Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotkapaprotka

co mam zrobic z tym natretem pomocy!!!!

Polecane posty

Gość stokrotkapaprotka

bylam z pewnym facetem a w zasadzie to swinia przez rok, lubial sobie wypic dosc czesto i duzo, kiedys bylam w nim zakochana jednak potem zaczelo sie psuc, wiele razy mnie skrzywdzil, raz zwyzywal od szmat i korw przy wszystkich, rozstalam sie z nim jednak przeprosil, kupil kwiaty bo niby to przez alkohol ale on taki nie jest na trzezwo, bo to mu sie raczki trzesda i biedaczek caly czas sie gapi w jeden punkt, spotykalismy sie dosc czesto a ja akurat mialam wyjechac na plener rysowniczy, oczywiscie nie zgodzil sie, upil sie sytuacja sie powtorzyla z tym ze tym razem mi sie dostalo jego mama zawiozla mnie do szpitala jak wracalismy ta menda caly czas sie pytala czy bedziemy razem, nawet sie niz spytal jak sie czuje, i juz nigdy pozniej sie nie spytal nie przeprosil.... wstyd mi ze bylam taka naiwna, pewnie ktos mi powie ze jestem glupia nastolatka nie kocham go juz, wlasciwie to po tym wszystkim go znienawidzilam, ciagle wysyla sms, czeka pod szkola, gada ze niby mnie kocha, a ze mieszkam na zadupiu to musze caly czas siedziec w domu zeby go nie spotkac :( ostatnio jak go spotkalam caly czas powtarzal to samo ze mnie kocha jestem piekna wspaniala itp... wogole nie moglam mu przegadac zeby sobie dal spokoj, dopiero jak mu powiedzialam ze mam kogos innego ten gada - w wiekszym miescie dziewczyny sa ladniejsze, nikt nie bedzie chcial takiej grubej dupy :( naprawde nie wiem juz co mam robic, niedlugo to juz calkowicie popadne w depresje, pocieszam sie jedynie tym ze za kilka miesiecy koncze ta szkole i sie wyprowadzam, ale co rzez te pol roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrzymać to
az do czasu gdy znajdzie sobie inna dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej go i nie przejmuj sie nim, no chyba ze cos jeszcze do niego czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotkapaprotka
staram sie go olac ale to naprawde nie jest latwe, caly czas pisze do mnie smsy,wydzawania, jesli wyjde z domu prawie zawsze go spotykam a on gdy tylko mnie zobaczy znowu zaczyna swoje gadki i nie moge sie od noego odczepic mowie mu ze to juz skonczone, zeby dal sobie spokoj ale on dalej swoje, watpie zeby chcial sobie znlaezc inna, nic do niego nie czuje powiedziam mu wprost ze go juz nie kocham ale widocznie to do niego nie dociera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie Twoje argumenty są mało wiarygodne :D Jeśli rzeczywiście nic do niego nie czujesz, znajdziesz sposób na to by więcej się z nim nie spotykać. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotkapaprotka
jakie wiec argumenty sa wiarygodne : / prosze powiedz mi bo ja juz naprawde nie wiem co moze do niego trafic, wydaje mi sie juz wszystko mu wyjasnilam a inego wyjcia zeby go nie spotkac poza ciaglym siedzeniem w domu jak na razie nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotkapaprotka
chociaz calkowice w domu siedziec sie nie da, musze chodzic do szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tobie co ja ...
bym zrobiła bedąc na twoim miejscu : 1. zmienila bym nr komórki 2. powiedziala mu wprost, zdecydowanym głosem żeby spadał bo jak nie to zgłosze go na policje, nienawidze pijakow 3. w mieście jak by się doczepil do mnie i ględził weszłabym na posterunek policji i zgłosiła, że facet ciągle mnie zaczepia i składa jakies propozycje, ze nie moge wychodzic z domu, przysyła sms-y ... itd. Zobaczysz, wtedy zrozumie, że KONIEC ZNACZY KONIEC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze zmień numer telefonu. To kwestia kilku minut, a święty spokój na długo. Nowy numer dać tylko wybranym osobom z zaztrzeżeniem, że mają mu go nie dawać. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotkapaprotka
szczerze mowiac boje sie isc na policje, boje sie ze znowu bede musiala to wszystko wspominac co mi zrobil, ze on znowu zacznie mnie wyzywac lub opowiadac przy wszystkich o tym co bylo miedzy nami i tylko miedzy nami powinno zostac, za duzy stres... ale numer musze zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W zyciu ...
nie raz trzeba wybrać, albo rybki albo akwarium :-D, nie ma tak dobrze , powodzenia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×