Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

No fakt, ruch tu dzisiaj jak w Rzymie, hehehe Mój Kubus przespał od wczoraj od godziny 20 do dziś do 8 rano (z małą przerwą na jedzonko)stwierdziłam , że tak spał bo mu tym wczorajszym spacerkiem mózg przetleniłam ;P Dziś byliśmy z nim w kościele, a własciwie przed bo ładna pogoda mi się wydawała za oknem, ale po 30 min wrócilismy szybko do domu bo jednak nie za ciełpo było, zaczęło wiac i kropić :P Miłej niedzieli życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kochane dzisiaj jestem w stanie sie juz do was odezwac...otoz pod koniec tyg dopadla mnie grypa zoladkowa :( przychodzilam z pracy i szlam spac nawet Bartulka nie widzialam - moze to i lepiej bo sie nie zarazil...W sobote zawloklam sie do pracy i dzieki Aspirynie jakos przezylam ale ledwno...Dzisiaj jest juz lepiej... Z praca dalej to samo nawet nie ma jakis ciekawych ofert :( a tu Wielkanoc sie zbliza... Z nowosci...Bartuniek wreszcie sie przekonal do lezenia na brzuszku!! teraz siedzi i naraz chop i juz na brzuszku! probuje wstawac przy wszystkim nawet przy zabawkach ktore leza! no i zaczal sie okres nabijania guzow...siadac sam jeszczze nie umie i jakos nawet nie probuje - w koncu kiedys sie nauczy :P no i uwielbia spac na boczku :) klade go spac na wznak jak zawsze a za jakas godzinke od momentu jak zasnie to przewaznie na boczku spi :) ale zdarza sie tez na brzuszku :) jezeli chodzi o mnie to brzuszek troche spadl ale jeszcze na dole troche zostalo i juz nie wygladam jak w 5 miesiacu ciazy a jak w 3 :P dieta ktora stosowalam to chyba przestala na mnie dzialac :( ale za to zmienilam swoje nawyki zywieniowe jem o wiele mniej i w ogole teraz doloze do tego cwiczenia i zobaczymy - powiem M zeby zrobil mi zdjecie tego odstajacego brzuszka to wam wysle :P tylko boje sie ze w koncu sie okaze ze z was wszystkich ja mam najwiekszy... Jagodko! dobrze ze juz malutki jest z toba i ze dobrze sie czujesz :) Twoj synus jest uroczy! Caluski dla was :* a karmieniem sie nei przejmuj najwazniejsze jest aby malutki sie najadal mi niestety tez nie wyszlo z karmieniem... Telesforka wszyscy mysla ze jak ktos mieszka w USA to zarabia majatek i wszystko jest takie proste! a to przeciez nieprawda zycie na emigracji - jesli moge tak to nazwac- wcale nie jest latwe a moim zdaniem Stany sa grubo przereklamowane...a moze bedzie tak ze zdecyduje sie na bardziej radykalne srodki i natura zrobi swoje?? Voltare koncowka faktycznie jest ciezka ale ciesz sie ze nie ma upalow bo wtedy to katastrofa ale juz niedlugo i zobaczymy twojego szkrabka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey a my własnie wróciliśmy ze spacerku 2 godzinnego :) w sumie ciepło jest jakies 7 stopni - wiatr średni - niebo zachmurzone ale nie pada więc całkiem miło :) cały spacer Gabryś przespał :) musze się wam przyznać ze ostanio się wkręciłam w serial \"Barzydula\" ten z tvn polski :P całkiem fajny jak na polski serial... Betty - Natalka fajna :) ale wg mnie mało podobna do \"małej\" Asi jak tam ze zdrowiem u was?? Voltare -- kobietko ty chyba chesz żebyśmy ciebie też zmobilizowały z szykowaniem tak jak Jagódke namawiałyśmy :P pogłaskaj córeczkę :) a to dla Ciebie http://www.hortex.com.pl/repository/images/mrozonki/przepisy/desery/salatka-z-galaretka-truskawkowa.jpg na ocieche za tą pachwinkę :P Jagódka -- jak tam pierwsze dni w trójkę?? całusy dla Michałka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Rany jak taki mały człowiek jest absorbujący :) Mam wrażenie, że czas biegnie jak szalony. Próbuję przystawiać małego do piersi ale już