Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwonka32

jak radzić sobie z wyjazdami służbowymi męża

Polecane posty

Gość iwonka32

Kochani, powiedzcie mi co robić jak mąż wyjeżdża na weekend z koleżankami i kolegami z pracy do spa? Co się dzieje na takich imprezach podzielcie się swoim doświadczeniem. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezdzij z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonka32
to raczej niemożliwe. Jadą sami pracownicy. Jak poznać, żę facet zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonka32
raczej do zalamania ; powiedzcie jak sprawdzić chłopa co on tam robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sposobu żeby sprawdzić co on robi na wyjeździe. No chyba, że mu gdzieś zamontujesz ukrytą kamerę, podsłuch, albo wynajmiesz prywatnego detektywa żeby go śledził. Musisz mu albo zaufać, albo zabronić wyjeżdżać, albo się rozstać, albo robić mu awantury, albo się ciągle denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahah
wiesz mi, wolisz nie wiedzieć co dzieje się na takich imprezach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te krótkie
mój zabiera mnie ze sobą. Jego koledzy nie chcą brać żon i dlatego mówią im że mogą jechać tylko pracownicy. Poza tym zawsze może zrezygnować z wyjazdu-wbrew temu co mówią one nie są obowiązkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramhata
a dla mnie to jest totalna bzdura organizacja takich imprez ja rozumiem ze na jakas tam okazje raz lub dwa w roku mozna wyjechac cos w stylu "rajd bankowaca" raz w roku ale czestsze wyjazdy sa dla mnie totalna bzdura niby dobrze dla pracwonikow a jednak oddalaja sie od rodziny bawia sie bez zony to czasem moze sie skonczyc tragicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybym nie była
gdybym nie była to bym nie uwierzyla co sie ootrafi dziać na takich imprezach.. byłam raz pierwszy i ostatni.. to nie życie dla mnie.. nigdy bym nie puscila męża .. kobiety sa okropne , uwiez mi, sama nie wiedziałam z kim pracowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mu mówię, że więcej nie pojedzie to się denerwuje, że w tym temacie nie ja decyduję itd............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko i właściwie ma rację :o To nie Ty decydujesz, a on zrobi jak zechce. Im więcej mówisz mu i prosisz by nie jeździł, tym bardziej on jest pewien jak go kochasz i jaki jest dla Ciebie ważny. On wie, że denerwują Cię te wyjazdy, że sprawia Ci przykrość, nie ma więc sensu po raz kolejny mu o tym przypominać. Nie tędy droga. Może następnym razem, kiedy powie o wyjeździe nie denerwuj się, powiedz spokojnie, że ok. Zobaczysz jak zareaguje. Zapewne zdziwi się, bo zobaczy Cię w innym świetle niż dotychczas. Na następny wekend Ty zaplanuj wyjazd. Gdziekolwiek. Jeśli nie masz dokąd umów siE z koleżanką, że ten czas przemieszkasz u niej. On nie musi o tym wiedzieć. To powinno wstrząsnąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzed
stara_baba ma rację :classic_cool: i powiem jeszcze tyle,że wyolbrzymiacie to co dzieje się na takich wyjazdach.Sam jeżdżę i jakoś nie zauważyłem sodomy i gomory.Jest wesoło i tyle,a jak ktoś chce się puszczać lub zdradzać to nie potrzebuje takich wyjazdów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość able ble
Ja wierzyłam i puszczałam...........jeszcze herbatkę robiłam jak wracał zmęczony. A on zapewniał o tym jakie kulturalne i odpowiedzialne towarzystwo z nim pracuje i nie mam się czego obawiać. Az do chwili kiedy w wyniku zadziałania kobiecej intuicjji nie sprawdziłam jego telefony, a tak zdjatka z takiej imprezy a właściwie poimprezowe w pokoju hotelowym z kolezanką. Wygnałam gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona kobieta
Mój wyjeżdża z pracy 2 razy w roku na tygodniowe wczasy zagraniczne połączone ze szkoleniem. Ja wiem co tam się dzieje, sam mi nie raz mówił zdjęcia pokazywał. Jak ktoś ma ciągotki do zdrad to okazję tam ma jak znalazł.Trochę alkoholu i ilez to potrzeba? Zależy na ile jesteś pewna za niego. Ja na początku też byłam podejrzliwa, zabraniałam, w końcu i tak jeździł, wydzwaniałam ,kontrolowałam a czemu jeszcze nie śpisz a co robisz a kto jest z Tobą... W końcu do mnie doszło, że jakby chciał zdradzić to i na miejscu zdradzi. Odpuściłam sobie,dałam sobie spokój, efekt odwrotny. Teraz jak on ma jechać to się o mnie obawia, czemu go tak chętnie wysyłam, czyżbym miała ochote kogoś zaprosić do domu? Dzwoni z wyjazdów i on mnie "kontroluje" , a gdzie nie może tam nie jedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona kobieta
Miało być "gdzie nie musi jechać tam nie jedzie". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona kobieta
I to w dodatku sam z tego rezygnuje bez mojego namawiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinamalina
pracuję w hotelu, gdzie odbywa sie dużo szkoleń. firmy przysyłaja do nas ludzi z całej polski i na prawdę nei ma reguły.. czasem wszyscy od razu po konferencji czy szkoleniu zamykaja się każdy w swoim pokoju i pracują lub śpią, a czasami szaleją do switu z paniami z firmy lub wynajętymi z agencji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yard
hmmm. ja też coś wiem na temat tych wyjazdów, pracuję w wydawnictwie książek, w roku odywają się targi książki w różnych miastach, w różnych miesiącach, nie ma ich za wiele ale jak już są to zawsze po każdym dniu targów, wieczorem są imprezy, ja byłam tylko na dwóch, raczej takie imprezy mnie męczą, nie potrafię już siedzieć do późna i szaleć, ale moi znajomi z branży... dają czadu, żonaci, mężatki... wiedzą jak urozmaicić sobie życie podczas nieobecności w domu... najgosze jest to, że czują się bezkarni, młody małżonek, ledwie mu się dziecko urodziło... i momo, iż dzwoni kilka razy w ciągu dnia do żony, to kiedy przychodzi wieczór już bawi się z inną "koleżanką", żonie mówi, że po całym dniu targów jadą do hotelu z resztą pracowników, zje kolację i pójdzie spać, a to bzdura! nie da się sprawdzić żony czy męża w łatwy sposób, musiałabyś chyba wynająć detektywa albo pojechać w to miejsce gdzie jest i czaić się żeby Cię nie widział albo ktoś z jego znajomych a za to żebyś Ty go widziała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×