Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zielona ramka

Adopcja przez pary homoseksualne

Polecane posty

Gość Zielona ramka

Szczerze mowiac boje sie podjac tutaj dyskusje na taki temat, gdyz wsrod wielu inteligentnych forumowiczow zwykle znajduje sie taki, ktory swa odwrotnie proporcjonalnie - mala inteligencja zniszczy powazny i kontrowersyjny topik.. ale jednak zaryzykuje.. moze sie nie zawiode.. Pozdrawiam! I wierze w Was - ludziska :) Jaki jest Wasz stosunek do tematu? Co sądzicie o mozliwosci adopcji przez pary homoseksualne, gdzie podmiotami są np dzieci z domów dziecka czy dzieci niepełnosprawne intelektualnie/ z niepelnosprawnoscia sprzezona lub przewlekle chore.. biorac pod uwage to, ze ow pary maja duze mozliwosci zarowno mieszkaniowe jak i finansowe.. Dziekuje za wypowiedzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakakakaka
zgadzam sie z Myrevin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona ramka
Czyli to wina spoleczenstwa... ale spoleczenstwo sie zmienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponad połowa z tego \"zmieniającego\" sie społeczeństwa deklaruje się katolikami.. więc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona ramka
Maanam.. hmm.. wlasnie tez mam takie watpliwosci, ale nie wiem, gdzie moglabym go jeszcze podjac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie podoba mi sie ten pomysł , takie sa moje osobiste odczucia , ale nie mam zamiaru nikogo przekonywac , że to jedyna słuszna droga. Ale w naszym kraju , gdzie procedury adopcyjne powoduja , ze nawet dla heteroseksualnych małżeństw adopcja jest długim procesem i trudnym , a przypadki adopcji przez samotne matki mozna policzyc na palcach rak nie sądzę , zeby taki pomysł miał racje bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że każdą z sytuacji należałoby rozpatrywać indywidualnie. Nie powiem jasno, że jestem za, ale też nie sprzeciwię się stanowczo. Nie ukrywam też pewnej swojej nieuczciwości etycznej. Otóż mniej mam zastrzeżeń do adopcji przez pary homoseksualne żeńskie, niż przez mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona ramka
Adopcja jest bardzo trudnym procesem, gdyz musi byc na prawde bardzo dokladnie sprawdzone czy dane osoby/osoba spelnia odpowiednie wymagania do bycia rodzicem. Moze to brzmi dosc brutalnie, bo przeceiz tak na prawde rodzicow sie nie wybiera.. ale tutaj chodzi o dobro dzieci, by drugi raz nie zostaly skrzywdzone.. Wiem, ze ten okres z procedur tez jest dla nich krzywdzacym, ale to chyba lepiej na poczatku zbadac wszystko niz pozniej zalowac ze czegos sie nie uwzglednilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona ramka
Maanam.. a znasz takie pary osobiscie, a co wiecej.. ich dzieci..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem przeciwna. Slub owszem czemu nie, każdam kochająca się para odczuwa chęć zalegalizowania związku, ale dziecko to już raczej przesada. ja nie chcialabym chyba być dzieckiem pary homo, w ogóle to jest jakieś dziwne dla mnie ...wiem że zaraz się ktoś tu rzuci że to co mówię to jest głupie i banalne ale uważam dże dziecko powinno mieć \"normalnych\" rodziców - matke i ojca.Wiadomozę bywają związki hetero nie udane , kończące się rozwodem , ale mimo wszytko dziecko wtedy zostaje z jednym z rodziców a z drugim i tak ma kontak. chociaż oczywiście są wyjądki - jacys pojebani znęcajacy się rodzice alkoholicy itd - ale przeciez wsród par homo tęż się to może zdarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego , że wiele par homoseksualnych moze byc lepszymi rodzicami , niz hetero krzywdzacy swoje dzieci. I nie widze różnicy między parami kobiecymi czy męskimi.Jesli miałyby pary homoseksualne prawo adopcji preferowanie płci byłoby nastepną niesprawiedliwoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona ramka
A co z gdzie wzorce osobowe, kształtowanie poczucia zgodnego z wlasna plciowoscia, szukanie wlasnej tozsamosci... czy to nie jest wtedy strasznie trudne... jak np gej ma wpoic synowi cechy prawdziwego mezczyzny.. (hmm.. pewnie zdarzaja sie geje, ktorzy je maja ale generalnie sa oni dosc zniewiesciali , przepraszam.. ) a co do lesbijek - wiem ze uogolniam, ale jednak - czesto mowi sie, ze sa feministkami.. wiec.. co z patrzeniem corek na innych mezczyzn..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona ramka
tak, oczywiscie, grupy rowiesnicze, otoczenia socjalizujace procz podstawowej jednastki - rodziny, ale jednak ona jest korzeniem wychowania i od niej czerpiemy najwiecej... mowa jest o spoelczenstwie.. ale u nas to spoleczenstwo wobec odmiennosci jest dosc brutalne.. wiec hmm.. np wziac pod uwage dzisiejsze gimnazjum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozeeuropy
Pojawiaja sie publikacje naukowe sugerujace ze niektore przypadki homoseksualizmu moga wynikac z doswiadczen sekusalnych z dziecinstwa. "The sexual orientation of men who were brought up in gay or lesbian households." James

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papierowe - ale zycie to nie jest amerykanski serial typu siódme niebo gdzie kiedy dziecko w szkole jest blade czy ma gorszy nastroj to od razu sztab pedagogow psychologow nauczycieli i terapeutow mu pomagaja rozwiazac problem, a gdy rodzina ma jakis klopot to ciotki dziadki wujki itd przyjadzaja z konca swiata zeby pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona ramka
ciezki temat... jak argumentowac wiec postawe za i postawe przeciw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z tezą, że stadło homoseksualne (jakoś wyraz \"małżeństwo\" wydaje mi się mniej adekwatny) może być dużo dojrzalsze i - ogólnie - \"lepsze\" jako para, bo to akurat zależy od tego jaki jest każdy człowiek z osobna; heteroseksualni nie mają monopolu na dojrzałość i mądrość, podobnie jak pedały i lesbijki. Orientacja seksualna to tylko jeden z wielu elementów składających się na to czym i kim jest człowiek, i to w dodatku zapewne elementów mniej ważnych (dlaczego nie toczą się w mediach dyskusje nt. blondynów? ano dlatego, że kolor włosów to rzecz wrodzona i nie ma żadnego znaczenia). Co do adopcji przez pary homo - jestem przeciwny. Składowych tego sprzeciwu jest kilka: 1. w naszym społeczeństwie (wiem, uogólniam...) takie dziecko miałoby przerąbane (lub conajmniej byłoby tym zagrożone). Tu jednak posypuję głowę popiołem; gdyby to był jedyny powód to pierwszy krzyczałbym głośno: \"to zajmijmy się edukacją społeczeństwa zamiast się sprzeciwiać adopcji homo\". 2. Bardzo mocno wierzę w to, że dziecko wychowywane w takiej rodzinie miałoby - lub co najmniej byłoby megazagrożone - problemami wynikającymi ze skomplikowanej materii psychiki ludzkiej. Ludzka psychika nie kończy się bynajmniej na \"tu i teraz\", ale jej korzenie sięgają wstecz, do poprzedzających pokoleń. 3. Dzieci adoptowane w maleńkości nie są świadome tego, że ludzie którzy je wychowali nie są ich biologicznymi rodzicami. Naturalni rodzice albo pozostają kompletnie nieznani albo pochodzą (często) z patologicznych środowisk i - jakkolwiek okrutnie to zabrzmi - często nie ma dla nich ratunku. W takiej sytuacji - moim zdaniem - jest najlepiej dla dziecka, że nigdy się nie dowie o swojej adopcji. W przypadku adopcji homo jest to w oczywisty sposób niemożliwe. Podsumowując 3 powyższe punkty - jestem przeciwny. 99% jestem na \"nie\", 1% na \"tak\", bo \"nigdy nie mów nigdy\" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w skrocie: jestem przeciw bo uwazam ze tylko rodzice ( kobieta i mezczyza) sa w stanie prawidlowo ukasztaltowac dziecko, kazde wpaja inne wzorec, wiem wiem to tez troche utopijna wizja rodziny , ale tak powinno to wygladac. uwazam ze pary homo nie sa w stanie temu podolac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona ramka
:) Dziekuje Wam wszystkim za odpowiedzi :) Jednak wiara w ludzi daje wiele dobrego :) Ach... serce rośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciw. Użyję typowego dla obnrońców homoadopcji agrumentu: \"czy wolelibyście, żeby dziecko dorastało wśród dwóch agresywnych, kłocących się lesbijek, czy może jednak w kochającej się heteroseksualnej rodzinie\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w skrocie: jestem przeciw bo uwazam ze tylko rodzice ( kobieta i mezczyza) sa w stanie prawidlowo ukasztaltowac dziecko, czy samotnym rodzicom powinno sie w takim razie odbierac potomstwo? Bo kobieta czy mężczyzna solo to nie to samo , co razem;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona ramka
A co wiekszym ryzykiem pedofilii wsrod gejow ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest szansa, że samotny rodzic sobie kogoś znajdzie... a poza tym, to zwykle są dzieci, które \"mieli\" wcześniej. Co do homopar, jedyny wyjątek jestem w stanie zrobić dla biologicznych dzieci. A i to w rzadkich sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona ramka
Arava.. wydaje mi sie ze nie, bo w jakis sposob przenika ze strony jednego z rodzicow uksztaltowane zdanie na temat mezczyzny czy kobiety w domu - ojca lub matki, meza lub zony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arava - napisalam wyzej ze nawet po rozwodzie dzieci przewaznie utrzymuja kontakt z drugim rodzicem, a jak jest samotna matka to tak jak napisal Nefrytowy Krab - przeciez jest szana ze sie z kims zwiaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopak1982
jestem przeciwny adopcji przez pary homoseksualne. chociaż w tej chwili przyszło mi do głowy: a jeśli taka para chciałaby zaadoptować jakiegoś kilkunastolatka(nastolatkę), który raczej nie ma już szans na adopcję (bo mało kto chce takie duże dzieci) - to co wtedy? odbierać jedyną szansę na wyrwanie się z domu dziecka? tylko że pewnie ani takie dziecko by nie chciało takich rodziców, ani rodzice tak samo jak hetero takiego dużego dziecka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba nie znacie dzieci samotnych matke skrzywdzonych przez mężczyzn...mam takiego kuzyna , ten to miał dopiero wpojone wzorce...kazdy mężczyzna to gnój , on tez taki będzie , zeby nie wiem , co , od losu nie uciekniesz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie tak samo jak z adopcja uposledzonego dziecka - szczerze watpie ze ktos takie zaadoptuje, wiem ze to straszne , ale adopcja takiego dziecka to ogromna odpowdziedzialnosc , ciezar i obowiazek. poza tym niektorzy robia z par homo jakis aniolow ktorzy beda wybierac z domow dziecka najstarsze i najbardziej kalekie i uposledzone dzieci z zeby im tylko zapewnic normalny dom ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×