Moje hobby to wętkarstwoWĘTKARZE TEŻ TU ZAGLĄDAJĄ

ja robaki zawsze kupuje, i lubie ta mine goscia ktory sprzedaje, albo pozostalych klientow kiedy tam jestem i biore dodatkowo zolta przynete na leszcza, na kukurydze lowilam ale nic nie bralo :)

Sonnen---> To tylko potwierdza moje wnioski :D Na popularnosc topiku w poczatkowej faze dobrze wplywa blad ortograficzny w tytule :D

tak wiesz moj maz sie bardzo z tego cieszy, bo jak nie ma chetnych to ja zawsze jestem:) kiedys pojechalismy i padal deszcz wzielismy namiot bo spedzalismy tam kilka dni, namiot przemokl nam caly ale wytrwalam :)

ja to chyba kumpel od wszystkiego :) a zapamietam ten chwyt z bledami:)

Mi na chleb tez nic nie bralo :D Ale ja zupelnie lajtowo potraktowalam to wedkowanie. Nawet nie chcialam, zeby sie cos zlowilo :D Tylko tak fajnie bylo siedziec, czekac i gapic sie na ten splawik :D

Rosówy albo dendrobene albo się kopie albo kupuje jak nie ma czasu :P chociaż wolę spining bo nie trzeba się brudzić.

Ja wole jednak łowić na spławik

Sonnen---> No rozmarzylam sie! Naprawde! MIesiac miodowy tez na wedkach spedziliscie? :D zimorodek łowca rybek---> Nic nie zrozumialam - ale to pewnie wyzsza szkola jazdy ;)

no faktycznie, najbardziej mnie obrzydza, juz nie same robki, ale ten sluz na rybach, jest okropny :O

Calamity-- hehe nie , spedzielismy inaczej hehe rozbawilas mnie

A jak sie lowi na sam splawik? O_O Splawik to to co dynda na powierzchni, zeby bylo widac, ze bierze - czy nie?? Sluz na rybie?! Tez nie wiem o czym mowa :D Bo te ze sklepu juz nie maja ;)

Sonnen---> Ale dlaczego?? To mi sie bardzo romantyczne wydawalo ;) Wyobraz sobie... noc poslubna w tym namiocie, a tu nagle RYBA BIERZE!! :D Chociaz podono ryby w nocy tez spia ;)

hehe no faktycznie moze byloby romantycznie tak te zlowione prosto z wody maja mnostwo sluzu na sobie tak splawik to ten dlugi kolorowy, co wystaje z ponad wody najlepiej moim zdaniem biora okolo 5 nad ranem, tak 4-6 :)

Calamity - ;) najwięcej śluzu jest na linie :P nigdy go nie łowiłem ale inni mi pokazywałi... najfajniejsze są węgorze - ości praktycznie nic, pyszota.

To z nad Warty ! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/cd904340933548a7.html

czy ja wiem , zlowilam mnostwo leszczy a na nich sluzu ze hoho

a tam śpią w nocy :D węgorze się łowi właśnie w nocy i karpie i sandały (sandacze)

No wlasnie tak slyszalam - ze skoro swit najlepiej... To nie dla mnie pora do aktywnosci zyciowej :O A jak sie lowi \"na splawik\"? Pochwalcie sie wymiarami! Dlugoscia itd ;)

To taki wegorz moglby zaklocic noc poslubna... ;) Wegorza jeszcze nie jadlam :( A leszcze ponoc maja duzo osci...

ja sie nie moge pochwalic, niestety same male sztuki, ktore potem wracaja do wody, a lowie na malym jeziorze czyli same leszczyki, krasnopiorki, itp

tak maja sporo i takie drobne

Śpią ! Po kilka godzin,ale jednak ! I w różnych akwenach i porach roku mają różne godziny snu !

ja tam specjalista nie jestem , lubie lowic i juz:)

leszcze są ościste i płotki i klenie też :O ale akurat obok karpi i okoni jest ich najwięcej ;) zato o szczupca coraz trudniej jakbiorą to małe :O

tak masz racje

Yogi---> Piekny widoczek :) Milo musi byc tak sobie wegetowac w tych krzaczkach :D

a \"kleni\" to nawet z nazwy nie znam ;)

Ja bardzo lubie pstrągi

Pstrągi są fajne ale głównie do oglądania - ma na mysli dzikie, potokowce, bo złowić tęczaka w stawie każdy potrafi ;) a dzikich chwyciłem tylko kilka i to nie za dużych :O ale lubię po prostu odwiedzać takie rzeki - woda czysta, cicho, zielono...relaks. Na razie odfruwam ale myslę że topic będzie aktywny :)

No wlasne... wszystko co hodowlane to takie sztuczne... Nie ma jak zlowic w naturalnych warunkach ;)