Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

barbarka22

ile tak mozna?????

Polecane posty

ja w anglii on w polsce.....on mna tu prace ktora kocha a ja nie chce rezygnowac ze swoich marzen... w ciagu dnia prawie nigdy nie ma czasu zeby do mnie glupiego maila czy smsa wyslac a jak zaczynam plakac w slucjawke to mowi ze jemu tez jest zle ale mam przestac histeryzowac niszczy mnie ta sytuacja co robic??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A...aa
wracac-:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ma kochac
ciebie a nie pracę.Zastanów sie jak tak długo pociągniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konflikt pokolen
no własnie a ja musze siedziec w Polsce wlasnie dlatego, zeby taka sytuacja nigdy nie miala miejsca.. to jest jakas porazka:o aaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapewnia mnie ze ja to TA KOBIETA ale nie chce dla mnie wszystkiego poswiecic i byc ze mna???? dlaczego tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem krótko
nie poddawaj się ... walcz o swoje , a na pewno nie rezygnuj ze swych marzeń bylam w podobnej sytuacji i zrezygnowałam dla miłosci z własnych marzeń, "kariery zawodowej", przeniosłam sie do niego i teraz załuje - on sie realizuje w pracy, ja swojej nienawidze, nie moge sobie znaleźć miejsca ....nie moge sobie tu nawet znaleźć przyjaciół, czuje sie samotna, i czasem wolałabym zeby ten związek wczesniej sie rozpadł, zebym nie podjeła nigdy takiej decyzji chociaż w Twoim przypadku może być inaczej to nie rezygnuj z niczego dla siebie tylko dla związku - bo potemmożesz od swojego faceta oczekiwać równie wielkiego poswiecenia a okazac sie moze ze on nie ma na to ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama....
powiem krótko -->rozumiem Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje sie ze jak bedziemy raze w tej polsce to bede patrzyla na niego i widziala swoja kleske marzen. ze nie dogadamy sie . mamy silne osobowosci i wiem ze to jest taka milosc jaka nie zdarza sie co chwile ale................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego to on ma
poświęcać pracę, którą kocha? Jak jest dla Ciebie taki ważny to pakuj tyłek do samolotu i wracaj. Widocznie wolisz funty niż jego skoro tam siedzisz. Kolejna " księżniczka" która chce poświęceń ale sama z niczego nie zrezygnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama....
jest takie powiedzenie, ze wielka milosc i wielki sukces wymagaja wielkiego ryzyka - ryzykiem w tym przypadku jest chyba kondycja psychiczna kobiety. Bo facet nie ma co ukrywać zawsze sobie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to jest mój egoizm?????????? mam wrazenie ze cala wina lezy na mnie!!!! a jak mial ostatnio przyjechac na weekend to wykazal cala liste swoich rzeczy ktore poswieca dla mnie!!! zeby tu byc!!! i ze niby ja nie staram sie tak jak on ze to on rezygnuje z wielu rzeczy a nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama....
barbarko - to my kobiety musimy być silne,facetom tak czy siak jest lżej. A kazdy tu opieprza z czystej zawiści i frustracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem krótko
miłośc niestety powszednieje, nie chce generalizować, ale mi tez sie wydawało, że taka miłośc mnie nigdy juz nie spotka, a teraz mam sama do siebie pretensje jeśli jestes kobieta która lubi stać w cieniu, poświecać wszystko dla ukochanego to przyjedź do Polski, nie wiem jak Twoj facet ale część facetów niestety jest jak dzieci, jak zobaczy, że raz sie poswieciłaś bedzie oczekiwac wiecej, najlepiej zebys robiła wszystko za niego, on realizaowałby tylko swoje ambicje i nie zaprzatał sobie głowy głupimi sprawami codziennymi... najlepszy byłby kompromis ,ale w niektórych sytuacjach jest niemożliwy ... :) zrobisz jak uznasz za sluszne, ale niestety do szczescia nie wystarczy tylko miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem dlaczego tak trudno wszystkim wziac pod uwage fakt ze mi tez nalezy sie od zycia REALIZACJA MARZEN ZAWODOWYCH SZCZESLIWA MILOSC taka sama.......nie chce zostac sama !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne
W "bidnej" Polsce się nie da absolutnie robić studiów podyplomowych i stażu, nie? Trzeba koniecznie do Anglii wyjechać... Ty już wybralaś - snobizm a nie milość, więc nie jęcz, że on taaaaki niedobry bo woli pracę niż Ciebie. Ty postępujesz podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem krótko
jak trezygnuje z wielu to niech zrezygnuje z tej najważniejszej !!! oj chyba by Ci to wypominał latami .... najlepiej przeczekac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boke sie ze jak zostane szra myszka w polsce i w domu to przestane byc dla niego atrakcyjna!!! przeciez poznal mnie jako ambitna wesola przebokowa dziewczyne z pasja a teraz co jak dostanie mnie spowszedniała to pokdzie szukac gdzie indziej??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginożka
dziewczyno myśl o sobie nikt o Ciebie lepiej nei zadba niz Ty sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie z milosci do niego chce mu dorównać!!! zeby mogl powiedziec i o sobie i o mnie ze odnosimy sukces ze jestesmy warci siebie ze........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama....
barbarko---->czy tak czy tak będziesz żalować, bo to ZAWSZE kobieta ponosi koszty związku. Tylko,z e jak zrezygnujesz z siebie to on tego nie doceni. Mialam takich chętnych na związek - zadziwiające jak latwo mężczyzna lub jego rodzina ubiera kobitę w rolę, jaka jej nie odpowiada. Ja kopnelam w tylek gadów, Ty ryzykujesz tym, ze bedzie cos pukal na boku co nie znaczy ze za Twoją wiedzą i nie znaczy to, ze nie chce z Tobą być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem krótko
wkurzacie mnie ! w anglii czy w Suwałkach jak on w Zakopanem to bez róznicy !! mi tez mówili, ze tam gdzie sie przeniose będe miała większe możłiwości - gówno prawda - w nowym środowisku człowiek juz nie jest tak bardzo ambitny i wcale tu nie chodzi o pieniadze jak ktos napisał .... wrociłaby do Polaski i nie znalazła dobrej pracy to nazwalibyscie ja materialistka, ktora zeruje na swoim facecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama....
NIE WARTO poświęcać się dla chlopa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy moze on nie chce zebym byla taka jak on??? ambitna z wyksztalceniem jestesmy z jednej branzy....ale ja nie chce z nim konkurowac che byc taka jak on bo mi bardzo imponuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowi ze kocha ze teskni a jak co do czego to to ja ta zla jestem!! a wogole to ostatnio rozmawialismy i powiedzial ze nie chce dzieci bo chce mnie tylko dla siebie powiem tylko ze ma 37 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama....
on raczej będzie z Tobą bo jestes ambitna niz gdybys byla siędząca w domu, albo sfrustrowana malo ambitną pracą. Tak ja to widzę. Po prostunie oplaca mu się mniej ambitna zona, zalezy tylko ile Ty sama wytrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rowniez
Ja jestem w podobnej sytuacji, tylko odwrotnej- on jest zagranica a ja w Polsce i mam na przyszly rok zostawic wszystko i do niego jechac. Nie jestem przekonana do tego wyjazdu? Czy warto? Czy podejme dobrą decyzje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbarko, miłość to niestety często kompromisy i w Waszym wypadku ktoś (albo najlepiej oboje) musi pójść na ten kompromis, bo inaczej z tego związku nic nie będzie. I radzę podjąć decyzję szybko, bo tak jak napisałaś w tutule \"ile tak można???\". Z czasem będzie tylko coraz gorzej.Może na początek spróbujcie znaleźć jakieś rozwiązanie połowiczne, np. Ty weźmiesz miesiąc wolnego na uczelni, przyjedziesz do Polski i rozejrzysz się czy mogłabyś się tu realizować.A potem on przyjedzie na miesiąc do Ciebie i poszuka pracy w Anglii.Wiem, że to trudne, ale chyba warto zawalczyć o siebie.Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed chwila dzwonil i powiedzial ze daje mi tydzien na zastanowienie sie czy wracam.......boze on chyba juz nie chce byc ze mna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×