Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Iommek

Pracownicy banków.

Polecane posty

Gość hmmmmmmmmm......
pasadenka pracownicy banku są nieustannie szkoleni, to nie jest tak, że idziesz do pracy, masz 2 szkolenia i koniec.. przepisy się ciągle zmieniają.. każdy pracownik ma swoją skrzynke pocztową na którą takie zmiany przychodzą.. dzieje się to czasem kilka razy w tygodniu.. szkolenia są bardzo często.. uwierz, nie sposób wszystkiego wiedzieć, ale oczywiście podstawy trzeba znać DeGie możesz podać miasto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmmmmmm...... - wiem, moj znajomy pracuje w banku, skończył anglistykę wiec niezbyt ekonomiczny kierunek a jednak jakos sobie radzi, nie jak te panny ze SKOKu, wkurza mnie to po prostu i tyle :P bo wplata raty za pozyczkę to chyba nie jest jakas niecodzienna \"operacja\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuję
pasadenka--------> w miesiacu potrafi wchodzić kilka nowych produktów i wierz mi, że nie sposób wszystkiego zapamietać. A lepiej sie poradzić kogoś bardziej doświadczonego niż udzielić złej informacji. Dla przykładu podam Ci , że np PKO BP ma w ofercie około 6 kart kredytowych. Zapamietaj procedurę rozliczania, opłaty za wydanie, za korzystanie i sposoby rozliczania ich. A to tylko karty, a do tego musisz wiedzieć też kredyty, lokaty, fundusze inwestycyjne, konta ROR - też jest 5, do tego normalne karty bankomatowe dla każdego rachunku. Do tego stale są jakieś promocje na niektóre produkty, zmieniają się tabele opłat, prowizji, oprocentowania. Za przeproszeniem gdybyś chciała wszystko ze szczególami wiedzieć na pamięc, to musisz mieć łeb jak hipermarket.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuję
W Bydgoszczy sa dwa oddziały banku. Pozostałe placówki, to dawne ekspozytury, niedawno zamienione również na oddziały, ale tylko sprzedażowe. Do tego dochodzi sporo agencji PKO. Wiem , że w Bydgoszczy jest napewno Inteligo, może teraz zajmuje sie tylko przetwarzaniem a siedziba jest w Warszawie. Zresztą w PKO stale coś się zmienia, jakieś komórki przechodzą pod inne wydziały i nie podlegają już pod region, tylko pod Centalę w Warszawie. Nawet my zaczynamy już się w tym gubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pasadenka nie znasz głównej zasady w SKOKach;-) Tam przecież pracują siostrzenice, bratanice i znajome starych pracownic. To w dużej części głupiutkie dziewczyny, które ledwo pokończyły ekonomiki. Taka jest prawda. A co do zarobków sprzedażowców (czyli np. mnie), to za wyrobienie 125% planu mam 1200 brutto premii. Najczęściej wyrabiamy tę normę. W tym miesiący też zzamknęliśmy plan na 125% ;-)) No i wypłata 1800 brutto, razem dostaję 3000 brutto. Pracuję od stycznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuję
lommek -----> u Was premia jest miesięczna? Bo u nas kwartalna A plany tak wysokie , że naprawdę ciężko wyrobić. Zależy jeszcze jaki produkt i miesiąc. Wiadomo teraz będzie więcej kredytów, a mniej depozytów. Nawet są promocje na karty kredydowe, kredyt wypłacany w tym samym dniu . U nas sprzedawca na dzień dobry jak rozpoczyna pracę ma podstawy 2000 brutto. Premia kwartalna uznaniowa tak około 2000 - 2500 brutto. zależy od wykonanego planu i zaangażowania w pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm......
