Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chaber

Sprawcza siła myśli - udało się to komuś?

Polecane posty

Mam parę przykładów z ostatnich dni: Pierwszy: Siedziałam na teście i niektórych odpowiedzi nie byłam pewna zlbo w ogole nie znałam ale jakaś siła kazała mi postawić na tą a nie inną odpowiedź. I udało się :-) To nie było pierwszy raz. Drugi: Wczoraj pomyślałam sobie tak pewnie będę spała do 10.30 (ostatnio jestem bardzo zmęczona i niewyspana, chciałam pospać) Obudziłam się o 10.30 Trzeci: Od 2 dni myślałam o kuzynce, która jest w Anglii, a która już dość długo się nie oddzywała. Zostawiłam nawet opis na gg, było to zdanie z którego się bardzo śmiałysmy razem. I co? Za jakąś godzinę zadzwoniła :-) Są tacy ludzie którzy czasem natretnie się w nas patrzą, a jak my na nich to oni jeszcze bardziej. To okropne. Ale wtedy tj.odbijam ich wzrok. Bóg jeden wie i oni sami co wtedy sobie myślą. Odbijam tak żeby to odwróciło się na nich. Albo wyobrażam sobie, że dzieli nas szyba. A jak to jest z małymi dziećmi, kiedy po wizycie jakiejś ciotki i po jej słowach : a jaka ona śliczna, duża, a jakie ma piękne oczka itp. itd. matki wycierają oczka pociechom. Mówi się że można zauroczyć. Coś w tym jest. Co o tym sądzicie? Chaber jak odciać się od wysysaczy energi? Wyobrazić sobie nożyce i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artianka Są różne sposoby odcinania odpływu swojej energii. Sama możesz coś wymyśleć, aby skutkowało. I tak to robisz swoim umysłem. Sama powiedziałaś, że wyobrażasz sobie szybę, która cię chroni. Jeśli chodzi o te nożyce, to na innym topiku pewna internautka (Present - ukłon w Twoją stronę) opowiedziała kiedyś taką historię: Przychodziła do niej koleżanka, niezapowiedziana i narzekała przez 2 - 3 godziny. Po każdej takiej wizycie czuła się jak wypruta. Musiała położyć się, bo na nic nie miała sił. Kiedy ta koleżanka na drugi dzień dzwoniła do niej i mówiła, że po \"rozmowie\" z nią czuje się wspaniale, ta była rozgoryczona, bo u niej było odwrotnie. Opowiedziała o tym swemu bardzo dobremu koledze, który - o ile pamiętam - jest energobioterapeutą. To on właśnie zawyrokował: masz do czynienia z wampirem energetycznym, który spija z ciebie energię. Poradził, żeby wyobraziła sobie swoją energie wychodzącą z niej w czasie takich wizyt, jako smugę światła. I żeby wyobraziła, jak bierze w rękę nożyce i ciach ciach przecina tę smugę, tym samym odcinając jej odpływ. Poza tym poradził ograniczenie (jeśli nie da się zerwać całkowicie) kontaktów ze swoją koleżanką, a czas każdej wizyty skrócić. Dziewczyna zastosowała się do rad kolegi. Już za pierwszym razem ta jej \"koleżanka\" skarżyła się, że nie poczuła się lepiej. \"Ale ja czuję się lepiej\" - powiedziała moja znajoma internautka. Tę metodę zastosowałam w swoim życiu. I co tu dużo mówić - fajna jest :D Latem poznałam pewną babkę, z którą poczułyśmy bardzo pozytywną więź emocjonalną, dosłownie od pierwszej chwili. Zrobiłam u siebie spotkanie towarzyskie w ścisłym gronie osób bardzo się lubiących. Nowa znajoma powiedziała, że chodziła na specjalne treningi, ale wybacz, że nie pamiętam czego dotyczyły te treningi. Chyba medytacji, bardzo głębokiej medytacji. Nauczyła się na nich m.in. odczuwania dobrych i złych wibracji, wysyłanych przez innych. Powiedziała, że między osobami odczuwającymi do siebie sympatię, tworzy się taka sieć, złożona z \"niteczek\" przechodzących od jednej do drugiej osoby. To jest energia, którą wzajemnie