Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tery

ponownie zaczynam skuteczną dietę mm

Polecane posty

ja rowniez zycze szczęśliwego nowego roku. mysle ze od jutra bedziemy normalnie, bo praca sie zaczyna,prawda? :) ja tez od jutra z now na diete mm, bo te swieta byly pod wzgledem zle. ale sa tylko raz w roku. swieta,nowy rok... juz koniec. wczoraj bylam [pierwszy raz w saunie. poszlismy z mezem,zeby uczcic koniec roku. nasz maluszek ma angine, wiec mimo tego,ze mamy babcie od swiat, nie pojechalismy na proszonego syl;westra z przyjaciolmi do lesniczowki. zostalismy w wawie w domku, bo nie bylo tego pod chmurka. a szkoda, wladze sie nie popisaly. :( poszlismy wiec do sauny. trewelacja. bylo super. postanowilismy,ze postaramy sie chodzic do sauny raz w tygodniu. zobaczymy co z tego wyjdzie. po\\zdrawiam was moje mile,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam juz w Nowym Roku,ciesze sie ze to juz po swietach-nareszcie wszystko wroci do normy,nasza waga tez. pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goodlife - ty akurat nie mozesz narzekac na wage. nawet w swieta ci spadla. czego nie mozna powiedziec o mnie. od jutra poprawa -obiecuje.juz zadnych wymowek, typu: wesele, swieta, nowy rok czy cos tam jeszcz. prawda jest taka ze od wigilii obzeralam sie do dzis wszystkim. zgrzeszylam. ale jestem szczera. obiecuje poprawe. i wiem,ze dam rade. jest u mnie tesciowa. mam znow problem, bo jak ona ugotuje zu[pe, to jest w niej duzo kartofelkow i marchewki. musze podumac co zrobic. obiecala nam tez kopytka. o ludzie, wielka pokusa,bo ja bardzo lubie kopytka. ale juz basta z niedozwolonymi produktami. jutro z mezem zaczynamy dzien od basenu. mam nadzieje,ze maly mi sie nie zbudzi o swicie i nie bede miala wyrzutow sumienia zeby babcie z nim zostawiac, jsli nie ide do pracy, a na rozrywke. aha, wlasnie to ona zauwazyla,ze schudlam. widziala mnie ostatnio we wrzesniu. jak mnie zobaczyla, powiedzila,ze schudlam sporo. a ja w tym momencie taka happy sie zrobilam. bedzie dobrze. trzymajmy kciuki za wszystkie mm-owiczki,aby wrocily na nasza droge. w kupie razniej. pozdrawiam,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja jestem cały czas na drodze MM,no moze wczoraj troszkę zrobiłam odstępstwo,ale dziś juz jestem grzeczna .Moim celem jest 7-ka z przodu. Miłe to Magusiu jak ktoś zauwazy,ze człowiek się zmniejszył. W sobotę mielismy znajomych,było 3 pary,ale tylko jedna osoba zauważyła,ze tak schudłam,pozostała płeć zeńska tego nie zauważyła,a 10 kg to chyba juz widać.Ale na dobre to mi wyszło,bo bardziej sie jeszcze zmobilizowałam.Widać szczerośc pań. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.Wyszłam z rytmu i nieświadomie a może świadomie zjadłam zakazany posiłek.Wyrzuty sumienia może spowodują szybsze spalenie.Tak ciężko wejść z powrotem na dobrą ścieżkę.Nakrzyczcie na mnie to mi doda kopa.Tylko nie za mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - a ja mysle,ze to nie szczerosc tylko zazdrosc pań. panie nie lubia podkreslac,ze ktos schudl,chyba ze z przekasem. w druga strone chetniej to robia. np. w stylu: oj, jak ty dobrze wygladasz, taki paczuszek :) ja takie texty czesto slyszalam. albo \"taka prawdziwa kobieta i matka z ciebie, a nie jak kiedys...