malolepsza 0 Napisano Styczeń 17, 2007 piekna modlitwa:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D::D:D:D:D:D:D ja jestem krolowa w domu jesli o kompa chodzi...zastanawiam sie kiedy ten moj go porabie:D:D:D:D a to byl prezent niespodzianka dla mnie,no a ja sie wciaz ciesze z tego prezentu...tak mu mowie:D dobra smigam lulu...sciskam cie mocno i ta babe,ktora ma dzisiaj szlaban na kompa Justynko papa do jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 17, 2007 U mnie wojna nie tyle o komputer co o łącze internetowe :) które jest niestety tylko na stacjonarnym. Osobiście sprawiłam sobie laptopa w listopadzie bo ciągle był problem kto akurat pracuje. Teraz już tego problemu nie ma – teoretycznie, bo praktycznie ciągle ktoś coś chce sprawdzić w necie i znowu dwie osoby wiszą na stacjonarnym a laptop się kurzy :) Mąż ma coś tam założyć, żebyśmy oboje mogli w tym samym czasie korzystać z neta na różnych komputerach, tylko dobę trzeba wyciągnąć przynajmniej o następne 12 godzin :):):) Co jak wiemy szybo nie nastąpi :D Słodkich snów, ja też odpływam w objęcia Morfeusza, pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malynka24 0 Napisano Styczeń 18, 2007 Cześć babeczki:) Zostałam odcięta od neta:(. Nie wiem na jak długo:(. Jestem w kawiarence, bo muszę się czymś z wami podzielić:D! Mianowicie informacją, że wyluzowanie, NIEstaranie się o dziecko i wręcz unikanie seksu w dniach płodnyc:p, jest najlepszym sposobem na zajście w ciążę:D! TAK! JESTEM W CIążY!!!! Byłabym w mniejszym szoku, gdyby Piłsudski podał mi sniadanie!:p:D! Wczoraj byłam na badaniu-mam piekną betę:D! A byłam, bo zaniepokoiło mnie parę rzeczy, nie miałam objawów ciązowych takich jak w zeszłym miesiacu, ale tak dla jaj kupiłam test:D! Widząc dwie krechy popedziłam na betę:D! Dlatego babeczki moje kochane, naprawdę, naprawdę trzeba wyluzować:D! Życze Wam tego i rychłych ciąż:D! Jeśli mi się uda będę tu zagladać;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 18, 2007 Witajcie Dziewczęta Malynka – GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) :):) to jest wiadomość dnia. Dbaj teraz o siebie tzn. o was, chucha i dmuchaj, niech się fasolka pięknie rozwija. A jeszcze niedawno śmiałyśmy się, że Ty i Justyna jak coś to najwyżej wielkie oczy zrobicie, a tu taka niespodzianka. OGROMNE MUSIAŁAS MIEĆ TE OCZY DZISIAJ hihihi Rewelacyjna wiadomość. Teraz czekamy aż się junior malolepszej – ujawni :) Buziaki dla wszystkich i tych zafasolkowanych i tych w trakcie prac :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Styczeń 18, 2007 aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!! wowowowowowowowowowowowowow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! malynka slonko! serdeczne gratulacje!!!!!!!!!!!!!! jestem w szoku!!!! dobrze ze zajrzalas i to z takimi nowinami! suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuppppppppppppppppppeeeeeeeeeerr!!!!!!!!!!!!! gratulacje mamusiu!!!!!!! gratulacje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Styczeń 18, 2007 ludzie, co za wiadomosc...:) czesc dziewczyny ja tez z kafejki :P dzis wieczorem pewnie tez nie zajrze 1. zakupy po robocie 2. znajomi ale mam nadzieje ze nadrobie:) jestem z wami na bierzaco:) niesamowite mamy tu pierwsza mamusie! ja cie krece, oby tak dalej! z mezem juz ok, przyjechal po mnie do pracy z kwiatkiem;) mamy coraz konkretniejszy zamiar wrocic do pl, wiec stwierdzil ze zajmie sie naszymi finansami:):):) bedzie latac do banku i takie tam, alez oni sa dziecinni:D:D:D:D:D:D mamy tez zaczac oszczedzac! i to tak ostro:) no juz to widze...hihihihi no malolepsza starajcie sie starajciejak pan doktor radzi! a co! :D:D:D:D:D:D:D jagoda mam rozumiec ze @ nadal nie ma:):):) oby tak dalej:):):) mimi mam nadzieje ze dzis juz lepszy humorek;) u mnie tak. buzialki moje drogie panie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 18, 2007 Masz rację Justynko - @ nie ma :) Jednak teraz chyba zaczynam przesadzać w drugą stronę, bo dziś rano wstałam z taką migreną, że oczu nie mogłam otworzyć. Ja tak mam na kilka dni przed @ więc pewnie się jednak pojawi. W pracy masa roboty – ogólnie ciężki dzień był a tu taka wiadomość, aż mnie głowa przestała boleć :) Niezły środek przeciwbólowy :) Powrót do Polski to poważna decyzja (wyjazd również). Nie pamiętam pewnie już pisałaś – jak długo jesteście na obczyźnie? Ciekawe czy Malynka załapała się na wrześniowy termin czy już październikowy? Malolepsza – ja kłujący junior się miewa dzisiaj :) Dalej nie daje o sobie zapomnieć? Mimi – co u Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 18, 2007 Dziewczyny czy u was też tak pogoda zwariowała: wieje, leje - okropieństwo. Gdzie ta zima ze śniegiem i mrozem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimi1981 Napisano Styczeń 18, 2007 Cześć dziewczyny!!! Malynka cieszę się razem z tobą i z całego serca ci GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Humorek dziś dopisuje:) Byłam u gina ponoć specjalista od leczenie niepłodności-zbadał mnie powiedział , że ok pobrał cytologię i kazał się zgłosić w 12 dni cyklu na usg a potem jeszcze jedno po dwóch dniach. No i wiadomość dnia: kazał przede wszystkim aby mąż zbadał spermę.. I wiecie co? Mój mąż z którym tydzień temu się o to pokłóciłam (że niby to niemęskie i uwłaczające mu-jako mężczyźnie)PODDAŁ SIĘ BADANIU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Weszłam z nim i mu trochę pomogłam;);) Był bardzo dzielny-jestem z niego taka dumna bo wiem ile to dla niego znaczyło i ile było rozmów i kłótni ztego powodu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimi1981 Napisano Styczeń 18, 2007 no i jutro rano biegnę po wyniki... Jestem pełna nadzieji i optymizmu... Jagódko biust i uszy do góry-ciesz się że @ nie ma...wiem, że nie trzeba się nakręcać ale może ty też jesteś w ciąży-malynka przecież też nie miała żadnych objawów... Justynko cieszę się , że ok z mężem mówiłam ci, że mu przejdzie i jeszcze kwiatka dostałaś:) I super, że wracasz!!!!! Malolepsza mam nadzieję, że starania w toku;) Trzymajcie się cieplutko!!! Jutro dam znać jak tam plemniory mężusia...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 18, 2007 No widzisz Mimi, rozsądek mężowi wrócił :) To dobry początek. Faceci to tak najczęściej mają, że najpierw nakrzyczą, nakrzyczą a potem i tak nam rację przyznają :) Co oni by bez nas zrobili. Daj znać jak tam jego chłopcy się miewają :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Styczeń 18, 2007 no i super!!!!!!!!!!!!!!!!! Malynka niesamowicie sie ciesze,w koncu cos ruszylo:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D gratuluje ci moja droga cuuuuuuuudowna nowina kwiatek]kwiatek] HURA HURA HURA HURA,wiwat jeszcze raz....powodzenia kochana,dbaj o was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Styczeń 18, 2007 czesc babole kochane jajnior spokojny, nic juz mi nie daje popalic....oprocz roztargnienia zadnych objawow ani na ciaze ani na@,z reszta za wczesnie i na jedno i na drugie Justyna niedowiarku...zobacz jak malynka sie ladnie spisala,chodzi mi o to liczenie dni plodnych...nigdy nie wiadomo,kiedy owu tak naprawde:D Jagodka tzrymam kciukasy Mimi super to was bardzo posunie do przodu,widzisz jednak chlopy potrafia zaskoczyc:D Malynka cudownie,cudownie...zagladaj czesto i zdawaj relacje co u was koniecznie...cudownie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Styczeń 19, 2007 :):):):):):) ah malynka ale fajnie:):):):):):):) jagoda i ja mam objawy..jeszcze z 9-10dni do mojej @ a juz cos mi dolega:( nie tak mocno no ale. zwyczajowe klucie w kolanie....:P jest juz pozno to pewnie zadnej juz nie zlapie..ide tez zaraz do kompania i lulkania:) malolepsza bierz sie do roboty! no masz racje z ta owu, tyle ze ty masz monitoring;) a ja tu na to nie mam szans... mimi bravo! napisze jutro, dobrej nocki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 19, 2007 Witajcie Dziewczęta Justyna jeszcze trochę i będziemy specjalistkami od objawów ciąży :) Kto wie może tym razem Twoje objawy są rzeczywiste, trzymam kciuki ;) Jednak opieka w kraju i poza jego granicami nad kobietą różni się znacznie. Jednak jest jeszcze w Polsce coś co w sumie można uznać za zaletę naszego systemu medycznego – co do minusów, to znamy je wszystkie doskonale, kolejki do specjalistów, badania jak już to prywatnie itd. U mnie dalej cisza przed burzą tzn. @ brak ale pewnie już niedługo bo dzisiaj dokucza mi kręgosłup :) Zadziwiający jest fakt jak jedne objawy szybko przechodzą w drugie :) Mimi jak wyniki chłopaków męża :) Malynka odzywaj się do nas trochę :) Malolepsza – jak twoje roztargnienie ? Przechodzi czy się nasila :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 19, 2007 Mąż dzisiaj dłużej w pracy a ja buszuję po internecie. Wzięłam na tapetę ciuchy ciążowe. Człowiek podczas tych dziewięciu miesięcy chciałby jakoś sensownie wyglądać. Na razie jestem w ciężkim szoku o który przyprawiły mnie ceny :( Owszem są i tańsze rzeczy ale już one same wyglądają koszmarnie. Do tego wystarczy dołożyć kiepskie samopoczucie i można popaść w depresję. Chyba będę musiała poszukać jakiejś dobrej krawcowej. Nie miała baba kłopotu założyła sobie łącze internetowe.............:) A jak Wam miną dzień? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Styczeń 19, 2007 witajcie moje kobitki kochane Zadnego schizowania,wyszlam z zalozenia,ze co ma byc to i tak bedzie....w zwiazku z tym i zadnych objawow....:D:D:D:D strasznie sie ciesze ze szczescia Malynki a jesli chodzi o mje roztargnienie to bez zmian,strzelam takie muki, ze glowa mala...sama sie dziwie co mi sie dzieje...wczoraj np. chcialam zadzwonic i z pol godziny szukalam telefonu, w koncu dorwalam tel M i dzwonie,chodze,nasluchuje...latam jak oszalala iw koncu gdzies slysze taki przytlumiony sygnal dobiegajacy gdzies z kuchni, no wiec podazam za tym odglosem i co.....i tel w koszu na smieci znalazlam....hm, w glowe zachodze jak? pewnie wyrzucilam z reklamowka ze stolu....dobrze,ze M ze smieciami nie zdazyl poleciec, bo dopiero by bylo:D:D:D:D Justynko....pozyjemy zobaczymy,wrozka ze mnie zadna,ale wisz jaka natura potrafi byc przewrotna te same slowa kieruje do Jagodki...hm....a mierzysz sobie Jagodko tempke? Mimi czekamy na wyniki:D Malynka:D jeszcze raz wyrazy radosci:D cycki do gory.....jeszcze sie odezwe pozniej,bo narazie musze pogadac troche z rodzina do pozniej pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 19, 2007 Nie jestem zbyt leniwa i mało systematyczna na mierzenie temperatury. To cud, że jestem w stanie regularnie łykać folik. Jutro muszę skoczyć do apteki po nowe opakowanie bo w przeciwnym razie w niedzielę „zmniejszy się moja dawka energii” Zastanawiam się czy nie kupić jeszcze jednego testu bo w niedzielę mamy mieć gości a zapowiadali się z winkiem i boje się trochę pić a z drugiej strony nie chcę się tłumaczyć zbytnio bo jak nie jestem w ciąży to trochę głupio będzie później gdy zapytają no i jak się miewam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 19, 2007 jak mąż się tutaj nie zabarykaduje to też będę później :) pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Styczeń 19, 2007 czesc babolki:) dzinek zlecial....dosc ciezko w pracy i najgorsze ze jeszcze jutro musze isc:( a tak poza tym to wszystko dobrze:) objawy @ sie nasilaja... ale wcale sie tym nie martwie i wcalerozczarowana nie bede. zaraz bede robic sobie pazurki i ogladac bb, mam nadzieje ze macie mily wieczorek:) pozdrawiam was serdecznie;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimi1981 Napisano Styczeń 19, 2007 Cześć kobitki!!!!! Byłam dziś taka zalatana, że spóźniłam się po wyniki:( ale pojadę w poniedziałek z samego rana i dam znać Mam przeczucie, że wszystko będzie ok-grunt to pozytywne myślenie!!!!!!!!!!! Lecę oglądać "Lśnienie"-uwielbiam horrory!!!!!!!!!! Do jutra papa!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimi1981 Napisano Styczeń 19, 2007 A @ nie ma i nie ma objawów:)):)) Powinnam dostać w niedzielę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimi1981 Napisano Styczeń 19, 2007 Jagódko ja też tak miałam, że @ spóxniała mi się 15 dni i przyszli znajomi a ja nie piłam-takie już jesteśmy KOBIETY! Może zrób jeszcze jeden test-RANO. Malolepsza ja uprałam z roztargnienia ostatnio mój tel:):) Trzymajcie się kochane!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 20, 2007 Witajcie Dziewczęta Sobota przywitała mnie pięknym słońcem i @ :) Tym samym dylemat pić czy nie rozwiązał się samoistnie :) Jednak coś się czasami człowiekowi udaje :) Mimi – myślę, że w takich sytuacjach lepiej sobie ten alkohol darować, jeżeli jednak nici z dzidziusia to będzie okazja do nadrobienie zaległości. W sumie to nawet mi się ten okres nie spóźnił bo przyszedł po 31 dniach od OM a ja najczęściej mam cykle 28-31 dniowe z przewagą 29. Jest też plus tej sytuacji zaczynam nowy cykl :) Dzisiaj jestem za tym, ze by jednak te starania odłożyć do kwietnia a jak będzie to zobaczymy. Może któregoś pięknego dnia znowu zbałamucę męża a potem będę miała wszystkie objawy ciążowe :) hihihih Nawet nie wiedziałam, ze ja taka sugestywna jestem :) Ja dzisiaj pół dnia spędzam w kuchni – gotowanie, gotowanie i jeszcze raz gotowanie a i nie zapominajmy o pieczeniu ciasta :). W niedzielę najpierw przychodzą moi rodzice na obiad a wieczorkiem znajomi. Mam nadzieję, że w tym ferworze nie zapomnę zadzwonić do dziadków z życzeniami. Mam to szczęście, że mimo „zaawansowanego” wieku mam dwie babcie i jednego dziadka :) Za swojego życia miałam też trzy prababcie, ostatnia zmarła dwa lata temu w wieku 96 lat. W sumie to ona była dla dzieci mojego kuzynostwa praprababcią :) Dziewczyny bijecie rekordy roztargnienia z tymi telefonami. Mimi a ten telefon po upraniu to w ogóle działał czy nadawał się jedynie do kosza? Mój maż czasami potrafi chleb do lodówki schować ale na tym koniec jego wyczynów :). Na studiach mieszkałam z dziewczyną, która nagminnie wyrzucała do kosza łyżeczki do herbaty :) Miłego dnia wszystkim życzę i będę tu zaglądać w miarę swoich możliwości. A teraz do roboty – kuchnia czeka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mimi1981 Napisano Styczeń 20, 2007 Telefon po upraniu nie nadawał się do niczego. Jagódko cieszę się, że masz do tego zdrowe podejście-ja przez pół roku po @ dostawałam załamania, że znowu się nie udało. ale już tak do tego nie podchodzę:) Ja dziś lecę na imieninki do siostry a potem wieczorkiem na imprezę:):) życzę ci miłych chwil w kuchni:) Dziewczyny: Malynka Maloloepsza Justynka co u WAS????????? BUZIAKI!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 20, 2007 Właśnie zrobiłam sobie przerwę na kawę. Tak się dałam ponieść swoim objawom ciążowy, że od 7 stycznia to moja pierwsza kawka. Wiem, wiem, że mała czarna jest dozwolona w ciąży, ale tak się składa, że dla mnie nie było to specjalne wyrzeczenie. Marny ze mnie kawosz. W sumie powinnam napisać, że ja piję mleko z kawą a nie kawę z mlekiem :P Sama się sobie dziwię, że z tylu rzeczy potrafiłam zrezygnować zakładając ewentualną ciążę :) Mimi przeżywałaś pojawianie się @ bo nas jeszcze nie znałaś (coś mi zrymowało:)) i wiesz, że nie jesteś sama. Miłej zabawy na imieninach u siostry – ona też pewnie dzisiaj od rana w kuchni :) Ja powoli wychodzę na prostą, właśnie piecze się sernik z brzoskwiniami. Rany jak mój mąż obejrzał przez przypadek „kwadrans na kawę” i usłyszał, że dużo zdrowsze są wypieki domowe niż te kupowane w sklepach – bo czymś słodzone – wyleciało mi w tej chwili z głowy czym- to czuję, że będę miała teraz przerąbane :) Dochodzę do wniosku, że umiejętność radzenia sobie w kuchni to czasami przekleństwo – bo same prosimy się o dodatkowe zajęcia. Owszem bardzo, bardzo miło jest jak ktoś doceni nasz trud ale czasami zwyczajnie mi się nie chce a tu zdziwienie jak to nie zrobiłaś tego czy tego ??????????? I tak źle i tak nie dobrze :) Jedyny plus tej sytuacji jest taki, że mój mąż też sobie nieźle radzi w kuchni – tylko nie wiem czemu jak on gotuje to jest dwa razy więcej zmywani, niż gdy to robię ja – i wtedy kiedy ja dłużej pracuję obowiązek obiadu spada na niego :) Dobija mnie tylko jak pyta – a co mam zrobić – a jak ja pytam co by zjadł to on nigdy nie wie :) Najgorsze jest dla mnie wymyślanie co przygotować. Dobra koniec tych rozważań kuchennych, bo się zaraz ciasto przypali. Uciekam..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 20, 2007 Hej moje panny jak mija dzień. Ja własnie skończyłam moje popisy w kuchni. Mam dość :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Styczeń 20, 2007 witajcie kobitki kochane Jak tam \"szalona kucharka\"? co tam pysznego splodzilas? ja jestem okropnie glodna bo dopiero co wrocilam z roboty:( i jutro a piac to samo czyli robotka...ale co tam...zaczyna sie sobotni wieczor,troche sie ogarne i smigam do kumpeli na pogaduchy:) Och Jagodko paskuda@ przyszla ale moze to swiadczy o tym,ze zdarzysz spokojnie uporzadkowac swoje zycie zawodowe...NOWY CYKL NOWE NADZIEJE:D Jesli chodzi o mnie to jak juz wczoraj pisalam staram sie nie schizowac....hm...chociaz znowu mnie jajo ciagnie i cyce bola ale rownie dobrze moze to swiadczyc o zblizajacej sie paskudzie@ niebawem...chociaz to 23 dc,ale ostatnio juz tak bylo,ze i 26dc @ dostalam....pozyjemy,zobaczymy.....co ma byc to bedzie.....nic na sile i tak nie zrobie..... zadnych roztargnionych i nieobliczonych dzialan dzis nie podjelam....takze jest nadzieja,ze jeszcze do reszty nie zglupialam i jakos dam rade funkcjonowac w normalnym spoleczenstwie bez szkody dla ogolu...:D:D:D,heheh ale dmucha.....niec nie chce odpuscic,ma nadzieje,ze nie porwie mnie z drogi jak bede pedzic moim ulubionym pojazdem mechanicznym:D moje motto na dzis: DZIECINA WIE CO ROBI,PRZYJDZIE KIEDY BEDZIE GOTOWA ZAROWNO DZIECINA, JAK I JEJ ZWIARIOWANA PRZYSZLA MAMUSIA:D:D:D:D Justynko dla ciebie Malynka dawaj znaki co tam z fasolka? Mimi ty kochany gapciusiu zapomniec o wynikach,ech ty... Jagodka podrzuc troche jadla bom glodna jak wilk.... caluje Staraczki moje...piszcie piszcie bo cudownie sie was czyta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Styczeń 20, 2007 Bardzo chętnie podrzuciłabym tego jadła tylko nie wiem jaką przesyłkę mam nadać :D Co ugotowałam : Dzisiaj na obiad zupę, która się u mnie nazywa pomarańczowy śmietnik – cebula, pieczarki, marchew, groszek konserwowy, sok pomidorowy albo koncentrat pomidorowy, pokrojona kiełbaska lub parówki. Doprawić do smaku i zaprawić śmietaną. Smacznego :D Na obiad z rodzicami przygotowałam już kotlety z piersi kurczaka. Jutro tylko na każdym położę plaster ananasa, przykryję plastrem żółtego sera i do piekarnika, żeby się podgrzały i rozpuścił ser. W dziurkę, która jest w ananasie na końcu dodaję specjalną żurawinę do mięsa. Do tego brązowy ryż i sałatka: lodowa sałata, pomidor, czarne oliwki (może być też feta – to wtedy będzie coś w stylu greckiej sałatki) doprawione oliwą z oliwek, czosnkiem i cytryną Upiekłam ciasto: sernik z brzoskwiniami i tzw. salceson: ciasto ala biszkoptowe z jabłkami i bakaliami, cynamonem i kakao. I to tyle na dzisiaj z mojej kuchni :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Styczeń 20, 2007 no no no...faktycznie zaszalalas!fajna ta zupa smietnik:D dopiero co jadlam ale juz bym cos skubnela jak czytam o tych pysznosciach:) a szczegolnie serniczek! ja dzis wyczarowalam na obiad zrazy w czerwonym winie z duszonymi ziemniakami z czerwona cebula. jagoda masz racje fajnie jest umiec gotowac ale czasem i mi to bokiem wychodzi;) mezulek tez czasem palnie zjadlbym to lub tamto...a pozniej pol dnia w garach! podczas gotowania wypilam troche winka a pozniej spalam ze dwie godzinki..teraz mam takiego lenia ze szok i ratuje sie kawa.. mimi ja najbardziej rozczarowalam sie ostatnio:( a teraz juz spokojnie..moze tez troche przez to ze wiem ze i tak nic by z tego nie bylo;) malolepsza kochana u kumpeli sobie siedzisz aha...moze tej co niedawno zaszla? jak tak to usciskaj ja serdecznie i poglaszcz brzusio! a to ze bola cie cycki to super, bo moze wcale nie na @!! a jesli nawet to kolejny cykl bedziemy przezywac wszystkie razem, u mnie co prawda cykle teraz ciut dluzsze no ale.. malynka ukochaj brzusio, wpadnij do kafejki zdac relacje z przebiegu tego cudownego stanu;) buziole po czole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach