Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość identyfikacja

a bo mowia ze nie mozna a my i tak robimy..

Polecane posty

jasne, alkohol jest lekach itp, lub np nikt nie będzie rezygnował z czekoladek z ajerkoniakiem bo jest tam alk no ale to co innego niż picie z premedytacją musicie zrozumieć skąd u mnie takie zdanie na ten temat nie robię z Was pijaczek i złych matek ale po prosty szlag mnie trafia, mam znajomą, która na okrągło pije to piwko to winko! w ciąży chodziła do barów i tam potrafiła wypić 4 piwa! w kazdy weekend! i nie można było jej nic powiedzieć bo miała na to argument że lekarz jej pozwolił stąd mój apel do wszystkich tak genialnych przyszłych mam- poczytajce na necie o skutkach picia alkoholu w ciąży a jak kogoś uraziłam to przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoja paranoja
grzywa ma racje! Lyk wina moze nie zaszkodzi, ale pol lampki napewno stwarza duze zagrozenie. Pozniej i tak nie wyczaisz, ze to przez to. Naiwne jestescie jak myslicie ze drink nie zaszkodzi w 1 trym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, a ja spotkalam sie z opinia, ze dopoki zarodek jest w pecherzyku zoltkowym, a nie polaczony przez lozysko, to alkohol jest mu w zasadzie obojetny - czyli wynikaloby ze lepiej pic na poczatku I trymestru niz pozniej... Lubuszanka - ja sie z toba ogolnie zgadzam, ze picie nie jest wskazane, probuje tylko podkreslic, ze nie ma co demonizowac, i straszyc zespolek alkoholowym kogos, kto od czasu do czasu wypije lampke wina...A jak regularnie wlewa w siebie procenty, to niestety jest pewnie na najlepszej drodze do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyfikacja
w ciazy najwazniejszy jest umiar i zdrowy rozsadek.. najsmieszniejsze jest to ze kobiety zazwyczaj przeginaja albo w jedna.. albo w druga strone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyfikacja
ja wam powiem, ze ostatnio zbieram bart za niejedzenie slodyczy;) zadzwonila do mnie tesciowa i powiedziala ze sie wykoncze, ze ejstem nieodpowiedzialna, ze dzidzius potrzebuje czasem cukeirka.. ja slodyczy nie jem od kilkunastu lat;) i zdaniem otoczenia powinnam je w siebie wpychac... bo dzidzius lubi;) (to nic ze dzidzius nie wie jak smakuje cukierek.. ale i tak lubi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
identyfikacja - ja co prawda juz po urodzeniu, ale przerabialam: musisz jesc mleko (maly ma skaze bialkowa). Mselko nie zaszkodzi. Specjalnie do zupy dodalam troche smietanki AAAAAAAAAAAAAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziałam mamę
w centrum handlowym z maleństwem 5-dniowym,byłam w szoku,widząc ją pijącą spokojnie kawę,a przy sąsiednim stoliku panowie palili cygara!!!!!pewnie już w ciąży przygotowała dziecko....Następna mądra pani była u fryzjera z maleństwem,fryzjerka nakładała farbę na włosy,a ona karmiła dziecko piersią pod pelerynką.Kobiety skąd takie pomysły macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"podawano ilosc alkoholu odpowiadajaca jednemu drinkowi dziennie \" - po pierwsze, jeden drink dziennie nie jest w zadnym razie iloscia sladowa. po drugie, do drinkow zazwyczaj wchodzi alkohol wysokoprocentowy, wiec ilosc jednostek w porownaniu z lampka wina jest gigantyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj...
ja jestem teraz w Polsce i zostanę tu do nowego roku. Lekarza mam w N.Y.C. i tam będę też rodzić. Oto co usłyszłam: -nie wolno drastycznie rzucać palenia podczas ciąży. Należy je ograniczać i ostawiać powoli, ponieważ szok organizmu spowodowany brakiem nikotyny może zaszkodzić dziecku. -lampka półsłodkiego ale TYLKO CZERWONEGO wina raz na jakiś czas pomaga na krążenie i Absolutnie nie szkodzi dziecku. NIE CHCE się licytować jacy lekarze są lepsi, ale faktem jest że medycyna na zachodzie jest troszkę bardziej rozwinięta prawie w każdej dziedzinie. A u nas jeszcze iemnogród jak czytam o tym że kobieta w ciąży nic nie może...no tak tylko leżeć, nie dbać o siebie i czuć się jak święta krowa . Nie popadajmy w skrajności...jeśli kogoś urodziła to b. przepraszam-nie miałam takiego zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie na ten temat
a jak jest z nerwami? czy silny stres a wresz napady złosci moga wplynac na dzidziusia? oczywiscie nie czeste ale sporadyczne. Czasem poprostu soje i krzycze . Krzycze tak dlugo az zaczynam plakac. To sporadyczne sytuacje kiedy juz naprawde nie moge sobie z niczym poradzic. Przed ciaza leczyłam sie na nerwice. Rok przed zajsciem w ciaze odstawilam leki i bylo całkiem dobrze ale teraz w ciazy te objawy depresyjno- nerwicowe zaczeły sie nasilac. Panuje nad tym poniekad bo uspakajam sama siebie ze teraz nie ejstem sama i nie moge niz zlego zrobic. Teraz najwazniejsze jest moje dziecko, ale czasem musze, musze pokrzyczeć i poryczen. Tak sie zmeczyc do granic mozliwosci a potem pasc na wpól przytomna do lóżka i zasnac. Ostatnia taka akcje zrobilam wczoraj- to 2 akcja w ciagu tych 5 