,,Seks jest zbyt fajny, aby uprawiać go przed ślubem

mial owszem, ale tylko fizycznie, ja mam ja teraz cala i nikomu nie odam i ona tez mnie nie odda

I tego Ci Dobry Tekst życzymy :) Ale mało osób wysłuchalo wykladu ;)

dzieki, ja sie z tym wykladem zgadzam tylko, ze co to mi daje? facetowi sie udalo i tyle a mi nie i nie jest to moja wina. Ja moge np mu zarzucic to co on innym zarzucal, ze zakochal sie za cos a to cos dla niego to bylo to dziewictwo, tak z tego wykladu wywnioskowalem. wybral sobie dziewice z ilus tam kobiet i sie w niej zakochal czyz to nie jest dziwne zachowanie? albo ja cos zle zrozumialem. teraz mam jej powiedziec wiesz nie jestem dla ciebie pierwszym facetem jestes szamta wiec nie moge z toba byc, przeciez sklamalbym tak sie nie mowi najblizszej osobie.

a z kąd kurwa możesz wiedzieć jeśli nie sprubujesz szmato

Dobry tekst, Dobrze "gadasz". Jeśli facet jest prawiczkiem i chciałby dziewicy, to przecież nie będzie trzymał uczuć na wodzy do czasu zapytania się kobiety o "stan pochwy" Tak samo kobieta. Najpierw zacznie jej na kims zależeć, a dopiero potem przyjdzie czas na intymne rozmowy. "Serce nie sługa". Nikt nikogo nie rzuci przecież z takich powodów. Pafi, Podpisałes się na końcu czy na początku?

Przynajmniej wie jak się zachować w łóżku. Nieużywana będzie się na mnie patrzeć owczym wzrokiem i o wszystko pytać. PS.: Na żonę oczywiście dziewica.

uprzedmiotowić, żeby pisać, że jest z lumpeksu?

podnoszę temat Przesłuchałam wczoraj w nocy, uważam,ze dobrze mowił,trafił w sedno. Zgadzam sie również z wami,że serce nie sługa i na poczatku nie pytasz kogoś czy jesteś prawiczkiem czy dziewicą, tak to juz jest. Według mnie facet mówił bardziej do mężczyzna,coś w stylu \" szukajcie sobie dziewicy chłopaki, tylko z dziewica jest fajnie\". Trochę mnie to zabolało. To troche jednostronne podejscie, a co z kobietami,które miały już kogoś? to już zwykłe \"lumpeksiary\" tak? towar wybrakowany... smutne, mam nadziję ,ze spotkam jeszcze mężczyzne, który pokocha mnie za to kim jestem, a nie czy jestem dziewica czy też nie.

W też odniosłyście takie wrażenie, że ważniejsze w tym wykładzie, żeby to kobieta była dziewicą, niz facet prawiczkiem? Nazbieram jeszcze troche komentarzy i Wam napiszę coś jeszcze o autorze wykladu.

Po czesci sie zgadzam, ale powiedzial tez cos o osobach, ktore rozpoczely juz wspolzycie, powinny wg,niego przestac. Aledalej skupial sie tylko na dziweicach i prawiczkach. To po co przestawac, jesli juz sie zaczelo?

sex przedmałżenski mnie nie dotyczył......... rozwiodłem sie bo ex nie chciała si ekochac miała wstret do sexu i tyle

przesluchalam wykladu, przepraszam. powiem cos jednak od siebie: to, ze mialam kilku partnerow seksualnych przed partnerem obecnym (docelowym), jestem w stanie jemu wlasnie dac w sferze milosci cielesnej duzo wiecej, niz gdybym byla w temacie zielona. moge sobie wyobrazic argumantacje wykladaowcy i na podpisuje sie pod wpisem sigmunda.

uwazam, ze gosciu po czesci ma racje, bo fajnie jakby kobieta trafiła na prawiczka, a facet na dziewice:) ale zycie weryfikuje teorie..idealistyczna!!Ja mimo, ze kochałam sie pierwszym raz z moim mezem, co prawda jeszcze przed slubem, ale za niego wyszłam i z nim nadal jestem i go kocham, on tez jest prawiczkiem Podoba mi sie to, ze on nie porownuje mnie do innych kobiet, no jest prawiczkiem i wice wersa ale nie potepiam tych ktorzy nie sa prawiczkami nie sa dziwicami, Jezus wybaczył Marii MAGDALENIE..ja tez nie potepiam tych ludzi!!! Tylko, ze gosciu tak mowi jakby pozarł wszytskie rozumy, a tylko głupiec twierdzi, ze wszystko wie!!On ni wie jak na to Bog naprawde sie zapatruje, a troche mysle osadza ludzi ktorzy dziewicami i prawiczkiami nie sa, kazy ma prawo popełniac błedy, on mowi jakby juz kurde był jakis zarozumiały w swej wierze.. Jednak trzeba miec dystans do pewnyc spraw gosciu nie ma. Ja byłam długo dziewica , wcale sie tego nie wstydziłam, tez smieli sie ze mna , dziwiły sie mi kolezanki, ze TY TAKA łADNA, A JESZCZE Z NIKIM NIE SPAłAS?a co to ma do rzeczy?nIE MIAłAM wczeniej osoby , ktora bym kochała!! mam wiele kolezanek , ktore nie sa dziewicami, nie potepiam ich, słucham ich podejscia do sprawy, nie mam nic do nich, czasem sa to nieszczesliwe , czesto skrzywdzone kobiety, mysle ze nie sa zrownowane emocjonalne szukaja, potwierdzenia atrajcyjnosci...czasem mi ich zal..i wcale ich nie potepiam, a ten gosiciu troche potepia