się sobie przekazuje. Oznajmiła, że między nami wszystkimi, uczestnikami mego spotkania, jest cała plątanina takich \"niteczek\". Nikt ich nie zamierzał ciachać nożyczkami :D Jak Twoje zdrówko? Wróciłaś do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe to wszystko! Czasem nie zdajemy sobie sprawy co wpływa na to że kogoś lubimy bądź nie i dlaczego tak się dzieje... Kto by 20 lat temu pommyśał, że są jakieś wampiry energetyczne. Dobry temat do rozważania. O właśnie! Mam pewien przykład którego nie wiem jak do końca tłumaczyć. Otóż moja przyjaciółka ma w sobie cos takiego, że jak jej coś powiem, że gdzieś jadę (na wycieczke poza miasto, na wakacje gdziesk tam) coś zrobie, coś sobie kupię, czy gdzieś idę to nigdy się tak nie dzieje!!! Nie wiem czy to zazdrośc czy ona jakieś czary rzuca? Dosłownie tylko dwa razy udało mi się gdzieś pojechać jak jej wcześniej o tym powiedziałam. Co o tym myślicie? Dziekuję, że pytasz Chaberku o moje zdrowie, ale jeszcze nic na ten temat nie wiem. Zrobilam badania i dopiero wtedy się okaże co i jak. Być może nie mam się czym martwić. Oby! I tak właśnie myślę, że będzie wszystko dobrze :-) Wyniki powinny być w piątek ale coś przeczuwam, że będą po niedzieli. Zobaczmy. Pozdrawiam. Miłego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myśl Artianko, że będzie dobrze. Myśl, że jest dobrze, tu i teraz jest dobrze. A będą .... wyniki :D Też tak mam, że niektórym osobom nie zdradzam swoich planów. Przekonałam się nawet, którzy to są,z mego kręgu znajomych. Kiedy wyjeżdżamy na weekendowe wypady, to przypominamy sobie wzajemnie, żeby się w żadnym wypadku nie wygadać przed tymi ludźmi. Co to wszystko oznacza, odpowie nam ktoś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powiem, ze jestem tu przypadkiem. CHABER - ladny masz pseudonim, ladnie tez KTOS / nie pamietam kto/ nazwal Ciebie Błekitnym Chaberkiem \"Sprawcza siła myśli - udało się to komuś? \" - temat niesamowicie ciekwy, jest mi wstyd, bo zagladając na te stronke nie sadzilam, ze bedzie tyle wypowiedzi madrych, troche mniej madrych, zartobliwcyh a tez i niegrzecznych. Nigdy nie zastanawiam sie nad tzw. \"sprawcza sila mysli\", ale analizujac zdarzenia z mojego zycia stwierdzam, ze tak moze byc.Pojawialo sie juz we wczesniejszch wypowiedziach, ze jak mysli sie o czyms czy o kims intensywnie to to nastepuje odzew z tej drugiej strony czy wystepuja jakies zdarzenia pozytywne czy tez mniej. Potwierdzam - to jest prawda, doswiadczylam tego ale tez mam watpliwosci czy to nie jest tylko przypadek. Sny prorocze - mialam w swoim zyciu dwa - sprawdzily sie w 100% i tez nie wiem skąd to sie bierze. Nie czytalam nigdy literatury na ten temat, bo mnie zupelnie nie interesowaly takie przypadki - zawsze myslalam \" zdarzylo sie to sie zdarzylo\". Pozdrwiam Cie Chaber i zycze bardzo duzo interesujacych wpisow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj i dzisiaj sporo myślałem, o spotkaniu z pewną osobą. No i stało się tak, że znaleźliśmy się w tym samym miejscu, o tej samej porze...Może to przypadek :) Pozdrawiam Cię, Chaberku Błękitny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Delta Też lubię, jak 190/110 nazywa mnie Błękitnym Chaberkiem. :D Czy możesz nam zdradzić treść chociaż jednego proroczego snu? I gdy spełnił się on na jawie, to jakie miałaś uczucie - podziwu czy przerażenia? Mój pierwszy proroczy sen już opisałam tutaj. Sprawdził się po 1-2 dniach. Natomiast drugi dopiero po kilku latach. Będąc