Jagody 0 Napisano Lipiec 19, 2007 ooooooooooooooo nowa strona już nie pamietak kiedy miałam ten zaszczyt:D Od teraz będzie tylko lepiej !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Lipiec 19, 2007 miało być nie pamiętam - chyba jeszcze nie całkiem doszłam do siebie;) Ale optymizmu nigdy dość ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Lipiec 19, 2007 uuuu dopiero przeczytalam:( jagoda bardzo mi przykro, trzymaj sie dzielnie, dziadek na bank w tym lepszym swiecie, mi tate tam zabrali juz prawie 25lat temu, i my do nich kiedys dolaczymy ale narazie trzeba sie starac tutaj jak najlepiej sie zachowywac, jak to mowia bo nagroda czeka w Niebie mojego dziadek umarl na koniec pazdziernika tamtego roku a teraz nasze malenstwo ma sie pojawic na poczatku pazdziernika tego roku, wiec cos w tym jest jedni odchodza drudzy przychodza. bedzie dobrze! a jak tam babcia? masz racje moje odliczanie dni w robocie dobiega konca, dzis powinnam miec wolne ale szef poprosil zebym przyszla a w zamian, niespodzianka!!! zamiast konczyc we wtorek koncze jutro! nie wiem co mu sie stalo, mam nadzieje ze nie ma w tym nic podstepnego:D ze chce podarowac mi 3dni pracy:) takze jeszcze godzina dzis i 8,5 jutro, nie moge w to uwierzyc mam do przepracowania tylko 8,5h (bo godzina na lunch odpadnie jutro:P) malolepsza no pewnie ze cuda sie zdarzaja, oby u nas stal sie jak najszybciej taki sam cud jak u pazi pod postacia bobaska:) nie mialam dostepu do neta wczesniej i nie bede miala juz jutro na bank, ale jakos dam rade i napisze do was z domku dla kazdej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Lipiec 19, 2007 surfitka w dupsko dostaniesz za takie myslenie, nawet nie wypowiadaj tych slow, z meza \"chlopaczkami\" wszystko ok! z toba prawie tez! i bedzie coraz lepiej! cystka sie wchlonie, @ sie unormuje i hsg wyjdzie dobrze a pozniej tylko za staranka! dosc tego czarnowidztwa! chce tu widzec topik pelny szczesliwych dziewczyn, i lipcowke lub sierpniowke bo jak nie to ja sie za was wszystkie zabiore! malolepsza ma juz termin zabookowany tylko na meza musi poczekac! jagoda juz po obronach i egzaminach tez nie ma co sie wykrecac, nowa tez juz przy swoim ptaszku, takze bardzo was grzecznie prosze! relaksowac sie, pic wieczorem czerwone winko i dzialac! ps omega wklejala wam tekst o lodach, takze tez grzecznie wpierniczac, co to ma byc na tyle bab tylko dwie w ciazy?? dosc! czekam na rezultaty! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 19, 2007 Justynko :D :D :D :D :D Oby te twoje zyczenia sie spelnily :D :D :D Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milka_ 0 Napisano Lipiec 19, 2007 Cześć dziewczyny Wpadłam do was na chwilę, a tu taka tragedia. Jagódka tak mi przykro, byłam pewna że dziadek szybko wróci do zdrowia, ale widać ten u góry chciał już dziadka zabrać do siebie. Oczywiście pierwsze o czym pomyślałam, to to, że pojawi się nowe życie. Miejmy nadzieję, że tak będzie. Trzymaj się Pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
