Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nudzi mi się.....

bez przesady - są jakies granice - czyli czego nie powinien wiedzieć facet

Polecane posty

Gość nudzi mi się.....

wxiąż czytam jak dziecwzyny z oburzeniem piszą że one np sikają przy chłopaku i jak moze ktos w ogole myślec że to coś złego, że to świadczy o bliskości i oddaniu... no ok. ale ja uwazam inaczej. wierzę że mojemu chłopakowi nie przeszkadzałoby gdybym robiła przy nim wszytsko....mówiła wszytsko...ale ja sama dla siebie tego nie chcę. mam swój honor. uważam że sa pewne granice. piszcie rzeczy które wg was przekraczaja te granice.... ja opisze kilka 1)raz dziewczyna na kafeterii pisała że TAk bardzo są blisko z chłoapkiem że kiedy ona ma okres i ją tak bardzo boli że nie moze się ruszyć do łązienki on ją podmywa z krwi... - bez komentarza 2)facet nie musi wiedzieć o kazdej waszej chorobie o ile da się ją ukryć. przykałdowo...dostałam zmiany grzybicznej na ramieniu... która jest w zasadzie niewidoczna i da się ją wyleczyć w tydzien. nie lecę do mojego chłopaka żeby mu się pożalić.... 3)nie wyciskam chłopakowi ani sama nie daję wyciskac pryszczy na ciele których sama nie jestem w stanie dosięgnąć:o nawet po 10 latach małzenstwa...czy to was zbliża? czy przez to bardziej się kochacie? otóż nie...wiec po co to robić....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja musze sie zalatwiac
przy swoim chloapaku, bo mamy remont w mieszkaniu i nigdzie nie ma drzwi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy to tu k.urwa
to wreszcie jakaś normalna laska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak w ogole to
w czym problem??????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudzi mi się.....
no ok jak nie amsz innej możlwości to sikaj:) chodzi mi bardziej o sytacje kiedy śpisz u chłopaka, on rano się goli w łazience a ty wchodzisz i sobie siadasz...i sikasz...tak jabym się nie dało wstrzymac 3 minut:) a problem tkwi w tym ze chcialabym niektórym uświadomić że trzeba mieć dla siebie odrobinę szacunku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz oczywiście racje.Ale granice są bardzo umowne , to co razi jednych dla innych nie stanowi problemu.Bez ekstremów naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudzi mi się.....
rozumiem o co Ci chdzi...pisałam o tym zresztą. że jestem pewna że przeciez chłopka nie zerwałby ze mną gdybym się przy nim załatwiła...chodzi o to ze te rzeczy są absolutnie zbedne. denerwuje mnie jak jakaś dziewczyna piszę że robi to i to przy swoim chłopaku i chełbi się tym jakby było czym się chwalić...takie rzeczy wg mnie wcale nie świadczą o bliskości...ale o tym że już im wszytsko jedno co pomysli partner, że już nie mają zadnych granic wstydu. a to niedobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbdnbngoi
popieram autorkę. Nie wiem jak można wyciskac sobie prysczze albo puszczać bąki (sorry) przy chłopaku (albo chłopak przy dziewczynie). ja bym nie mogła blee:( sa pewne granice- i to wcale nie świadczy o tym, ze jesteśmy blisko. Tak więc zgadzam się z autorką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudzi mi się.....
piszcie, kochane, bo mi się nudzi... chłopak mną się nie zajmuje, może nawet znalazł sobie inną - przy której może puścić bączka , ble!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudzi mi się.....
od razu wiać kto się podszył...dziewczyna o której pisze czyli zbulwersowana jak można te wszytskie rzeczy traktowac jako bezsensowne...wypowiedz się pod właśnym nickiem. chcetnie podyskutuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A gdzie kultura osobista ...
czy przy innej osobie rowniez sikasz , dłubiesz w nosie , puszczasz bąki ... itd. itp. .......... ????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoo
widac ze ci sie nudzi...topik zalosny jak sama autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest akurat najmądrzejszy topik jaki dzisiaj znalazłam na kafe:o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam bardzo bliskich przyjaciół, którzy jeszcze pół roku temu byli wspaniałym małzeństwem, ale juz nie są - od momentu, gdy urodził im się syn... Mąż uczesniczył przy porodzie... I chociaż bardzo chciał, to dziś sam się wypowiada, że jednak nie powinien... że od tego momentu przestał patrzeć na swoją żonę jak na kochankę... jeszcze kilka miesiący temu może bym dyskutowała z autorka, choć zawsze uważałam, ze takie granice istnieją i załatwianie potrzeb fizjologicznych przy partnerze (chyba, że nie ma innej mozliwości) już przekracza te granice... dziś jestem jeszcze bardziej ostrożna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejkurety
facet przy porodzie to tylko przy głowie niech stoi....sama bym sie nie chciala ogladac od przodu w tym momencie,a co dopiero on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodamineralna
A moj facet sam mi sie pcha do kibelka jak robie siku, bo lubi sobie patrzec. No i co z tego? Ja tez czasem patzre jak on sika, czasem mu nawet pomagam :P Wszystko zalezy od indywidulanych granic partnerow . Zatem autorko nie probuj nawracac swiata. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naoliwiona