się buntuje - wiadomo z butli łatwiej. Także chyba moja kariera matki karmiącej szybko się zakończy. Jutro M jedzie zarejestrować małego więc będzie to dzień próby ;) Mam nadzieję, ze chociaż ubrać się zdążę :D Voltare - a pamiętasz jak mnie mały uciskał niby na nerkę - mogłam jedynie leżeć na lewym boku bo w każdej innej pozycji bolało potwornie. Te wszystkie atrakcje świadczą o tym, ze córcia coraz większa i coraz bliżej do spotkania :D Fasolak - Ty mnie nie kuś takimi pysznościami bo póki co staram się karmić wiec dietka a poza tym \"trochę\" zostało kochanego ciałka i mam problem z garderobą :O Aisza - nie poddawaj się z tą dietą może to chwilowy kryzys? Piszecie o spacerach a ja na razie to tylko o tym marzę patrząc na słoneczko za oknem. Jak pogoda się utrzyma to za tydzień zaczniemy się wietrzyć i powolutku szykować do pierwszych spacerków : D No ładnie Michał już się obudził i domaga jedzenia - przerwa miedzy karmieniami pozwoliła nam z M spokojnie zjeść jedynie obiad - jakieś szaleństwo ale i tak mały jest cudownym szkrabem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka - Wy mnie mobilizować nie musicie - ja sama wiem, że już powinnam się za to zabrać, tylko nie wiem czemu jeszcze tego nie robię, może podświadomie wydaje mi się (tak jak Jagodzie) że póki torby nie ma to do porodu daleekooo!:P Oj żebym się nie nacięła:P Ale za tydzień wizyta u gina i zobaczymy co tam u małej słychać. Czy możemy sobie jeszcze trochę pofolgować, czy też już czuwać w pogotowiu;) A galaretką to Ty mnie nie kuś - Ty wiesz ile ja już ważę (i tak mam wyrzuty sumienia - wczoraj mie K. na sernik namówił:P) ?!:P Nawet nie napiszę! Ale i tak dobrze, że tylko tyle mi przybyło - mogło być dużo gorzej;) Standardowo - głos na Gabrysia oddany;) Jagoda - ja nie wiem na co mnie córcia ciśnie - czuję się tak, jakbym miała zdeformowany staw biodrowy - leżę na którymkolwiek boku - źle, leżę proso lepiej, ale dla małej ponoć niewskazane. O pozycji siedząco pionowej nie wspomnę - inwalidka! A propos synusia - nie wiedziałabyś, że macie dziecko, jakby się Wam od pierwszych dni w znaki nie dało - choćby z karmieniem;) A jak radzicie sobie z innymi poza karmieniem czynnościami? Nie trzęsły Ci się ręce przy kąpaniu? Ja tam się trochę boję, żeby takiego małego szkrabka nie uszkodzić jakoś przypadkiem, ale z drugiej strony w szpitalach to się z takimi maluchami tak nie cackają jak robią to przeważnie młode mamy, więc jestem dobrej myśli;) Aisza - ciekawe czy ja będę miała po porodzie tyle silnej woli jeżeli chodzi o dietkę:P Podziwiam Cię za takie samozaparcie! I nadal trzymam kciuki za pracę M. Buziak dla Bartusia! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagodka___poczatki sa zwariowane, za pare tyg, oprocz obiadu wypijcie jeszcze....no moze herbate:P czlowiek na poczatku lata jak oszalaly Aisza___gdzie kupilas ta fajowa piankowa mate, ja kupilam na allegro ale jakies gowno, male puzzle i w dodatku cienkie😠tez chce taka. nie zdaze do kazdej ale czytam, czytam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagody, Voltare -- to nie galaretak tylko sałatka owocowa :P czyli zdrowo !!! ja też pierwszy raz sama kapałam Gabrysia, nie bałam się nic a nic :D i jestem dumna jak paw :D skądś miałąm taką wilką pewność siebie co do tej czynności ze wiedziałam że krzywdy przecież dziecku nie zrobię :) mam chciała przyjechać pomóc mi - mimo tych 100km ale ja nie - wolałam sama samiuteńka - taka samosia :P wszystko mamusiny instynkt chyba - nie sprawdziałam sie w karmieniu więc nadrobiłam innymi rzeczami z którymi inne kobiety mają problem :D !!! dacie radę !!! Jagódka - ja przez pierwszy tydzień po powrocie do domu oświadczyłam M. że bedę całymi dniami paradować w koszuli nocnej - tak mi było wygodniej :) po co miałam sie przejmować ubieraniem skoro miałam Gabrysia :) - może więc też zrób sobie luzik i poszwędaj się po włościach w piżamie i z synusiem w ramionach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malolepsza kupilam te puzzle w tesco (ok 15 zl) jakos przed swietami i poskladalam w mate dokupilam maly dywanik i Bartus ma sie gdzie bawic :) my mamy panele i kafle w domu i zadnego dywanu wiec musialam cos wykombinowac :) jedyna wada tych puzzli bylo ze strasznie pachnialy na poczatku no ale niz dalam malego to wietrzylam az zapach zniknal :) dodatkowo te cyferki mozna wyciagac wiec przyda sie pozniej jak bedziemy liczyc :P:P sprawdzalyscie poczte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D ty masz brzuchol???? a co ja mam powiedzieć o sobie?:(:(:( chyba tylko jedno - słonica albo hipopotamica w permanentnej ciąży:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o wy ranne ptaszkii:) ja sie na temat mojego brzuvha nie wypowiadam😭 Aisza___daj spokoj, dla mnie to ty szczupla jestes! szukamy z marcela jakis fajnych zabawek, bo grzechotki juz sie mojemu sloneczku nudza, pozdrawiamy ciotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas wszystko ok. Mała na wszystko się wspina, ostatnio weszła z wersalki na krzesełko do karmienia:) Naszczęście nauczyła sie schodzić tyłem, więc na razie na szczęście nie zaliczyła żadnego poważnego upadku. O, właśnie stoi na ławie:D Wczoraj byliśmy z małą na taki placu zabaw z plastikowymi kulkami, śmiała się, szalała. Zauważyłam, że bardzo lubi dzieci. Jagódko karmieniem się nie przejmuj, ja też szybko zaczęłam dokarmiać Natalkę bo miałam za mało pokarmu. Michaś jest cudowny❤️ Betty mam nadzieję, że Natalka lepiej się czuje. Voltare no to teraz czekamy na ciebie, zanim się obejrzysz malutka będzie z wami:) Pogłaszcz brzusio, a tak przy okazji to mogłabyś wysłać jakieś zdjątko. Malolepsza nie mogę się napatrzeć na Marcelinke, jest prześliczna! Mężatka no pięknie spi twój synek, moja Natalka też śpi od 20 do ok. 8 rano. Pozdrawiam wszystkie babolki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi bede w domku to ci wysle zdjatka - 2 Bartunka jak spi na boczku i brzuszku a mojego brzuchala :P Malolepsza wierz mi albo nie ale dla mnie ten brzuch jest problemem...w zadne rzeczy nie wchodze przez niego a z racji braku pracy M nie moge sobie nic kupic ...i problem jest zawsze rano jak mam sie do pracy ubrac bo dziewczyny to wymiataja w strojach a ja wciaz w tych samych jeansach i swetrach :( nawet bluzki wizytowej nie mam bo sie nie mieszcze w piersiach :( a spodnice jak ubiore to ten brzuch tak odstaje :( wiec chodze jeszcze w niektorych tunikach z ciazy bo nie kupowalam typowo ciazowych tylko takie normalne rozm wieksze i wygladam ok ale ja ich juz mam po dziurki w nosie... Jezeli chodzi o zabawke interaktywna to kupilam taka fajan ze jest na stelazu ale mozna sciagnac i polozyc albo do szczebelek lozeczka przyczepic, dziecko moze nawet pod nia lezec bo mozna ja zamontowac w taki specyficzny sposob...ona gra swieci piszczy przesuwaja sie tam rozne elementy...dalam za nia w tesco 90zl a podobna z fisher price jest chyba ponad 120zl ...zobacz sobie na zdjeciach na nk na jednym z ostatnich jest sciagnieta ze stelaza a na wczesniejszych nie :) musialam narazie zrezygnowac ze stelaza bo Bartek sie o niego opieral i chcial wstawac ale stelaz jest za lekki i maly nabijal sobie guzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko ale sie rozpisalam wracam do roboty :P narqa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! ależ mnie disiaj zdrzażnili w laboratorium , chciałam oddać krew na FSH, LH i estradiol a babka mi mówi że jutro bo jutro wysyłają a powinno się je zrobić do 5dc. tak? więc takowy jest dzisiaj a jutro 6 jak zrobię jutro? czy koniecznie powinny być zrobione do 5dc.