telesforka 0 Napisano Lipiec 19, 2007 Hej ja tylko na chwilke bo wlasciwie u mnie nic ciekawego-wilgoc w powietrzu ze az wlosy skreca,parno no i @ w toku wiec nastroj taki sobie. Wczoraj zajrzalam do szpitala do kolezanki co w poniedzialek urodzila synka-mowie Wam sama slodycz-jakos nie doluja mnie dzieci u innych i nie mam z tym problemow tylko raczej \"ojjjjj ja tez bym tak chciala\"-ale wierze ze sie doczekam. Justyna to juz widzisz nie tylko swiatelko w tunelu ale i caly wylot;)No widzisz i doczekalas sie a wydawalo sie tak daleko.Tak samo bedzie z urodzeniem Adrianka-czas zleci tak predko ze ani sie spostrzezesz. Surfitka-na pewno zolnierzyki w porzadku-ja swojego na razie przygotowuje psychicznie do testu domowego-nie chce naciskac a raczej zeby doszedl do wniosku ze sam wpadl na ten pomysl. Dziewczyny buzki dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 20, 2007 Nikt tu nie zaglada? Tragedia :( Pozdrawiam wszystkie panie...U mnie poki co wszystko gra, oprocz nocnych koszmarow..:( No i dziwnie zaczal mnie kluc jajnik, ale nie ten w ktorym mam cyste...a dzic dopiero 7 d.c. Milego wieczoru zycze i licze ze popiszecie cos :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ryba_lufa 0 Napisano Lipiec 20, 2007 Jagody, bardzo, bardzo wspólczuję dla dziadka. Myślę sobie, że jest czas na radość oraz czas na smutek i opłakiwanie, a potem znowu na radość. Oby ten ostatni nadszedł jak najszybciej. Trzymaj się. U mnie dzisiaj 27 d.c. i czujęsię jakos nijak. Nie jestem nerwowa, jak zazwyczaj przed @, ale myślę, że to dzięki tygodniowi nad morzem. Brzuch mnie pobolewa normalnie, więć raczej czekam na @ niż na cud. Zresztą, jakoś tak zniechęcona jestem. Ile tych porażek jeszcze mogę wytrzymać? Chyba tracę siły :( Malolepsza, pewnie nie pamiętasz, ale ja pisalam, że mój prawy jajnik byl własnie jakiś taki lewy i odmawiał współpracy. A po tym clo zaczął produkować jak szalony i już trzeci cykl nie może się zatrzymać. Mam nadzieję, że tym razem lewy wróci do normy, bo już się o niego boję :) Także może i twojemu trzeba dać szansę? Może jeszcze się opamięta. No ale obojętnie, czy z lewa, czy z prawa (chociaż dla mojego M to nie jest wszystko jedno, bo on jest dość zaangażowany politycznie, w przeciwieństwie do mnie :D ) ważne, żeby jego produkowanie zakończyło się sukcesem. Omega, ja też w końcu muszę sobie kupić okulary. Bo zgubiłam swoje trzy lata temu i od tamtej pory noszę tylko soczewki kontaktowe, bo nie moge zdecydować się na żadne oprawki. Kłopoty decyzyjne :D Ty na pewno wyglądasz ślicznie w tych, które sobie wybrałaś Surfitka, zdjęcia dotarły. Super wyglądasz w sukience :) Dostałam też ślubne Telesforki. Ładna z Was para :) A moich włosow to by żadna wilgoć nie skręciła :) Teraz to już mam długie, ale jak były średnie to każdy fryzjer miał ambicję, żeby je podnieść trochę i szalał ze szczotką i suszarką, potem przerzucał się na lokówkę, a moje wlosy wciąż proste jak druty. Ja już się z tym pogodziłam, ale fryzjerzy nie :) Jak widzę, że chwytają sprzęt, to uczciwie mówię, że nic z tego nie bedzie. Wtedy widzę ten błysk ambicji: \"a mnie sięuda!