Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chaber

Sprawcza siła myśli - udało się to komuś?

Polecane posty

oczywiście powinno być \"niech te słowa ...\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipciuś
"udało się dziennikarzynie" - pogardliwie odnosisz się do ludzi o odmiennych poglądach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiki miki
Mars Słyszałeś kiedyś o energii kundalini??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiki miki, Tylko słyszałem. Nigdy jednak nie ciągnęło mnie do poznania szczegółów więc nie mogę się na ten temat wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marsie byłam w przepieknym mieście- Wiedniu. Tak strasznie sie od wszystkiego odciełam, o niczym nie myślałam(żadnych trosk, problemów, kłopotów) odpoczęłam psychicznie! To mi było potrzebne! Było super. Dziękuję, że pytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Artianka 🌼 Dla wiecznie niezadowolonych tzw. malkontentów z urodzenie oraz pozwalam sobie wkleić ten dektret. Wszyscy wiem jak trudno obcować z pesymistami, którym przecież też nie jest łatwo. Najczęściej stwierdzają, że już tacy są i inaczej niepotrafią. Ujęła mnie swym wpisem na bliźniaczym topiku Majka233. Chciała wyjść z pesymizmu i już, już się udawało, nawet się zakochała i... wiemy co dalej się dzieje. To najprostszy spsób by \"uciec\" sprowrotem w swój \"ulubiony\" świat pesymizmu. Wkleiłem tam kilkanaście różnych \"gotowców\" afirmacji dla złamanych serduszek i nietylko. Wiele spraw, chociażby niepowodzenia w uczuciach, wielu powiada że mamy \"zapisane w genach\". Być może mają rację, ale wiem też, że można z tego \"wyjść\". Wejdźcie tam proszę i czytajcie uważnie te afirmacje. Jeśli pojawi się jakakolwiek emocja przy jej czytaniu - należy ją sobie zapisywać. Emocja typu \"ale to głupie\" czy też \"na co mi ona\", również jest wskazaniem na jej \"pisanie\". \"Dekret dla wiecznie niezadowolonych: Ja ...potrafię być zadowolona. Z łatwością odnajduję w sobie wewnętrzny spokój i poczucie zadowolenia. Z łatwością kreuję swoje otoczenie, które jest zadowolone. Wszystko, cokolwiek robię, przynosi mi w życiu same korzyści. Zasługuję w życiu na wszystko, co najlepsze. Zasługuję na wspaniały związek z partnerem, który odpowiada mi pod każdym względem. Zasługuję na to, by mój związek był dla mnie oświecający i inspirujący. Już teraz uwalniam się od wszelkich intencji przyciągania do siebie partnera, który wiecznie marudzi. Mój partner, tak jak ja, lubi cieszyć się życiem. Już teraz uwalniam się od strachu przed przyszłością. Jestem spokojna o moją przyszłość. Zawsze doskonale prosperuję, bez względu na sytuację gospodarczą i polityczną w Polsce i na świecie. Ja ... jestem zawsze bezpieczna, a moje otoczenie mi to udowadnia. Zawsze mam mnóstwo doskonałych pomysłów, które zamieniam na cele życiowe i które z chęcią i łatwością realizuję. Już teraz przestaję się użalać na nad sobą. Sama wiem, czego chcę. Znam cel mojego życia. Wiem o co mi chodzi.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjjj przepraszam, nie przeczytałem przed zapisem i powstał błąd. Powinno być \"...malkontentów i pesymistów z urodzenia, pozwalam sobie wkleić ten dekret>\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🖐️ ciagle czytam wasze wypowiedzi , bo sa ciekawe :) przyznam sie ze musze nadrobic zaleglosci.. czuje sie coraz lepiej po operacji ale psychicznie trudno mi sie pozbierac :( dzis zaliczylam psychologa, nie wiem czy to cos da ale trzeba probowac... u nas sloneczko i chlodno... pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych ten topik 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Ostatnie dni poświęcam oczyszczaniu organizmu i nie czuję się na siłach zasiąść przy komputerze. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Chaber, nie za wcześnie na oczyszczanie? jeszcze nie ma wiosny... Ja cały czas tworzę sobie barierę ochronną w postaci żółtego bezpiecznego światła.Mam bardzo mało sił-czuję to.Chyba nadal ktoś wysysa ze mnie energię.Staram się \"odcinac\", ale jesli robi to ktoś-to nie wiem kto to jest.Jak temu zaradzic? Mars podpowiesz mi coś? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm u mnie zaszly pewne zmiany...sensu stricte stalam sie bardziej pewniejsza siebie,radosniejsza przy znajomych. bardziej spontaniczna czyli taka jak sie czuje naprawde,,,bunt wywoluje u mnie mysl,o niesmialosci,takiemu zahukaniu,usluznosci,rezygancji ze swych ambicji................... a tak poza tym mam dziwne przeswiadczenie,ze ktos usilnie o mnie rozmysla (chyba negatywnie...)czuje sie taka roztrzesiona, bardzo dziwnie, jestem rozdrazniona,placzliwa itd....(nie są to zadne wahania hormonalne czy pogoda......) podejrzewam,ze ta kiedys bliska mi osoba.......nie wiem dzis ma urodziny itd...moze jak odczyta zyczenia ode mnie to sie zmieni........ w kazdym razie mam zapytanie o afirmacje aby zablokowac takie czyjes dzialania......... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki \"Siła myśli\". Oczyszczanie organizmu robię już od lat. Karenk27 - czy oczyszczanie robi się jedynie wiosną? Ja zawsze to robię, gdy odczuwam w danej chwili taką potrzebę. Przygotowuję się do tego psychicznie i kiedy już jestem gotowa, to pijąc jedynie wodę, mogę patrzeć jak inni jedzą. Ba! Mogę nawet przyrządzić komuś obiad i nie robi to na mnie żadnego wrażenia. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chaber
jak długo będziesz oczyszczać organizm, tzn. ile to powinno trwać mniej więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chaber- tak czytałam. Takie oczyszczanie z głodówką to jednak stres dla organizmu i dlatego zalecają go wiosną, kiedy organizm najlepiej to znosi.I tylko raz w roku, oczywiście z odpowiednim przygotowaniem :) Pozdrowionka dla Wszyskich \"sprawczych myśli\" Mars gdzie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie oczyszczanie trwa 5 dni. Przeczytałam o tym kiedyś i bardzo mi się spodobało. Wygląda to tak: I dzień - jem owoce i warzywa, piję soki i wodę II dzień - piję soki i wodę III dzień - piję tylko wodę IV dzień piję soki i wodę V dzień - jem owoce i warzywa, piję soki i wodę. Chodzi o to, żeby nie jeść białka, węglowodanów, tłuszczu. Z diety wychodzę przez około tydzień. Czasami robię tygodniówkę na owocach i warzywach, bez tego środkowego dnia na samej wodzie. Mija mi łaknienie na mięsne potrawy i słodycze. Bardzo dużo wtedy ćwiczę, albo robię długie wielokilometrowe spacery, szybkim marszem. To oczyszczanie bardzo mi pomaga w momencie, w którym zauważam, że pofolgowałam nieco w jedzeniu i obżarstwu mówię stanowcze \"nie!\" :D Zwykle następuje to po odejściu od świątecznego stołu. Boże Narodzenie (3 dni), potem dojadanie, zaraz sylwester i Nowy Rok, a w styczniu kilka imprez imieninowo-urodzinowych - ufff! Organizm przyzwyczaja się do zwiększonej ilości jedzenia i ciężko się odzwyczaić. Taka niby-głodówka jest naprawdę dobrym sygnałem dla żołądka, żeby nie prosił o duże ilości jedzenia. Co komu dobre, innemu może nie przypaść do gustu. Każdy organizm jest inny i różnie może zareagować. Najważniejsze jest przekonanie do jakiejś metody i zaprogramowanie siebie tak, aby nie poddać się. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście do takiego oczyszczania trzeba się należycie przygotować. W przeddzień zjeść skromny i dietetyczny obiad, a kolacja powinna być naprawdę symboliczna (jabłko i jogurt na przykład). W pierwszy dzień oczyścić jelita poprzez lewatywę lub tabletki oczyszczające. Przez całe 5 dni pić dużo wody mineralnej niegazowanej, bardzo dużo się ruszać (bez obawy, że się zasłabnie), po wysiłku robić prysznic (obowiązkowo!), w ostatnim dniu znowu zrobić lewatywę (pozbywa się w ten sposób toksyn z jelit), a potem wychodzić z głodówki tak długo , jak długo się na niej było. Jeśli w ostatnim dniu jadło się owoce i warzywa, piło soki i wodę, to w pierwszym dniu wychodzenia z tej diety należy zjeść to samo, jedynie pozwolić sobie dodatkowo np. na jedno gotowane na miękko jajko i np. kromkę chleba pełnoziarnistego. Nic poza tym. W drugim dniu białek i węglowodanów dodajemy ociupinkę więcej. Po tygodniu nie rzucać się na schabowego, bo nastąpi efekt jojo. Zresztą, nie będziecie mieli na niego ochoty. Odrzucić białe pieczywo, słodycze (gorzka czekolada od czasu do czasu dostarczy magnezu), ciężkie smażone potrawy, alkohol (dobrze zrobi czerwone wytrawne wino w niewielkiej ilości od czasu do czasu). No i tak trzymać do..... następnych świąt! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Tak czasami bywa iż się nie można \"dopchać\" do kompa, bo zawsze znajdzie się coś pilniejszego. :) Chaber :D Teraz wszystko rozumiem, dlaczego Ty już masz to coś, a ja muszę się uczyć. :D W trakcie \"oczyszczania\" organizmu kontakt z intuicją jest najmniej zakłócony. Chyle czoła. :) Ja tego nie mogę czynić, ponieważ muszę przyjmować leki, które wymagają spożywania posiłków. :( Czy jest jakaś \"specjalna\" pora roku na oczyszczanie? Nie!!! Ważne jest przygotowanie psychiczne do tego oczyszczania. I każda pora roku jest dobra. W trakcie oczyszczania organizmu najważniejszy jest dzień pierwszy i dzień trzeci. W pierwszym dniu, zazwyczaj wieczorem, pojawia się ból głowy. Jest on oznaką \"wytrącania\" się trucizn z organizmu. Mimo jego dotkliwości (czasami) nie należy przyjmować środków przeciw bólowych, a jedynie zwiększyć spożycie płynów. Wiele osób (tak słyszałem) robi jednodniowe głodówki. Bardziej bezsensownego katowania organizmu nie można wymyśleć. Przy pojawieniu się bólów głowy wielu uważa, że głodówka zrobiła swoje i zaczynają jeść. Jest to błędne - wprowadzamy wszystkie trucizny na powrót do organizmu. Następnym dniem, na który najbardziej należy zwracać uwagę, jest dzień trzeci. W dniu tym - jeśli pojawi się nieprzyjemny zapach moczu - nie należy głodówki przerywać. W związku z tym, hinduscy specjaliści od oczyszczania organizmu, twierdzą, iż najlepszym okresem trwania głodówki jest okres 3-5 dni. Tego typu sposobu oczyszczania organizmu nie powinny stosować osoby przyjmujące jakiekolwiek leki - w takich przypadkach należy taką \"akcję\" skonsultować z lekarzem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Hmm Chaber - jak widzę pisaliśmy jednocześnie i trochę inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga! Nie przesadzać z głodówką, bo może spowodować cukrzycę! Soki najlepiej robić samemu, a nie pić gotowych ze sklepu. Ewentualnie kupować \"Kubusie\" dla dzieci, tam nie ma cukru. Gotować warzywa na wodzie z odrobiną soli do smaku. Żadnych tam kostek bulionowych ani innych przypraw. W czasie głodówki organizm przyswoi sobie wszystko, co mu dostarczymy, czyli wszelkie barwniki i konserwanty, co do miligrama. Dlatego lepiej jedzenie i picie robić samemu, bez tych \"dodatków\". W przeciwnym wypadku tylko sobie zaszkodzimy. I jeszcze jedno - myśleć pozytywnie! To naprawdę jest bardzo ważne. Nie użalać się, że wszyscy wokół sobie zajadają się pysznościami, a wy musicie cierpieć głodując. Myśleć należy o tym, że pozbywamy się wszelkiego balastu, jakim są toksyny. Ja mogę przyrządzać wszystkim obiad, a samej sobie ugotować mieszankę warzywną na wodzie i z równym apetytem i zadowoleniem ją zjeść przy jednym stole. Nie rusza mnie to :D:D:D Wielka jest potęga siły myśli. Ale się rozpisałam :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mars :D To prawda, co piszesz o głodówce. Ból głowy, który może się pojawić na samym początku, świadczy o dużym zatruciu organizmu. Kto je mniej potraw przetworzonych, tym mniejsze prawdopodobieństwo na ból głowy w czasie głodówki. W 3 dniu jest najtrudniej. Miałam nawet kiedyś halucynacje węchowe. W TV widziałam pizzę i czułam jej silny aromat :D:D Kiedy ktoś na coś choruje, zamiar przejścia głodówki powinien skonsultować z lekarzem. Głodówki absolutnie nie polecam cukrzykom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->karenk27 Wspominałem, kiedyś tu na topicu, iż używam \"świetlnego balonu\" w celu zabezpieczenia się przed \"nieuprawnionym\" poborem ode mnie pozytywnej energii oraz przed oddziaływaniem obcej negatywnej energii na mnie. O nim wyczytałem ze zwierzeń babki przeżywającej swoją \"śmierć kliniczną\". Gdy już \"wracała\" sama z \"tamtej strony\", dopadły ją negatywne myśli i popadła w panikę - w tym momencie pojawił się KTOŚ, kto otoczył ją właśnie takim balonem żółtego światła, mającym ją chronić przed wszelkiego rodzaju negatywną energią, ale też przed przypływem do niej negatywnych myśli - poczuła się wówczas bezpieczna. Zastosowałem to wobec samego siebie. Przy pierwszej próbie byłem niesamowicie zdziwiony i zaskoczony, że to światło wypływa ze mnie. Moje zdumienie osiągnęło zenitu, gdy dowiedziałem się, że tak jest w istocie. Szukałem odpowiedzi na inne pytania, a znalazłem także informację na temat Tego światła. Ono (To światło) jest w nas. To jeden z wielu skarbów jakie posiadamy, a z nich nie umiemy korzystać. Może z niego korzystać każdy, kto tylko zechce. Piszę o tym, że ono jest żółte - tak jest w moim przypadku. Gdy zaczynam wyobrażać sobie ten \"balon\" (klosz) on po prostu wypływa ze mnie. Wówczas dodaję także: \"to światło jest moim zabezpieczeniem przede mną samym, przed moimi negatywnymi myślami. Od tej pory, żadne negatywne myśli i żadna negatywna energia, nie mają do mnie dostępu. Jednocześnie jestem stale otwarty na pomoc inteligencji równej lub wyższej niż moja\". Dla kogoś, kto jest nowicjuszem - mogą powstawać pewne trudności ze stworzeniem tego \"balonu\". Mam na myśli, że on się nie pojawia - mentalnie możemy go nie widzieć. Wówczas zazwyczaj \"nastawiam\" się nie \"na widzenie\", a na \"jego odczuwanie\". Gdy tak postępuję, natychmiast się ON pojawia. Czasem \"widzę\" (tak było na początku) że jest uszkodzony, dosłownie jak przebity balonik powietrza. Oczywiście natychmiast \"naprawiam\" go. Po dłuższym czasie jego zastosowywania (bez napraw) zauważam, iż jego kolor przechodzi w jaśniejszy, czasem jest prawie biały. Wówczas mam odczucie, że spełnił swoją rolę i uniemożliwił \"zranienie\" mnie. Przywracam mu wtedy jego poprzednią, żółtą barwę. Stosuję tak już od ponad 2 lat. Ciągle jednak mam wrażenie, że mi go ktoś \"psuje\". Jest tak przeważnie, gdy mam styczność z ludźmi, którzy twierdzą, że \"ich zdanie jest jedynie słuszne\". Kontkat z nami osób \"negatywnych\" powoduje atak na nas ich złej energii - ma się wówczas odczucie \"wysysania\". Czasami jest tak, że niektóre osoby (niekoniecznie negatywne) czują się w naszej obecności super, ale po ich oddaleniu się, mamy wrażenie pustki i czujemy, że jesteśmy osłabieni. Osoby te są nieświadome tego, iż są \"wampirami energetycznymi\". Gdy \"okryjemy\" się takim balonem - natychmiast mamy od nich informację, że już nie odczuwają \"tej radości\" bycia z nami w kontakcie. Wówczas słusznym jest oddawanie im, ale z naszej woli, trochę energii miłości. Często się zdarza, że te osoby zaczynają szukać odpowiedzi na to co im się przydarzyło. W efekcie bywa tak, iż stają się naszymi sprzymierzeńcami, ale już nie są \"wampirami\". Zadałem tutaj wcześniej pytanie - czy ktoś potrafi odpowiedzieć, skąd to światło wypływa. Zdaje się, tylko jedna osoba napisała, że z okolic jej serca. Okolice serca są miejscem najsilniej wskazującym na to, co wokół nas się dzieje - gdy coś robimy, gdy pytamy o coś swoją Nadświadomość - właśnie w tym miejscu zaczynamy odczuwać TO COŚ. Uczucie \"błogości\" w tej okolicy, jest dla nas potwierdzeniem, że to co czynimy i jak postępujemy, jest prawidłowe i bez szkody dla innych. Życzę balonowego powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mars==>Rzeczywiście mam jakiś problem ze \"stworzeniem\" tego balonu.Nie wiem dlaczego.Czy dlatego że to moje początki z tą wizualizacją, czy może dlatego, że jakoś ten kolor mi nie bardzo odpowiada.Staram się, ale mi to nie wychodzi. chaber==>ja przeprowadzam oczyszczanie tylko raz w roku, na pewno nie jestem tak doświadczoną osobą jak Ty.Dopiero od dwóch lat zajmuję się tym \"na poważnie\".I zdecydowanie bardziej odpowiada mi np. oczyszczanie w grupie, bo sama ...obawiam się czy nie popełniam błędów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę to napisać
i przysięgam, ze to jest prawdą. Dzisiaj znalazlam wasz topic.Doczytałam do 12 strony.Dużo myślałam o sprawczej sile myśli. Ktoś odszedł ode mnie kilka miesięcy temu.Zaczęłam stosować się do waszych wskazówek.Czytalam Was i próbowałam przyciągnąc tę osobę moimi myślami.15 minut temu weszłam na swojego e-maila i...... Dostałam od niego list.Zatkało mnie z wrażenia. Napisał mi krótko, co u mnie słychać, jak żyję? Daję słowo honoru.Nie kłamię.Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam Was ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 2 dni temu znowu odczulam na sobie pewne przyciąganie myslami... znajoma osoba miala urodziny.... zlozylam jej wirtualnie przez komunikator zyczenia..(wtedy jak byla poza domem....) przez czas jej nieobecnosci czulam sie nieprzyjemnie hmm tak jakby ten ktos mial zal, roztrzasal to,ze nie pamiętam et cetera.... wieczorem polozylam sie spac...nie moglam zasnac..potem \"zruszylam\" sie i sprawdzilam zegarek...byla chyba 23_30 z kawalkiem..nazajutrz sprawdzam gg i okazalo sie,ze chyba o tym samym czasie dostalam serdeczne podziękowania.... mimo,ze z pewnoscią byla w stanie wskazującym (wiadomo urodziny.........) zresztą coraz czesciej (wiem,smieszne to jest...) mam takie przypadki ,ze gdy tkos do mnie napisze nawet na tel.kom. odruchowo niczego nie swiadoma siegam po niego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwwwwwww
Some Bizarre- skoncz z tym "et cetera":O nawet nie wiesz jakie to wkurzajace....w kazdym twoim poscie to jest...:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do musze do napisać
"musze to napisać" jak to zrobiłaś??? Napisz coś więcej na ten temat. Wobrażałas was sobie razem czy afirmowałaś???? Jak przyciągałaś go myślami??? Napisz koniecznie cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm , jeśli chodzi o mnie to ja cześciej mam sytuacje, ze ja wyczuwam kogoś, czyjes odczucia , myśli i tak dalej niż sam miałbym wykorzystywać moja sprawczą siłę myśli :) a może się myle... w każdym razie takie mam odczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę to napisać
siedziałam przy kompie.Czytałam wypowiedzi szczególnie Marsa.Ciągle w myślach powtarzałam do siebie: " napisz do mnie maila, piszesz teraz do mnie maila" i to nie było jakieś tam klepanie, tylko głęboka wiara w to co myśle. I...napisał.Nie chce mi się w to wierzyć, ale to stało się faktem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do musze to napisac
"musze to napisać" to rzeczywiście niesamowite :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×