Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chaber

Sprawcza siła myśli - udało się to komuś?

Polecane posty

Gość Girasole
Witam , ENSEI Tak,wiem,że takich miejsc jest więcej.Śledzę od jakiegoś czasu,również forum o pozytywnym myśleniu...i ,ostatnio,Twojego bloga. Gratulacje.Jedynie,sugerowałabym Ci jedną,drobną zmianę.Skoro tematem forum jest-sprawcza myśl-ja pomyślę i poczekam,czy ta moja myśl zainspiruje Cię do owej zmiany(zmiana,która nie jest konieczna,aczkolwiek....). Jeśli nastąpi,to dla jasności,odszyfruję to oto hasło(tu zawarta jest moja sugestia)OMPEZKTSBNJICODNDCJPCOBLŻ ahaha..to tak ,z odrobiną poczucia humoru Alex380 z dedykacją dla Ciebie: http://youtube.com/watch?v=epUk3T2Kfno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Girasole nie masz litości, to ja tu niewyspany i na kacu takim że słyszę jak koty tupią kombinuję co by napisać mądrego a Ty mnie częstujesz takimi zagadkami:) Napisz proszę do mnie na maila lub w komentarzach na blogu, chętnie zapoznam się z Twoją sugestią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Girasole
ENSEI-spoko,to tylko moja delikatna sugestia,która wcale nie musi być rozpatrywana na goraco...to takie niewinne urozmaicenie w temacie-sprawcza siła myśli....poczekajmy chwilkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos slodkiego32
Dziekuje ze wpadlam na ten topik!!!czytam go codziennie i zaczynam prace nad soba zreszta juz nie pierwszy raz ale teraz czuje ze damrade!!!Dzieki temu co tu przeczytalam DZIEKUJEmusze sie rozstac z komuterkiem na 3 tyg ale napewno jeszcze do was wroce.pozdrawiam wszystkich bardzo goraco.Sylwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam pod czarnym nickiem
witam was a co ja mam zrobić doradzicie mi coś? Szukam mieszkania obecnie przerastają ceny nie stać mnie nawet na wynajem i tak to się dzieje ,że dojeżdżam 2 godz. w jedną stronę. Mój problem jest taki ,że za bardzo zamartwiam się na zapas i nie widzę nigdy dobrych stron nie wierzę w siebie nie wierze,że mi się coś uda:O mam strasznie wielki dystans do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do osobyktóra
była pod czarnym nickiem-----natychmiast zmień swoje przekonania! Na przykład: Jestem pełna spokoju i wiary w siebie.Zawsze widzę dobre strony każdej sytuacji.Wszystko mi się udaje.Mam wspaniały,serdeczny kontakt z ludźmi . Zastanów się,czy jeśli będziesz myśleć negatywnie to coś zmieni na lepsze?Przełam się i uwierz,że w życiu sytuacje mogą nieoczekiwanie zmienić sie na lepsze o 180 stopni.Ale,przede wszystkim:NIGDY nie poddawaj się i nie daj zawładnąć negatywnym myślom. Jest tu taki fajny,mądry facet na tym forum -Ensei.Napisz do Niego ,na pewno Ci jakoś pomoże.Możesz zwrócić się też do Marsa. A ja pozdrawiam Cię serdecznie i wierzę w Ciebie.Głowa do góry! -osoba bardzo Ci życzliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam pod czarnym nickiem
dzięki wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567888
up up:) jestescie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedźma z tarotem