\" ja dzis jestem na mm juz, a dzien zaczelam od basenu z mezem. :) jest dobrze. sloneczko swiecie,tylk owiatr wieje. pa,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ciesze sie,ze juz tutaj jestescie.Magusia -ja jestem wsciekla na swoje zbedne kg,ze nawet w swieta bylam grzeczna(90% kakao czekolada i czerwone wino -to moje grzeszki).Co do uwag na temat spadku wagi,to we swieta byl u nas meza brat z zona,ona zauwazyla ,ze moj maz schudl -na moje 10kg mniej-ani slowa.A przeciez nie wygladam jak hippopotam -widac,ze schudlam co nieco. Ale ,nic to dziewczyny -jest Nowy Rok bierzmy sie za MM razem. Pa.Caluski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goodlife - wiec ja ci mowie-schudlas!!! :) jest ok. pierwszy dzien po swiatecznym obzarstwie byl gzreczny. :) pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dziewczyny wszystkiego najlepszego w tym roku a już każda z nas wiec co chciałaby od losu dostać w prezencie, ja chcę tymczasem zdrówka ... od tygodnia jestem na lekach i końca tego jakoś nie widać. Swięta spędziliśmy u Rodziców i było cudownie i bez diety i część rodziny zauważyła zmianę ale mnie takie stwierdzenie że schudłam raczej onieśmielają. Trochę się jednak podziębiłam a może załapałam wirusy od Mamy bo ona chorowała i niestety sama nie mogłam sobie pomóc więc byliśmy u lekarza na wyjeżdzie a po powrocie do domu byłam już u swojej pani doktor, biorę 2 antybiotyki, syropki. Sylwester i N Rok spędziłam w łóżku, już jest lepiej ale mnie jak dorwie choroba to potrafi i 3-4 tygodnie wymęczyć a wszystkiemu winien słaby system odpornościowy, mam za mało białych krwinek a wniosek jest taki : baba jak piec a delikatna jak osesek. W takiej sytacji o diecie mowy nie było, jadłam niby nie aż tak wiele ale co? najczęściej słodkie a do tego syropki i te z apteki i robione samej, soczki malinowe i czarnego bzu, miód i to dostatecznie wystarczyło aby waga poszła ostro w górę a przecież do tego nic nie robię tylko leżę. Dziewczyny piszcie o swoich sukcesach, co jecie, ile czasu poświęcacie na ćwiczenia czy zabiegi dla ciała a najważniejsze postanowienia noworoczne. Jak się tak oczytam to łatwiej przyjdzie mi powrót do diety obym tylko wyzdrowiała szybciutko i zaczeła ćwiczyć to już będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu,życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Dietkę trzymam,dziś pierwszy raz byłam na spacerze z kijkami.Świetna sprawa,M się podobało,więc mam towarzystwo. Dostałam super prezent pod choinkę i myślę go niebawem wykorzystać.Jest to zaproszenie do salonu kosmetycznego na zabieg kosmetyczny.Bliższych szczegółow nie znam.Zdam relację jak będzie po. Pozdrawiam wszystkie koleżanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia moje gratulacje :) i dziękuje za życzenia. Po przeczytaniu trochę topiku nabrałam więcej wiary, samopoczucie znacznie się poprawiło i gdyby nie strasznie uporczywy kaszel reszta wydawałaby się pestką. Gdy tylko zacznę ćwiczyć wszystko powinno wrócić do normy, tylko kiedy to będzie :( A te kijki Aga ciągle mnie intrygują , przepraszam ale jeszcze Cię pomęczę: jakie właściwie one spełniają zadanie, podpierasz się nimi, machasz czy co oprócz tego spaceru czy marszu ? nigdy o czymś takim nie słyszałam więc pytam. Dziewczyny gratuluje wyjątkowej dyscypliny przy świątecznych smakołykach, mnie się nie udało więc teraz znów cel oddalony i gdyby tak dostać jakiegoś kopa w wiadome miejsce :D odrazu by ulżyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ela wracaj nam tutaj szybciutko do zdrowia.Agaa40 to cudowny prezent,taki naprawde dla Ciebie i tylko dla Ciebie ;nic w tym stylu,jak zestaw zimowych opon do Twego do samochodu (ha,ha).. Ja caly czas MM-uje,jestem uparta(a moze raczej konsekwentna w swoich dzialaniach-to jedno z moich noworocznych postanowien). Trzymajcie sie Dziewczyny,jutro napisze wiecej. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu - powrotu do zdrowia, wiecie co, taki prezent - wejscie do salonu kosmetycznego to fajny prezent. wczoraj slyszalam w jednej firmie, iż oni dostali na gwiazdkę perfumy wybrane specjalnie dla siebie (niezly wydatek), a do tego bon o wartości 500 zł do wykorzystania w salonach apart (jubiler). Super, bo czlowiek musi sobie kupic prezent u jubilera i to calkiem fajny bo za 500 zł. ja nie narzekam, bo pod względem biżuterii, to u nas raczej mój mąż jest typem hojnym ( co jakis czas kupuje mi fajne cacko). rozpusta! a gust ma niezly. ale nie obrazilabym sie za taki bon i ja. kupilabym sobie fajny lancuszek z bialego zlota. mam fajna zawieszke (dopasowana zreszta do zareczynowego), z kenii mąż mi podobna bransoletkę przywiozł, więc potzrebuję i łąńcuszek. :) poki co, tez dostalam piekne prezenty. piekny brazowy skorzany portfel, bo wczesniejszy, rownie piekny, sie rozpadl i byl niewygodny w uzytkowaniu, zegarek na reke (uwazam za dobry i praktyczny prezent, bo ja nigdy nie nosiłam zegsrków. komórka była dla mnie jedynym wskaźnikiem czasu, a że prowadzę zajęcia językowe w firmach, telefon miałam zawsze włączony,tylko wyłączone dzwonki)mój mąż zaradził i dobrze. i jeszcze skromny ale bardzo ladny naszyjniczek od tesciowej. do tego ksiązka i czekolada lindt 99% !!! 99% -powtarzam. tak się ucieszyłam. rozpakowałam i zjedliśmy po kawałku. ale paskudztwo. ble! po prostu smakuje jak lyzeczka kakao zjedzona. bleee! tez mi lakoc. ta wawla 90% jest bardzo smaczna, ale juz 99 lindta zdecydowanie nie. poza tym ja juz od dwoch dni jestem ponownie na dobrej drodze,znaczy sie na mm. jest ok. pozdrawiam was,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmienilam stopke,bo tamta byla strasznie tloczna. :) -4 kg w sumie, po swietach... ja tam jestem zadowolona. To oczywiscie nie jest taki rezultat jak u goodlife czy agi, ale mnie bardzo cieszy i wystarcza. aby tak dalej tę tendencję spadkową utzrymac. i aby takich dni jak swieta nie bylo, ze wzgledu na diete. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dziewczyny wspaniałe podarunki i cichutko ale jednak zazdroszczę:) Ja swojego M już tuż po ślubie skutecznie oduczyłam bycia spontanicznym i robienia niespodzianek. Mam co chciałam i powinnam być zadowolona a jednak... chyba sama nie wiem czego chcę. Też dostaje różne drobnostki ale po wcześniejszym długimmmmmmmmmm namyśle a czy jestem wtedy zadowolona jak już to dostaje to należy do innej bajki. Taka trochę dziwna jestem, wiem. Wczoraj obiad i kolacja mm i dziś ma być podobnie ale co z lekami, jaki to ma wpływ na dietę, chyba na własnej skórze przetestuje i zdam relacje :) Kto zna skuteczny sposób na pozbycie się uporczywego kaszlu a jeszcze by to pasowało do mm. Wszystkie apteczne syropki już chyba wypołam i nic, może coś z babcinych wynalazków? Kaszel jest z rana wilgotmy a w ciągu dnia przechodzi w suchy więc rano coś wykrztuśnego a pod wieczór mam zalecenie brać tab. znoszące kaszel. Ale to nie działa, zawsze tak ma jak już mnie dopadnie i męczę tygodniami a i inni razem ze mną. Dietujcie dziewczyny, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Magusia sciagnelam od Ciebie pomysl i rowniez zmienilam stopke,gdyz zrobila sie za dluga.Zgadzam sie z Toba,ze w swieta o wiele trudniej jest dbac o diete,gdy serniczek mowi do ciebie ludzkim glosem-,,zjedz mnie' (ha,ha). Ela,ja rowniez skutecznie zniechecilam swojego M do kupna osobistych prezencikow ,jeszcze do niedawna dostawalam ,czy to na urodziny ,czy z innej okazji cos z bizuterii.zawsze jednak marudzilam,a to za duze(nasz gust conieco sie rozni),a to nietakie. No i teraz dostaje zimowe opony do mego samochodu(to wcale nie jest zart ,ale mozecie sie smiac). Ide dzis w koncu na silownie,odpukac jakos trwam w zdrowiu ostatnio,takze musze znalezc sily na cwiczenia. Pomyslnego dietkowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, kolejny dzien ok, choc pogoda koszmarna. jaka ta jesien dluga. juz obawiam sie,ze nie zrobimy w tym roku pieknego balwana z miloszkiem. on naprawde czeka na snieg. :( elu-polecam syrop przeciwkaslzowy sinecod, jesli kaszel jest meczacy, a nic z niego nie wynika. ja zawsze stosowalam tylko na noc taki syrop, po dwoch dniach