Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość modnabogaczka

bogaty wyglad

Polecane posty

Gość modnabogaczka

mam pytanie co mozna dodac do swojego wygladu, ubrania, dodatki,zeby wygladac na osobe majetna, tzw wygladac bogato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość np
mozesz obwiesic sie złotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modnabogaczka
przykro,ze ktos mnie tak ocenia, nie znajac nawet motywow zadania przeze mnie takiego pyania, coz..bywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaki może być motyw chęci udawania kogoś kim sie nie jest?? oświeć mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modnabogaczka
nie wiem, w ktorym miejscu przeczytalas,ze te informacje potrzebane sa dla mnie i do tego by udawac kogokolwiek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boon appetit
zauważyłam, że bogate osoby raczej sie nie wyróżniają!...przeciwnie-to ci biedniejsi chcą wyglądać bajecznie bogato, obwieszają sie złotem, markowe ciuchy z wielkimi logami... własnie tak było jak kiedyś leciałam pierwszą klasą (służbowo)- część była w dżinsach, koszulce, półbutach...-a byli to ci najbardziej majętni...znów pewna para dorobkiewiczów (miałam okazje porozmawiać)- on złote bransolety, włosy na żel, garnitur, ona makijaż, tapir, futro...a jak sie okazało- byli właścicielami 3 sklepów na jakiejś prowincjii...tyle;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca i koneser
Po pierwsze: drogi, luksusowy samochod, najlepiej Mercedes (im wiekszy tym lepiej). Juz sama swiadomosc ze masz tzw. "full wypas fure" dodaje pewnosci siebie. To podstawa. Po drugie: ubrania dobre gatunkowo, eleganckie, w stonowanych najlepiej ciemnych kolorach. Oczywiscie, wychodze z zalozenia, ze masz dobry gust i potrafisz sie ubrac tak zeby wszystko tworzylo spojna calosc. Bo np. taka Paris Hilton- kase ma, stac ja na wszystko, a wyglada jak tania tirowka. Po trzecie: dodatki. Przede wszystkim markowe, oryginalne, zadnych podrob z Allegro czy stadionu. Jesli Cie na takowe nie stac (no bo chcesz wygladac bogato, a nie byc bogata, ale mniejsza z tym) to polecam paski, torebki, buty najmodniejsze w danym sezonie. W tej kwestii zasiegnij rad w magazynach typu Glamour, Avanti, Vogue, itd. Po czwarte: biżuteria. Żadne swiecidelka ze stadionu, odpusty w stylu Dody. Brylanty (ew. cyrkonie, malo kto je rozroznia na pierwszy rzut oka), złoto (ale nie z rynku), białe złoto. AMEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka w baletkach
snobką być to piękna rzecz :((( brak słów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda biedaczka
mam gruba ciotke i obdarowują się z mężem złotymi łańcuchami brązoletami na rózne okazje. No i dla nich nie ma mody, dla nich jak ktos jest gruby to znaczy ze mu jest dobrze ze ma dostatek a my chudzi jestesmy biedaki, no i złto to tez objaw bogactwa. kazdy się z nich nabija , ale oni nadal nosza, az szyja boli takie grube są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda biedaczka
cytat: ...a jak sie okazało- byli właścicielami 3 sklepów na jakiejś prowincjii...tyle;| No wiesz nie kazdy moze byc włascicielem nawet jednego sklepu na prowincji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oni sie nie znają
ja ci mówię, nic tak nie podziała jak złote zęby, dla biedniejszych chociaż kolczyk na jednym zębie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybyś
sformuowała pytanie : "po czym poznajecie,ze ktos jest bogaty?" uzyskałabyś żądane odpowiedzi a nie narazała się na tyle nieprzyjemnych słów pod swoim adresem:) a swoja droga ciekawi mnie czemu to chcesz wiedzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja np. mam sporo kasy
ale tego raczej po mnie nie widać. Jeżże autobusem, bo mi się nie chce prowadzić auta, nie bardzo się nadaję do tego:p WIęc jak mnie nie ma ktro wozic, to jeżdżę MPK:) Ubieram się od bojówek sztruksowych i sportowej kurtki po skórzany płaszcz i eleganckie, proste skórzane oficerki. Nigdy nie ubieram się tak jak ulica- tzn. nie wkąłdam spodni w kozaki:o nie zawijam ich po olana itd. Nosze spodnie po prostu dopasowane długością do butów, dobre gatunkowo swetry, potrafię się po prostu ciekawie i niebanalnie ubrać. No i nie kupuję żadnych podrób, nie kupuję w lumpeksach, na bazarach żadnych. Tylko markowe sklepy z odzieżą dobrej jakości. ALE: nie mam na ubraniu żadnych napisów, naszywek z nazwą firmy itd. Nie znosze tego:o Zawsze pachnę dobrymi i oryginalnymi perfumami i mam ładny, nienachalny maikjaż. Włosy bardzo zadbane, błyszczące, ale naturalne. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też do biedaków nie należę
