Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 19, 2006 W pokoju zrobilo sie zimno.Piec zagasl.Wegiel stal przygotowany w wiaderku,ale sama bym sobie nie poradzila. Podworko oswietlalo juz tylko nasze okno...Nagle ktos zaczal otwierac brame.Przylgnelam nosem do szyby.Swiety Mikolaj czy tatus? Ujrzalam kochanego tatusia.Tatus!,darlam sie,skaczac z parapetu.Bieglam przez cale mieszkanie,wrzeszczac jak moglam najglosniej.Dopadlam drzwi i z trzaskiem je otworzylam.Wybieglam na podworko w cienkich kapciach i slizgajac sie po sniegu,pedzilam w strone ojca./cd/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sara5 0 Napisano Grudzień 19, 2006 Witam! Gabrysiu,pytasz o zapachy i smaki z dziecinstwa?Gdy moje dziewczynki byly mlodsze,juz na poczatku wrzesnia zaczynaly cwiczyc koledy,jedna na pianinie,druga na flecie,tak intensywnie,ze juz w pazdzierniku nie moglam sluchac nawet mojej ulubionej.Ich rozmowy obracaly sie tylko wokol swiat.Szeptaly sobie cos do uszu,pisaly listy do swietego Mikolaja.Ale kiedy dorosly,pomagaly mi robic ciasto na pierniki.Bo piernikowe ciasto wyrabia sie bardzo trudno.Jest geste,ciezkie i lepkie.Co roku obiecuje sobie,ze tym razem zrobie go mniej.I co roku nie dotrzymuje sobie slowa. Dziewczyny,tylko nie przepracujcie sie.Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Grudzień 19, 2006 a ja się dziś napracowałam i chyba zasłużyłam na małe ploty u koleżanki. Trzymajcie się dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 19, 2006 Jak milo ponownie spotkac Sama50 oraz Sara5.! Jestescie! Koncze swoje wspomnienie,bo mnie wigilia zastanie... Czulam,jak snieg przylepia mi sie do stop.Moj ojciec stal przy bramie,sciskajac w reku wielka walizke.rzucilam mu sie na szyje,przytulajac sie do policzka.Uniosl mnie do gory jedna reka i przutulil mocno do siebie.Poczulam jego zapach.Najpiekniejszy zapach mojego dziecinstwa.Jakby won pomaranczy i czekolady. Ojciec byl takze bardzo wzruszony./cd/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cztery mendle 0 Napisano Grudzień 19, 2006 Jestem i zasłuchałam sie Gabrysiu...opowiadaj.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Grudzień 19, 2006 Gabrysiu takiepiękne wspomnienia, tak piękie opowiadasz , można słuchać i słuchać. Przenossz nas w świat dzecięcych wzruszeń. A ja właśnie wróciłam, miło tak czasem posiedzeć, pogadać. A na dworze lekki mrozik chwyta. Kolorowych snów wszystkim.Jakoś mało nas dzisiaj. Coperta wyjechała a reszta pewno zajęta pracą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pierniczka132 Napisano Grudzień 20, 2006 Czy można prosić o przepis na ten piernik,Saro? Więc : PROSZĘ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Grudzień 20, 2006 Jak tu pusto, wszyscy zajęci pracą. O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze Na próżno czekały na słońca oblicze... W dal poszły przez chmurną pustynię piaszczystą, W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą... Odziane w łachmany szat czarnej żałoby Szukają ustronia na ciche swe groby, A smutek cień kładzie na licu ich miodem... Powolnym i długim wśród dżdżu korowodem W dal idą na smutek i życie tułacze, A z oczu im lecą łzy... Rozpacz tak płacze... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny... Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny... Ktoś umarł... Kto? Próżno w pamięci swej grzebię... Ktoś drogi... wszak byłem na jakimś pogrzebie... Tak... Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło. Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło, Gdy poznał, że we mnie skrę roztlić chce próżno... Zmarł nędzarz, nim ludzie go wsparli jałmużną... Gdzieś pożar spopielił zagrodę wieśniaczą... Spaliły się dzieci... Jak ludzie w krąg płaczą... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie I zmienił go w straszną, okropną pustelnię... Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem I kwiaty kwitnące przysypał popiołem, Trawniki zarzucił bryłami kamienia I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia... Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu Położył się na tym kamiennym pustkowiu, By w piersi łkające przytłumić rozpacze, I smutków potwornych płomienne łzy płacze... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Taki jakiś smutny dzisiaj dzień Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 20, 2006 Witaj Sama50! Piekny wiersz! Nasze mysli kraza wokol tych,ktorych juz nie ma,wokol zdarzen czasami przykrych.Ale juz niedlugo bedziemy sie radowac wesola nowina...Prosze Cie,zrob nam spiewnik.Wczesniejszy byl niekompletny,pominieta koleda.Doszly tez nowe.Licze na Ciebie kochana.Ja bede konczyc wspomnienia i mam jeszcze pare spraw.Dziewczyny,jestesmy w klubie! Tatus byl zdziwiony,ze jeszcze nie spie.Czekamy na ciebie,krzyknelam mu prosto do ucha.Owrocilam glowe i zobaczylam w jednym oswietlonym oknie mamusie i brata.Potem ojciec postawil mnie na ziemi i schylil sie.Wyciagnal przed siebie wielkiego pluszowego misia z zielona aksamitka na szyi.Tatus szedl do domu i spotkal swietego Mikolaja--- bardzo zmeczonego,a w workach mial jeszcze mnostwo prezentow do rozdania.Powiedzial tatusiowi,ze jeszcze nas nie odwiedzil,czy moze wziac paczki dla swoich dzieci.Zal bylo mu staruszka Mikolaja. Z trudem objelam niedzwiedzia.Siegal mi prawie do szyi/cd/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 20, 2006 Dla mojego braciszka Mikolaj dal lokomotywe,a mamusi jedwabna chuste.Zapytalam ojca,czy dostal tez prezent.Powiedzial mi,ze najpiekniejszy-coreczke i synka i mamusie. Byla to cudowna Wigilia.Bylam zmeczona,ale tak bardzo szczesliwa,ze nie moglam zasnac.Od tamtej wigilii przez wiele lat czuwal moj misiu,kiedy wedrowalam po krainie sennych marzen.Gdy na swiat przyszedl moj starszy syn,misiu przeprowadzil sie najpierw do jego lozeczka,a pozniej do mlodszej corki. Pewnego dnia,calkiem niedawno ,rozsypal sie ze starosci.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 20, 2006 WIECZERZA PELNA CUDOW W domu podczas Wigilii nie powinno zabraknac pewnych produktow.Mozna je dodac do potraw lub postawic na stole,ale wystarczy,by po prostu byly w domu.Sa to: ORZECHY--znak zdrowia i sil witalnych oraz milosci, JABLKA-symbol zdrowia,urody i sily,szacunku i wielkiego uczucuia; MIODU-majacego zapewnic szczescie i powodzenie. Tradycyjnie podaje sie tez podczas wieczerzy MAK,ktory ma zagwarantowac bogactwo i dostatek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 20, 2006 MAGICZNE OZDOBY SWIATECZNE Kazda dekoracja swiateczna ma symboliczne znaczenie. BOMBKI wyobrazaja ksztalt idealny---maja zagwarantowac domownikom zdrowie i energie. LANCUCHY-powinny przypominac nam o kajdanach grzechu i oswobedzeniu z niego,a ich kolory sprowadzaja do domu rodzinna i pogodna atmosfere. Nie moze tez zabraknac ANIOLKA-Bozego poslanca i opiekina,ktory bedzie strzegl nas przed nieszczesciem i chorobami! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 20, 2006 ABY NAM SIE DARZYLO... Podaje wykaz potraw na jutrzejszej wirtualnej Wigilii: 1/zupa grzybowa 2/barszczyk czerwony z uszkami 3/pierogi z grzybami i kapusta 4/grzybki w ciescie 5/kutia 6/\'cipki\' 7/zupa migdalowa 8/smazony karp 9/karp z pieczarkami/ karp w galarecie/ryba po zydowsku/ryba panierowana orzechami 10/sledz w oleju i sosie smietankowym 11/kompot z suszu 12/buleczki z postnym farszem-kulebiaczki Po wieczerzy serwujemy: ciasta:gwiazda,swiece,ciasto drozdzowe,keks domowy,strucle z makiem,sernik na ciescie,lamance z makiem,miodowa piramida,czekolada tarta ,sernik na biszkopcie,slodkie babeczki,piernik z bakaliami,ciasto z marcepanem, sos:pomidorowy,masscarpone,szczawiowy,ziolowo-serowy,szafranowy kurczak z warzywami w galarecie avocado faszerowane, salatki:modra kapusta,ziemniaczano-sledziowa,jarzynowa,brokulowa z grejpfrutem,carpaccio ze swiezego tunczyka,salatka z kraba wszystkie rodzaje herbat,kawa w roznych gatunkach... Czy cos pominelam? Prosze mnie uzupelnic... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uzupełniam Napisano Grudzień 20, 2006 Jeszcze orzechy,frukta i dobra wódka! :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do uzupelniam Napisano Grudzień 20, 2006 Wodka na swieta! Moze byc i szampan,likiery,nalewki,wina... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 20, 2006 Kolacje zaczynamy na ogol od zup i ryb---symbolu obfitosci. Koniecznie musi byc tez barszcz czerwony oraz grzyby---gwarancja dobrego zdrowia. Sytosc i dobrobyt maja zagwarantowac potrawy maczne--kluski z makiem,lazanki i pierogi,a dostatek-kapusta. Natomiast nie ma zgodnosci co do tego,ile potraw powinno znalezc sie na stole.W wiekszosci domow uwaza sie,ze szczescie przyniesie liczba nieparzysta/7,9,11,13/,ale w niektorych ,ze ma to byc koniecznie 12--tylu bowiem apostolow zasiadlo do Ostatniej Wieczerzy.Wybralam 12!Oczywiscie musza byc i orzechy i owoce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 20, 2006 Dziewczyny! Jutro w dzien naszej wirtualnej Wigilii prosze: 1/wstac wczesnie rano i szybko zerwac sie z lozka,aby przez caly rok zachowac dobre samopoczucie,energie i rzeskosc. 2/W tej samej intencji umyc sie w rzece lub strumieniu albo w domu w miednicy,na dno ktorej kladziono srebrny pieniadz 3/Nie nalezy sie jutro klas w ciagu dnia,aby nie chorowac i aby w lecie zakwitly wszystkie roslinki w ogrodzie i domu, 4/Nie macie prawa niczego pozyczac sasiadom,aby nie narazic sie na utrate swojego mienia w ciagu roku, 5/W ciagu dnia-wigilijnego dobrze byloby zjesc troche chleba maczanego w miodzie lub posmarowany miodem oplatek,aby w ciagu roku nie brakowalo nikomu jedzenia 6/Nie wolno pluc,wylewac brudnej wody,przasc,szyc,rabac drew, 7/Do kolacji musi zasiasc obowiazkowo parzysta liczba biesiadnikow 8/Miejsce przy stole nalezy zajmowac w/g starszenstwa 9/Nie wolno zadnej osobie wstawac od stolu przed zakonczeniem wieczerzy 10/Nie wolno jutro odkladac lyzek na stol.Jezeli ktoras z nas bedzie musiala przerwac jedzenie,wowczas ma trzymac lyzke w zebach, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie brakuje Napisano Grudzień 20, 2006 Wam ani miodu ani maku ani serc.Jestem z wami i sercem i myslami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Grudzień 20, 2006 Pięknie zaplanowałaś wszystko, śpiewnik przygotuję, tylko nieco później. Od rana będę ćwiczyć śpiewanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cztery mendle 0 Napisano Grudzień 20, 2006 Gabrysiu,bomba zwyczaje ! Najlepsza jest ta łyżka w zębach! hihihihi ;)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Grudzień 20, 2006 Śpiewnik wigilijny klubu „ W Baszcie u Gabrysi” • A cóż z tą Dzieciną • Anioł pasterzom mówił • Bóg się rodzi • Bracia, patrzcie jeno • Cicha noc • Dnia jednego o północy My też pastuszkowie • Narodził się Jezus Chrystus • Narodził się nam Zbawiciel • Nie było miejsca dla Ciebie • Nowy Rok bieży • Oj Maluśki • Pasterze mili • Paśli pasterze woły • Pójdźmy wszyscy do stajenki • Północ już była • Przybieżeli do Betlejem • Tryumfy • W Dzień Bożego Narodzenia • W żłobie leży • Wesołą nowinę • Witaj Jezu ukochany • Witaj Jezu ukochany • Wśród nocnej ciszy • Z Narodzenia Pana • Zaśnij, Dziecino • Do szopy, hej pasterze • Dokąd śpieszą Królowie? • Dzieci u żłóbka • Dzieciątko się narodziło • Dzisiaj w Betlejem • Gdy się Chrystus rodzi • Gdy śliczna Panna • Hej bracia, czy śpicie • Hej, w Dzień Narodzenia • Jezus malusieńki • Jezusek czuwa • Lulajże Jezuniu • Mędrcy świata • Mizerna, cicha stajenka http://koledy.pl/teksty.htm http://www.zss-kielce.interszkola.pl/Koleda/koleda.html http://www.parafia-internetowa.pl/?dzial=7&pokaz=Koledy&koleda=DoSzopyHejPasterze http://www.gong.art.pl/spiewnik/piosenki/022.html http://www.gong.art.pl/spiewnik/piosenki/024.html http://www.thecompassgroup.biz/merryxmas.swf http://www.gong.art.pl/spiewnik/piosenki/025.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 20, 2006 Sama50! Moja kochana,niestrudzona Samusia.Spiewnik bogaty w tresc.Ale mamy wybor! Pieknie spisalas sie.Wiedzialam,ze mozemy na Ciebie liczyc.Dziekuje!Koniecznie od rana warsztaty muzyczne.Od wczesnego rana Klub otwarty.Wpadajcie ,kiedy zapragniecie.Ale o 16.00 juz siadamy do stolu.Zapoznam Was z wigilijnym programem. Samusiu,az sie zachnelam,czytajac w Baszcie u Gabrysi.Pieknie,ale przeciez wszystkie tu jestesmy... Cztery mendle! Tak,jutro bedziemy biegac z lyzka w zebach,gdyby ktoras z nas musiala wstac na chwile od stolu.Prosze Cie kochana ,przypilnuj jutro,aby stol nakryto do godz.16.00.Dziekuje. Jutro tez beda wrozby wigilijne.Jesli znacie jakies ,napiszcie o niej.Ciesze sie,ze jestescie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 20, 2006 WROZBY WIGILIJNE 1/Jutro po kolacji osoby samotne beda wyciagac spod obrusa zdzbla siana: jesli wyciagniesz zdzblo zielone--slub juz wkrotce zwiedle-jeszcze trzeba poczekac lamiace sie-stan bezzenny 2/Bedziemy liczyc tez kolki w plocie mowiac przy tym:\'ten wdowiec,ten mlodec.Co wypowiemy przy ostatnim,taki bedzie nasz przyszly partner 3/Starsze z nas,wyciagajac siano spod obrusa,beda obserwowac swoj cien na scianie.Powie nam on o zdrowiu i zyciu. 4/Jutro czesto uzywamy magiczne slowa:przepraszam,wybaczam,zapomnij...zapominamy o urazach... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabrysia55 0 Napisano Grudzień 20, 2006 Sama50! Spiewnik jest niespotykany,wyjatkowo bogaty.Piekny! Cztery mendle,widze Cie z lyzka w zebach..moze jednak nie odejdziesz od stolu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fanka baszty Napisano Grudzień 20, 2006 Babeczki,jestescie niemozliwe! Jestem zyczliwym duszkiem i przybywam do was.Spojrzcie w chmurki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do bbbbbbbbbbbbbbbbb Napisano Grudzień 20, 2006 ? ? ? ? ? ? ? ? ludzi poznac po uczynkach! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Saro jesteś tam Napisano Grudzień 20, 2006 rzeknij no ino ten przepisik na takie trudne ciasto Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sama50 0 Napisano Grudzień 20, 2006 Dobranoc wszystkim, mam nadzeję, że jutro się spotkamy w komplecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sara5 0 Napisano Grudzień 21, 2006 Hej! Widze,ze zjawilam sie pierwsza.Rozpale w kominku... Ktos pilnie potrzebuje przepisu na piernik.Moje ciasto piernikowe nadaje sie do dluzszego przechowywania: 0.5l miodu,0.5 kg cukru,1 szklanka wody,5dkg soli amoniakalnej,pol lyzeczki sody,5 jaj,1 kg maki Zrumienic troche miod w duzym garnku.Osobno zagotowac cukier z 1 szklanka wody,wlac do miodu,odstawic na 5 min. z ognia,nastepnie dodac sol amoniakalna,starannie mieszac.Trzeba miec pod reka zimna wode--gdyby miod sie burzyl i kipial nalezy skropic go kilka razy zimna woda.Wsypac make na stolnice,zalac miodem,wybijac ciasto.Osobno ubic jaja z soda z odrobina maki,przez co ubite na piane jaja nie opadna.Dodac jaja do ciasta,dalej wybijac.Przed pieczeniem ciasto musi lezec kilka dni,mozna go przechowywac kilka miesiecy a nawet rok. 2.PIERNIK -- 2jaja,25dkg cukru,18dkag rozpuszczonego miodu,0.5kg maki,1 lyzeczka cynamonu,cytrynowa skorka,4dkg masla,1 lyzeczka sody/1dkg/ Ubic jaja z cukrem,dodac troche przegotowanego i oziebionego miodu,przyprawe korzenna,sode i roztopione maslo,wsypac make,wybijac dokladnie ciasto kopystka,wlozyc do wysmarowanej formy.Piec na drugi dzien. 3.Piernik z bakaliami 0.5kg maki,15dkg cukru,1/2 szklanki piwa,25dkg miodu,1 lyzka przyprawy do piernika,5dkg masla,5 jajek,1 lyzka proszku do pieczenia,30dkg bakalii-orzechow,rodzynek,kandyzowanej skorki pomaranczowej. W rondelku zrumienic 2 lyzki cukru,zalac piwem,dodac miod i pozostaly cukier,dokladnie wymieszac i gotowac 5 min.na malym ogniu.Jajka oddzielic bialka od zoltek,do masy miodowej dodac lyzke przyprawy do piernika,wymieszac,ostudzic,polaczyc z rozpuszczonym i lekko przestudzonym maslem,zoltkami,polowa przesianej i zmieszanej z proszkiem do pieczenia maki,wymieszac.Dodac pozostala make,rozdrobnione orzechy i reszte bakalii oraz piane ubita z bialek.Wylozyc ciasto do natluszczonej formy piec 1 godz. w temp.190\"C.Polac syropem ugotowanym z cukru i wody/10dkg cukru i 3 lyzki wody/ Uwaga!Odpowiednia ilosc sody lub proszku do pieczenia/sol amoniakalna/wplywa ogromnie na piernik.Za duzy dodatek tego srodka spulchniajacego powoduje,ze ciasto ucieka z formy,potem opada i staje sie wlokniste albo zakalec.A jesli damy za malo,ciasto nam nie urosnie i bedzie za twarde.Gdy piec zimny,ciasto nie urosnie ,bedzie twarde i zakalec murowany.Przed pieczeniem ciasto fermentuje kilka godzin. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sara5 0 Napisano Grudzień 21, 2006 Dobry piernik! 4 jaja,14dkg cukru,1/4 l miodu,1/4l mleka, mala lyzeczka sody,1dkg soli amoniakalnej,1/2 kg maki,korzenie/przyprawa/ Utrzec w misce jaja z cukrem,dodac pelna lyzeczke korzeni.Rozpuscic w mleku sol amoniakalna i sode,wlewac potrochu do miski,dodac w koncu make,wybic dokladnie,wlozyc na wysmarowana blache,piec 1godzine.Dodac mozna do ciasta rodzynki,migdaly,figi,orzechy-razem 8 dkg. Inny piernik z bakaliami: 1/4l miodu,20dkg cukru,1/2 szklanki wody,pelna lyzeczka korzeni,1/2 kg maki,4 jaja,1dkg soli amoniakalnej,1/2 lyzeczki sody,1 lyzeczka oliwy,po 6 dkg fig,migdalow,skorki pomaranczowej i wloskich orzechow. Zagotowac z woda cukier,dodac miod i korzenie,smazyc,az zrumieni sie troszeczke.Oddzielnie wsypac do miski make,zrobic w srodku jamke,wlac do niej goracy miod,zarabiac kopystka,zabierajac tyle maki,ile potrzebuje.Gdy przestygnie,dodac jaja,rozbite z soda na piane,sol,amoniakalna,oliwa--wybijac kopystka.Gdy ciasto gladkie,dodac pokrajane bakalie,wymieszac,wlozyc do wysmarowanej blachy i wstawic do nagrzanego pieca.Piec j.w. Napisalam sie dzisiaj jak za dawnych czasow.Biegne do swojej pracy,bo juz za ponad godzine trzeba stawic sie na wigilie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach