MAFIA

Witam. Mam znajomą, bardzo mi bliską. Zwierzyła mi się kiedyś, że ma do czynienia z mafią. No i pewne zdarzenia jakby to potwierdzały. Często jest pobita, poraniona, musi wychodzić z domu o najdziwniejszych porach... W jej torebce znalazłem pistolet. Z drugiej strony jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Mafia w Polsce, w dzisiejszych czasach? To naprawdę istnieje? Boję się że ona sobie tylko ze mnie żartuje... Poradźcie mi, co mam zrobić. Kocham tą dziewczynę i chciałbym z nią być. Ale boję się mieszać w jakieś mafijne porachunki, jeśli ona faktycznie w tym siedzi. Czy coś mi grozi, jeśli będziemy razem? No i nie rozumiem - na filmach to się zawsze wydaje takie proste. A w życiu? Do czego 23-letnia dziewczyna może być potrzebna jakimś mafioso? I jeśli ona rzeczywiście w tym siedzi, to dlaczego nie chce (nie może) przestać? Poprosiłem ją kiedyś o to. Odpowiedziała "nigdy!"... Bardzo proszę o poważne potraktowanie tematu, to nie jest żadna prowokacja, jakich tu wiele.

Nie gniewaj się, ale może ona chce cię poprostu spławić? Albo to nie mafia tylko np. mąż, o którym nie wiesz?

Trochę mało o tym napisałeś żeby moc ci podpowiedzieć cokolwiek

Nie gniewam się, dziękuję bardzo za wypowiedź! Męża nie ma na pewno, znam ją już dość długo, ona mieszka jeszcze z rodzicami... zresztą to jest taka mała, pyskata osóbka, że gdyby chciała mnie spławić, to nie miała by oporów.... :-)

Naprawdę nie wiem czy to możliwe żeby miała powiązania z mafią, byc może obraca sie w niciekawym towarzystwie, nie musi to być mafia. Porozmawiaj z nią szczerze i powiedz o swoich obawach

Albo może jest policjantką?

Nie wiem, chciałabym ci coś podpowiedzieć, ale naprawdę nie wiem

Jeszcze raz Tobie dziękuję za chęci. Policjantką nie jest na pewno, pracuje w dwóch zawodach, które znam, wiem gdzie pracuje, itp. Może ktoś inny ma jakiś pomysł? W ogóle jest coś takiego jak polska mafia? Często mam wrażenie, jak gdzieś z nią idę, że ktoś nas śledzi... Ona sama dziwnie się zachowuje, przyznała mi się do kontaktów z jakimś środowiskiem mafijnym, ale nie wiem, czy nie robi sobie ze mnie żartów?

do czego 23 letnia laska może być im potrzebna? a o mafijnych maskotkach słyszałeś? to taka wspólna dupa dla wszystkich, każdy ją rżnie za darmochę a za to oni się nią opiekują

a ty jak się będziesz do niej przystawiał to marny twój los, z takich układów się nie wychodzi żywym a oni dupeczki łatwo nie oddadzą... chyba że zaakceptujesz jej "pracę" będac z nią w związku

przedmowca ma racje! to takie bagno! mafii jest bardzo duzo! jednak wogole sie o tym nie mowi (bo lepiej siedziec cicho) Trudno bedzie jej z tym skonczyc albo to oni z nia skoncza! realia sa tragiczne :(

Też coś napisze Jah jest prezydentem Jah jest kierownikiem Jah Jah jest trenerem Ja jestem jego zawodnikiem Trzeba tu rozmowy, i to poważnej...

Boże teraz to mnie przestraszyliście... Ja myślałem, że to tylko w filmach się zdarza... Ale nie uwierzę, że ona jest tą maskotką... nie chcę w to uwierzyć!!!!!

lepiej powaznie z nia porozmawiaj i znajdzcie jakies rozwiazanie! bo moze sie skonczyc tragicznie! takie rzeczy zdazaja sie na codzien!

znam taki przypadek - teraz to już się poważnie boję... A możesz opisać trochę ten znany Tobie przypadek, jeśli masz czas? I jeśli nie jest to dla Ciebie bolesny temat oczywiście. Może znajdę jakieś podobieństwa i będę wiedział jak reagować, na co zwracać uwagę... Bardzo proszę...

ona nalezy juz do "NICH" z tego nie ma wyjscia! dlatego z tym nie skonczy bo moze ja to kosztowac zycie!