uwazam, ze gosciu po czesci ma racje, bo fajnie jakby kobieta trafiła na prawiczka, a facet na dziewice ale zycie weryfikuje teorie..idealistyczna!!Ja mimo, ze kochałam sie pierwszym raz z moim mezem, co prawda jeszcze przed slubem, ale za niego wyszłam i z nim nadal jestem i go kocham, on tez jest prawiczkiem Podoba mi sie to, ze on nie porownuje mnie do innych kobiet, no jest prawiczkiem i wice wersa ale nie potepiam tych ktorzy nie sa prawiczkami nie sa dziwicami, Jezus wybaczył Marii MAGDALENIE..ja tez nie potepiam tych ludzi!!! Tylko, ze gosciu tak mowi jakby pozarł wszytskie rozumy, a tylko głupiec twierdzi, ze wszystko wie!!On ni wie jak na to Bog naprawde sie zapatruje, a troche mysle osadza ludzi ktorzy dziewicami i prawiczkiami nie sa, kazy ma prawo popełniac błedy, on mowi jakby juz kurde był jakis zarozumiały w swej wierze.. Jednak trzeba miec dystans do pewnyc spraw gosciu nie ma. Ja byłam długo dziewica , wcale sie tego nie wstydziłam, tez smieli sie ze mna , dziwiły sie mi kolezanki, ze TY TAKA łADNA, A JESZCZE Z NIKIM NIE SPAłAS?a co to ma do rzeczy?nIE MIAłAM wczeniej osoby , ktora bym kochała!! mam wiele kolezanek , ktore nie sa dziewicami, nie potepiam ich, słucham ich podejscia do sprawy, nie mam nic do nich, czasem sa to nieszczesliwe , czesto skrzywdzone kobiety, mysle ze nie sa zrownowane emocjonalne szukaja, potwierdzenia atrajcyjnosci...czasem mi ich zal..i wcale ich nie potepiam, a ten gosiciu troche potepia

wart czekac..dzieki temu mam mnostwo kupli i ma mi ufa i nie sypiam znimi a one kolezanki ;) a wy trzesiecie gaciami z zazdrosci jak sie wasz spotkaz inna

gosc gada jak potrzaskany

naprawde koles madrze mowi

w wy tylko ruchaniu

jest fajny jest

d-b niech zgadne, gosc jest gejem?

Nie, jest normalnym, żonatym facetem o dość kontrowersyjnych dla niektórych poglądach. Nie napiszę jeszcze, jak bardzo kontrowersyjnych, żeby nie psuć narazie obrazu wykladu. Jeśli Ci się wyjątkowo śpieszy, to poszukaj krótkiego nagrania z odpowiedzi na pytania, jakie zadawali studenci po wysłuchaniu tego wykladu. ;)

jak mozesz daj linka do 2 czesci,pozdrawiam

Spróbuj wygooglać. Chyba na jego stronie gdzieś jest. Obiecuje poszukać kiedyś.

?

wiec skad sie biora zdrady ? (w zwaizkach gdzie zrobili to dopiero po slubie)

wsluchalem sie jak koles sie nazywa, wpisalem w google i voila! oto jego homepage: http://www.sylwesterlaskowski.prv.pl/ enjoy, jesli mozna tak powiedziec

link?

to nie jest wcale rzadkość - być dziewicą i trafić na prawiczka... ble, czemu to się tak brzydko nazywa... w każdym razie, ja własnie tak trafiłam:) Jesteśmy dla-siebie-pierwsi-i-jedyni, z pewnym już stażem małżeńskim:) Oczywiście nie zaczynałam nigdy znajomości z facetami, pytaja,c czy są prawiczkami :P ale ludzie szukają partnerów o podobnej wrażliwości i podobnych poglądach na życie - i samo tak wychodzi. Nie poznałam męża w przykościelnym churku :P bo na takowy nie chodziłam, nie chodzę i chodzić nie zamierzam. Dodam, że brzydka nie jestem :P i od liceum zawsze miałam jakiegoś faceta, i jakoś udało mi się bez trudu "upilnować się" mimo to:P a może właśnie dlatego - gdybym była zakompleksioną istotą, może dla znalezienia potwierdzenia własnej atrakcyjności poszłabym z tym czy tamtym do łóżka... nie wiem. Dla mnie było oczywiste, że trzeba się szanować dla Drugiej Połowy. I przez całe życie słyszałam od koleżanek, że jestem naiwna, jeżeli sądzę, że trafię na faceta, który też tak będzie myślał. I co się okazało..? Gdybym ich posłuchała, żałowałabym do końca życia, że mój mąż ofiarował mi swoją czystość, a ja swoją dałam mimochodem komuś innemu :P ale są osoby, które nigdy tego nie zrozumieją. Żyjemy w czasach, kiedy wyżeczenia są niemodne. Modne jest błyskawiczne zaspokajanie zachcianek. I macie efekty - zboczone dzieci w gimnazjach. a piszę, że nie jest to rzadkość, bo mamy wśród znajomych kilka takich par... i jakoś nie wyglądają na szczególnie niedopasowanych seksualnie :P a co do umiejętności, to oj - myślę, że 90% par mogłoby nam pozazdrościć tych "sprawności", które, jak się okazuje, można z powodzeniem zdobyć mając jednego partnera