Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Potrzebuję wsparcia

Nie wiem czy dobrze postepuję

Polecane posty

Gość Potrzebuję wsparcia

Zacznę od początku. Jestem,a raczej byłam w długoletnim związku z facetem. Nie układalo sie nam więc postanowiłam odejśc. Wtedy własnie okazało sie, że jestem w ciąży i się przestraszyłam. Urodziłam dziecko i tak ciągneliśmy to nasze zycie we trójkę. Ale w piątk nie wytrzymałam i poprosiłam, żeby mój partner sie wyporwdził. Teraz on pisze sms'y, że nie da rady bez nas, że tęskni, zebym go nie skreślała. Tak było za każdym razem jak się pokłóciliśmy, przepraszał i żałował a następnego dnia było dokladnie tak samo. Co ja mam robic? Dać mu jeszcze jedną szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dawaj
ja dawałam za dużo szans i tylko dłużej się męczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasinek
a czemu sie z nim meczysz ? jak mozna wiedziec ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
- miał gdzieś mnie i dziecko, jedyne co go interesowało to to, żeby w dimu było czysto - doprowadzał mnie do szewskiej pasji opowieściami o kolegach, których na oczy nie widziałam - zabawa z dzieckiem polegał na tym, żeby mu dokuczać, a spacer był po to żeby wypić piwo :O - i wiele wiele innych a na koniec okazało się, że ma problem z alkoholem. Nie przychodził do domu pijany jak bela ale zawsze po piwku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasinek
skoro sie z nim meczysz a widze że powody sa wiec nie przedłuzaj a zacznij sama zyc swoim zyciem moze spotkasz kogos madrego na drodze a jemu powiedz zeby sie zastanowil dlaczego tak postapilas i ze było sie wczesniej starac wiesz mi jestem dzieckiem ze zwiazku dla których rodzice zostali dla mojego dobra i mi to na dobre nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
ja tez jestem takim dzieckiem, ale nie wiem czy lepiej by mi było gdyby mama roziodła się z tatą? :O dlatego tak bardzo męcyz mnie to co teraz przeżywam, zwłaszcza, że on nie daje mi sie nawet zastanowić, zobaczyc jak to jest być samotna matką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dawaj
ja zostałam sama z 2,5 letnim synkiem, i uwirz mi dopiero teraz oddycham. Nie jest łatwo, ale wcześniej też nie było, dzieckiem się nie zajmował, więc wcale nie mam więcej obowiązków niż wtedy zostaw go czym prędzej dobra matka to szczęśliwa matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
ale nie napisała Wam jeszcze, że to właściwie on dbał o dom. Moim zajęciem było tylko zajmowanie się dzieckiem, pranie i gotowanie i to tez właściwie tylko dla mnie i dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukali
jeśli już ci na nim nie zależy albo wiesz,że bez niego będzie ci lepiej to zostaw go.a jak chcesz z nim być to może postaw mu ultimatum,że albo ty i dziecko albo piwko,bo jeśli ma problem z alkoholem to dobrze nie rokuje na przyszłość.jeśli mu na was zależy to zrobi dla was wszystko,jeśli nie to lepiej teraz się rozstać.świat na nim się nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasinek
nie masz sie z czego utzrymac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasinek
a wogolejak mozesz pisac że TYLKO zajmowanie sie dzieckiem to bardzo odpowiedzialna praca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
pisze TYLKO bo wiele kobiet do tego musi sprzątać, prasować i obsługiwać szanownego małżonka. A mój dylemat wygląda tak, że mały cały czas płacze za tatą i nie daje sobie wytłumaczyć, że tata teraz nie będzie z nami mieszkał. no bo jak właściwie mam to wytłumaczyć dwulatkowi? Utrzymanie to osobna kwestia. Mam odłozone pieniądze na mniej wiecej 3-4 miesiące. Dotego czasu chciałabym żeby syn poszedł do przedszkola a ja do pracy. Ale w najgorszym przypadku rodzice zaoferowali się z pomocą, także finasową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
Uważam,że powinnaś postąpić tak jak czujesz,uważasz.Nie patrzeć na to co on czuje tylko ty bo chodzi o twoje szczęście. Natomiast poświęcać się dla dziecka to bez sensu bo w końcu to i tak się zle skończy,tylko zafundujecie mu dużo więcej stresu waszymi kolejnymi rozstaniami,kłótniami.Na siłe nic nie zbudujesz a będąc nieszczęśliwą osobą będziesz zła matką.Uważam,że powinnaś dziecku uświadomić,że tata go kocha ty też ale powiedzieć,że nie będziecie razem mieszkać.Tak po prostu,jednak ,że będzie miał tatę.Radzę iść do psychologa po poradę w jaki sposób możesz to przekazać dziecku lub iść na następną wizytę razem z dzieckiem do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
no własnie, we wtorek mam następna wizyte u psycholga (zaczęłam do niego chodzić niedawno bo nie dawałam sobie już rady z tym wszytskim) i chyba zabiore tam małego. Ale czy to coś da? Syn nie mówi jeszcze za wiele więc nie da się z nim porozmawiać więc jak obca osoba ma się czegoś od niego dowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
Dziecko z czasem dorośnie,pójdzie w swoją stronę a ty zostaniesz sama nieszczęśliwa,może ci nawet jeszcze wypomni,że mogłaś zmienić swoje życie.Poza tym dom w którym nie układa się między rodzicami jest niedobry dla dziecka,ono to czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
To powinien być psycholog zajmujący się dziećmi,wcześniej powinnaś iść sama aby uzgodnić sposób postępowania a potem ewentualnie z synkiem.Dwulatek dużo rozumie naprawdę,poza tym są różne sposoby przekazywania takich wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
Ja wiem, ze dziecko to czuje bo odkąd jest naprawdę źle to Mały popuszcza w majtki, a dzis posiusiał sie w czasie spania :O ale przed chwila dostałam sms'a że nie tylko ja sie czułam odrzucaona ale i on też. Napisał, że się weźmie w garść tylko żebym dała mu pare dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
No to w taki układzie nie będe go zabierała na wizytę do swojej lekarki. po co ma o tym wszytskim słuchać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
Zrób jak czujesz ale nie pod presją zachowania synka.To dobrze,że myślisz o nim ale kolejne rozstanie to będzie dla niego kolejny stres.Poważnie się więc zastanów. Kochasz swojego partnera?Jesteś z nim szczęśliwa?Czy robisz to tylko dla dziecka?Czy to nie jest tylko przyzwyczajenie lub strach przed przeżywaniem wszystkiego samej?Nie podejmuj decyzji szybko i pochopnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
I nie oszukuj siebie samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
Ta decyzja nie jest podjeta pochopnie. Myślę nad nia od dwóch lat i chyba wystraczy. Nie c\kocham mojego partnera, nie szanuję go, nie tęsknię za nim i chyba czuje się szczęśliwa bez niego. Pisze chyba bo tego jeszcze nie wiem, bo właściwie widujemy się codziennie (przyjeżdża po swoje rzeczy, dzwoni do mnie, pize sms'y).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
Więc to chyba przyzwyczajenie i trochę strach przed nowym. Zapytaj swojego psychologa jak rozmawiać z synkiem,może niech ci poradzi jakiegoś dziecięcego psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
Pomyślałam o tym samym. Tylko czy do czasu kiedy będzie pora na wizytę mały nie dostanie jakiejś nerwicy? On jest bardzo związany z tatą pomimo tego jak on go traktował, aż żal patrzeć i słuchac jak płacze i marudzi. A mnie to dodatkowo drażnie bo nie chcę o tym myśleć a przez niego jestem wciąż "w temacie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
No i chyba nie przezwyczajenie, ani nawet strach przed nowym tylko współczucie. Ja zawsze patrzę na uczucia innych i sa one dla mnie ważnijesze niż moje :O Nie chcę być winna jakiegos załamania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
A nie możesz iść prywatnie,masz wsparcie finansowe rodziców więc może poszukaj sama psychologa,poradni dziecięcej i po prostu idż. Lekarz rodzinny powinien wam też pomóc i powiedzieć gdzie możecie szukać pomocy ale z naszymi lekarzami to różnie bywa. Spróbowałabym prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
Nie możesz się obwiniać za czyjeś załamanie bo będziesz kłębkiem nerwów i twoje dziecko tym samym też.Musisz nauczyć się egoizmu,on czasami pomaga.A za załamanie byłego partnera nie odpowiadasz,masz prawo do szczęścia.On zawsze może cię tym szantażować emocjonalnie i wtedy nigdy nic nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
Oewnie, że moge iść prywatnie ale sądzę że na jednej wuzycie się nie skończy, a na płacenie 3-4 razy w miesiącu po 70-100 zł nie stać mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuję wsparcia
Ale jak mam się tego nauczyć, jak do tej pory, a jesetem już prawie trzydziestoletnią kobietą, zawsze uważałam na innych, co poczują, co pomyślą i czy przypadkiem ich nie zranię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
Ale może przynajmniej zapytasz się psychologa jak masz rozmawiać z dzieckiem.Bądż szczera powiedz,że nie stać cię na częste prywatne wizyty,niech tylko coś zaradzi abyście przetrwali do czasu aż pójdziesz państwowo.Może ten lekarz poradzi ci kogoś lub przychodnię.Swoją drogą idż do lekarza rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmm
skoro nie kochasz, nie tesknisz i wlasciwie tylko przez wpadke z nim jestes to odpusc poki masz szanse.Napewno znajdziesz osobe warta siebie ktora pokocha ciebie i twojego synka.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×