czulam ze zyje. przesypialam cale noce spokojnie i wracalo do normy. duzo zdrowka. a propos babcinych wynalazkow, to kiedys testowalam na sobie jakis syrop z mniszka lekarskiego (nie wiem jak go sie robi0 i cytryny i nie wiem czego jeszcze. wiem ze pomogl, kiedy nawet antybiotyki nawalily. i byl smaczny. a tak prosciej to chyba po prostu cebula+cukie+cytryna = ma odstac moze dzien i ten sok po lyzce co jakis czas. dokladnie nie powiem,ale to chyba tez jest dobre. tylko nie mm. chyba ze fruktoza??? nie wiem. aga - twoj wynik wyglada imponujaco. gratuluje serdecznie. fajnie byc z wami.a ja jestem zadowolona z prezentow od mojego meza. tylko raz powiedzialam mu, ze prezent jest srednio trsafiony (i tez nie dlatego,ze mi sie nie podobal, tylko ze portfel byl po prostu za duzy). byl piekny. takie rekodzielo z belgii przywieziony dla mnie,ale zasugerowalam ze zajmie on polowe mojej torby. podjal decyzje,ze portfel podaruje swojej mamie a ja dostane inny. i dostalam teraz na gwiazdke: ladny brazowy,skorkowy maly portfel. :) milych snow wam zycze. pa!do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej i pa bo ide robic szyneczke w warzywach dla wszytsjkich wlasciwie. :) pa, milego weekendu. ciekawe co u tery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Magusia dziękuję za próbe pomocy ale znam już ten syropek i nawet mam go w domu ale niestety on też nie lepszy od innych. Od wczoraj pomagam sobie lekami dla astmetyków ( ostrożnie bo sie boję tego brać na własną odpowiedzialność). Dziś czuję się już ciut lepiej. Byłam w ramach spaceru w centrum handlowym (wiem że to głupie) ale już mam dość siedzenia w domu a teraz są różne przeceny i tak kupiłam sobie butki na wiosnę, a miałam jeszcze ovhotę na takie fikuśme brązowo -złote ale niestety nie było mojego rozmiaru. Dietuje dziś przykładnie czego i Wam życzę. Aga już wiem do czego są te kijki :) Co się dzieję z Tery ? nadal ma chyba problemy z łącznością bo chyba nie zostawiła nas samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasibrzuchmario
:}}i ja się przyłaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasibrzuchmario
xxxxxxxxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela takze myslalam oTery,gdzie ona sie podziewa?Ciesze sie ,ze powoli wracasz do zdrowia ,bo to najwazniejsze. Do jutrzejszego wazenia,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. No to się zważyłam choć nie liczyłam na cud i okazało się że waże 73,8 kg. W dniu wyjazdu na święta ważyłam 72,6 kg ale np 30.12. aż 75 kg Czyli tydzień diety troszkę zniwelował nadwyżkę a leki w tym nie przeszkodziły, inna sprawa że wszystkie słodkie syropki i soczki odłożyłam. Powodzenia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wszystkich wymiotlo gdzies ,mam nadzieje ze macie dobre powody na swoje usprawiedliwienie. Moja waga 1kg w dol ,czyli 83kg. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, moja waga to 69kg. :) znow ponizej 70-tki. jest super! pozdrawiam was,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Ela,Magusia gratulacje-jest dobrze ,ze wracamy do MM...i to widac. Dzisiaj moze byc u mnie troche ciezko,gdyz wybieramy sie na obiad do restauracji(na zaproszenie M brata -aby uczcic wazna okazje). Mam nadzieje ,ze bede w stanie znalezc tam cos dla siebie,gdyz za -mierzam byc MM,a niechce jesc tylko salaty i pomidorow.To jest restauracja z tzw.szwedzkim bufetem -maja niezwykly wybor jedzenia ,niekoniecznie MM. Dobrej niedzieli.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mm ! Chyba coś robię nie tak albo tak musi być.Przez 1 miesiąc tylko 1 kg.Pocieszam się,że były święta ale w takim tempie to swój cel osiągnę dopiero za 18 miesięcy czyli 1,5 roku.Czas porządnie przeczytać i stosować reguły mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×