Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana35

moje dziecko jest okropne!!

Polecane posty

Gość zalamana35

moj 5 letni syn jest okropny cokolwiek mu powiemon ma odpowiedz !! pyskuje , nie da sobie nic powiedziec a teraz jest chory i siedzenie z nim wdomu to katorga jak z nimpostepowac? moze ktos zna zloty srodek na uciszenie go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego mój już dzisiaj poszedł do przedszkola.Od tygodnia siedział w domu z lekką infekcja ale dłużej znieść tego nie mogłam.Ale nie martw się ,to tylko kryzys 5 latka i niedługo przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
oglądaj super nianie tam jest wiele trudnych sytuacji no i rady jak postępować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
no i zeby było smiesznie zawsze wychodzi na to,że rodzice źle postepuja w danej sytuacji i ,ze konsekwencją można utemperowac kazdego łobuziaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debilizm
mam to samo :o siedze z moim 9 latkiem i cholera mnie strzela :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana35
ogladam!! duzo sie juz nauczylam , ale nie bylo jeszcze odcinka w ktorym dziecko pyskowalo !nie wiem co ja mam robic , jego oddzywki do mnie mnie wyprowadzaja z rownowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzieś musi
leżeć przyczyna takiego zachowania; przeanalizuj to jak postępujesz z synem, czy ustępowałaś mu wczesniej we wszystkim, czy karciłaś za złe zachowanie, czy ponosił kary np. zakaz oglądania bajki, gdy źle się zachowywał, czy rozmawiałąś z nim na bieżąco o tym, jak powinien się zachować, a co jest złe? Musisz zacząć od tego, bo często źródło problemów z dziećmi lezy w rodzicach. Skądś to dziecko czerpie wzorce zachowań, a jeszcze gdy mu się na cos pozwala "dla świętego spokoju", to ma zielone światło na wszystko. NIe jestem zwolenniczka bicia (chyba, ze dziecko naprawdę by zasłuzyło na klapsa, to owszem, ale musi być uzasadniony silnym ardumentem i gdy słowa już nie wystarczą). Ale jestem za karaniem dziecka w sposób bardziej zrozumiały dla niego i bardziej dotkliwy niż klaps: mówię o zakazach, czy "szlabanach" na coś tam. Oczywiście proporcjonalnych do winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana35
widze ze nie tylko ja mam problem! moze sie kiedys zmieni !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzieś musi
załamana - może pyskówki obserwuje u swoich rówieśników? musisz dobrze przyjrzeć się jego kolegom, moze oni tak się zachowują i on mysli, ze to jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość debilizm
takie wywody to pani psycholog czesto zapodaje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslę, że to trochę wina nas, rodziców, bo początkowo jesteśmy zachwyceni, że nasze dziecko jest takie mądre i wygadane, a potem sytuacja nas przerasta. Absolutnie cię nie krytykuję, bo sama mam podobną sytuację, choć może jeszcze nie jest tak źle. Mój syn zawsze wszystko wie lepiej i rozmowę ze mną ucina słowami \"Nie kłóć się ze mną\" :p Myslę, że trzeba się uzbroić w cierpliwość i przetrzymać ten czas. Warto jednak zwracać uwagę na niegrzeczne odzywki i stanowczo na nie reagowć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana35
masz racje wczesniej mu na wszystko pozwalalam i wszystko mial co chcial od momentu ogladaniasuper niani skonczylo sie rozpieszczanie , zobaczylam wielu sytuacjach moje dziecko i powiedzialam dosc a on walczy o wszystko chociaz jest juz lepiej w tej chwili juz nie placze a pyskuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, dziewczyny, przeraża mnie ,że jak miałam problem z 3-latkiem, to mówiono mi \"Przejdzie, to jest kryzys 3-latka, typowe\". Teraz jak mam 4-latka to jest marudny i ma \"kryzys 4-latka\" (normalne, przejdzie) . A tu czytam, że jest też \"tylko\" kryzys 5-latka i kryzys 9-latka, a przeciez wiem ze słyszenia o krzysie 12-latków, i 15-latków. Czy to jest normalne?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość priorytet
Nie przesadzajmy. Każda matka przechodzi ten okres. Moja 5-letnia córa zadaję dziennie niezliczoną ilość pytań a jeszcze więcej ma odpowiedzi i ripost. Taki okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzieś musi
do debilizm - a czym wytłumaczyć pyskówki i to, ze matka nie potrafi utemperować 5 latka? ! Nie jestem psychologiem, po prostu to jest zycie. Zresztą autorka potwierdziła, ze wczęsniej dla świętego spokoju mały miał wszystko ... teraz sama zbiera "zniwo" własnego błedu. Tu nie psycholog, a konsekwencja teraz jest potrzeba. Powodzenia załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Nie jesteście odosobnione w tych problemach. Mam dwoje dzieci w wieku 6 i 2 lata. 6 letni syn dał nam popalić, nie ma co. Odkąd skończył roczek, nie dawaliśmy rady. Czasem myślałam, że on ma ADHD. Ale potem uczyliśmy się na własnych błędach. Przede wszystkim konsekwencja i opanowanie doprowadziło do tego, że teraz Kuba jest super chłopcem, ma nadal spory temperament, często jest impulsywny, ale tak jak każdy człowiek, ma po prostu swoje cechy indywidualne. Jego energię kierowaliśmy na pozytywne tory (sport, dużo ruchu), dużo z nim rozmawialiśmy, jak zawinił to szlaban (np. na TV), nie ulegaliśmy wszystkim jego zachciankom i przede wszystkim wspólnie z mężem trzymaliśmy wspólny front. Powoli dawało to rezultaty. W wychowaniu młodszej córeczki było już łatwiej, mieliśmy doswiadczenie. Nie traktuję jej jak niemowlaka, który nie jest świadome swoich czynów. Ona zaczęła już sobie zdawać sprawę, kiedy może sobie na co pozwolić (niestety z nianią nie mogę się porozumieć, pozwala jej na wszystko, a jej przy niej różki rosną. Niania ma 3 letnią wnuczkę i we wszystkim jej ustępuje, byle nie tupała, krzyczała i nie biła). Np. perwsze starcia to sprzątanie zabawek. Ona już wię, że 2 latek potrafi wrzucić zabaweczki do pojemnika, jeśli się nimi nie bawi, że jak się nie jest grzecznym, jest kara (oczywiście adekwatnie do jej wieku, czyli brak książeczki na dobranoc, króciutka odsiadka w drugim pokoju). Program \"Superniania\" utwierdza nas tylko w tych metodach. Poznaliśmy, że wychowanie jest ciężką żmudną pracą i tego życzę wszystkim mamusiom. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana, na zmianę metod w tym wieku, jakim jest dziecko, nie jest za późno. Nie możesz tylko się poddać.I życzę ci dużo cierpliwości. Pracuję w gimnazjum, to wiem, jak to jest wysłuchiwać pyskówek uczniów. Ale jeszcze żaden z nich nie załozył mi kosza na głowę, wydaje mi się, że miałam z nimi dobry kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera80
Dziewczyny zwróccie uwage tez moze co glądają wasza dzieciaki, jakie bajki, w jakie gry graja na komputerze. Ja sama nie mam jeszcze dzieci ale dosyc czesto przebywam z moim kuzynem własnie 5-latkiem i zauwazylam ze wiele jego pyskówek bierze sie właśnie z jakieś bajki, jego ulubionej on wiele z niej potrafi powtorzyc. Często to bywają takie wyrazenie ze jego matka sama sie zastanawial skad on zna takie słownictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 3latka wiec trudno mi poradzic cos w sprawie 5latka. ale sprobuje na podstawie zachowanie mojego syna. On nie pyskuje(bo nie mowi. i to moj problem) ale potrafi dac odczuc swoim zachowaniem ze chce popyskowac. My od samego poczatku- mniej wiecej od 1,5 roczku stosujemy metode podobna do tej co pokazuja w super niani. u nas wyglada to tak: Jak Jakub nie slucha, placze o byle co itp - pada jedno magicze zdanie-\"prosze szybko na łózko , jak sie wyplaczesz to pogadamy\". Dziala !!!! przychodzi wyplakany, ja mu tlumacze o co chodzilo a on slucha mnie. zdarza sie ze nie chce iscna lozeko- to biore go za reke i prowadze go sama!!! Z moich obserwacji- dziecko gorzej sie zachowuje jak je duzo slodyczy i oglada duzo tv. Zauwazylam ze jak kupuje mu mniej kinderek, puszczam mniej bajek to jest grzeczniejszy!!!!! wiem ze z 5latkiem bedzie troche ciezej ale znajdz mu cos na czym wyladuje swoje emocje(u mnie to jest lozko syna- tam czuje sie bezpiecznie i tam moze sobie poplakac) . pozdrawiam serdecznie i zycze cierpliwosci i wytrwalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczycielkaaa
no tak najlepiej wyslac dziecko do przedszkola i niech sie tam martwia, chore, zakatazrone, zaraza inne dzieci i wychowawce,,,,ale coz... "babcia nie mogla juz z nim wytzrymac" to dzis przyszedl... oj wy rodzice, ajk wychowacie tak macie... taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliszenka
Najlepiej na pyskówki dziecka nie zwracać uwagi. Wtedy dziecko zauwazy że to nic smiesznego to co on wyczynia. Wiem, że jest Ci trudno. ale w żadnym wypadku na niego nie krzycz i nie bij. Agresja wywołuje agresje. I nie pokazuj słabości bo on poczuje władze nad toba. Zastosuj moze kare. Niech siedzi na krzesle tyle minut ile ma lat, i potem jak nie przeprosi to powtórka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko na chwilke
moja corka ma 5 lat: jest okropna tylko czasami a wtedy piszczy jak opetana. ostatnio zrobilam maty tescik jak zaczela piszczec ( nie pamietam juz o co) to ja tez zaczełam, chcialam sprawdzic jej reakcje (gardlo mnie potem bolalo ,sasiedzi pytali sie co to bylo) ona usiadla ze łzami w oczach i spytała sie czy mi cos dolega i czy zadzwonic po tatę.rozwaliła mnie tym poprostu . Teraz jak zaczyna pyskować czy popiskiwac porostu wychodze z jej pokoju zamykam drzwi i nie zwracam uwagi. moze nie jest to dobre ( bo kazde dziecko jest inne) ale u mnie skutkuje . a jeszcze na jej złe humorki mam inne rady np: robienie ciastek, nauka prania recznego (uwielbia sie taplac) oczywiscie w mydle, to nic ze łazienka pływa:], daje miske z woda i mydłem, szczoteczke i proponuje szorowanie podłogi (ostatnio wziela sie za dywan)wiele jest sposobów na załagodzenie napadów złego humoru trzeba tylko je wymyslic nie kazdemu dziecku odpowiada pranie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam4 i sama wychowuję jak za chwilę mnie dostanę szału to będzie cud jakich mało. Porostu sytuacja z nimi jest nie do wytrzymania najstarszy 21 ma cukrzycę i cały czas ma bunt na chorobę na życie że musi co kolwiek zrobić drugi prawie 16 bunt na wszystko na szkole na mnie i na cały świat 10 łatka chciałaby wszystko i wymusza krzykiem a 9 latek codziennie coś broi dziś mało ci nie spalony dom. Pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×