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem! Kolejny mglisty zimny dzionek przed nami:O nie mogło by się w końcu jakoś trochę rozpogodzić? Zwłaszcza, że już chętnie bym w jakieś klapki przeskoczyła, bo wiązanie butów staje się dla nas ostatnio nielada wyzwaniem, a na miesiąc nie będę kupowała żadnego przejściowego obuwia... Dzisiaj jedziemy odebrać nasze karty z grupą krwi - heh mężuś przeżywa to badanie już kilka dni, że był taki dzielny i pozwolił je sobie zrobić:P Prawda wygląda jednak tak, że jakby trafił na taką laborantkę jak ta moja, to podejrzewam, że przez najbliższe kilka lat nikt by go siłą do żadnego laboratorium nie zaciągnął:P aisza - ja żadnych zdjęć nie dostałam:( O ile jestem w stanie zrozumieć Twoją chęć zmieszczenia się z powrotem w przedciążowe ciuchy o tyle jednak mimo wszystko nie dostrzegam na żadnym z Twoich poprzednich zdjęć ani brzuchala, ani dodatkowych kilogramów. Ale skoro jak twierdzisz są, to mam nadzieję, że wkrótce sobie z nimi poradzisz, zwłaszcza że jak piszesz nie odpuszczasz sobie ani dietki, ani ćwiczeń:) malolepsza - a propos zabawek znalazłyście coś ciekawego? Mój chrześniak był zafascynowany czymś takim: http://www.allegro.pl/item584211632_fisher_price_garnuszek_na_klocuszek.html wracał do tego garnuszka praktycznie codziennie przez kilka miesięcy;) A z takich mniejszych to wszystkie w których jest coś do kręcenia i wciskania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANNA - teoretycznie między 3-5 dniem cyklu. U nas w laboratorium było tak, że jak jakieś badania hormonów robili np. w środę a mój odpowiedni dzień cyklu wypadał załóżmy w poniedziałek, to oddawałam krew w poniedziałek tak jak trzeba, a oni ją odpowiednio opisywali, i przechowywali aż do środy i wówczas wysyłali ją dopiero z innymi próbkami. Przeważnie wcześniej robiłam rozeznanie, bo w takich mniejszych laboratoriach nie wszystkie badania możesz zrobić w taki dzień w jaki sobie zaplanujesz. U nas np betę wysyłają gdzieś aż do Wrocławia i wyniki są dopiero po 10 dniach. Kto by tyle wytrzymał! Chyba że mi bardzo zależało na czasie, wówczas jechałam do laboratorium do kliniki i tam już badania miałam w który dzień tylko chciałam i wyniki po kilku godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli kolejny cykl do tyłu, ah już nie mam siły, to wszystko tak przedłuża się w czasie że aż się odechciewa!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANNA niektórzy lekarze mówią, że dzień w tą czy w tą nie gra roli. Ja tam bym poszła jeszcze raz do tego laboratorium i kazała sobie tę krew pobrać - przecież nie tylko Twoją przechowują do jutrzejszego wysłania! A jak Ci w kolejnym cyklu znowu badanie wypadnie nie w taki dzień na jaki wypada wysyłka - to znowu będziesz musiała zrezygnować? Bez sensu. Żadne laboratorium nie robi raczej problemu z tym, aby krew pobrać szybciej i ją potem przechować odpowiednio tyle ile trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare jak bede w domku to wysle ci jeszcze raz zdjatka :) A kilogramow nie dostrzeglas bo wiem jak do zdjecia stawac zeby nie bylo widac a poza tym nosze majtki sciagajace :( od listopada...dzisiaj pierwszy raz jestem w pracy bez tych okropnych majtoli... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AISZA-CO TY MASZ ZA BRZUCH? -I INFORMUJE CIE ZE JEDNAK JA MAM NAJWIEKSZY-NIEOSMIELILABYM ZROBIC SOBIE ZDJECIA.MAM JUZ KOMPLEKSY PRZED M Z KAZDEJ STRONY ZWISA GALARETA,CO WIDZE ODBICIE SIEBIE LUB ZDJECIE TO WPADAM W DOLA ZE JA TAK WYGLADAM.:(( NIEDAWNO PRZEGLADALAM DOKUMENTY I ZNALAZLAM KARTE ZDROWIA Z PODSTAWOWKI(SZCZEPIENIA WAGA ITD)I W WIEKU 6/7 LAT MIALAM JUZ POCZATKI NADWAGI. M KUPIL MI TWISTERA JUTRO MOZE JUZ GO BEDE MIALA.I ZACZYNAM JESZCZE JESZCZE BARDZIEJ BRAC SIE ZA SIEBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Mamy już oficjalnie nowego obywatela w domu :D Teraz czekamy na pesel. Wyobraźcie sobie, ze pani w US była mocno zdziwiona że Michał ma tylko jedno imię????? Co w tym dziwnego? Ja mam dwa i żaden z tego pożytek tylko bałagan w dokumentach. Aisza - dla każdej z nas sylwetka to problem, podejrzewam że po części to odstawanie brzucha to efekt tego \"wygięcia\" w kręgosłupie - postawa ma niebagatelne znaczenie :( Betty - ja jak pierwszy raz po porodzie dotknęłam brzucha to też miałam wrażenie galarety - jakieś ciało obce :) Zupełnie mi się to nie podoba. Malolepsza - ja z zabawkami nie pomogę bo póki co wszytko przede mną ;) Michał był dzisiaj w nocy jakiś marudny, w ogóle nie mogłam go uspać po karmieniu :( Co go odłożę do łóżeczka to płacz, chyba bolał go brzuszek bo rano po karmieniu zrobił taką kopę, że nie wiedziałam z której strony zacząć przewijanie ;) Mam pytanie o wizytę położnej. W szpitalu oczywiście podałam do której przychodni chcę zapisać małego i tu pytanie co dalej. Szpital wysyła zawiadomienie i wizyta położnej jest automatyczna czy powinnam jeszcze się osobiście pofatygować do przychodni i wypełnić np. deklarację wyboru pediatry itd? Przepraszam, że tak głównie o sobie ale mały aferzysta zaraz powinien się obudzić na kolejne karmienie i nie da mi nic napisać. Pozdrawiam serdecznie wszystkie niewymienione 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aisza dostałam zdjęcia i uważam, że brzuch wcale nie jest taki duży. Mi została taka wisząca skóra po ciąży, niby dużo schudłam ale skóra dalej wisi:( Dziewczyny na jakimś innym topiku polecały krem vichy lipostretch. Bartuś cudny, moja Natalka też uwielbia spac na boczku. Jagody co do wizyty położnej to u nas ze szpitala zostały wysłane dokumenty do przychodni wskazanej przeze mnie i położna najpierw dzwoniła, żeby umówić się na konkretny dzień. U nas pani też się dziwiła, że tylko jedno imię-ja mam jedno i mi z tym dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Aisza, widzialam brzuszek :) Fajny masz. A Bartus slicznie spi :) Ale chce powiedziec cos. Kiedys ogladalam program na dzien dobry TVN bylo o tym jak wrocic do formy po porodzie. I kategorycznie lekarz odradzal wszelkie pasy..bo noszac pas rozleniwiamy wlasny wewnetrzny pas, miesnie nie pracuja i jest jeszcze gorzej. Wiec chyba pomysl z majtami nie byl za dobry. I doradzaja cwiczyc. I to najlepsze lekarstwo, bo tu nie chodzi o nadwage a rozciagniete miesnie. Ja w sumie jestem taka jaka bylam, a bylam duza i nadal jestem :o Moze cos schudne bo zaczelam brac te leki na pco, ostatnim razem schudlam 10 kg, wiec po cichu licze ze i tym razem sie uda. jagody, a ty jeszcze nic nie mow o brzuchu..przeciez dopiero co urodzilas. Normalne, ze teraz to brzuch to taki worek :o I to pusty ;) Malolpesza, ale jakich zabawek szukacie ? Bo nie rozumiem. Telesforka, wiekszosc ubezpieczen nie pokrywa lekow do leczenia nieplodnosci. Niestety. Trzymajcie sie , pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×