Mi się kilka razy udało. Niestety, zawsze w takich przypadkach istnieje ryzyko, iż był to tylko przypadek, ale wolę wierzyć, że mu pomogłam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedźma z tarotem ...\"ale wolę wierzyć, że mu pomogłam\" Tak, jeśli czynisz to w dobrej wierze i zdajesz sobie sprawę z siły Tarota. Trzeba mieć też świadomość tego, że to, co pokazuje Tarot, nie jest jedynym wyjściem. \"Życie jest jak gra\" - ma wiele różnych wątków. Każdy szanujący się Mag czy Wróżka, jeśli tylko czynią to, nie tylko dla samych pieniędzy, ale przede wszystkim by pomóc, mogą \"widzieć\" tylko jedną z możliwych \"przyszłości\". Tym bardziej korzystający z usług magów i wróżek powinni być przez nich uświadomieni, że nie jest to jedyna możliwość jaka ich czeka. Czasem gdy czytam lub słucham wypowiedzi Tarocistek, że oto zobaczyła złą przyszłość więc skłamała i nie powiedziała prawdy. TO NAJWIĘKSZY błąd jaki popełniają. Osoba zainteresowana powinna być z tym zaznajomiona i powinna wybrać inną z możliwości swojego doświadczania życia. Nic nie jest z góry przesądzone. Dany nam jest wolny wybór - to, co, i jak, będzie się toczyć w naszym życiu zależy tylko i wyłącznie od nas samych, od naszego myślenia i tego czego chcemy doświadczać. Oczywiście byłbym skłamał, gdybym nie dopisał, że jest jeszcze parę spraw niezależnych od nas, ale w których przeżywaniu uczestniczymy nie ze swojej woli, a ma to związek z tzw. zbiorową świadomością. Dlatego, jeśli czegoś nie możemy zmienić, zaakceptujmy to, a nie starajmy się \"zbawiać świata\" na siłę. Nim tę regułę zrozumiałem, sam próbowałem \"zbawiać świat\" - gdy dostałem \"po łapkach\" szybko zrozumiałem, że nie tędy droga. Pozdrawiam świątecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
do habera. wywoływanie wydarzeń które spełniają nasze podświadome lub świadome cele - zawiesisz się jeśli będziesz starał się to wykorzystywać. Myśl to nie wszystko jeszcze są gesty. Pani idzie z tacką ryby. Ty "obserwując" jesteś wkurwiony, ktoś kto cię "obserwuje" staje się wkurwiony, itd. efekt taki że masz tę rybę którą chciałeś. Warte to tej ryby? Nie wystarczyło powiedzieć że chcesz inną rybę? Można to też wytłumaczyć widzeniem końcowego efektu danej sytuacji - moja ryba. Co jest problemem? Widzisz efekt i do niego zmierzasz a to wyklucza wolną wolę. Odnosząc to do "proroczych snów" - nazywasz je proroczymi, i szukasz osób wśród których to zrealizujesz, pomimo utraty tego. Mógłbym pisać więcej ale nie ma sensu. Konkluzja? Nie starajmy się manipulować na siłę, czasami trzeba czasami nie trzeba a czasami wolno. Możemy wykorzystywać tylko w zakresie dozwolonego. (👄)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeśli
papierosie powiedz przecie która najpiękniejsza w świecie zawierucha świat za światem papierosów wciąż ich szukam wyczarować go nie mogę kasy nie mam z mamą problem z marzeń okraść kogoś muszę bo bez dymka tak się duszę że poprosić nową muszę i przeprosić bo poruszę świat za światem w zawieruszę wniosek taki jest Kochanie już nie palę co się stanie? "co dalej jest?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----> a jeśli Wiele umknęło twojej uwadze przy czytaniu tych stron. Włącznie z moją płcią. Ach, te święta :D W Nowym Roku życzę wszystkim .... 1. pozytywnego myślenia 2. pozytywnych emocji 3. pozytywnych przeżyć oraz wszystkiego, co się pozytywne zwie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuiiooi
podnosze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyu
podnosze teraz ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro zaglądają tutaj jeszcze forumowicze, znaczy to, że ten temat powinien być \"wałkowany\" nadal. Jest wiele jeszcze do powiedzenia w tym temacie. Wklejam więc \"instrukcję\" wyciszania się, najdoskonalszą jaką znałem do tej pory. Powodzenia. \"...Jak można skupić się na niczym? Najpierw skup się na czymś konkretnym. Nie można skoncentrować się na niczym, dopóki się nie skoncentruje na czymś. Szkopuł w tym, że umysł niemal zawsze skupia się na wielu rzeczach. Odbiera dane płynące ze stu różnych źródeł naraz i przetwarza je z prędkością wyższą od światła, wysyłając ci informacje o tobie i o tym, co dzieje się z tobą i wokół ciebie. Aby skupić się na niczym, musisz przerwać ten mentalny zgiełk. Musisz nad nim zapanować, ukrócić go i wreszcie wyeliminować. Chcesz się skupić na niczym, ale najpierw musisz skupić się na czymś w szczególności raczej, niż na wszystkim naraz. Uprość całą sprawę. Zacznij od migocącego płomienia świecy. Spójrz na świecę, popatrz na płomyk, przyjrzyj się temu, co zauważysz, wejrzyj głęboko, pobądź z płomieniem. Nie myśl o nim. Pobądź z nim. Po chwili zaczną ci opadać powieki, zrobią się ciężkie. Czy to autohipnoza? Staraj się nie szufladkować. Widzisz? Znowu to robisz. Rozmyślasz o tym. Analizujesz i chcesz mu nadać miano. Rozmyślanie o czymś oznacza kres twojego bycia z tym. Nie zastanawiaj się. Pobądź z doznaniem. W porządku. Kiedy najdzie cię ochota zamknąć oczy, zamknij je. Nie myśl o tym. Niech powieki same opadną. Stanie się to naturalną koleją rzeczy, gdy przestaniesz na siłę je rozwierać. Ograniczasz dopływ danych zmysłowych. To dobrze. Teraz wsłuchaj się w swój oddech. Skup się na oddychaniu, zwłaszcza na wdechu. Wsłuchiwanie się w siebie, odrywa cię od słuchania całej reszty. Stąd pochodzą wspaniałe pomysły. Kiedy słuchasz swojego wdechu, słuchasz swego natchnienia. O, Mój Boże. Że też Ty potrafisz tak dobrać słowa. Sza. Bądź cicho. Przestań o tym myśleć! Teraz zogniskuj swój wewnętrzny ogląd. Gdyż teraz, kiedy masz natchnienie, przyniesie ci ono wielki “wgląd\". Skup swój ogląd na punkcie pośrodku czoła, nieco ponad linią oczu. Na tak zwanym Trzecim Oku? Tak. Skoncentruj na nim swoją uwagę. Wejrzyj głęboko. Nie oczekuj, że coś dojrzysz. Zajrzyj w tę nicość. Bądź z tą ciemnością. Nie staraj się czegoś tam zobaczyć. Odpręż się, ciesz się spokojem, jakim emanuje pustka. Pustka jest dobra. Stworzenie może dokonać się jedynie w próżni. Dlatego raduj się pustką. Nie oczekuj niczego więcej, nie pragnij niczego więcej. Co mamy zrobić z tymi wszystkimi myślami, jakie wciąż nas nachodzą? Można mówić o szczęściu, jeśli zazna się choć trzy sekundy pustki. Czy mógłbyś wypowiedzieć się w sprawie tych natarczywych myśli, jakie nie dają spokoju – zwłaszcza początkującym? Nowicjusze popadają we frustrację, kiedy nie udaje im się uciszyć umysłu i przejść do tej nicości, o jakiej mówisz. Dla Ciebie to może łatwizna, ale dla większości z nas na pewno nie. Znowu o tym rozmyślasz. Proszę cię, abyś przestał. Kiedy umysł wypełniają ci myśli, po prostu przyglądaj się, zaakceptuj to. Myśli przychodzą, a ty odsuwasz się i zamieniasz w widza. Nie myśl o tym, tylko rejestruj. Nie zastanawiaj się nad tym, co myślisz. Odsuń się i rejestruj. Nie osądzaj. Nie popadaj z tego powodu we frustrację. Nie zaczynaj mówić sam do siebie, na przykład: “No i znowu! Nic, tylko same myśli! Kiedy wreszcie osiągnę pustkę?