\" :D I zawsze: \"niech pani nie przesadza, nie takie rzeczy się robiło\", czy coś w tym rodzaju. Potem powoli przychodzi irytacja, aż mi ich szkoda. A przecież zawsze uprzedzam na samym początku. A wczoraj przez przypadek spotkałam koleżankę z podstawówki. Nie widziałam jej 25 lat, bo tylko do I klasy razem chodziłyśmy. I ona mnie poznała. A najlepsze jest to, że powiedziala, że nic się nie zmieniłam. To by oznaczało, że wyglądam na siedmiolatkę :D :D :D Zaczęłam o niej pisać, bo powiedziała, że dwa miesiące temu urodziła dziecko. I też tak mi się trochę przykro zrobilo, że ja ciągle nie, a z drugiej to fajnie, że komuś się udaje. Na przykład Justynie i Mimi, dla ktorych Dla reszty również [ usta] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Lipiec 21, 2007 WOLNA, JESTEM WOLNA!!! KONIEC Z PRACA! przynajmniej taka dla kogos:) wcale to do mnie nie dociera, kompletnie! wow, nareszcie, ciekawe jak dlugo bede sie cieszyc, wszyscy mi mowia ze nie dlugo:) dziewczyny ja juz nie wiem jak mam do was przemawiac! smutno tutaj, cichutenko, az dreszcze przelaza... ryba, czekamy na wiadomosci to taki stresujacy moment cyklu..mam nadzieje ze bedzie ta lipcowka no! a moze ktoras sie jeszcze nie pochwalila co?? babolki co z wami? agness, nowa, malolepsza? nie mowie ze biedronka, malynka bo juz chyba na dobre sprawe olaly:( jagoda jak leci? omega? wiem ze u was piekna pogoda i macie co robic..milka wiecej optymizmu, mimi jak tam mala? daje popalic? surfitka kiedy idziecie na to badanko? telesforka powiem ci ze nawet nie wiedzialam ze plemniczki mozna badac w domku:) czego to ludzie nie wymysla:) i glowa do gory, nowy cykl, nowe staranka:) pozdrawiam was wszystkie, zycze milego weekendu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
telesforka 0 Napisano Lipiec 21, 2007 Hej kobitki! No Justynka i doczekalas sie:)Pewnie bedziesz sie cieszyc wolnoscia dluzej niz normalnie bys sie cieszyla bo przeciec Adrianek wkrotce zawita. Sa domowe testy na plemniczki ale to tylko takie wstepne badanie dajace bardzo ogledne wyniki-nie bada ruchu zolnierzykow i ilosci wadliwych tylko ilosc komorek.No ale z drugiej strony jesli wychodzi pozytywnie to nastraja optymistycznie i juz takie laboratoryjne nie jest tak stresujace. U mnie piekna pogoda-dosc zesko a jednoczesnie ladne slonce-niedlugo wpadnie moja bratowa na kawe i ploteczki.Fajna jest-jestesmy raczej jak siostry niz jak szwagierki ,z czego jestem zadowolona. A potem moze Ikea-naszlo mnie na zaslonki do sypialni nowe choc moja mama kupila mi juz w Polsce sliczne firanki takie nie tiulowe tylko grubiej tkane-widzialam na zdjeciu no ale kazdy pretekst dobry do Ikei;) Rzeczywiscie cisza nastala-albo totalna depresja wszedzie albo takie intensywne starania i zycie;) Buzki dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 21, 2007 Justyna, jak ja ci zazdroszcze tego wolnego...ja tam bym sobie posiedziala w domu, nie mowiaac juz o powodzie wolnego, za to to bym wszystko oddala :) I bedziesz sie cieszyc, bo masz z czego :) Rybenko, ja tez zauwazylam pewna pprzypadlosc fryzjerow - upartosc. I chyba dlatego za nimi nie przepadam. Moje wlosy sa poddatne, kreca sie przy wilgoci, chociaz nie mam na glowie burzy lokow. Ale wystarczy je potraktowac odrobina pianki, czy czegos tam co oni uzywaja i mam na glowie szope :( A ja lubie kiedy moje wlosy sa miekkie i dlatego nie uzywam niczego do modelowania...cale szczescie ze mam ich roche i nie musze. A i mam kolezanki co maja jak ty, nic nie dziala na loki :) A co dnia cyklu, to oczywiscie trzymam kciuki i znajdziesz w sobie sile na dalsze czekanie, bo niby co mozesz zrobic? Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze dluzsze czekanie ( nikomu nie zycze) wchodzi w krew i nie przejmujesz sie kazdym niepowodzeniem. Telesforka, dobry pomysl z domowym testem, ale wiesz ze on nie okresla wszystkich paramtrow nasienia. Wiec moze lepiej wybrac sie do laboratorium, przeciez z meza to juz duzy chlopiec...moj jak sie nie chcial wybrac mial 23 lata, przetrzymal mnie do 25 i w kkoncu poszedl, bo uwierzyl, ze skoro dzidzi nie ma, a nie ma zabezpieczenia to cos jest nie tak. A teraz znow go to czeka, mam nadzieje ze to meznie zniesie...widze, ze sie znacznie mniej denerwuje niz ostatnim razem. :) Pozdrawiam. No i moze podpiszcie liste obecnosci ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Lipiec 21, 2007 witajcie kochane do trzech razey sztuka, bo trzy razy dzis wchodzilam i ciagle cos mi przerywalo,zeby jakiegos posta skleic..... dzisja straszna duchota, ciezko jest jakis wiaterek zlapac, chociaz w calym mieszkaniu okna wsystkie na przestrzal, ale slonca ani grama, oj zagrzmi dzisiaj, mam nadzieje,ze nie bedzie takiej nawalnicy jak w Czestochowie, bo moje serce tego na pewno nie wytrzyma......... teraz jak do was pisze wlasnie wide,ze zaoknem zjezdza jaks para mloda do pensjonatu na pezrciw a ze dzieli nas zaledwie jakies 20m, takze zakladam, ze dziaj nocka bedzie wesola:D, weselicho jak sie patrzy:D tak czytam o tych waszych marzeniach o kreconych wlosach to az sie usmiecham, bo ja staczam walke po kazdym umyciu wlosow z suszarka i prostownica, zeby ujazmic loki i fale, Ryba zadroszcze, proste wlosy to moje marzenie Justi_____hura, o wolnosci, ciesze sie razem z toba, juz ty wymyslisz zeby sobie czas zapelnic i no i na pewno wykorzystasz czas na przygotowania na nadejcie kruszynki:D jestem jednak nieprzytomna, niby nie fakt,ze chec zajrzenia do was byla silniejsza niz zmeczenie lezalabym teraz w poziomie przed tv, ech robota...jutro powtorka z rozrywki, ciezka pracujaca niedziela...... zaczelam odliczanie do laparo..juz sie nie moge doczekac...... dla was wszystkich moje drogie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Lipiec 21, 2007 lo matko ile bykow strzelilam, wybaczcie........to ta moja nieprzytomnosc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 21, 2007 Gdzie te byki? ;) To ile dokladnie ci zostalo, bo bede liczyc z toba :) Ja jeszcze 43 godz do hsg :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Lipiec 21, 2007 Surfitka_____16 dni.......zalezy jeszcze jak franca@ przylezie, ale do szpitala na pewno sie klade, 7,8 sierpnia.....trzymam kciku za hsg!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 21, 2007 no to ja za ta laparoskopie...a swoja droga ja sie robi w polowie cyklu? No i kiedy maz przyjezdza? Chyba juz bardzo steskniona i no i on tez :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Lipiec 21, 2007 Surfi____jeszcze cholera taki upal, boje sie zeby jakas infekcja sie nie przypaletala, zaczynam lekko popadac przez to w paranoje, buu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Lipiec 21, 2007 Surfi_______laparo zaraz po@ i najlepeij przd owu, tak wiec bedzie to 6,7dc.......M wraca zaraz po zabiegu, laparo przed owu bo nie chce cyklu tracic i M odrazu wykorzystac, zebaczymy jak sie bede