a wygladam jak sierota :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marachaja
Zaden zdrowy psychicznie człowiek, mający naprawde dużo kasy nie będzie jezdził miejska komunikacją. W autobusach, pociągach, tych miejskich i podmiejskich jest brudno i śmierdzi. Siada się na siedzenia nie wiadomo po kmim, bo jezdza tym transportem i niekorzystający z sanitariatów bezdomni, narkomani, gruzlicy. Troche aroganckich chamów, i troche normalnych ludzi. Ale nie sa to ludzie z duża kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotepard
Dziwi mnie powszechne skojarzenie bogactwa, z obwieszaniem sie złotem . Swoją drogą chcesz wyglądac jak bogata osoba z klasą czy dorobkiewicz . Osoby bogate z klasa preferuja minimalizm. Dobre jakościowo markowe rzeczy, ale bez zbędnych ozdób i widocznego logo. Obowiązkowo, czyste i wypolerowane obuwie. Oryginalne wody toaletowe. I mozgą byc klasyczne jeansy i ti-shirt, ale samochód musi byc dobrej marki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja nienawidze jeździć
autobusami podmiejskimi, ale muszę niestety, bo mieszkam pod miastem:o Tzn. w mieście, ale jeździ tam tylko jeden autobus. SPokojnie mogłabym miec samochód, ale co mam zrobic, skoro nie chcę prowadzići nie nadaję się do tego?:O Mam kogoś zabić, bo nie mogę jeźdizć komunikacją miejską?:o Często prze to choruję, brzydzę się siadać na tych krzesełakch i stoję sobie, szlag mnie trafia, jak jakiś śmierdzący fajkami debil stoi koło mnie:o ale co mam zrobić?:o W centrum jest dużo lepiej,a le linie podmiejskie to dno:o Dlatego tez tyle osób jeździ tylko i wyłącznie samochodami powodując korki... Ale ja nie chcę nikogo mieć na sumieniu. Jestem roztargniona, nieuważna, narwana, nie nadaję się do prowadzenia samochodu. Wiem, ze dzisiaj każdy jełop dostaje prawko, a potem mnóstow wypadków itd. Mój brat o mało nie zginął kiedyś rozjechany przez motor:o Kiedys na własne oczy widziałam, będa ca Mazurach, jak jakiś krety wjechał w motocyklistę i rowalił mu głowę tak 9mimo, ze facet miał kask), że po prostu pękła mu czaszka i wylazł mózg:o Ja bym po prostu nie mogła życ po czymś takim...:( Wiem, ze czasami to jest kwestia przypadku, ale jak można żyć ze świadomością, ze zabiło się kogoś?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja nienawidze jeździć
a co do "dpbrych samochodów"... Jeżeli ktoś ma dochód ok. 17 tys zł miesięcznie, to dla was juz jest bogaty? Bo dla niektórych, z takimi dochodami nie liczy się samochód i spokojnie moga jeździć sł€żbową Vectrą a na własny użytek mieć zwykłego Focusa czy Lagunę. Ja np. zawsze wolę mieć dobre ubezpieczenie na życie, mieszkanie, ładny dom, oszczędności, inwestycje a nie auto o które będe się musiała denerwować:) Po prostu mało mnie obchodzi to, jak drogi jest samochód. Natomiast lubię francuskie samochody, zwłaszcza to, jak są wykończone w środku. Lubię nimi jeździć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosterr
Jak ktos jest bogaty , tym bardziej jak urodził sie w bogatej rodzinie, jest przyzwyczajony do pewnego standartu. Samochód , ktorym się porusza, musi spełniać pewne kryteria, i dotyczące niezawodności i estetyki. Rozmawiamy tu o ludziach naprawde bogatych, nie o takich, ktorzy musza wybierac pomiedzy luksusowym samochodem, a domem, itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosterr
Jeżeli ktoś zarabia 17 tys, to jak n a razie mozna o nim jedynie powiedziec , ze niezle zarabia. Jak popracuje i mądrze będzie gospodarował ta kasą to ma szanse tworzyc tzw klasę średnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem włąśnie przyzwyczajo
na do standartów, ale bez przesady... Myślę, ze dla mnie osobiście są ważniejsze rzeczy niż samochód:) Nie dlatego, ze mnie na niego nie stać. Tylko dlatego, ze samochód mozna ukaść, uszkodzić itd. On ma był wygodny, ładny i niezawodny, i do wymiany co 3 lata;) I tyle. I ma być na tyle duży, żeby dało się go wykorzysatć na wakcje, do przewozu kwiatków, krzaczków, mebli itd. Ale nie gigantyczny- po prostu praktyczny. Wolę wydac na takie samochód np. 70 tys. a potem kupic nowy, niz sie przejmowac, że mi ktos zarysował auto za 300 tys.:o Wiesz, zniszczonych mebli w domu bym nie przzyła:p Ale auto- no trudno... :) I tuatj nie chodzi do końca o wybór, bo zarówno dom jak i mieszkanie już mam;) Ale o to, że napawde mi i mojemu mężwoi wisi, jakie mamy auto w garazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuśtusia
ja nie narzekam na dfinanse, ale jakos nigdy bym sie nie nazwala osoba bogata bo to jakos tak glupio, nienaturalnie, poza tym nie uwazam sie za taka. dla mnie nazwanie sie "bogatym" to niepotrzebny szpan i glupota bo chyba liczy sie czlowiek a nie jego portfel, prawda? poza tym pieniadze zawsze moga sie niespodziewanie skonczyc dlatego i tak i tak mimo odpowiedniej wyplaty uwazam na to, co kupuje (no moze uwazam na to mniej niz niektorzy, ale uwazam). a co do ubran to osoboscie nosze tylko te dobre gatunkowo, ale bez jakis welkich metek, napisow itd bo niby po co? butow nigdy nie kupuje skajowych, bazarkowych ani stadionowych, wszystkie mam skorzane, ewentualnie sportowe z dobrych sklepow. nie akceptuje tych badziewnych dodatkow w stylu pierscionki, kolczyki z mnostwem cyrkonii ktore wygladaja jak zywy festyn. dla mnie bizuteria musi byc elegancka, stonowana, srebrna lub z bialego zlota i tylko czasai dopuszczam jakies eleganckie koraliki albo ladna, etniczna bizuterie. a co do samochodu to jezdze moja kochana Xsara i nie mam zamiaru jej w najblizszym czasie zmieniac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorgoynyola
Dlatego samochód sie ubezpiecza. A do przewozu mebli, krzaczkow, lepiej wynając bagażowkę. A samochód za 70 tys. dla klasy średniej moze byc, z tym ze z reguły tym za 70 jezdzio kobieta, albo młody potomek, a facet jednak m a bardziej reprezentacyjne auto. Tak sie jakos jak zqauważyłam często składa. ciekawe dlaczego?`A:::: I czlowiek przyzwyczajony do luksusu i pieniedzy nie trzesie sie tak o rzeczy nabyte, to szalenie deklasujace i nieeleganckie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaska
Bo rzeczy maja sluzyc nam, nie my rzeczom, tak mnie uczono w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytajac tak...
wasze wypowiedzi stwierdzic mozna, ze nikt z osob wypowiadajacych sie mimo iz twierdzi inaczej bogatym nie jest, co najwyzej jest tu kilka osob tzw nowobogackich i tyle hehehehe zalosne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż
no nie wiem, nie zauważyłam , aby padały tu takie stwierdzenia, ze ktos z wypowiadających jest bogaty. opisywany tu był tylko wyglad człowieka bogatego, zeby opisac konia, nie trzeba nim byc, nieprawdaz? A ty" czytając tak", masz zły dzień, czy to twoj normalny sposob bycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytajac tak...
no tak zgadza sie zeby opisac konie nie trzeba nim byc ale to nie opsiujemy czlowieka tylo czlowieka bogatego wiec idac tym tropem powiedz mi jak widzac konia i konia championa opiszesz trafnie roznice??wizualnie to tez tylo kon.....( watpnie zebys cos z tego zrozumial czy zrozumiala ) skad mysl ze czlowiek bogaty wyglada inaczej niz "zwykly" czlowiek?? P.S. a dziekuje bardzo za troske mam swietny dzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coż
Agresywnośc nawet słowna, zawsze z czegos wynika. Człowiek szczęśliwy i spełniony, ma bardziej życzliwy stosunek do świata. Skąd wiedza, ze ludzie bogaci ionaczej sie ubierają? Wiesz to proste, po to sie ma pieniadze, zeby z nich korzystać. Tak jak ludzie naprawde zamozni nie mieszkają w blokowiskach, w typowych M- ileś tam, nie jezdza MZK, nie ubieraja się tez na bazarkach i tanich sklepach. Bo to i pozycja i przyzwyczajenia inne. Tylko mozna oczywiście szybko zarobic pieniądze, wybudowac dom z wieżyczką, ubierac sie drogo i tandetnie, a mozna to robic z klasą. Bogatego tandeciarza, nie odróżnisz w tłumie, od takiegoo co kupuje podróby . Jak ktos ma klase , zauwazalne to jest od razu. Dobrych gatunkowo materiałow, prostych bez zbednych ozdób, dobrych butów, nie podrobisz tak łatwo, przynajmniej nie będzie ta podróba tania. Wiesz w rozmowach w toku, była panna Kwaśniewska, córka Kozidrak, i Wiktoria Padlewska. tamte to były takie zwyczajne dziewczynki, jak weszła Padlewska, od razu widac było i pieniądze i klasę. Prosty strój, dzinsy, marynarka, upięte włosy. Ale jak wyglądała? Nie kupiła tego na bazarku, a ciuszki tamtych dziewczynek, zbliżone bywają do takowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbys byla bogata
to bysmila szofera ktory by cie wozil ew jezdzilabyc taksowkami a ty conajwyzej reprezentujesz tzw kalase srednia a nie ludzi bogatych ale zgadzam sie ze ludzie z pieniedzmi i na poziome( w odroznieniu do nowobogackich) nie afiszuja sie z majatkiem, a bynajmniej nie w sposob rozpoznawalny dla ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×