Tak mam rozumieć to jej "nigdy"! ???

przestańcie go straszyc i robic z niego idiotę. Gadacie jak w książkach przygodowych Niziurskiego.

dziewczyna moze byc zastraszna! pewnie chciala byzyc normalne ale jezeli wpakowala sie w takie towarzystwo to jest niemozliwe

moze jest chora psychicznie?? bez obrazy ale mam kolezanke która to samo sobie ubzdurała... , ze cały czas ja ktos sledzi i wogóle moim zdaniem to irracjonalne.....ale z tym pistoletem to trudno powiedziec

Tak to jest to. Ona moze chciala by skonczyc ztym ale juz nie ma ucieczki. raz wpadniesz i koniec... na nic mi pieniadze, zycie w luksusie , prywatna ochrona. Wiem przechodzilam to pieklo

Misiu Koala, dziekuję, uspokajasz mnie trochę... Czy mogę prosić o dalsze wypowiedzi? Dziękuję za całego serca wszystkim, którzy poświęcają mi tutaj swój czas! To dla mnie bardzo ważne, chcę to wiedzieć i zrozumieć. Jestem taki "nie z tego świata", okularnik, ciągle z nosem w książkach, dużo pracuję i niewiele wiem o takich środowiskach...

Martinella - nie obrażę się. Też tak pomyślałem jak mi o tym opowiadała. Ale skaleczenia i siniaki któe często ma widziałem na własne oczy, sama sobie tego nie zrobiła chyba. Kobalt - przyjmij moje wyrazy współczucia! Jak Tobie się udało z tym skończyć???

musze cie zmartwic niestety moja kuzynka byla zdominowana przez mafie! kilka razy lezala w szpitalu, chodzila z podbotymi oczami, stracila kilka zebow!nie mogla uciec od tego skonczylo sie na probie samobojczej! wiec nie ma mowy tu o straszeniu! niestety zdazylo mi sie byc swiadkiem podobnej sytuacji! i zapewniam to nie sa tylko tematy filmow! takie scenariusze pisze rowniez zycie! widocznie nie spotkales sie z takim czyms!

Boże, ja też jeszcze nigdy się z czymś takim nie spotkałem... kocham ją i chcę pomóc jej z tego wyjść!

czy to mozliwe jestes ty mafioso? Cos mi jakos dziwnie tu brzmisz. Tak jakby za ciebie pisala twoja mama

spadaj baranie z takimi uwagami, facet ma problem, a ty jaja se robisz! tak, mafiozo siedzi przed kompem i pisze że nic nie wie o mafii..... durnota ludzka mnie przeraża.....

to moze byc trudne z pewnoscia odrazu sie nie otworzy!

chyba ze twoja przyjaciolka bedzie miala takie szczescie jak ja. Probowalam wszystkiego by uciec i wydostac sie ze szponow tego okrutnego ''biznesu'' jak to mialam mowic. Kto tylko pytala sie gdzie pracuje i skad mam tak wielkie pieniadze. mowilam ze prowadze wlasny biznes nie moglam przeciez mowic o tym. bo by mi glowe ucieli. Jesli sie jest w takim bizesie trzeba byc temu wiernym do konca , nie mozna zdradzac sowjej ''rodziny'' , byc potulnym, malo mownym w stosunku do innych. A takze wdrazac nowe zasadzki na inne organizacje tego typu. wtedy jestes chwalony i noszony na rekach a mozesz zostac szefem tego. niewazne czy kobieta czy mezczyzna, gl jest tak ze mezczyzna ale kobiety tez sa juz. I to nie prawda ze jest ich malo badz ich nie ma w polsce. Jest ich pelno!!! Tylko mafie nie afiszuja sie.wiec skad mozesz o nich wiedziec. Wcale twoja znajoma nie musi byc jakas ''maskotka mafii' ona moze miec calkiem inne stanowisko. Jako koboieta jest bardziej wierzytelna, zaufac jest szybciej niz mezczyznie. Wiec moze pelni funkcje organizacyjne, napewno tam gdzie mezczyzna nie chodzi ona jest tam i zalatwia te sprawy w interesie swojej mafii. tak to bywa. moge ci powiedziec wiecej. mysle ze mnie juz nie namierza. Kiedys o to sie balam dzis juz nie tak. choc lek mysle ze pozostaje do konca zycia.