czula Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 21, 2007 Bedzie dobrze :) A swoja droga dalej nie rozumiem dlaczego ci to robia.... A co do infekcji..ech szkoda gadac, mnie tez cos zaczelo 3 dni temu piec...wiec przerazona ze znowu nici z hsg :( Ale szybko doszlam do wniosku, ze to dziwne, zeby pieklo i swedzialo....bo wszystkie tego typu sprawy dawno zaleczylam i przypomnialam sobie ze zmeinilam mydelko, wrocilam do starego i jak reka odjal :D Wiec wszystko pod kontrola...A upaly daja sie niezle we znaki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malolepsza 0 Napisano Lipiec 21, 2007 surfi____a nich nakluwaja, czyszcza, sprawdzaja, kombinuja......zeby tylko efekt byl......no wlasnie ja tez mydlo zmienilam, ale pobieglam po plyn do higieny, dmucham na zimne, jakby sie cos przyplatalo to dramat, musze szczegolnie uwazac, bo jak mi sie zabieg odwlecze, to ktos zginie na bank Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 21, 2007 Oki, zmykam, ide polaczyc sie z Polska..zlozyc ostatnie zamowienie bo w koncu siostra juz w srode bedzie w NY :D No i bede znowu ciocia ;) Szykuje prezenty...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość akl Napisano Lipiec 21, 2007 jaki macie obecnie temat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jagody 0 Napisano Lipiec 22, 2007 Witam :D Rany jak nie zaglądam do Was codziennie to się gubię co u kogo. Surfitka – ostrożnie z tym przyjmowaniem zamówień na prezenty ;) Bo kieszeń może tego nie wytrzymać. A swoją drogą to straszna frajda sprawić komuś przyjemność. Podwójna frajda gdy dotyczy to dziecka. Trzymam kciuki i odliczam razem z Tobą termin badania. Malaolepsza – u mnie też się wczoraj chmurzyło, deszczowe chmury co jakiś czas się pojawiały na niebie ale kropelki deszczu nie zobaczyliśmy. Laparo coraz bliżej, a tym samym powrót M, mam nadzieję, ze w związku z tym nie przepadniesz nam na jakiś czas bez wieści ;) No chyba że w słusznej sprawie to Ci wybaczę :) Justyna – jeżeli chodzi o babcię to jest w kiepskiej formie, ale czemu tu się dziwić jak przeżyło się z kimś 56 lat. Trzeba czasu. Nam jest łatwiej bo mamy pracę, obowiązki a ona tak naprawdę straciła rytm swojego życia. Od lat wszystko było na jej głowie, dziadek po wylewie nie był już tak sprawny wiec w wielu kwestiach mu pomagała a teraz powstała pustka. Poza tym wieś w której mieszka wymiera wiec jest coraz mniej ludzi, do najbliższego sąsiada jest jakieś 100 metrów więc jak ona mówi nawet nie ma z kim słowa zamienić, no może poza kotem. Na zimę na pewno nie zostanie sama a ale w tej chwili jeszcze mieszka u siebie, śmierć dziadka to dla niej duży stres a jeszcze przeprowadzka w nowe miejsce, nawet do własnych dzieci, to w tej chwili ponad jej siły. Milka – obyś miała rację. :) ta myśl, ze w zamian pojawi się nowe życie pozwala w pewnym sensie złagodzić poczucie straty jaką ponieśliśmy. Chociaż też nie do końca, ale na pewne wydarzenia nie mamy wpływu……. Ryba__lufa – jak samopoczucie? Kobieta jest silna i wiele potrafi znieść, więcej niż jej się wydaje. Życzę Ci żebyś nie musiała już tej paskudy @ oglądać. Może ten tydzień nad morzem i przeświadczenie, ze w tym cyklu nic z tego „odblokowało” cykli i zdarzy się cud :) Nie masz problemów z pracą przy komputerze