Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

andzia55

DRUGIE DZIECKO - TAK CZY NIE

Polecane posty

Przecież nikt nie twierdzi że tak jest dobrze a tak żle.Owszem po tych 3 czy 4 latach może powiedzieć ,że ma już odchowaną dwójke dzieci,ale ja chciałabym powiedziec ,że macierzyństwo było dla mnie wspaniałe,nie męczące ,wysypiałam się,miałam czas na spokojne zrobienie obiadu po zajęciu się synkiem itp....Nie znam mamy która powie ,że jjjej rodzicielstwo na początku przy dwójce małych dzieci było katastrofą,ciągłą bieganiną i męczarnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam z dzieciństwa jak zazdrościłam jedynakom tego że nie mają rodzeństwa, bo nie muszą się niczym dzielić, wszystko mają dla siebie, cała miłość rodziców skierowana jest wyłacznie na niego. Ale teraz nie wyobrażam sobie nie mieć starszego brata, pomimo odkąd pamiętć tłukliśmy się strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Jestem mamą dwóch kobitek: strasza ma 2,5 roku młodsza rok Kocham swoje dzieci bardzo ale czasami moje macierzyństwo przypomina koszmar. Tak jak któraś z Was tu wspomniała zero czasu dla siebie. Opiekuje się dziećmi sama, rodzina nie pomaga (sporadycznie w weekendy mój tata i macocha), mąż pracuje. Powiem szczerze, że jeżeli nie macie pomocy nie decydujcie się na dziecko po dziecku, odczekajcie trochę 2-3 lata. Wiem to po sobie. Staram się czerpać to co najlepsze z macierzyństwa ale jest bardzo ciężko. Pocieszam się myślą, że może jeszcze rok i będą już bardziej komunikatywne, już teraz potrafią się razem bawić, ale są też chwile kiedy się biją i jest też zazdrość. Jeżeli chodzi natomiast o dużą różnicę wieku to ja mam takie porównanie. Mam brata straszego o rok i brata młodszego o 13 lat. I wydaje mi się, że dużo zależy od tego jak rodzice będą uczli traktowania rodzeństwa. Fakt, że zadarza mi się młodszemu bratu matkować ;) I jeszcze jedno prosze Was drogie mamy, których dzieci będą miały dość dużą różnicę wieku, nie kierujcie się zasadą \"a starsze dziecko zajmie się młodszą siostrzyczką/braciszkiem\". Znam to z autopsji. Jak już wspomniałam, jak urodził się mój młodszy brat miałam 13 lat i moja mama mi \"obiecała\" mi że będę się nim zajmować jak tylko ja będę miała na to ochotę. Koniec końców był taki, że zrobiła ze mnie opiekunkę. Nie miałam czasu dla siebie bo musiałam zajmować się bratem. To nie jest dobre w budowaniu pozytywnych relacji między rodzeństwem. Ale ja i tak kocham tego urwisa. Podsumowując tak naprawdę to wydaje mi się, że nie ma idealnej granicy wieku między rodzeństwem, to chyba zależne jest od uczuć jakie zostaną przekazane. Życzę Wam wszystkiego najlepszego, dbajcie o swoje Maluchy te większe i te mniejsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga M strasznie podziwiam takie kobietki jak ty, które tak dzielnie dają sobie radę, bo ja nie wiem czy byłabym tak dzielna ( chyba musiałbym być ) Ale słyszałam od znajomych że dzieci u których jest mała róznica wieku w sumie razem sie wychowują, wspólne zabawy, później wspólni znajomi , jest taki większy kontakt, taka większ więź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja długo byłam pewna że synek będzie jedynakiem ale któregoś pięknego dnia zapragneliśmy z męzem drugiego maleństwa i pojawiłą sie córeczka:) Rocznikowo jest między nimi 7 lat róznicy , wiem że jak róznica była by mniejsza to byłoby cięzko a tak jest super synek lubi pomagac przy siostrzycce a Martynka po prostu szaleje z radości gdy widzi