Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość modnabogaczka

bogaty wyglad

Polecane posty

Gość nickjakinick
A mnie denerwowuje jak ktoś mi 'prawi komplementy' jaką to mam bluzkę, czy spodnie, czy buty, czy torebkę, czy perfumy. Zdarza się niestety takie zachowanie z półuśmieszkiem, ten półuśmieszek chyba z zawiści. Niby koleżanki. Albo komentarze w stylu, 'no, ty to sobie nie żałujesz'. I wcale nie ubieram się jak Doda, ani nie obwieszam złotem. Właściwie ubieram się klasycznie, prostota wygląda dobrze na słusznego rozmiaru posturze. Przecież nie założę lycrowej kusej bluzeczki do biustu F. Jeśli kolczyki, to nie bransoletka, jeśli łańcuszek, to nie kolczyki. Pierścionki w stylu obrączkowym, obrączka bardzo prosta. Moja biżuteria też jest słusznych rozmiarów, jako że delikatny pierścionek z mikroskopijnym brylancikiem na mnie ginie. Dla mnie ubranie musi być czyste i odprasowane, marka nie istotna, ale powinno być odpowiednio dobrane do figury (moda tu nie ma nic do rzeczy). Buty, torebka, apaszka - pasujące do całości. Paznokcie albo pomalowane albo nie, ale na pewno nie z odpryskami z wczoraj. Długość paznokci - jak komu wygodnie. I co jak co, ale po prostu obrzydza mnie jak ktoś ma brudną torebkę (zdarza się kiedy torebka jest jasnego koloru). Leciwa, znoszona klasyczna torba (nie podarta, gdzie nitki popuszczały) to nie to samo co nowy brudny Dior z najnowszej kolekcji. Buty też - brudne to jest coś okropnego. No i źle ufarbowane włosy - żeby tego uniknąć należy dać sobie z farbowaniem spokój. To samo z eksperymentowaniem u różnych fryzjerów. O higienie osobistej nawet nie wspominam, podstawa podstaw. Po czym rozpoznać osobę z klasą (między innymi wskaźnikami) - po tym w jaki sposób używa języka na co dzień, jak pięknie potrafi się wysłowić i 'odpowiedniej rzeczy dać słowo'. W jaki sposób się komunikuje - jasno, zrozumiale i z uwagą dla rozmówcy. Jeszcze do dziewczyny z pochodzeniem: to będzie tak z humorem na przekór - kiedyś spotykałam się z mężczyzną który też miał pochodzenie szlacheckie, z majątku ziemskiego, był bez (dużych) pieniędzy (co nie jest ważne), co jest jednak najgorsze, był bez klasy. Konie - tak, stroje jeździeckie-tak. Pasuje do niego jedno określenie: gbur. Przy tym wszystkim jednak nutkę pochodzenia dawało się zauważyć - z powodów niewiadomych. Mimo wszystko rozumieliśmy się całkiem dobrze. Pamiętajcie: pieniądze są tylko środkiem do celu, same w sobie wartości nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przedmówczyni
jeżeli byłabyś osobą z klasą, to wiedziałabyś, że ktoś nie może "odpowiedniej rzeczy dać słowo", tylko "odpowiednie dać rzeczy słowo":o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w baletkach
fantastyczna dyskusja ... w końcu mnie olśniło :( nie jestem na topie . Wysłużone baletki rzucam w kąt i od jutra śmigam w złotych kamaszach .Pozostaje jednak pytanie ... kto mi nań użyczy kredytu? ha ha ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc upierdliwa
Ach dzwieczyny...po co te spory? Czy nie lepiej nosic to co sie podoba? Ja nie mam duzo kasy, nie jestem bogata, a wszystkie moje ciuchy sa z dobrych firm...kupuje w lumpeksach albo na ebay niemcy. Biedakow nie stac na tandete jak to mowia i to prawda. Chyba juz tylko w biednej wschodniej Europie ocenia sie ludzi na podstawie wygladu...ktos lubi obwieszac sie metkami, niech sie obwiesza, ktos lubi skromnosc tego nie robi. Ja patrze zawsze zeby to jakos wygladalo po ilus tam praniach, zeby bylo klasyczne, a drogie i nowe kupuje jedynie buty. Kto w ogole zalozyl ten topik? Jakas nastolatka ze wsi ktora poszla do liceum w duzym miescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modnabogaczka