jeszcze panienką przyśniło mi się, że jestem u mamy, która dużo grubsza niż była wtenczas, siedziała na wersalce, przestawionej w inne miejsce i robiła na drutach chyba skarpetki dla mojego rocznego dziecka. Obudziłam się i bardzo zdziwiłam, że moja mama w moim śnie była taka gruba, że widziałam jej pokój z zupełnie poprzestawianymi meblami i że \"widziałam\" siebie jako mężatkę z dzieckiem. Pozornie zapomniałam o tym śnie. Gdy już miałam to roczne dziecko i przyszłam z nim do mamy, usiadłam naprzeciwko niej i zobaczyłam dokładnie tę sytuację sprzed lat z mego snu. To tak, jakbym obejrzała po raz drugi film, więc wiadomo - szczegóły muszą być takie same. Po prostu mnie zatkało! Upłynęło wiele wody w Wiśle :)))), a ja wciąż mam to w pamięci, ten obraz. Obu zresztą snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
190/110 I ja, i ja też cię pozdrawiam Wysoki Człowieku :D 🌻 Kiedyś nie zwracałam uwagi na takie przypadki. Podchodziłam do tego tak lekko. Mówiłam \"na samo wspomnienie\". Dzisiaj widzę to zupełnie inaczej. Buziaki wszystkim. Zabieram się do pracy. Jutro wstaję skoro świt, a papiery jeszcze w stanie dziewiczym :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie 123
Przeczytałam Wasz topik i bardzo mnie zainteresował ten temat. Znam "Potęgę podświadomości" i wiem na własnym przykłdzie jak skuteczne są takie afirmacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie 123
Mam do Was pytanie. Mam nadzieję, że mi pomożecie. Często mam wrażenie, że ludzka zazdrość i zawiść tj. "zabiera" mi coś, co np. osiągnęłam. Czy to jest tylko takie moje wrażenie? Jak sobie z tym radzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wrażenie że ludzka zawiść i zazdrość jest zdolna doprowadzić do tego by nasze plany siępokrzyżowały, albo w ogole się nie urzeczywistniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie 123
Artianko, ja zgodnie z radami z potęgi podświadomości wymyślałam sobie formułkę, którą powtarzałam, oczywiście wszystkie zdania w czasie teraźniejszym np. "Mam kochającego i dobrego męża" itp. i m. in. to się spełniło :-) Ale tak jak napisałam czasami mam wrażenie, że nie wszystko mi się udaje przez zazdrość innych osób. Czytałam już o wyobrażaniu sobie szyby oddzielającej od złych osób, ale ja mam wraenie, że to słowa wypowiadane przez innych szkodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja pisałam o szybie. ja mam taka jedna kolezanke i teraz staram sie nastawic na spotkanie tak ze mysle sobie ze nic juz przez nia sie \"zlego\" nie stanie. Bedzie wszystko swietnie i \"odpycham\" jej zazdrosci zle intencje. Moze przenosze je na nia? No wlasnie czytalam ze trzeba myslec o terazniejszosci afirmowac w czasie terazniejszym a nie przyszlym. Po jakim czasie te rzeczy Ci sie spelnialy> Np. o dobrym mezu? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie 123
Afirmacje spełniają mi różnie. Czasami trwa to dłużej, a czasami krócej. Na spełnienie niektórych jeszcze czekam :-) ale wydaje mi się, że jeżeli coś się nie spełni, to może znaczyć, że lepiej będzie dla nas jeśli tego nie osiągniemy, bo może nam się tylko wydawać, że to jest dla nas dobre. Artianko, też spróbuję z tą szybą, może u mnie też będzie skuteczna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tą szybę stosuje jak ktos natretnie i chamsko sie gapi np. w autobusie, albo \"odbijam\" wzrok. Nie \"przepuszczam\" \"dopuszczam\" tego kogoś myśli to siebie. A co myślicie o deja vu? Idę w kimono. Dobranoc wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi afirmacjami to rzeczywiście czasami po prostu ma być tak a nie inaczej, nie tak jak my chcemy, albo trzeba czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Potęga podświadomości\" była moją pierwszą książką z tej dziedziny, \"zdobytą\" w bardzo dziwny sposób - kupiłem ją w księgarni nie zdając sobie sprawy z tego zakupu, a potem dowiedziałem się, iż tej książki w księgarniach nie sprzedaje się.(początek jej ukazania się w druku) :):):) Z późniejszych lektur dowiedziałem się, że to właśnie podświadomość jest nam najbardziej nieprzyjaznym \"tworem\". To ona nie dopuszcza do naszego umysłu czegoś, co się nazywa intuicją, która zaś jest nadświadomością. He he he, nawet słownik gramatyczny pokazuje mi teraz błąd w słowie nadświadomość. Polecam wszystkie książki Silvy poczynając od \"Panowanie nad umysłem metodą Silvy\". Są również kursy z tego tematu i metoda książkowa skracana na nich jest do kilku dni. Byłem na jednym z nich - niezapomniane przeżycie. Dla mnie najbardziej bezpieczną i skuteczną metodą ochrony przed nieprzyjazną zewnętrzną energią, jest mentalnie stworzony klosz-balon z żółtego światła. Ochronił mnie i nadal ochrania skutecznie przed zazdrością, wampirami energetycznymi i różnymi nieznanymi mi tworami podświadomości - także mojej. Proszę zauważyć, że podświadomość nie odróżnia dobra od zła - wszystko co słyszymy i widzimy, także podczas snu, jest rejestrowane i zapamiętywane przez podświadomość. Z tego wynika iż zasypianie przy włączonym radiu lub grającym telewizorze może być dla nas niebezpieczne. Właśnie najbardziej zalecaną metodą dla usypianego dziecka jest mówienie do niego, w pierwszym momencie po zaśnięciu, o tym jak bardzo je kochamy. Takie dzieci rzadko bywają \"płaczliwe\" i znerwicowane. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Miło mi, że lubicie porozmawiać na nasz temat. Że macie podobne przeżycia. W kupie raźniej :D:D:D Niestety nawał pracy nie pozwala mi ostatnio na intensywniejsze uczestnictwo w dyskusji. Zachęcam jednak was do opisywania swoich doświadczeń i poglądów. W wolniejszej chwili posiedzę przed komputerem dłużej. Pozdrawiam i papa. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, pomyliłam piętra :) Też mam przykład na sprawczą siłę myśli. Ja określiłam to - wypowiedzieć coś w złą godzinę. Wypowiedziałam niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chaber - wpadlam tylko na chwile, oczywiscie jak bede miala tylko wiecej czasu to opisze te moje prorocze sny. Ciesze sie, ze czytajac ten topik - wypowiedzi wpisujacych sie tu ludzi dowiaduje sie naprawde bardzo ciekawych rzeczy. Mars - ciesze sie ze podales tytul ksiazki - \"Potega podswiadomosci\". Sprobuje ja zdobyc, przeczytac napewno dowiem sie wiecej na ten temat. Jak bys mogl jeszcze podac autora - to bylabym wdzieczna. Pozdrawiam wszystkich uczestnikow tej dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calinka