najgorsze jest to, ze prawie nic nie zależy od Ciebie.. jak klient chce karte, to ją wyrobi chocby nie wiem co.. jak jej nie chce to raczej go nie przekonasz.. do brania kredytu bez powodu tez nikogo nie namowisz jeszcze mozesz miec pecha i może Ci przyjsc taka "zawalidroga" siedziec godzine i wypytywac o wszystko az w końcu na nic sie nie zdecyduje a kolezanka obok może w tym czasie podpisać już kilka umów.. siostry koleżanka w Wawie pracuje jako taka pomoc chyba, dostaje taki plan, że jeszcze nigdy się nie wyrobiła.. inne co tam pracują tez.. dostaje koło 700 zł na miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trzeba kończyć studiów. Nawet bez sensu iść po studiach do takich banków jak - fortis, lukas, euro. Tam jesteś po prostu zwykłym wciskaczem kart i pożyczek gotówkowych. A dostajesz za to marne grosze rzędu 1000 - 1200 zł BRUTTo na miesiąc. Czyli jaieś 850 zł do ręki. No i jaka osoba po studiach pójdzie pracować za takie pieniądze. Zresztą oni sami zrozumieli śmieszność swoich płac i już nie piszą w ogłoszeniach o wymogu wyższego wykształcenia. Piszą teraz wykszt. średnie/ mile widziane wyższe - liczą, że złapią naiwnego na dłuższy okres. Jak bank chce mieć pracownika dobrego to musi mu płacić normalnie. Robotnik w fabryce zarabia 2000 na rękę i to często po zawodówce. Ktoś może powiedzieć, że w takim razie szkoda się było uczyć. Ale teraz to ja mogę zarobić np. na giełdzie. A robol będzie do usranej śmierci biegał do fabryki i podbijał kartę. Mam taką nadzieję;-) Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marissha
masz do wyboru.. Akademie Ekonomiczne, Wyższe Szkoły Bankowe (ta w mieście, w którym studiuje ma najlepsze opinie, lepsze niż AE), są jeszcze Wyższe Szkoły Zarządzania i Bankowości ja znam tyle, ale może są jeszcze jakieś.. i faktycznie dużo ogłoszeń jest teraz.. wykształcenie średnie.. co mnie trochę wkurza, bo wolałabym żeby jednak dopisali tam, że w trakcie studiów kierunkowych, albo żeby człowiek chociaż troche z ekonomią miał wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuję
hmmmmmmmmmm----------> masz zupełna rację. Jak klient nie chce to go nie przekonasz, bo przeciez wiadomo , że jak ktoś nie potrzebuje kasy , to nie weźmie kredytu, albo jak ktoś kasy nie ma to nie zaloży lokaty. A jak już masz chetnego na kredyt, to często okazuje się , ze nie może dostać, bo nie ma zdolności kredytowej. Po prostu klienci nie wiedzą, że jest system , w kórym można sprawdzić wszystkie jego zadłużenia i stan jak dany kredyt spłaca. Do tego wychodzą wszystkie posiadane kart kredytowe i limity na kartach, które też są traktowane przeez banki jak kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmiesznie jest jak przychodzi otworzyć konto taki typowy dłużnik. Zaraz następnego dnia po założeniu dzwoni po debet. I jeszcze zaczyna się rzucać jak okaże się, że figuruje w BIKu i nie można mu przyznać debetu, bo ma np. windykacje. Udaje zdziwionego, a później zaczyna się upominać co jakiś czas telefonicznie, mimo, że najczęściej za prowadzenie konta też ma zaległości. A co do tego, żeby pracownicy banków mieli koniecznie wyższe wykształcenie, to bez sensu. Nie ma takiej potrzeby, zwłaszcza, że banki to teraz często zwykła akwizycja, a do akwizycji nie potrzeba mgr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuję
u mnie też wiekszośc pracowników ma tylko średnie wykształcenie. Teraz sporo osób studiuje zaocznie, ale robia tylko licencjat, bez tytułu mgr. Ja też uważam, że nie zawsze do pracy w banku potrzebne jest wyższe wykształcenie, chociaż jest mile widziane. Z praktyki widzę , że są osoby z wyższym , a zachowują się jakby miały zawodówkę skończoną, a te ze średnim o wiele lepiej pracują i lepiej znają się na produktach niż magistrowie. Albo np. osoba która jest jest mgr fizyki zajmuje się nadzorem pracy klientów VIP. Wiadomo wszędzie znajdą się osoby, które trafiają do pracy w banku po znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuję
lommek - u nas jeżeli ktoś figuruje w BIK-u to nawet konta mu nie chcą założyć, albo najwyżej umiejscowione, bez możliwości debetu. Dopiero po jakimś czasie możę się ubiegać o dopuszczalny debet, zalezy jakie operacje ma na koncie. Najczęściej takie osoby, jak dostaną debet to znowu nie spłacają go w ciagu ustalonego terminu i tak wkółko. W końcu jak po 3 wezwaniu nie ureguluje salda debetowego zamykamy mu konto z urzędu. Wtedy idzie do innego banku i tam otwiera następne, bo w BIK-u nie wychodzą zadłużenia wszystkich banków. Nie widzimy np Lukasa, a tam przewaznie klienci sa najbardziej zadłużeni, bo biorą towary na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikaaaaaa
do pasadenka, jedno Ci powiem, praca w SKOKu na pewno nie jest łatwa i nie zawsze przyjemna, wiem coś na ten temat bo pracuję juz 6 lat w tej instytucji. A ten oddział na który trafiłaś na pewno nie jest idealny sądząc z tego co napisałaś. ale trochę jest przykro jeżeli tak myślisz o wszystkich pracownikach. jeżeli można spytać to w jakim mieście trafiłaś na takie niekompetentne osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszędzie praca z klientem nie jest łatwa i nie zawsze jest przyjemna. Nie odkryłaś Ameryki. A fakt, że właśnie w SKOKach pracują niekompetentne dziewczyny po znajomości jest ogólnie znany. No ale abstrahując, mam takie pytanie. Jaka jest droga awansu w bankach? Ja pracuję dopiero rok i nie wiem jak to się odbywa. Czy pracując dobrze jest szansa awansu? Czy trzeba po prostu wchodzić w dupę dyrekcji itp. Bo tyle się czyta w tych kolorowych magazynach typu \"Forbes\", że ludzie awansują itp. Ale jak to wygląda od kuchni. Czy będąc pracownikiem front office (jak ja) i mając skończone lepsze studia niż wielu pracowników + kończę podyplomówkę na AE w Krakowie, mam szansę na awans? Czy to będzie zauważone, że pracownik skończył dodatkowe studia i być może zasługuje na podwyżkę, albo wejście na wyższy szczebelek na drabince. Napiszcie jak to było u was. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuję
lommek-------> u mnie jest tak, że jeżeli dobrze pracujesz, masz wyniki sprzedażowe to jak zwalnia się jakieś miejsce naczelnika , albo zastepcy, bo niestety od nas wielu fachowców odchodzi do innych banków ze względu na płace, to masz duże szanse. Chociaż dosyć często zdarza się , też, że dane stanowisko obejmuje ktoś kto nie ma pojęcia,na ten temat, ale jest np. kuzynką cioteczną jakiegoś innego naczelnika. Różnie to bywa. Ale na pewno warto być w dobrych stosunkach ze swoim naczelnikiem i dyrektorem, bo to od nich wychodzi propozycja objęcia wyższego rangą stanowiska. Muszę zmienić nicka i zaczernić, bo jakoś głupio tu klikam z pomarańczowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egzmainn
czy egzamin bankowca panstwowy cos daje? jest to liczac sie papier? on chyba sie nazwywa FCB ale nie jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnoinmoni
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubbbba
Witam! pracuje w Banku śląskim od ponad roku, w centrum Warszawy. Obecnie siedze na urlopie ale od poniedziałku ide do pracy i poprostu łzy same mi kapią jak o tym pomyślę!! nigdy w życiu nie pozwolę moim dzieciom pracować w banku na obsłudze klienta! jest strasznie!!czasem az nie mogę uwierzyc ze jedni ludzie potrafią być tak okropni dla innych...sami wiecie...pokłuci się taki z żoną albo coś mu nie wyjdzie w pracy, wiec idzie się wyżyć na pracownicy banku. Nieraz mam ochotę wstac, wyjsc i nie wrócić tam wiecej, niestety nie moge sobie na to pozwolic:( przez ta pracę mam taką depresję, ze czasem wracam do domu i kładę się spać. Kierownictwo ma wszystko gdzieś, liczą się tylko plany, coraz więcej i więcej...HORROR jak znaje inną pracę (co wcale nie jest łatwe bez znajomości!!) to padne z radości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caesar
Kto wie ile na początek do staje do ręki kasjer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bank nieco mniejszy
witam, zarobki kasjera pewnie różne są w bankach, w banku w którym pracuję kasjer zarabia ok 1500 do 1700 brutto, czasmi jest premia rzędu 20 % zasadniczego wynagrodz... ale nie zawsze, zależy od wyrobienia planu przez dany oddział, dodam również,że kasjer nie ma nałożonego indywidualnego planu sprzedaży widzisz....zarobki naprawdę skromne, odpowiedzialność materialna ogromna ... pracownicy zaplecza ...zarobki od 1200 do 2000 zł brutto, atmosfera w pracy ogólnie nie bardzo, nerwówka straszna, zastanawiam się nad zmianą pracy, bo w zasadzie do stracenia nic nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
minęło kilka lat od założenia tematu, a czytając te posty to nasuwa mi się tylko jedna myśl że nic się nie zmieniło w pracy w banku ......no może jest jeszcze gorzej niż kiedyś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow:) Jaki ja wtedy byłem młody kiedy zakładałem ten temat:))) Co nowego w bankowości po 10 latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko oferta w solidnym i godnym zaufania banku będzie dla każdego z Was odpowiednia https://www.bgzoptima.pl/ Uwazam ze jesli mamy już korzystać to tylko z takich rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×