nosząc soczewki, ja nie mogłam. Strasznie mnie irytował to, ze w momencie przenoszenia wzroku z klawiatury na monitor i odwrotnie na ułamek sekundy tracę ‘ostrość” widzenia. Apropos szkolnych znajomych – to byłam wczoraj na spotkaniu klasowym z LO. Miałam mieszane uczucia iść czy nie, bo ledwie pochowałam dziadka a tu jakaś impreza ale doszłam do wniosku, ze w końcu nie idę na imprezę taneczną tylko zobaczyć się z ludźmi, których nie widziałam od matury tj. 13 lat. Nie wiadomo czy takie spotkanie się powtórzy i kiedy. Umówiliśmy się w ogródku piwnym na plotki. Z 27 osób, które miałam w klasie było 14, całkiem sporo zważywszy, ze część pracuje poza granicami kraju albo mieszka w innym mieście. Rany niektórzy w ogóle się nie zmienili, ale niektórych poznałam jedynie po głosie czy gestykulacji. Mieliśmy takiego kolegę, długie włosy, wiecznie śpiący, wręcz niechlujny tak jakby przed chwilą wstał z łóżka, ciągle spóźniony, nieprzytomny zupełnie nie wiedzący co się wokół niego dzieje. A dzisiaj przystojny mężczyzna współwłaściciel sieci aptek w Polce – normalnie szczęka mi opadła. Nasze wolne koleżanki były wyraźnie zainteresowane. Normalnie nie ten człowiek. Jeden z kolegów pracuje w BORze – nigdy bym go nie podejrzewała, ze da się wtłoczyć w jakiekolwiek służby „mundurowe”. On zdeklarowany pacyfista, brzydząc się przemocą :D Okazało się, ze „nasze” najstarsze dziecko klasowe ma 11 lat a najmłodsze jest właśnie w drodze i przyjdzie na świat w listopadzie. Dwie koleżanki były z dziećmi, jedno 6 lat,drugie rok. Nagadałam się tak że straciłam głos. Wychodząc z domu powiedziałam do M, ze wrócę za dwie godziny no może trzy. Nie było mnie 10 godzin a rozchodząc się mieliśmy jeszcze poczucie, ze nie powiedzieliśmy wszystkiego. Ogólnie rozmowy o wszystkim i o niczym. Z grubsza wiemy co u kogo, było wiele śmiechu, wiele wspomnień a nawet łezka się w oku zakręciła. Dzisiaj nie żałuję, ze poszłam na to spotkanie, odpoczęłam psychicznie, zrelaksowałam się. Życzę WSZYSTKIM miłej niedzieli i zmykam kurować krtań ;) Pa, pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Lipiec 22, 2007 jagodka jak milo ja tez bym chetnie sie wybrala na takie spotkanie..ale fajnie sie to czyta:) biedna babcia, mam nadzieje ze dojdzie do siebie w miare szybko, pewnie ze juz nigdy nie bedzie tak jak wczesniej, 56 lat uuu to kuuuupe czasu...wszystkim nam az tyle lub wiecej zycze w zwiazkach! dobrze ze ma was! ja zaraz zmykam do kuchni i zabieram sie za robienie jakiegos obiadku, pozniej za troche sprzatania, kosciolek i tak pewnie niedzielka zleci, moj w pracy to cicho az nie milo:O musze sie przyzwyczaic do siedzenia w domu samej:( fakt zawsze jest cos do roboty ale lepiej jak ktos jeszcze sie krzata. wczoraj adrianek byl tak grzeczny ze az sama go zaczepialam, nie mial ochoty na zabawe, leciutko sie krecil bez zadnych kopow itd wieczorem posluchalam serduszka, bije szybciutko i mocno i dzis od rana dostalam co chcialam, chyba sie wyspal:) ale wole go takiego wiercipiete bo spokojniejsza jestem jak go czuje nie wiedziec czemu jakos stracilam apetyt, nie chce mi sie jesc kompletnie:( tak pochlanialam wszsytko bez opamietania a teraz zdrowy rozsadek wysyla mnie do kuchni i jem na sile prawie ze, zaczely tez mi rece w nocy