swojego braciszka Masteuszka:) Dla mamuś dzieci z małą róznicą wieku moje najszczersz wyrazy uznania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkąd pamiętam zapierałam się, że moje dziecko będzie jedynakiem, że tego pragnę i tak ma być. Ostatnio pomyślałam o tym, że kto wie może za 6 lat zdecyduję się na kolejne dziecko. Mieszkamy w bloku, mieszkanie jest fajne, 2 pokoje są całkiem spore. Zaczęliśmy budowę domu, ale żeby wszystko było takie jak sobie to wymarzyliśmy nasz dom będzie gotowy dopiero za 5 lat. Jednego jestem pewna: nigdy nie dopuściłabym do tego, żeby moje dziecko musiało dzielić pokój z bratem albo siostrą. Sama nie dzieliłam z siostrą pokoju, miałam swój własny, ale obserwowałam koleżanki i zawsze było mi ich żal, ponieważ twierdziły, że dzielenie pokoju z rodzeństwem to koszmar, zwłaszcza kiedy jest dwójka dzieci odmiennej płci. Chciałabym urodzić drugie dziecko za 5-6 lat, dom będzie gotowy, córeczka pójdzie do zerówki i byłoby ok, ale niestety przeszkodą będzie mój wiek (mam 28 lat, za 6 lat będę miała 34 lata). Obawiam się, że to za późno na macierzyństwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja napisze tak: mam własnie 34lata - poroniłam. Syn skonczy w styczniu 10 lat. Nie zdecydowalismy sie wczesniej na dziecko bo miał byc jedynak i przemówił rozsadek - praca, mieszkanie itp. A teraz bedę mogła zajsc w ciąze dopiero w przyszłym roku. I to juz bedzie 35 lat. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Acer
A ja mam 36 lat, córka 6 i chcę jeszcze zajść w ciąże. Wcale nie uważam, że jestem za stara na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja od stycznia sie staram o drugie, moj synek ma 15 miesiecy takze jak sie uda to bedzie miedzy nimi 2 lata roznicy. rozumiem ze wieksza roznica wieku to wygoda dla rodzicow ale tak sobie mysle ze pozniej nie bedzie mi sie chcialo. poza tym mam siostre o 5 lat starsza miedzy nami jest zerowy kontakt nie chcialabym zeby bylo tak w przypadku moich dzieci. jak juz ktos wczesnie napisal wspolne zabawy lacza, buduja wiez. jeszcze jedno siostra ma jedynaka i patrzac na niego(maly snobek, rozpieszczony do bolu) to poprostu jest to ogromny argument za dwojka dzieci. takze kobitki nie zastanawiac sie tylko do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja juz nie jestem na etapie planowania... stalo się :D:D moze to i dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25agniesia
Dziewczyny pomóżcie:) Jestem jedynakiem, zawsze sobie powtarzałam że moje dziecko będzie miało rodzeństwo:) a teraz ????? sama nie wiem czego ja chce :( mam synka który ma rok i 5 miesięcy i nie wiem czy ja chce mieć drugie dziecko boję sie że nie będę go kochała tak jak pierwsze . a najgorsze jest to że raz chce raz nie, nie wiem co ze mną jest nie tak:(( wiem ze to dziwne pewnie będziecie się ze mnie śmiały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamami i bardzo dobrze ze juz sie stało!!! gratuluję :) 25agniesia - nie wiesz czy bedziesz kochac drugie dziecko tak mocno jak pierwsze . nie opowiadaj glupot pewbie ze bedziesz , ja chce drugie bo tak kocham tego swojego malucha,ze boje sie go za bardzo rozpiescic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała ma dopiero 3 miesiące ale mysle o drugim. Chciałabym, ale postawiłam warunek mezowi - bedzie drugie dziecko jesli bedzie wracal z pracy do domu na 18. Teraz siedze z coreczka sama, po 14 godz. Jest ciezko... Z jednej strony boje sie czekac dlugo bo latka leca i jak poczuje smak wolnosci odpieluch to.... :D :D Z drugiej strony na pewno chce miec dwoje i moze isc za ciosem? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej czytam Was i powiem szczerze, że trochę mnie pocieszyłyście :) Zawsze chciałam mieć 3 dzieci, a teraz... hmm mam teraz synka, ma 15 mies i jest strasznym urwisem :) od początku mieliśmy problemy, najpierw kolki do 6 mies., przez pierwsze tygodnie swojego życia spał 4 godz na dobę, a reszte czasu wrzeszczał nontoper. Po tych przeżyciach stwierdziłam, że w życiu nie zdecyduje się na drugie dziecko, które zawsze chciałam. Jestem pewna, ze nie dam rady, że będę wyczerpana psychicznie i fizycznie. Boję się tego wyzwania.... Pocieszyły mnie bardzo Wasze wypowiedzi, że też tak mówiłyście, a teraz pragniecie mieć drugie dziecko... :) mam nadzieję, że za kilka lat zmienie zdanie :) Chcę, żeby moja decyzja o dziecku była swiadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jedynaka
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikowa
Witam Serdecznie jestem mama 20 miesiecznego olusia i zawsze wiedzilam ze chce miec wiecej dzieci i stalo sie jestem w 3 miesiącu strasznie sie denerwuje nie wiem jak bedzie sie zachowywal moj mlodszy synek i czy dam sobie rade...wy dziewczyny mowicie ze 2 lata to idealna roznica mam nadzieje ze to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey mamusie moj kacperek ma 20 msc, nie dawno spoznil mi sie dwa tygodnie okres, zawsze wiedzialam ze chce miec dwoje ale jak do tej pory o tym nie myslalam, a nie dawno bylam pewna , ze jestem znow w ciazy, i w momencie gdy sie juz z ta mysla oswoilam, dostalam okresu, rozczarowalam sie, i teraz coraz czesciej mysle o drugim, ale fakt tak samo jak wy boje sie tego wszystkiego, braku czasu itp, chcialabym miec wystarczajaco czasu dla Kacpra, a nie wiem czy z drugim dzieckiem bedzie to mozliwe, i tak sie miotam i miotam, choc ostatnio stwierdzilismy ze postaramy sie na wakacjach w 2009, tak zeby dziecko urodzilo sie w maju, uwielbiam ten miesiec :) tylko czy takie odkladanie nie doprowadzi do tego, ze bede to odkladac w nieskonczonosc bo sie zbyt wygodna zrobie :( dzikowa gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam syna 3,5 roku jest bardzo samodzielny. I to od zawsze pamietam ze jak mial 1,5 r to sam jadł itd nie moglam go nakarmic bo zaraz beczal ze on sam. W ogole jest bardzo ogarniety i od dawna daje mi do zrozumienia ze mama to mu juz niebardzo potrzebna. Sam sie ubiera itd. Mowi bardzo wyraznie i nawet pokazuje mi ze sie wstydzi np z łazienki mnie wygania jak ma sie umyc itd. Czasem mnie to wkurzalo do tego stopnia ze czulam sie nie potrzebna chcialam go pocalowac na dowidzenia w przedszkolu a on do mnie noooo mamoooo! Pewnego dnia stwierdziłam ze juz chyba najwyzszy czas na drugie dziecko. No i jestem w ciąży ale nie mam zmartwien typu jak sobie poradze itd bo ten moj maly synek wcale nie jest juz taki maly i naprawde niewiele musze kolo niego robic - jest bardzo pomocny wiec napewno bedzie mnie wspieral i nie bedzie przeszkadzał. Ostatnio powiedzial ze mam go nauczyc robic chlebek bo jak ja bede spac to ktos bedzie musial dzidzi nakarmic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przybywam z daleka- jestes w dobrej sytuacji bo twoj synek nie jest juz maluszkiem, ktory nie potrafi sie soba zjac, co innego gdy dziecko ma poltora roku, no i oczywiscie gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka no tak wiadomo ze gdy dziecko mniejsze tym ciężej ale np znajoma ma dzieci starszy syn 5 lat mlodsze niecaly rok i ona twierdzi ze sobie nie radzi. Ze ten starszy jest bardzo zazdrosny ze przeszkadza gdy ona np kąpie czy usypia tamtego itd. Kaze sie nosic na rekach albo placze bo chce smoczek. Wiem ze on to robi celowo ale teraz pytanie jak zapobiegac takiemu zachowaniu? A no i dziękuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama spryciarza
Mamani... czekam na info w takim razie... Co to odpowiedzi na temat topiku: TAK TAK TAK, zdecydowanie drugie dziecko, nie skazujcie pociech na jedynactwo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Odpisuje tu na pytanie "mamy spryciarza" czy się nie boje jak sobie poradze z 2 dzieci. Boje sie bardzo. Zupelnie nie wiem jak to bedzie jak maly sie pojawi. Jak bede musialą go karmic przewijac i bedzie potrzebowal 99% mojego czasu a dla malej zostanie tylko jeden procent a to zdecydowanie za malo... Przez jakis czas maz bedzie z nami w domu wiec jakos to wszystko miedzy soiebie podzielimy a poxniej to moze jakos sie unormuje. Wypracujemy sobie staly rytm dnia i bedziemy sie tego trzymac. Mam nadzieje ze bedzie dobrze... Powiem Ci ze najbardziej mnie przeraza ze w pazdzierniku w weekendy zacznie mi sie szkola i nie wiem jak F sobie p0oradzi sam z 2 dzieciaczko przez caly dzien... To moje najwieksze zmartwienie... juz niewspomne o tym ze pamietam jak z corcia bylismy w szpitalu bo mialą problemy ze zdrowiem... Gdyby nie daj Boże maly tez musial wyladowac w szpitalu nie mam pomyslu co byśmy wtedy zrobili... Zakladam optymistycznie ze bedzie dobrze. a jak bedzie to się okaze za 10 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamani nie marwt się - jestes twardą sztuka i poradzisz sobie napewno :P łatwo moze nie bedzie i trzeba bedzie poprzestawiac wszystko od nowa no ale z biegiem czasu sie uloży. I fajnie ze masz wsparcie w mężu :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sasha80
Mam 28 lat i 4 letniego syna. Od paru tygodni zastanawiamy się z mężem nad drugim dzieckiem. On bardzo chce, syn też dręczy mnie pytaniami o rodzeństwo, a ja mam mieszane uczucia. Boję się, że sobie nie poradzę, chociaż mąż deklaruje swoją pomoc tak jak przy pierwszym. Nie wiem co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajny temat..........tez od jakiegos czasu meczy mnie pytanie kiedy 2 dziecko obecnie 1 ma 7 miesiecy i mysle kiedy to 2.Lepiej chyba jedno po drugim ale czy dam so bie rade????A jak jedno bedzie miec 7 lat to lezej wtedy jak jest maluszek ale ta rozniac wieku;/ i co tu robic.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczka 30
heh a widziałyście wczorajsze rozmowy w toku??? tam kobieta miała 16 dzieci i na tym prawdopodobnie nie koniec :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam.. ja teżmam 4 letniego madrale w domu.. mam 33 lata i hmm raczej juz nie planuje rodzenstwa dla mojegoi Aniołka:( Wiem ,że to egoizm.. bo swiadomie skazuję go na to,że bedzie sam... ale jakoś na dzień dziejszy nie dojrzałam do tej decyzji...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fedrttt
nie ogladałam tych rozmow w toku, ale 16 dzieci. To dla mnue tacy rodzice są nienormalni, bo przeciez takiej rodziny to nawet nie mozna normalnie wyżywic. Te dzieci naucozne sa walki o byt. zyją, bo muszą, bo są narodzone, ale co to za zycie. Co niektorzy to zamiast mózgu mają puste miejsce. Tak uważam. Nie sztuka urodzic, sztuka wyzywic, nakarmic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×