Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chaber

Sprawcza siła myśli - udało się to komuś?

Polecane posty

Gość bardzo
podoba mi się ten topic, wypowiedzi Marsa szczególnie - czekam na dalszy ciąg pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebne uwagi
czasem tak mam, niestety. Niemiłe uczycie, zwłaszcza, że umiem przewidzieć tylko złe zdarzenia. Nieraz obdzwaniam całą rodzinę pytając, czy wszystko gra, bo mam "czuja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo
żałuję, że nie będę mogła śledzić topiku w weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu wszystko
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=408761 tu znajdziecie wszystko na temat tego jaką ma siłę myśl , podświadomość , ogólnie umysł , a tak naprawdę to każdy człowiek, jest tam o tym jak spełniać marzenia, dążyć do celów, są też sposoby komunikacji telepatycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co znaczy wszystko? Wszystko, wszystko? Czy po przeczytaniu tego topiku nie zadamy w tym temacie ani jednego pytania? :D:D:D:D:D:D:D A może chcesz powiedzieć, że na tamtym topiku toczy się podobna dyskusja? Pozdrawiam Was cieplutko i znikam na cały weeeekend :D:D:D:D Artianka, wyniki ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwny przykład z wczoraj: Umowiłam się z siostrą, że po Kościele do niej przyjdę i jestem już po mszy, niedaleko jej domu, pisze smsa do koleżanki, i przychodzi wiadomość. Nie przeczytałam jej od razu bo chciałam dokończyć smsa, ale pomyślałam sobie, że to właśnie siostra pisze mi żebym jej coś kupiła po drodze. No i wysłałam koleżance smsa sprawdzam otrzymanego i to pisała moja siostra: \"kup mi po drodze bułkę tartą proszę Cie\". Jak to wytłumaczyć? Podświadomie czułam, że ona coś chce. :-) Chaberku, po całość wyników idę dzisiaj i z nimi do lekarza. Te najgorsze wyniki już mam. Jedno pozytywnie drugie negatywnie. A reszta to niewiadomo. Tak więc czeka mnie długie leczenie. Nie wiem dużo o tej chorobie, ale dziś się dowiem. Wiem tylko, że jest paskudna w skutkach. Jestem dobrej myśli! Nie dam się jej po prostu! Tylko żeby mnie lekarz nie zdołował informacjami... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siła myśli
Nigdy nie robię mężowi śniadania bo jadamy o różnych porach. Miałam dzisiaj wyjazd autobusem o godz.9.15. Zerknęłam na zegarek - była godz.9.00 pomyślałam więc że pewno niedługo mąż wróci ( pojechał rano po towar) więc zdążę mu jeszcze przygotować parówki na śniadanie.Przygotowałam więc i pojechałam. Teraz kiedy wieczorem rozmawiam z mężem okazało się że właśnie mąż miał do mnie zadzwonić z trasy o godz. 9.00 żebym przygotowała mu parówki.....ale przypomniał sobie że wyjeżdżam o 9.15 i nie chciał mi zawracać tym głowy. Można by to nazwać zbiegiem okoliczności , telepatią. Prawdopodobnie mąż pomyślał -zadziałała sprawcza siła myśli - ja wykonałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artianka i siła myśli... Obie \"dostałyście\" jasno do zrozumienia, że coś takiego istnieje. Jeśli pójdziecie \"tym tropem\" będziecie w stanie \"góry przenosić\". Jeśli będziecie miały możliwość skorzystajcie proszę z kursu \"Panowanie nad umysłem metodą Silvy\". Tym kursem \"ubogacicie\" to co już posiadacie. Znam wiele osób, które po takich przypadkach \"przeszły bokiem\". Potem opowiadają, że jeszcze może raz, może jeszcze dwa zdarzyło się coś podobnego i potem powtarzają, iż jest to bzdura. Nic bardziej mylnego. Artianko, ten kurs może także Tobie pomóc w przezwyciężeniu choroby. Znane są przypadki bezkolizyjnej jazdy samochodem za kierownicą ponad 100 km do najbliższego szpitala ze świadomością własnego zawału serca. Lekarze byli zdumieni jak to możliwe. Inne przypadki to zwykłe zaczerwienienie skóry u dziecka, które wpadło do wrzątku. Dotyczy to jednak ludzi, którzy wiedzieli jak się zachować i znali sposoby przeciwdziałania w sytuacjach wyżej opisanych. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siła myśli
Mars - to że takie siły istnieją ja wiem od dawna.Mam sporo takich "zbiegów okoliczności ". Niestety z powodów osobistych nie mogę wziąć udziału w tego rodzaju kursie ....ale kupiłam książkę "potęga podświadomości " i kasety relaksacyjne .Nie wiem co mogłabym jeszcze dokupić . Może mógłbyś mi polecić jakąś książkę na ten temat albo nagrania na kasetach? Bardzo Cię o to proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->siła myśli Potęga podświadomości, jakiż to tytuł mylący. Znam tę książkę. U mnie kupno tej książki przebiegło wręcz niesamowicie, ale nie o tym chciałem Ci napisać. Z tej książki niczego się nie nauczysz, aczkolwiek wiele ona wyjaśnia. Natomiast poszukaj w księgarni książek Silvy. Powinnaś znaleźć najpierw tę Jhose SILVA, Philip Miele \"Samokontrola umysłu metodą Silvy\" w przekładzie Andrzeja Wójcikiewicza (byłem na kursie prowadzonym przez niego). Książki jego są w marmurkowo-błękitnej oprawce (ta dodatkowo ma złoty kluczyk na czole okładki\". W niej masz krok po kroku opisane co powinnaś robić. Jednak jest to o wiele trudniejsze niż kurs. Kurs zazwyczaj jest organizowany od czwartku od 16.00 do 14.00 w niedzielę, ząś samodzienie trwa około 40 dni. Poza tym, nie będziesz miała możliwości podzielenia się swoimi uwagami na temat jak szybko reagujesz i podświadomie będziesz negowała to do czego będziesz dochodzić podczas nauki. To w skrócie na temat kursu i samokształcenia, ale jesli masz dużo samozaparcia można do tego dojść samemu. Mogę Ci mailem podpowiadać czy to co przeżywasz to prawidłowość czy coś innego. Mój adres możesz sama znaleźć. Powodzenia, a jeśli skończysz ten kurs samodzielnie, to dostaniesz ode mnie coś ekstra w prezencie i już nie będziesz musiała korzystać z następnych jego książek. Jednym słowem z przedszkola skoczysz od razu na studia. Jednak przedszkole musisz! zaliczyć. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do choroby to jestem pozytywnie nastawiona! Lekarz powiedzial ze jest w pelni wyleczalna. Ale na necie pisza ze czasami przepisuja za krotkie leczenie a za drugim razem juz trudniej sie z tym uporac. To mi burzy troche myslenie, ale postanowilam nie czytac takich rzeczy nie sugerowac sie tym co powiedza inni i isc swoim tokiem myslenia :-) Mars slyszalam o tym kursie ale on jest podobno drogi i tylko w wiekszych miastach. W Krakowie tez takie cos jest organizowane? Probowales afirmacji czy medytacji? I czy przez takie medytacje osiagnales cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mars.....dziękuję za podpowiedź.Znalazłam tę polecaną przez Ciebie książkę w necie więc już wiem jak wyglada.Niestety nie jest to sklep i nie można jej tam kupić.Księgarnie internetowe owszem mają ten tytuł ....ale w innej oprawie więc pewno nie w przekładzie A. Wójtowicza. Spróbuję pochodzić po księgarniach . Propozycja zaliczenia studiów ......zaraz po przedszkolu ...bardzo kusząca i zachęcająca. Mam jednak obawy czy ja sobie dam radę sama. Nie jestem już małolatą więc i umysł mam przytepiały do nauki . Jednak jak uda mi sie zdobyć tę właściwą książkę .....spróbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artianka Tak, ależ oczywiście, nie sugeruj sie tym co inni mówią. Bądź dobrej myśli i ją pielęgnuj. Tak medytowałem i w czasie medytacji zawsze są jakieś afirmacje. Osiągnąłem o wiele więcej niż liczyłem idąc na kurs. Dziś mogę powiedzieć, że to co osiągnąłem i osiągam nadal przerosło moje oczekiwania. Można tak powiedzieć że \"stopiłem górę lodową\". siała myśli wiek, jeśli chodzi o tego typu kursy czy też samokształcenie, nie ma najmniejszego znaczenia. Ważne by robić to dokładnie a nie \"po łepkach\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artianka.... wyszperałam w necie ....kurs jest organizowany w Krakowie 9 -11 luty 2007 r. Ceny nie było podano Jeśli znasz Kraków to miejsce kursu Nowohuckie Centrum Kultury. Tel zgłoszeniowy 012 644 28 63 Spotkałam Cie na innym forum związanym z Twoją chorobą.Ja mam podobne dolegliwości i powiem Ci ze jak leczę je sama bez podpowiedzi innych osób to czuję sie dobrze.Wystarczy że zaglądnę na to własnie forum ....i dolegliwości wracają.Nie wiem na czym to polega ale faktem jest że wystarczy iż poczytam o czyichs problemach a znów mnie to dopada.Dlatego właściwie zrobisz jak nie bedziesz tam zagladała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och siła myśli, przepraszam że przekręciłem Twój nick. Jesteś lepsza ode mnie, bo szukałem aktualnych terminów i nie znalazłem. Kiedyś byłem na bieżąco, teraz po zmianie adresu przestała do mnie przychodzic korespondencja. Jeśli zaś chodzi o koszty, to 10 lat temu płaciłem 230zł za kurs. Teraz nie mam pojęcia ile kosztuje, ale wiem jedno... WARTO. Warto dlatego, że można pomagać nie tylko sobie, ale innym także o ile takiej pomocy oczekują i wcale nie muszą wiedzieć, że sprawcami nagłego porodu np. 13 kamieni nerkowych jesteśmy my sprawcami. Najfajniejsze jest to, że te osoby czują wewnętrzną potrzebę by nas o tym powiadomić i to jest największym motywem do dalszego działania. Siła myśli - wiesz, to co napisałaś właśnie tak oddziaływuje. Wiele chorób właśnie powstaje w momencie gdy zaczynamy o nich rozmawiać i myśleć. Czasem jesteśmy zarażani już łonie matki, gdy ona wtedy rozmawia o czymś takim. Stąd właśnie się bierze wiele chorób co do których nie ma się pewności, że są dziedziczne. By człowiek zachorował na jakąś chorobę, najpierw musi się ona \"urodzić\" w umyśle. Jest nas coraz więcej. Coraz więcej ludzi pozytywnie myślących, ale też i wzrasta liczba ludzi negatywnie myślących lub wręcz lubujących się w katastroficznym myśleniu. Dobrze, jeśli jest to myślenie li tylko autodestrukcyjne, ale gorzej gdy takie osoby starają się posiać tę katastroficzność w innych. Dlatego tak często tutaj piszę o swoich działaniach w \"ukryciu\". To daje mi większe bezpieczeństwo dla mnie i większą siłę w pomaganiu innym. Pozdrawiam i miłej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marsie .....Jeśli chodzi o poddatność na choroby to masz rację , najpierw musi sie choroba \"zrodzić w umyśle\" .Niektórzy nazywają to \"wmówieniem sobie choroby\" nie zastanawiając sie nad tym ....że jest to prawda. Ja sama jestem tego świetnym przykładem .Próbuję swoimi sposobami z tym walczyć lecz nie znajac odpowiednich technik często jest to walka z wiatrakami.Dlatego tak bardzo chciałabym posiąść wiedzę o której wspominasz abym mogła sie z tego wyzwolić. Pozdrawiam również Życzę inspirujacych i pieknych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to mozliwe
zdarzalo mi sie czasem cos wyczuwac, ale nie jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to mozliwe
milych snow Marsie i innym. skoro potrafisz pomagac z"ukrycia"wspomoz mnie swoja sila. jestem bezradna.adres aktualny? moge napisac? pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->czy to możliwe tak proszę, pisz na maila, wystarczy Twoje imię i miejscowość. Dokładny adres nie jest mi potrzebny. Zaznaczam jednak, że to czego oczekujesz nie może być ze szkodą dla innych. Jeśli to, czego oczekujesz będzie mogło mieć jakikolwiek negatywny skutek dla innych, może przyjść rozwiązanie zgoła inne niż oczekujesz. Poza tym, to nie ja pomagam. Ja, jako Mars, jestem puchem marnym, a dopiero w połączeniu z nadświadomością mogę cokolwiek zdziałać i to ONA wybiera to, co dla Ciebie bedzie najlepsze i najbardziej korzystne. Jeśli jednak w czymkolwiek chcesz mnie sprawdzić - nie zdziw się, gdy to się obróci przeciwko Tobie. Jeśli jesteś w stanie to zaakceptować co wyżej napisałem, pisz na mój adres mailowy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cath_
witajcie :) Ostatnio, od dwóch dokładnie dni, dzieję się w moim życiu cos niedobrego, czego nie rozumiem, nie umiem sobie wytłumaczyć. Cierpię z tego powodu i jest mi ciężko. Często widywałam ten temat na kafeterii, ale jak wiele osób - omijałam go szerokim łukiem. Dziś z rana, pierwsze co zrobiłam to wskoczyłam tu i przeczytałam te 5 stron. I..... poczułam sie lepiej. Poczułam się z jakiegos powodu lepiej. Poszukam tych książek o których pisaliście. przeczytam ten drugi topic o pozytywnym myśleniu. A najwazniejsze - spróbuję zastosować te rady w życiu. dziękuję że jesteście, pozdrawiam was gorąco. w jakiś sposób poczułam nagle siłę i nadzieję, że ja też mogę cos zrobić. I że to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Artianka, trzymam za ciebie kciuki. Wierzę, że Ci się uda! O tym, że słuchając i myśląc o chorobach zaczyna się samemu mieć symptomy tych chorób, już dawno się przekonałam. Dawno dawno temu, kiedy leżałam w szpitalu po wycięciu wyrostka robaczkowego, byłam zmuszana do słuchania pań w średnim i starszym wieku, które szeroko i z rozmiłowaniem rozwodziły się na temat chorób i innych nieszczęść. Jedna drugą chciała przebić w tym temacie. Musiałam zacząć się bronić przed tymi babskami :), ponieważ zaczęło mnie powoli wszystko boleć (od słuchania) :D:D:D Kiedy one zaczynały swe \"pieśni\" - ja wychodziłam na korytarz. Stało tam krzyesło. Siadałam na nie i siedziałam dopóty, dopóki któraś z nich nie wyszła na korytarz i mnie tam zobaczyła. Wtedy wracałam do łóżka. To była jednak zbyt subtelna aluzja, więc sięgnęłam po taką cięższego kalibru i zakładałam na uszy słuchawki radia od razu po pierwszych słowach ich opowieści. W końcu zorientowały się o co chodzi i przestały. Patrzyły jednak na mnie z wyrzutem, bo zabrałam im przyjemność użalania się i chwalenia nieszczęściem. Siła myśli Czy możesz wysłać linka do strony, na której szukałaś Artiance terminu kursu Silvy? Poszukam i ja dla siebie. 🌻 Mars Nie nazwałabym Cię puchem marnym :D:D:D , tylko puszkiem. Mięciutkim, przyjemnym :D:D:D Pięknie piszesz. Miewałam kiedyś takie \"ciągotki\" do spisywania swoich odczuć, kiedy coś mnie szczególnie zajmowało, denerwowało lub zachwycało. Niedawno to pozbierałam i przeczytałam. Zwróciłam uwagę na jedną rzecz. W chwilach odprężenia, kiedy byłam szczęśliwa, moje słowa przelane na papier miały w sobie dużo ciepła, pogody :D. Natomiast, kiedy pisałam w okresie niezbyt dla mnie udanym, moje myśli były takie........ \"zgrzytające\", \"chaotyczne\", \"suche\", choćbym mówiła o czymś pozytywnym. O czym świadczą więc Twoje słowa? Ano o tym, że jesteś człowiekiem uporządkowanym, mającym siłę spokoju, miłości. To się czuje, to się wie :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cath_ Cieszę się, że znalazłaś przy nas spokój. Omijaj szerokim łukiem dołujące tematy, albo przynajmniej staraj się nie zagłębiać w nie. Osoby o autodestrukcyjnym charakterze uwielbiają mówić i myśleć o różnych nieszczęściach. Mam taką w rodzinie. Starałam się w miarę moich możliwości zmienić ją, ale niestety na próżno straciłam czas. W końcu postanowiłam zerwać z nią kontakty, na ile to oczywiście możliwe. Trzeba bronić się przed takimi ludźmi. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siła myśli Dzięki! Do maja mam wolne :D Poczekam cierpliwie, kiedy będę mogła iść na kurs w moim mieście (wojewódzkim) :D, chyba że przejdę szybkie dojrzewanie do tematu i wybiorę się w ten weekend do Warszawy, bo to najbliżej mnie. :D:D:D Pożyjemy, zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoniłam w sprawie cen kursu. A więc w Krakowie za trzy dni tj.piątek i sobota od godz.9.00 - 20 .00 oraz niedziela od 9.00 - 18.00 - koszt 390 zł ( w tym jest już książka) Dosyć drogo ale myślę że jest to inwestycja nie na jeden raz lecz dajaca zyski w przyszłości .Może warto więc zainwestować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem wam sen po którym mąż zaczął wierzyć w moje przestrogi. Pewnego dnia wcześnie rano przyśnił mi się nieżyjący już wtedy teść jak szedł do nas od sąsiada.Zbudziłam sie i zaraz rano powiedziałam co mi sie sniło mężowi wyrażając obawe czy aby ten sąsiad przypadkiem nie zmarł. Mąż stwierdził że mam urojenia ...i zajął się swoimi sprawami. Nie minęła może godzina jak przyszła sąsiadka i pyta - \"czy wiecie że dziś nad ranem zmarł \"ten\" sąsiad\" ? A ja na to - a nie mówiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->chaber Twoje słowa to więcej niż zapłata wielkimi pieniędzmi. Sprawić komuś radość to cel dla którego żyjemy. Zdarza się jednak, że znajdują się tacy, którzy \"umieją\" się przed tym bronić. Doprawdy tego to ja już nie rozumiem. Chyba chaber wiemy osobiście, że mam rację mówiąc o istnieniu takich ludzi. Dziękuję Ci za Twoje ciepłe słowa. Często dostajemy od Nadświadomości podpowiedzi, których \"nie słuchamy\" bądź odrzucamy. Potem wpadamy w zadumę, gdy już to minęło i już nie mamy ich. Stajemy się odcięci od Jej pomocy. Przecież na nasze własne życzenie, czyż nie? Często słyszy się porzekadło \"każdy jest kowalem swego losu\" ale nie każdy chce nim być. Najlepiej by to ktoś za nas zrobił bo przecież \"ja w to nie wierzę\". Dlatego jak wspomniałem, to co czynię robię z \"ukrycia\", bo nie ma nic gorszego gdy umiawiam się z kimś, że mu pomogę, a potem słyszę \"no i co? nie umiesz, nie potrafisz bo ja wiem że to nie działa, to przecież bujda na resorach\". Te osoby nie wiedzą o sobie tyle co ja już wiem o nich. Gdyby potrafiły tylko przez moment dojrzeć jak bardzo mają umysł \"zatrudniony\" do tego by szkodzic samym sobie. Na nic moja pomoc, gdy cały czas muszę \"wlaczyć\" najpierw by oczyścić ich umysł. To tak na przyszłość dla tych, którzy oczekują ode mnie rzeczy niemożliwych. Podam metodę, którą często stosuję wobec samego siebie. \"Trzeba mieć pewność co najmniej 15 min, iż nikt nam nie będzie przeszkadzać. Usiąść w fotelu, najlepiej twarzą w kierunku do południa. Odprężyć się i rozluźnić całe swoje ciało, z twarzą włącznie (rozluźnienie to bardzo ważna sprawa). Kiedy poczujemy odprężenie, należy zamknąć oczy. Po chwili wyobrazić sobie żółte światło (o ciepłej barwie) które Cię otacza niby balon. Po czym otworzyć oczy i pójść do codziennych zajęć\" Ten balon chroni mnie przed wszystkim. Ponieważ istnieje na nas ciagłe działanie różnych, nieprzyjaznych energii, co jakiś czas odnawiam go. Czy ktoś znajdzie się tutaj taki i powie skąd u niego to światło wypływa? Na początku byłem zdumiony tym co zobaczyłem. :) Pozdrawiam i miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siła myśli co do naszych dolegliwości i tego forum to jak tylko wchodziłam na to forum to aż mnie mdliło, czułam tam \"chorobę\". I tylko jak tam weszłam pomyślałam no to pięknie pewnie się z tego nie wyleczę i bedzie wracać... Postanowiłam jednak nie czytać tego forum tylko zadawać pytania i znalazła się jedna dobra dusza która się na tym zna i która mi na te pytania odpowiadała. I tylko to czytałam. Od reszty się odseparowałam, nie czytałam. Czasem wydaje mi się, że nietóre osoby chyba kochają być chore, albo kochają narzekać. Sama już nie wiem. Ja myślę tak: mam jeden cholerny drobnoustrój, który trzeba zwalczyć i tą drugą chorobę też! I tak będzie bez względu na to,że innym to powraca... Moja koleżanka, pyta mnie o moje doległiwości ponieważ ją tez sprawa dotyczy i ona mówi że jak tylko pomyśli to od razu czuje że coś jest nie tak. I że ona też chce zrobić takie badania jak ja w celu upewnienia sie. Moja mama lubi narzekać, szuka chorób, ale od kiedy ja zaczęłam się interesować pozytywnym myśleniem stosować je- nauczyłam ją paru rzeczy i juz tak nie robi. Tzn. robi ale w mniejszym stopniu. Jest o wiele lepiej. Dziękuje za informacje na temat tego kursu. Niestety nie stać mnie na niego i będę musiała troche na to poczekać. Ale mam wielką nadzieję, że kiedyś będzie mi dane w nim uczestniczyć i wynieść z niego tyle dobrego. :-) Mars chciałabym mieć Twoją wiedzę w tej dziedzinie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artianka, które forum powodowało u Ciebie mdłości? To? Wybacz mi pytanie, ale chciałabym dobrze Cię zrozumieć. Mars, może to ja będę tą pierwszą, która odpowie na Twoje pytanie? Balonik z żółtym światłem przydałby mi się już jutro w pracy. Póki co, zastosuję \"swoje nożyce\". :D Powiedz mi jeszcze, czy ma jakieś znaczenie godzina tego \"seansu\"? Może to być dowolna, np. północ? Pozdrawiam i życzę dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno. Od paru miesięcy mam problemy w związku. Nie ukłąda się nam. Nasz staż to prawie 4 lata, dlatego trudno to tak po prostu zakończyć. W czym rzecz otóż w ciągu tych 4 lat mam określone zdanie na temat mojego partnera, potrafie przewidzieć jego pewne reakcje, czy przewidzieć, że czegoś nie zrobi... I czasem wydaje mi się, że ja wpływam na niego negatywnie. Parę razy mnie zawiódł i czasem jak coś mówi, to mu nie wierze(że coś zrobi) i tak zazwyczaj się staje. Zawsze gdy on coś powie, to ja myślę sobie że pewnie i tak tego nie zrobi... Co myślicie? jestem okropna wiem. Mam też coś takiego, że jestem strasznym uparciuchem,ale czasem to przekracza wszelkie granice. Są dwie osoby którym się \"dostaje\". Jedna to mój chłopak, ja w większości przypadków jestem na \"nie\"(co nie świadczy o tymże jestem asertywna) po prostu na początku mam odmienne zdanie, wyrażam swoje niezadowolenie a w głębi duszy i tak tego chce. To jest okropne! Walcze z tym. Kiedyś w autobusie zagadał do mnie facet. Spytał czy może popatrzeć mi w oczy, na co ja troche ze strachem powiedziałam tak, bo nie wiedziałam co on chce dokładnie. Tak jak mówiłam odbijałam jego wzrok nie pozwoliłam mu przeniknąc do środka, do mooich myśli. Powiedział, że mam w oczach coś takiego, powiedział nazwe, jakieś pręciki i mogę robić tak że unieszczęśliwie każdego faceta, że zabieram mu energie... Na początku pomyślałam, że to prawda (no bo coś się w związku psuje) ale później postanowiłam o tym zapomnieć nie sugerować się tym, bo tak rzeczywiście może się stać jeśli będę cały czas o tym myślałam. Co o tym sądzicie? Mars proszę wypowiedz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×