puchnac, na szczesie rankiem mija, ale jak wstaje w nocy w wiadomym celu to piersionki mi sie wrzynaja w paluchy ktore wygladaja jak parowki! ogolnie jestem spiaca i jakos tak malo zadowolona, zamiast cieszyc sie wolnoscia to ja marudze..dobra, dobra nie bede teraz zaczynac! zycze wam kochane miluchnej niedzielki, odzywajacie sie czesciej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Lipiec 22, 2007 test:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Lipiec 22, 2007 udalo sie, zgapilam suwaczek od dziewczyn z ciaza, porod, macierzynstwo:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Surfitka 1 Napisano Lipiec 22, 2007 Justyna, to teraz bedziesz miec wiecej suwaczkow niz tekstow ;) Ja tez zrobilam taki dla kumpeli, z tym ze sama go znalazlam na necie i u niej jest dopiero 9 tydz ciazy i dzidzia sie zmienia ...z fasolki ma juz teraz raczki i nozki :) Po prostu jest cudny :) Jagody, jeszcze raz - wspolczuje babci i calej rodzinie, bo smierc jest wstrzasajacym przezyciem i ten czlowiek na zawsze pozostanie w pamieci. A co do spotkania, chyba trudno w to uwierzyc, ale dzis mi sie snil a moja klasa licealna...i snilo mi sie ze orgazniowalam spotkanie absolwentow z liceum z okazji 10 lecia ( dopiero za rok). I ze bylam w 4 mies ciazy :) Ale ostatnio ciagle mi sie cos sni, np kumpela co sie zarzeka, ze wiecej dzieci juz nie chce ( ma jedno swoje i jedno meza z poprzedniego zwaizku) ze urodzila jeszcze dwojke ;) Chyba jej tego nie powiem, bo sie dziewczyna zalamie ;) Ale jak dla mnie to reakcja nerwowa przed jutrzejszym dniem - 24 do godz. zero. :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Lipiec 22, 2007 ale zescie sie napisaly, ho, ho bede czytac do rana:O:O:O surfitka ale fajny sen i oby proroczy:D na spotkaniu klasowym w 4miesiacu ciazy, ja moge dodac z blizniakami:D a kolezance moze faktycznie nie mow bo popadnie w paranoje:) i meza nie dopusci:D spadam polezakowac, do jutra babsztyle! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Justyna M. 0 Napisano Lipiec 23, 2007 co sie dzieje? jakis strajk? ja o nim nic nie wiem? a moze powinnam sie przylaczyc! surfitka 3mam kciuki za badanko! daj szybko znac jak i co, racja z tymi suwaczkami:) ale jeszcze z 10tygodni i bedzie ze dwa mniej, zamienie na 1:) malolepsza wstydzilabys sie kobieto, do laparo tak blisko, znikniesz nam na tak dlugi czas, to moze napisz troszke na zapas! jagoda jak tam? jakies plany wakacyjne? jak staranka? juz po czy w toku:) telesforka daj troszke tej pogody, u mnie wcale lata nie ma:( wiem ze nie powinnam narzekac ale to juz przesada, same powodzie na okolo:( mimi jak tam natalka? jak z domem? milka mam nadzieje ze u ciebie ok i staranka tez pelna para:) nowa daj znac zza tego oceanu, wywiezli cie gdzies to formula1 czy jak? agness a ty gdzie? po jakies magiczne kamyki sie wybralas czy jak? omega nawet ty listy nie podpisujesz, co to za przyklad nam dajesz (im) ryba jak tam powrot do roboty? mam nadzieje ze juz nie dlugo bedziesz miala rewelacyjny powod do pojscia na zwolnienie:) a moze juz masz:) ide do kuchni, herbatijke sobie walne:) do jutra chyba..bo juz sama do siebie pisac nie bede:( wysle jeszcze tak na dobry poczatek tygodnia: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach