Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chaber

Sprawcza siła myśli - udało się to komuś?

Polecane posty

-->fiołki i bratki Cieszę się, że stałem się sprawcą uśmiechu na Twojej twarzy. To miłe, gdy można komuś przywołać taki uśmiech w chwilach smutku. Od uśmiechu zaczyna się pozytywne myślenie i zapamiętaj - jedna myśl pozytywna niweluje 100 negatywnych - taki dowód przeprowadzono w filmie Sekret. Coś w tym jest. Moc pozytywnego myślenia potrafi zdziałać cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Mars za maila :) Zaczynam afirmacje mam nadzieje, że wszystko się u mnie ułoży :) Pozdrawiam serdecznie :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez ostatnich kilka dni sprawcą naszego złego samopoczucia była pogoda. Osoby bardziej wrażliwe odczuwały niepokój, chandrę. Zrozumienie przyczyn złego nastroju pozwala na na zwalczenie nieprzyjemnego odczucia. Pewnego razu byłam jakaś potwornie rozdygotana, zaniepokojona i zaczęłam się zastanawiać, czy wyczuwam jakieś niebezpieczeństwo, czy coś innego. Ale uprzytomniłam sobie, że wypiłam dwie mocne kawy i to one były sprawcą mego nastroju. Zrozumienie od razu przyniosło mi znaczną ulgę i uspokojenie. Tak samo z PMS - jeśli przypominam sobie, że sprawcą mego złego samopoczucia są hormony, które dręczą mnie w tych dniach, to od razu robi mi się lżej. \"Szarobura\" pogoda, nadchodzący deszcz, silny wiatr - one potrafią pogrążyć w smutnych i pesymistycznych myślach. Obserwujcie więc siebie wraz ze wszystkim, co was otacza. Pomogłam swej koleżance w zrozumieniu, że dzieci hałasują i biegają, bo każde dziecko ma wielką energię i musi, po prostu musi się wyszaleć. Odtąd przestała słyszeć ich wrzaski, dochodzące z podwórka. Pewnej znajomej wytłumaczyłam, że od czasu do czasu każdy musi pohałasować w swoim domu, gdy robi remont. Ona też będzie to robić. Kiedy uprzytomniła sobie tę prawdę, przestało ją denerwować wiercenie i stukanie w ścianie. Z jednym nie umiem sobie poradzić - nie mogę znieść psa sąsiadów, który często jest pobudzany przez nich do wściekłego szczekania na balkonie, o każdej porze dnia i nocy. Nie mam gwarancji, że się wyśpię, czy w spokoju obejrzę program w TV. Jednego pieska ktoś już im ukradł, to sprawili sobie natychmiast drugiego. Skargi w administracji nie dają żadnego efektu, a rozmowa z tymi sąsiadami daje odwrotny efekt, bo to są bardzo prymitywni ludzie, najbardziej prymitywni i mściwi, jak to sobie można wyobrazić. Próbowałam polubić tego psa, ale nie udało mi się :D:D:D Ma ktoś dobry pomysł? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są ludzie, którym da się coś wytłumaczyć, ale są i tacy, do których nic nie dociera. Do tych drugich zaliczam swoją bratową. Wczoraj straciłam do niej cierpliwość. Kilka lat wysłuchiwania jej narzekań, stałego kwękania wkurzyły mnie, a moje starania, aby natchnąć tę dziewczynę do zastosowania pozytywnego myślenia nic nie dały. Dodam, że powodów do zadowolenia bratowa ma naprawdę bardzo dużo. Ale ona we wszystkim widzi negatywy. Wczoraj zadzwoniła do mnie i przez 15 minut narzekała. Jak zwykle. W końcu powiedziałam jej, że takie ględzenie o kłopotach wywołuje następną falę kłopotów. Szybko zakończyła rozmowę. Przyznaję, że bardzo brzydko jej powiedziałam, bo mogłam nie używać tego słowa \"ględzenie\", tylko coś łagodniejszego. Z tym że ja wielokrotnie powstrzymywałam się od dosadniejszejszych określeń, a wczoraj już nie wytrzymałam. Nie jest to w moim stylu, bo raczej delikatna jestem. Może to pogoda zawiniła? :D:D:D:D Nie wiem teraz, jak to odkręcić. Tu też przydałby mi się jakiś was pomysł. Pomocy!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chaberku...też mam to samo z sąsiadami....moi maja aż trzy małe szczekajace pieski ...dwa siedzą na balkonie a jeden biega w okół budynku.Wszystkie niemiłosiernie, przerażliwie szczekają . Niegdys dostawałam szału jak zaczeły ujadać ..ale wytłumaczyłam sobie że PIES JEST PRZECIEż PO TO żEBY SZCZEKAł ....i to podziałało. Teraz jak szczekaja myślę sobie :...szczekaj ...szczekaj ....musisz przecież zasłużyc sobie na jedzenie:) I powiem Ci chaber ..