a co powiecie na to ? -ostatni wywiad z Rubikiem :" Uważam, że co jest komu pisane, to będzie. Twierdzę, że Agata była mi pisana, bo zanim się poznaliśmy, dwa razy widziałem ją w dziwnych wizjach i myliłem ją z moim aniołem stróżem. Kiedyś wracałem do domu, byłem załamany i przygnębiony, bo miałem fatalny dzień. Zaczepiła mnie jakaś dziewczyna i spytała, jak dojść na Dworzec Centralny. Opisałem jej, jak powinna iść, a kiedy odchodziłem, powiedziała: "Nie martw się, wszystko będzie dobrze". Ta dziewczyna miała twarz Agaty. Po raz drugi widziałem ją, kiedy po wypadku motocyklowym byłem w szpitalu i wieziono mnie na wózku windą na prześwietlenie. Przez okno windy mignęła mi ta sama dziewczyna. Kiwała głową z dezaprobatą, jakby chciała powiedzieć: "Ale narobiłeś". Latem 2005 roku przyjechałem na zgrupowanie dziewcząt startujących w konkursie Miss Polonia. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Agatę, od razu skojarzyłem ją z tymi przypadkami. To podobieństwo mnie zaskoczyło, wstrząsnęło mną i przyciągnęło mnie do niej. " Czy "teoria o dwoch połowkach jabłka" jest tylko teoria czy prawdą,w ktora nie wszycsy wierzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W EMPIKu jest spory wybór w różnego rodzaju ksiązki min Potęga podswiadomości - Murphego , Louise L. Hay , Ewy Foley i inne - polecam :) Witam Powiem tak - mówisz i masz :) Tak cos w tym jest. wiele razy sprawdziły mi sie mysli i nie tylko te czarne. :) Ostatnio na szczeście coraz mniej dopuszczam \"czarnych wizualizacji\" i one nie maja nade mną władzy :) natomiast staram się afirmowac pozytywne mysli, wypowiadać tylko to co chce żeby się zdarzyło i...... odpukac w niemalowane drewno, wypluc za lewe ramię trzy razy :P - to chyba jednak działa :) Polecam lektury wyżej wymienionych autorów - warto. Mnie bardzo pomagaja w zyciu, choc kiedys podchodziłam do tego typu czytadeł z lekkim dystansem ...no i za kare nie działało pozytywne myslenie i takiez zdarzenia..... Serdecznie pozdrawiam i gratuluje załozycielce - super wątku :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambra
hmmm,mi zdarzylo sie cos podobnego, nie wiem czy to przypadek .Mianowicie ,jestem z chlopakiem od dobrych 6 lat,uchodzimy za kochajaca sie pare i w sumie nigdy nie przezywalam zadnych rozterek,myslalam ,ze to walsnie ten. Pewnej nocy mialam sen- bylam z brunetem,mlodszym od siebie (choc moj chlopak to blondyn,starszy ode mnie),nie mialam pojecia kto to jest,ale bylo mi niesamowice dobrze ,nigdy wczesniej tak sie nie czulam...To byl sen,ktory glęboko utkwil mi w pamieci. Po pewnym czasie los sprawil ze spotkalam mlodszego bruneta (choc nigdy wczesniej nie mialam z takimi do czynienia),nasza znajomosc nabierala coraz glębszych relacji ,doszlo nawet do wyznań(z jego strony,moiwl ze nigdy wczesniej nie czul podobnego uczucia),zbliżeń(chociaz dlugo opieralam sie temu) .Dopiero po jakims czasie zdalam sobie sprawe,ze tamto uczucie ze snu powrocilo w realu...co o tym myslec.Jestem ze swoim chlopakiem i mimo to ze minelo juz sporo czasu o tamtym nie potrafie zapomniec...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ambra To rzeczywiście niesamowite. Może miałaś proroczy sen, że spotkasz tego bruneta? Co do przyszłości nie wypowiadam się, bo sen i jego spełnienie się na jawie nie musi oznaczać, że masz być z brunetem, a nie ze swoim chłopakiem. W moim pierwszym śnie pojawił się chłopak, z którym nie widziałam się od roku. Pojawił się 1-2 dni potem na jawie i nawet nie przyszło mi do głowy, że mam z nim zostać. Przeciwnie, najpierw go ugościłam, ale potem powiedziałam zdecydowanie \"żegnaj\". Sen nie dawał mi rozwiązania, co mam dalej robić, tylko mi pokazał jedną chwilę. Na jawie pokierowałam się własnym rozumem, na szczęście :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delta Znajdź kilka chwil na opisanie swych snów. Nie trzymaj nas w napięciu :D Opisz, co czułaś w momencie ich spełniania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×