witam wszytkich, ktorzy "uraczli" moj topic swoimi postami:) bardzo sie ciesze,ze bylo ich tak duzo, dzieki temu dowiedzialam sie paru interesujacych rzeczy:) do wszytkich zainteresowanych, jestem psycholozka i mysle nad tematem pracy doktoranckiej dotyczacej spostrzegania spolecznego:) ps. osobiscie zaliczam sie do osob sredniomajetnych i dla "uspokojenia" wszytkich zainteresoawnych dodam,ze czuje sie dobrze ze swoim stylem ubierania i nie mam zamiaru nic zmieniac,by ten wyglad "ubogacic" pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boombowiec
ja przynajmniej wiem, ze musze zaczac kupowac lepsze buty....a nie plastiki, a'la daicheman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noś odzież skórzaną
skora zawsze wyglada elegancko i nawet jesli byla kupiona w lumpeksie kojarzy się z duzymi kosztami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tylko przeczytalam wypowiedz autorki na dzien dobry to wiedzialam ze ja tu zjedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Brown Black
"Wiem, ze dzisiaj każdy jełop dostaje prawko..." Przepraszam? Ale mnie wku....., ty chyba faktycznie jesteś jakas walnięta. Niestety, jełopom nie dają tak od razu prawka. W jakkim ty świecie żyjesz? Skończyły się łapówki (są , ale na b. małą skalę). Zapraszam Cie do Kłodzka do WORD-u, jak zobaczysz, że przez cały dzień potrafią zdać 2-3 osoby, to przestaniesz pierdolić głupoty. Każdy jełop to kiedyś mógł miec prawko. Puknij się w łeb Sorry, że zboczyłam z tematy, ale się zdenerwowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _eklerka_
Złote zęby i złote tipsy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jassssssne i pewnie dlatego
że same asy mają prawka, tyle wypadków na drochach, ludzie jeżżą jak ostatnie pizdy, wystarczy się rozejżeć po drogach!!!:O Zgadzam się, że teraz kazy jełop ma prawo jazdy. I dlatego tyle osób ginie na drogach:( Niestety nie zrozumiesz tego, dopóki jakiś krety nie rozjedzie ci dziecka na pasach, bo się "zagapi" albo ktos nie skasuje ci samochodu, bo "zapomni zaciągnąć ręcznego"...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickjakinick
do przedmówczyni Gdybyś miała nieco rozumu, to byś się chwilę zastanowiła i zanalizowała te 2 zdania, które logicznie się nie różnią. A tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze wam powiem, że przeraziła mnie część postów w tym temacie... skończyłam studia, teraz pracuję w biurze i awansuję, co jakiś czas dostaję podwyżkę, i jakoś nie chwalę się swoimi pieniądzmi, bo jestem tzw. osobą \'średniomajętną\'. Jeździmy Peugeotem 206 rocznik 2005, dla mnie super samochód do jazdy miejskiej, zadbany, serwisowany, regularnie myty przeze mnie/narzeczonego u rodziców bo myjnia niszczy nam lakier. A co do kupowania samochodu za 70 tysięcy - do zeszłego roku jeździłam Fabią wersja basic za 28 tysięcy, i jakoś było mi z tym dobrze. I nie znoszę noszenia swetrów z wielkim napisem \"ARMANI\" albo \"D&G\" w kiczowatoróżowym odcieniu bo z kilometra śmierdzi to stadionem. Sama nie lubię kupować ubrań na bazarkach, ale nie chodzę też do butików LV czy DKNY. Ubieram się w prostych, sportowych sklepach jak np. H&M, Cubus (tylko to, co tansze), Colloseum, Go Sport. Nie noszę butów z bóg-wie-jakich-sklepów - wystarczy mi kupienie dobrej skóry na dwa sezony i jakoś rybka mi to, czy jest to jeszcze modne czy też nie. Odnośnie biżuterii to noszę zawsze pierścionek zaręczynowy, bransoletkę z białego złota którą kupiłam sobie rok temu i złoty, cieniutki łańcuszek z moim imieniem, które specjalnie dla mnie na połowie serduszka wygrawerował u jubilera narzeczony. Czasem na wierzch, jeżeli mi pasują, zakładam np. koraliki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waniliowy budyn.... nikt nie musi byc taki jak ty... ja kocham chanel i bede sie u niej ubierac. nie bede siemchcwalic ile zarabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ja komuś nakazuję, że ma być koniecznie taki jak ja, bo inny typ człowieka nie istnieje? Mi po prostu jest dobrze z taką ilością pieniędzy jakie posiadam i mając ich więcej, odczułabym różnicę, ale raczej nie zmieniła swojego trybu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×