\". Nie można osiągnąć pustki narzekając bez przerwy, że jest się od niej daleko. Kiedy wyskakuje myśl – o niczym szczególnym, bez związku z obecną chwilą – zauważ to. Zauważ i chwal, niech stanie się częścią twego doświadczenia. Nie dumaj o tym. To uczestnik pochodu przewijającego się przed twym wewnętrznym oglądem. Niech przejdzie. Podobnie postępuj z odgłosami czy uczuciami. Odkryjesz może, że nigdy nie słyszysz tylu dźwięków jak wtedy, gdy próbujesz doznać absolutnego bezruchu. Przekonasz się może, że nigdy nie masz takich trudności z zajęciem wygodnej pozycji jak wtedy, gdy próbujesz usiąść w absolutnie wygodnej pozycji. Zarejestruj to. Cofnij się o krok i przyjrzyj się sobie, jak to rejestrujesz. Włącz to do swojego doświadczenia. Ale nie dumaj o tym. To uczestnik pochodu. Niech przejdzie. Podobnie ma się rzecz z zadanym właśnie przez ciebie pytaniem. To pytanie po prostu przyszło ci do głowy. Ono również uczestniczy w pochodzie. Niech przejdzie. Nie staraj się szukać odpowiedzi czy rozwiązania, nie próbuj go rozgryźć. Pozwól mu być, iść w pochodzie. Zauważ, że nic nie musisz w związku z nim robić. W tym odnajdziesz wielki spokój. Jaka ulga. Nie trzeba niczego pragnąć, niczego robić, niczym być, z wyjątkiem tego, czym się właśnie jest. Niech będzie i niech minie. Ale nadal patrz. Bez niepokoju, bez oczekiwania. Tylko... przyglądaj się na luzie. Niczego nie wypatruj... bądź gotów na cokolwiek. Za pierwszym razem, kiedy to robisz, za dziesiątym albo dopiero za setnym czy tysięcznym, możesz dostrzec coś, co przypomina migocący błękitny płomień czy pląsające światło. Z początku może rozbłyskiwać, potem się ustala. Pozostań z nim. Wniknij do niego. Jeśli poczujesz, jak stapiasz się z nim, niech tak się stanie. Jeśli to się stanie, nie trzeba ci nic więcej mówić. Czym jest ten błękitny płomień, to pląsające światło? Tobą. To rdzeń twojej duszy. Otacza ciebie, przenika, jest tobą. Przywitaj swoją duszę. Wreszcie ją odnalazłeś. Wreszcie jej doświadczyłeś. Jeśli stopisz się z nią w Jedno, zaznasz prawdziwej błogości. Odkryjesz, że istota twojej duszy jest tożsama z Moją istotą. Utworzysz jedność ze Mną. Chociaż na chwilę. Chociaż na nanosekundę. Ale to wystarczy. Potem nic innego nie będzie się liczyło, nic nie będzie takie same, nic w fizycznym świecie temu nie dorówna. I wtedy też zrozumiesz, że nie potrzebujesz niczego i nikogo, poza samym sobą. Brzmi to trochę groźnie, w jakimś sensie. Chcesz powiedzieć, że nigdy więcej nie będę chciał z nikim innym być? Nie będę chciał nikogo pokochać, ponieważ nie będzie mógł mi dać tego, co odnalazłem w swoim wnętrzu? Nie powiedziałem, że nie pokochasz nikogo, czy niczego poza sobą. Powiedziałem, że nie będziesz potrzebował nikogo, czy niczego poza sobą. Powtarzam: miłość i potrzeba, to dwie różne rzeczy. Jeśli naprawdę doznasz tej wewnętrznej jedni, o jakiej mówię, wynik będzie wręcz odwrotny. Zapragniesz być z wszystkimi – ale teraz z zupełnie innego powodu. Nie będziesz dążył do uzyskania od nich czegoś. Teraz będziesz się rwał, aby im coś ofiarować. Gdyż zapragniesz całym sercem podzielić się z nimi doświadczeniem, jakiego zaznałeś w sobie – doświadczeniem Jedności. Będziesz szukał tej Jedności z każdym, gdyż będziesz wiedział, że stanowi ona prawdziwą twą istotę i będziesz chciał poznać tę prawdę we własnym doświadczeniu. Wtedy to staniesz się “niebezpieczny\". Zakochasz się we wszystkich. Tak, to jest niebezpieczne, ponieważ my, ludzie, ustanowiliśmy taki styl życia, w którym uczucie Jedności z każdym przez cały czas, wpędza nas w tarapaty. Ale teraz znasz przyczyny, wiec możesz tego uniknąć...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest powiedzcie mi
ja mam taka dziwna sytuacje . Jest pewna osoba . Kiedy patrze na nia lub na jej zdjecie widze wkolo niej / bijace od niej zolto-zlociste swiatlo . Czy to aura tej osoby ? I dlaczego tylko u niej to widze ?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałam opowiedzieć swoją
historię :-) rozstałam się z chłopakiem, nadal go kocham i tęsknie. Niedawno wyszłam wieczorem na spacer, poszłam do miejsca w którym kiedyś byliśmy razem, słuchałam piosenek które mi śpiewał i rozmawiałam z nim w myślach. Wczoraj do mnie napisał, po 2 miesięcznym milczeniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhaannaa
hmm...bardzo zaciekawil mnie ten topic i postanowilam napisac, a chcialam opowiedziec pewna historie mam przyjaciolke, nie znamy sie zbyt dlugo bo dopiero 3 lata, a przyjaciolkami jestesmy od 2. a laczy nas jakas specyficzna wiez, myslimy podobnie, zdarzylo sie juz wiele razy ze w tym samym momencie mowilysmy dokladnie to samo, ale najbardziej zaciekawila mnie pewna sprawa, jakis czas temu obie mialysmy chlopakow, w odstepie paru dnich kaza zerala ze swoim partnerem, no i minelo troche czasu i kazda z nas zwiazala sie z innym, jak juz bylysmy w tych zwiazkach w tym samym czasie kazda przechodzila kryzys w zwiazku...zaskakuje mnie fakt iz co mi sie przytrafilo to za jakis czs to samo przytrafialo sie jej. jak myslicie dlaczego?? i jakie moze byc podloze takiego ukladu zdarzen?? pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo! hhaannaa wiem jakie to uczucie gdy nikt nie reaguje na moje pytania,dlatego postaram sie odpowiedziec , jak ja to rozumiem. Osobiscie uwazam sie za osobe pozytywnie nastawiono do zycia i znam z wlasnego doswiadczenia sile sugestii. Mysle ze w twoim zyciu dzieje sie dokladnie to czego sama oczekujesz, poniewaz caly czas szukasz podobienstw z twoja przyjaciolka ,najprawdopodobniej w przyszlosci bedzie ich jeszcze wiecej. Musisz zadac sobie pytanie czy to jest to czego oczekujesz od swojego zycia? Jezeli tak, nie widze problemu, jezeli nie, musisz zdac sobie sprawe ze sama jestes odpowiedzialna za to czego "oczekujesz". Mam nadzieje ze zrozumiesz co mialam na mysli? pozdrowienia i zacznij "oczekiwac" tylko to co najlepsze dla twojego zycia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhaannaa
dziekuje zielono w glowie ;* i oczywiscie rozumiem co ci chodzilo :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOLICJA
co to jest powiedzcie mi ja mam taka dziwna sytuacje . Jest pewna osoba . Kiedy patrze na nia lub na jej zdjecie widze wkolo niej / bijace od niej zolto-zlociste swiatlo . Czy to aura tej osoby ? I dlaczego tylko u niej to widze ?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×