miesiecy i chyba najgorsza. Caly dzien wrzeszczalam i plakałam na zmiane zasnełam ( albo zemdlalam bo nie wiem jak nazwac ten stan) o 17 a wstalam z łożka dzis o 10 Czuje sie wypoczeta i oczyszczona- szczesliwa. ale mam obawy czy moje malenstwo to wszystko dobrze zniesie? Czy to sie na nim nie odbije? Nie oceniajcie mnie prosze tylko odpowiedzcie na pytanie. Ja wiem ze robie zle i ze to jest niepowazne ale nie moge brac leków bedac w ciazy. Wiem jak te leki dzialały na mnie. caly dzien po nich byłam ospala i zmeczona, nie mialam nawet ochoty wstac z lożka, a teraz jestem pełna zycia i pozytywnej energi, tylko czasem łapie mnie takie wielki dol i zlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po trzecie, gatunek ludzki ewoluowal niejako \" w towarzystwie\" alkoholu, w przeciwienstwie do szczurow. Po czwarte, nie doczytalam drogi podania alkoholu szczurom - a jest pewna roznica, czy go pily, czy mialy wstrzykiwany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a moj
a nie wiem,że kobieta która planuje dziecko powinna rzucić palenie przed ciąża,oczywiście jeżeli zależy jej na dziecku i wie co to odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż i moje pieski
mowia ze nie mozna a wy i tak robicie bo wy wszystkie jestescie egoistki z szanta ktorej wydaje sie, ze zjadla wszystkie rozumy, na czele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozum mam to uzywam. a nie lykam kazda bzdure ktora gdzies zaslysze badz przeczytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
do - a mój - jeszcze nie słyszałam o lekarzu, który mówi, że w ciąży trzeba leżeć i nie wolno dbać o siebie. Masz jakieś dziwne informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż i moje pieski
szanta uzywasz go nieumiejetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj...
chyba się nie zrozumiałyśmy.chodzi mi że kobiety w ciąży czesto tłumaczą brak dbania o siebie właśnie ciążą a do a mój. A nie przyszło ci do głowy że ktoś może ciąży nie planował i palił sobie bo miał takie prawo?I z paleniem nie chodziło akurat o mnie, ale mogło bo ja też nie planowałam ciąży , tylko że ja na szczescie nie paliłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Informacje które ja posiadam są z zajęć na Oligofrenopedagogice i powiem Wam że to co słyszałam zmroziło mi krew w żyłach. Będąc w ciąży tez pozwoliłam sobie od czasu do czasu na lampkę wina. Teraz się pukam po główce... głupia byłam i tyle:( Ja nie będę tu nikogo straszyć. Wiem jedno... W kolejnej ciązy nie wypiję nawet łyka wina do obiadu:( NIKT MNIE NIE NAMÓWI:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj...
chodziło mi o pokazanie różnicy. W Polsce lekarz po rozpoznaniu ciąży każe rzucić palenie natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj...
pozdrawiam przedmówczynię-ja robiłam podyplomówkę z oligofreno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
Hmmm, a czy sa jakieś wirygodne badanie na ten temat? Czy ktos udowodnił na dużej populacji, że palenie w ciązy jest zdrowsze niż natychmiastowe rzucenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzywa - a co dokladnie sie dowiedzialas? Pytam zupelnie serio, nigdy nie jest za pozno zeby sie czegos nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj...
naprawdę nie wiem, możnaby poszukać.Wiem tylko że tak lekarze tam mówią, bo spotkałam się z tym niejednokrotnie(nie osobiście)No chyba że ktoś palił jednego dziennie to już bardziej ograniczyć nie można-pozostaje rzucić. Każdy chyba wie co dzieje się kiedy nałogowy palacz oczyszcza organizm. chodzi mi o sprawy fizyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
Ja nie wiem, bo i skąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukalam, ale nie znalazlam ani jednej publikacji mowiacej o szkodliwosci rzucenia palenia w ciazy, wszystkie podkreslaly koniecznosc zaprzestania palenia, dla dobra plodu i matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak jest tam napisane... lekarze nadal mało wiedzą na ten temat. Tu maja najwięcej do powiedzenia pedagodzy i psycholodzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzywa - cytat z tej strony ktora podalas: Dzisiaj jeszcze nie wiadomo, jaka ilość alkoholu wypita przez ciężarną kobietę może zaszkodzić jej dziecku. Wiec przestrzeganie przed jedna lamka wina jest jednak na wyrost!!!! FAS to FAS, mozna i trzeba unikac i zapobiegac, ale dzieci z tym zespolem nie rodza sie jesli wypije sie lamke wina od czasu do czasu! I blagam, nie domonizujcie, ze jak sie nie potrafie powstrzymac przez wypiciem jednej na miesiac, to najpewniej skoncze niedlugo w rynsztoku... Sa badania wykazujace szkodliwosc herbaty, kawy, coca-coli - na dobra sprawe trzeba by zrezygnowac dokladnie ze wszystkiego zeby miec calkiem spokojne sumienie. Lacznie z oddychaniem zatrutym powietrzem, w ktorym teratogennego, cancerogennego i toksycznego syfu jest tyle, ze szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×