że to jazgocące szczekanie już mi teraz przestało przeszkadzać....właściwie to łapie sie na tym że słysze to jakby w tle....gdzieś w oddali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam wiele takich przypadków... wielu juz nie pamietam. Opowiem najwazniejszy... Byałm zakochana na zabój w pewnym męzczyźnie ale nie mogliśmy być razem, ja byłam w poważnym związku, on poźniej tez kogos poznał, juz wsumie niemożliwe było bysmy kiedykolweik sie nawet spotkali, on mnie unikał, ja z calego serca pragnelam choc jeszcze raz spojrzec mu w oczy, pragnelam tego jak niczego innego, tylko SPOJRZEC MU W OCZY. Gdy zakonczyl sie moj zwiazek spotkalam go w pewnym klubie wpadlam na niego (nie widzielismy sie 3lata) wpadlismy tak na siebie io patrzylismy nieruchowmo w swoje oczy nie dowierzajac.... Ta noc byla piekna, ale juz poznij nigdy sie nie widzielismy, wiec stalo sie to czego pragnelam bo moim marzeniem bylo spojrzec choc ostatni raz w jego oczy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siła myśli Próbowałam Twojego sposobu, ale jak popatrzę na tych ludzi (sąsiadów), którzy pobudzają swego psa do szczekania (widziałam jak to robią), to nie jestem zła na psa, tylko na nich. Niby prawda, pies szczeka, ale to nie jest cała prawda. Kulturalni ludzie potrafią ułożyć zwierzaka tak, aby nie zakłócał innym lokatorom spokoju. W końcu wszyscy płacimy za czynsz i powinniśmy szanować się nawzajem. Ale za radę dziękuję. Może jeszcze popracuję nad sobą :D (czasami mam ochotę nagrać na magnetofon jakieś szczekanie i puszczać to na cały regulator do wtóru z psem sąsiadów. Im wolno, to mi także, prawda? :D:D:D Jeszcze nie wprowadziłam tego pomysłu w czyn, sama myśl już mnie robawia :D:D:D ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jwl Afirowałaś \"spojrzenie w oczy\" i spełniło Ci się to. Tylko to, co afirmowałaś. Afirmanie, to jak sporządzanie umowy - trzeba uważać na wszystkie punkty i \"haczyki\" tej \"umowy\". Pamiętacie aferę z \"i/lub czasopisma\"? Niby mała różnica, ale tylko z pozoru. jwl ----> fajnie, że napisałaś o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chaber - masz problem pies jak to pies fajnych sąsiadów ja za płotem mam cztery psy duże wielkie i zabójcze UJADAJĄ cały dzień i noc na początku myślałam, że zabiję ale wiesz co od jakiegoś czasu już mi nie przeszkadzają, ale to fakt głosu z tv nie słyszę szczególnie w kulminacyjnych monentach ale jak ostatnio sąsiad zapytał po 3 latach czy psy mi nie przeszkadzają to nie wiem dlaczego odpowiedziałam, że nie ale kochana z bratową to masz przechlapane kupuj kwiaty i przepraszaj lub zacznij afirmować o wybaczenie och te bratowe takie dumne są na szczęście nie wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę się przyznać jestem leniem i przestałam afirmować wiem, że robię źle i chcę to zmienić ale jakaś taka jestem zakręcona kolejny tydzień ale wcześniej tak jak radziliście afirmowałam twardzo i zawzięcie dwa rodzaje afirmacji wybaczanie i miłość wybaczanie - problem zniknął zapełnie o nich zapomniałam chaber tak jak napisałaś zostawiłam im wolność i przestałam ziajać nienawiścią, przestałam o nich myśleć powtarzałam sobie oprócz afirmacji wybaczania, że Ja........... daję im wolność i życzę szczęścia. Myślę, że na mnie to podziałało bo zajęłam się czymś innym i drugi tydzień nie myślałam o nich JESTEM SZCZĘŚLIWA druga afirmacja oczywiście miłość i wiecie co ktoś tu napisał, że przyciąga same osoby w wieku który jej nie odpowiada, więc ktoś doradził aby afirmować że jestem gotowa na poznanie wolnych mężczyzn w wieku ... - ... i tak też zrobiłam i napisał do mnie facet w tym przedziale i dokładnie taki jakiego sobie wymarzyłam (mogę to stwierdzić póki co tylko po rozmowach telefonicznych) nie wiem jak wygląda ale czym jest wygląd wobec wieczności jaki on ma głos i jak pięknie opowiada i pisze oj moje złe myśli, że wszystko pęknie jak bańka mydlana muszę myśleć pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nokia Jeśli polecę do bratowej z bukietem, to utwierdzę ją w przekonaniu, że może dalej ..... ględzić :D:D Dwie osoby z rodziny powiedziały, że dawno się jej taki wstrząs należał. Niby niezbyt ładnie powiedziałam, ale w końcu może na coś się to przyda :D Mi się po prostu to słowo wymsknęło :D Jestem rozdarta między uczuciem wstydu za swoje zachowanie a chęcią uwolnienia się od jej stałego zrzędzenia. Cieszę się, że uwolniłaś się od uczucia nienawiści. Sama widzisz, jak to Ci pomogło. Co się stało, to się nie odstanie i najlepszym rozwiązaniem było wybaczenie. Ciekawa jestem, ile czasu moja bratowa będzie dusić w sobie uraz do mnie, bo potrafi długo trzymać w sobie żal. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chaber - kiedyś jej przejdzie bardzo jestem szczęśliwa, że uwolniłam się od tego bo faktycznie bardzo to mnie dołowało mam tylko nadzieję, że to minęło i już nie wróci do mnie ze zdwojoną siłą na siłę nie chcę żyć przeszłością tam nie spotkało mnie nic dobrego więc wyrzuciłam złe myśli i wspomnienia a przyszłość będzie piękna - bardzo w to wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bratowa nie trzymała do mnie urazy i zadzwoniła. Przez kilkanaście minut ani razu nie narzekała :D Myślałam, że moja wstrząsowa terapia pomogła jej, ale raczej pomogła mi, bo gdy zadzwoniła do mojej mamy, to cały czas biadoliła. Widać więc, że trzeba sobie odpowiednio ustawić tę ględę :D:D:D:D Próbowałam ją nauczyć zasad pozytywnego myślenia, ale to zbyt twarda sztuka, nie daje się :D:D Współczuję jej, nie odczuwa przez to radości życia. Pozytywne myślenie, to jedna z najwspanialszych rzeczy, jakie mogą spotkać człowieka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5767788888
upupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... ;) Kilka dni temu spelnila sie afirmacja odnosnie szkoly,tzn. dosytalam swietną (najlepszą celującąś) ocene ze znienawidzonego przedmiotu matematyką zwanego.. Jakis czas temu narzekalam na przypadlosc zwiazaną z cyklem miesiaczkowym...jest on krotki co 3tygodnie i oslabia mnie...pamietam,ze tak sobie myslalam,zeby sie zahamowal... No i... praktycznie calkowicie sie zahamowal :P (a nie cierpie na zadne schorzenie itp,nie katuję sie niejedzeniem) Owszem czuje troche bolu, jestem drazliwa ale...:D Teraz musze osiagnac cel w kwestii materialnej,rozwoju swych talentow a nie tylko czekac i ludzic sie,ze moze kiedys...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekado
Witam wszystkich i pozdrawiam serdecznie , od kilu lat zajmuje sie uzdrawianiem ludzi , nie chodzi tu o raozglos bo niie na tym rzecz polega . Wszystko co czlowiek posiada , czego w zyciu pragnie i osiaga zawdziecza sobie i swoim afirmacjom - chęcią prośbą kierowanym glośno bądz też w podświadomości. Każdy z nas obawiając sie chorób zdarzen losowych podswiadomie je generuje zatem nasze myslenie winno byc odwrotnym do tego do ktoregojestesmy przyzwyczajeni. Każdy z nas posiada moc odciskania mysli na tzw. "bezksztaltnej inteligentej substancji " z ktorej wszystko jest zrobine i ktora w owej oryginalnej postaci przenika penetruje i wypełnia przestrzeń we wszechswiecie . Czyli impuls wysylamy podswiadomie i w zaleznosci od tego w jakiej harmoni zyjemy proporcjonalnie tak szybko materializuja sie zdarzenia, pojawiaja sie okresleni ludzie , pojawiaja sie szanse i drzwi na swiat. Z nawet najgorszych scenariuszy zawsze jest wyjscie trzeba jednak nauczyc sie myslec poprawnie . Wiele osob z przeróżnymi schorzeniami , bolami, problemami natury pschychicznej, fizjologicznej , osoby po wypadkach i kontuzjach czesto latami leczone farmakologicznie nie moga pozbyc sie boli i dolegliwosci tego typu przyczyny sa rowniez w psychice ukryte . Jesli jest ktos z panstwa ma problem z chorobami ktoryych efektów nie daje sie farmakologicznie usunąć zapraszam do rozmowy na mail. Jestem osobą która usuwa bol ze wskazanago miejsa na dlugi okres czasu przeważnie nawet najsilniejsze bole ustepuja albo od razu po zabiegu lub po 3 kolejnych seansach . Wsolpracuje z wieloma znanymi osobami ktorzy od lat profesjionalnie zajmuja sie ta dziedzina zycia i nauki . Pierwszy krok do naprawy wlasnej sytuacji zyciowej jest CEL drugim etapem jest WIARA w realizacje, trzecie jest DZIALANIE i ostatnia faza to CZYN . Ta dosc schematyczna metoda wielokrotnie sie sprawdzila jednak istnieje warunek by potrafic dziekowac Z TO CO SIE OTRZYMUJE . Jesli czlowiek jest tworczy osiaga sukces zyciowy , bledem jest rywalizacja gdyz zabija sie kreatywnosc a tworzy sie pospolitosc i szaroscc. JESLI COKOLWIEK PANSTWA ZAINTERESOWALO CZEKAM NA MAILE LUB o ile ktos zechce po konsultacji spotkac sie ze mna i osobiscie doswiadczyc mocy uzdrawiania i przezwyciezania tego co staje nam na drodze do godnego i "pełego " życia . Z powazaniem Łukasz W. ( sekado@wp.pl )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sekado Powiedz mi, Łukasz, dlaczego chcesz to robić. Nie zrozumiałam, czym się różni działanie od czynu (cel, wiara, działanie i czyn). Czy ktoś już się zgłosił do Ciebie po tym apelu? Od momentu umieszczenia tutaj Twego postu, jakoś nikt nic nie napisał :) Jak to się mówi: pstryk i po bólu. Chyba jesteś skuteczny? :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geoma
Czy ten topik juz nie hula???? Jak przeczytałam cały i chcialam cos napisac to zauwazyłam ze wszystkich stad wywiało:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochałam takiego jednego, myślałam o nim nieustannie,stalam przed lustrem w łazience i błagałam w duchu-zadzwoń..po chwili słyszę telefon i wiem..,że to on, potem jeszcze bradzo inrensywnie wyorazalam sobie nas podczas rozmantycznej nocy..no coż,sparwdziło się..potem z innym facetem to samo.. dziś już jakoś tego nie wykorzystuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junior
Otóz jest to możliwe i zdecydowanie realne. Polecam Ci kilka ciekawych książek na ten temat: J. Murphy "Potęga podświadomości", L. L. Hay "Możesz uzdrowić swoje życie" a także film "The secret" (wersja angielska ale udało mi się ściągnąć z netu wersję z polskimi napisami). Gorąco to wszystko polecam. Sprawdziłem to na sobie. Sa tam opisane/omówione mechanizmy jak kreować własną rzeczywistośc, jak to się dzieje, że coś nas spotyka itp. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Geoma \"Wywiało\" nas słońce, jeziora, świeże letnie powietrze :D Ostatnie złe samopoczucie, na które tak wiele osób cierpi, spowodowane jest zmianami pogodowymi, wahaniami ciśnienia atmosferycznego oraz niedoborem witamin. Pogoda się poprawi, to i humory powrócą :D Przypominam słowa Marsa, który ostrzegał przed wycofywaniem się ze wszystkich \"praktyk\", które tu stosujemy (afirmacje, wizualizacje itp). Kto już zaczął, nie powinien zaniedbywać te sprawy. W przeciwnym przypadku może popaść w depresję. Wygląda na to, że wpadamy w pewnego rodzaju nałóg: jeśli odstawimy czynnik pobudzający ( :D ), nasz stan może znacznie się pogorszyć. Nie zapominajcie o tym. Z letnimi pozdrowieniami - chaber 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geoma
Chaber dzięki za ostrzeżenie, ja mam taki troche słomiany zapał i czesto nie potrafie dokonczyc czegos rozpoczetego. Ale jak juz zaczne afirmowac nie przerwe:) No i mam nadzieje ze nie namieszam zbytnio bo chce myslec o kilku waznych dla mnei sprawach. Jesli chodzi o sprawcza siłe mysle, to teraz nasuwa mi sie jedna rzecz. Otóz klika lat temu po obejrzeniu jakiegos programu z udziałem nie pamietam kogo :p utkwiła mi w głowie taka afirrmacja: zawsze i wszedzie jestem bezpieczna. Potrafiłam to powtarzac codziennie, miec to w głowie , pamietac o tym, myslec itd. zreszta tak jest do dzisiaj. I tak sobie mysle ze rózne sytuacje mnie omijałay, z róznych opresji cało wychodziłam. I wlasnie uswiadamiam sobie ze prfzeciez ja afirmuje od dawna!!! Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfrgtyhy
up up up up:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE DAWNO TU NIE zadgladałem z przyczyn jak wiadomo wakacyjno - urlopowych . Pozdraiwam serdecznie wszystkich i w wyjaśnieniu działanie i czyn to faktycznie na pozór to samo , jednak działanie odbywa się na płaszczyżnie mentalnej , natomiast czyn na płaszczyżnie materialnej . A odnośnie osób , to kilka się zgłosiło i dopiero dzisiaj mogę im odpowiedzieć , zatem zapraszam ponownie :d Pozdrawiam Łukasz W.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHHanka
Mam pytanie do marsa który jest wdeług mnie ekspertem w relacjach domsko męskich. Próbuję od jakiegoś czasu przyciągnąć do siebie moją drugą połówkę, stosuję w tym celu afirmacje, bo ta metoda najbardziej mi pasuje. Ale pisząc te afirmacje czuję jakbym coś wymuszała. Mam takie przekonanie zakorzenione w moim umyśle że wiem że niebawem przyciągnę do siebie idealnego pratnera. Czuję to i jestem, tego pewna. Tylko czy to czucie wystarczy czy też nadal kontynuować afirmację. Czym masz też jakaś wiedze lub doświadczenie w tej dziedzinie jak polepszyć moje relacje z konkterną osobą , za pomocą np programowania? czytala ten topik i o pozytywnym myśleniu, ale jakoś nie znalazlam informacji która odpowiadała by na moje w pytania z góry dziękuję za ospowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuższej przerwie. :) Nadmiar obowiązków nie pozwala mi na częstsze tutaj bywanie niż w niedziele, co nie znaczy, że nie śledzę co tutaj się dzieje. Zostałem wywołany \"do tablicy\" :) i oto jestem. :D -->HHHanka :) Nie uważam siebie za eksperta, ale dzięki za uznanie. 🌼 Postaram się chociaż trochę rozwiać Twoje wątpliwości \"damsko męskie\" :) W przyciągnięciu idealnego partnera przeszkadza właśnie ukryta myśl - to co odczuwasz jako \"wymuszanie\". \"Prawo przyciągania\" jest bezlitosne - przyciągasz to czego się obawiasz. Aby czuć komfort spełnionych marzeń powinnaś się koncentrować na tym co już \"posiadasz\", zarówno chodzi tutaj o dobra materialne i niematerialne. Koncentrowanie się z zadowoleniem i uczuciem na tym co już posiadamy stwarzamy wokół siebie aurę przyciągającą jeszcze więcej. Należy jednak bacznie \"obserwować\" własne myśli pamiętając, by myśleć tylko o realiach pozytywnych. Pisząc afirmację wspomagasz \"prawo przyciągania\", ale musisz pamiętać, że w afirmacji należy używać czasu tylko teraźniejszego, a unikać przyszłego. Zasada \"prawa przyciągania\" jest prosta - stwierdzenie, że już się coś ma powoduje, że tak się staje. I nie martw się, że efekty będą nie od razu widoczne, ale im więcej \"prawdziwych myśli z uczuciem\" w to zainwestujesz, tym szybciej się możesz spodziewać rezultatów. Każda myśl \"ale czy tak faktycznie będzie?\" \"czy to działa?\" - oddalają realizację afirmacji. Jeśli chodzi o drugą część pytania - proponuję Ci rzecz najtrudniejszą - wybaczenie samej sobie. Wbrew pozorom nie jest to takie łatwe. Potem możesz mentalnie wybaczyć (lub wyjaśnić z daną osobą nieporozumienie) oraz dodatkowo pisać na ten temat afirmacje. Gdy uznasz, że z podczas pisania nie pojawiają się już żadne emocje - możesz już tylko oczekiwać poprawy wspomnianych relacji. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mars, skoro już o tym napisałeś, to mogłeś również podać tytuł tego genialnego filmu:) Jest do zassania z netu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×