie teściowej.. :-p Moja teściowa to spoko kobietka i nie daje ani grosza na nasze utrzymanie, to moi rodzice dokładają do interesu mi i ich zięciowi (mojemu mężowi), a teściowa jest lepiej sytuowana :-). Nikt nikomu nie każe pomagać, jesli nie ma sam takiej woli i tobie też nikt nie kaze. Jeśli synuś jest prawdziwym mężczyzną i nie próżniakiem to sam utrzyma swoją żonkę :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurczę
to ja współczuję takiej teściowej, no niestety, synowych i zięciów się nie wybiera. Ja mam super teściową. Jestem w stanie jej tyle pomagać ile mi starczy sił i możliwości, ona też mi pomaga. A bardzo BARDZO kocham jej syna, czyli mojego męża, ona to widzi, a na tym jej najbardziej zależy. Poza tym jest osobą bardzo kontaktową. Mieszkamy z mężem u niej, jak mam doła to do niej idę i robimy sobie jakąś dobrą herbatkę, wyciągamy słodkie i gaworzymy. WSPÓŁCZUJĘ WSZYSTKIM TEŚCIOWYM, KTÓRE NIE UMIEJĄ POROZUMIEĆ SIĘ Z SYNOWĄ ALBO Z ZIĘCIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZY KTÓRAŚ MA ODWAGĘ
teściowa oczywiscie się tu wypowiedzieć??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZY KTÓRAŚ MA ODWAGĘ
wiedziałam, że nie znajdzie się żadna, która by się nie bała dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jestem
mamusie ma się jadną a zon mozna mic tysiące - zawsze tak mówiłam swoim chłopcom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZY KTÓRAŚ MA ODWAGĘ
żonę ma się jedną do końca życia, tak się przysięga, a jeśli później zmienia się zdanie, to znaczy, że niedojrzałym się weszło w związek małżeński. Żona jest jedna. Dziewczyn można mieć kilka. Co za mamuśka namawia do tak wielu rozwodów, co? Jakim "dojrzałym i dającym przykład" człowiekiem jest , hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biale-czarne
tysiace zon...Ile pieniedzy musza miec te mamusie...pozdrawiam wszystkie synowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZY KTÓRAŚ MA ODWAGĘ
Poza tym z żoną żyje się o połowę życia dłużej niż z matką. Z całym szacunkiem dla wszystkich matek, ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurczę
pozdrawiam wszystkie synowe, które mają świetny kontakt z teściowymi, tak jak ja 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZY KTÓRAŚ MA ODWAGĘ
ZAŁOŻYŁA TOPIK I UCIEKŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldejaz
[ NUDA]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy jesteście chore, niektóre teściowe. \"Mamusię ma się jedną a żon można mieć tysiące\". Takimi słowami popierasz i akceptujesz jego rozwód. I to nawet wiele rozwodów. Boże... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktualne
Zawsze na czasie. Spotykają się dwie znajome, - no co tam u Ciebie słychać? - a wiesz córka wyszła za mąż, syn się ożenił - tak i jak im się wiedzie? - córce super,wyleguje się cały dzień,a zięć jej jedzenie przynosi do łóżka - tylko pozazdrościć,a syn? - syn,to taką zołzę ma,że nic nie robi,całymi dniami się wyleguje,a on bidulek jeszcze musi jej jedzenie przynosić do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktualne
pozdrawia,też teściowa,co ma wspólny język z synową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa 1
przecież to normalne, że matkę ma się jedną a zon mozna mieć kilka, a co może żeście takie porzadne, a te co mają mężów i kochasiów to według was porzadne, albo zostawiają męża i idą z kochasiem. Z zoną zyje się dwa razy dłużej niz z matką, no nie, chyba, że wezmie sobie diablicę, która będzie zyła 200 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurczę
nie uogólniaj kobieto, bo gdyby wszystkie synowe takie były, to po rozwód stałoby się przed sądem w kolejce. A co jesteś taka zacietrzewiona, co? Czepiasz się słówek, fakt, że z żoną żyje się jeszcze przez jakiś czas po śmierci matki, to prawda, to z żoną się zostaje do końca. A Ty jeśli nie umiałaś synowej przyjąć, to się nie dziw, że masz tak źle. Ja swoją teściową traktuję prawie jak własną matkę, nie mam do niej nic, ona ma trzech synów, ja jestem trzecią synową, i żadna z nas nie powiedziała jeszcze o niej złego słowa. WIĘC NIE WRZUCAJ WSZYSTKICH SYNOWYCH DO JEDNEGO WORKA. A TOBIE WSPÓŁCZUJĘ. BARDZO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurczę
A WŁAŚCIWIE TY SAMA TO CO? JAKI KONTAKT MASZ ZE SWOJĄ TEŚCIOWĄ? I MYŚLISZ, ŻE CO ONA O TOBIE MYŚLI? MASZ Z NIĄ KONTAKT DOBRY, CZY NIE MASZ WCALE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogie tesciowe tez bylyscie kiedys synowymi wiec jakby nie bylo mowicie same o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×