JAsne...pieprzyc sie i dzieci robic to facet potrafi, a zeby pomoc zonie lub dziewczynie w ciezkich chwilach porodu to juz nie bo to jest bleeeee??? To ta sama cipka w ktora pchal swojego ptaka, ta sama cipka rodzi mu potomka , z jego krwi, nie widze tu nic oblesnego.. Zreszta facet nie stoi przy kroczu i nie oglada nas od wewnatrz,tylko pomaga przy oddychaniu,trzyma za reke itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mistle xx
Ja uważam, że akurat poród to wyjatkowo nieestetyczna sprawa. Wszystkie rzeczy fizjologiczne powinno się załatwiać, kiedy w pobliżu nie ma nikogo. Jakby mój facet puszczał przy mnie bąki, albo bekałn to przestałby być moim chłopakiem i vice versa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogol
wszystko zalezy od typu ludzi, dla niektorych pierdzenie w obecnosci przyjaciolki badz chlopaka jest niestosowne i głupie. Ja naleze do tych drugich, jak mi sie bardzo chce to sie nie hamuje i pierdze zarowno przy chlopaku jak i przy kumpeli, choc powtarzam ze pierdze tylko wtedy jak juz nie moge wytrzymac , innym razem poprostu wciagam w glab odbytu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naoliwiona
Co jest nieestetycznego w porodzie? Nieestetyczne jest brudne ,wygnieicone ubranie a nie cos tak naturalnego jak porod!!!!!!!! Glupie debilki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A 8
naoliwiona nieestetyczny jest pot, te wszystkie śluzy i sapania. A to że coś jest "naturalne"? Też mi argument, czy jak oglądasz telewizję i zachcę ci się do toalety, to wstajesz z kanapy, rozkraczasz się i walisz kloca na dywan, bo to naturalne? Fajnie musisz mieć w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A 8
naoliwiona nieestetyczny jest pot, te wszystkie śluzy i sapania. A to że coś jest "naturalne"? Też mi argument, czy jak oglądasz telewizję i zachcę ci się do toalety, to wstajesz z kanapy, rozkraczasz się i walisz kloca na dywan, bo to naturalne? Fajnie musisz mieć w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze wszystko ma swoje granice. Ale granice ustalamy MY -LUDZIE!!!! To samo dotyczy zwiazku. Jedni nie bekna przy drugiej osobie bo nie wypada, inni wszystkie swoje fizjologiczne potrzeby beda zalatwiac przy swoim partnerze/partnerce (moze nawet na). I niech tak bedzie bo wszyscy jestesmy inni i chcemy czego innego. Co do porodu. Moi znajomi dorobili sie potomkini z poltora miesiaca temu. Jej maz, ktory uczestniczyl w porodzie, powiedzial mi ze odkad zobaczyl jak ona sie meczyla, jak sie poswiecila by wydac na swiat ICH dziecko, kocha ja jeszcze bardziej. \"Ta kobieta zrobila dla mnie tak wiele... \" - cytuje. Tak wiec tez zaleznie od osoby. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:54 aszka3 Mam bardzo bliskich przyjaciół, którzy jeszcze pół roku temu byli wspaniałym małzeństwem, ale juz nie są - od momentu, gdy urodził im się syn... Mąż uczesniczył przy porodzie... I chociaż bardzo chciał, to dziś sam się wypowiada, że jednak nie powinien... że od tego momentu przestał patrzeć na swoją żonę jak na kochankę... dupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokadnie zgadzam sie
z autorka dla mnie istnieja jakies granice an Boga nie umiem, nie moglabym np robic kupe w lazience a moj chlopak bralby prysznic:O albo pierdziec:O sory dla mnie to nie jest przejaw bliskosci tylko cos ohydnego i pozniej sie jedna z druga dZiwi czemu maz ja olewa albo "nie patzry tak jak dawniej" ZAWSZE musi pozostac jakas tajemnica....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naoliwiona
A kto do cholery kaze ogladac mu sluzy? A to ze sapie to co?Albo ze sie spoci? Jak biega(bo chce miec ladna figure) to zawsze milo pachnie? A ty nie sapiesz nigdy przy swoim kochasiu jak ci jest dobrze?Albo gdy masz bole bo zbliza sie okres? Kurwica mnie bierze jak slysze takie glupie teksty ze porod jest nieestetyczny!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naoliwiona
pewnie macie po 17 lat i nigdy nie mieszkalyscie z facetem... Zreszta jak napisala Chiya to my ustalamy granice! Mi nie przeszkadza ze gdy moj facet spi obok mnie, ja jeszcze nie, i on sobie pierdnie!!! co ma sie caly czas kontrolowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naoliwiona zszokuje cie
ale czytalam kiedys na jakims meskim forum wlasnie o porodach rodzinnych i panowie tam tak : (byli w roznym wieku zadni gowniarze) -porod jest to cos ohydnego , oblesnego wiekszosc z nich pisalo, ze pomimo tego ze uczestniczyli i wydzieli ten wysilek matki to ich cipki wygladaly w tamtych momentach ohydnie, przerazajaco wrecz odpychajaco to tak na pierwszy rzut oka! i duzo z nich ten widok "rozchylajacej" sie cipki przesladowal pozniej przed zblizeniem zaden z nich NIGDY nie powiedzial tego zonie i nie zamierzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truant
mój może sobie bekać, pierdzieć, sikać przy mnie itp. i nie odrzuca mnie to od niego. W końcu to ludzkie. Od biedy mogę wytrzymac nawet gdy jest nawalony jak świnia, porzyga się z przepicia czy coś w tym stylu, ale nie powiem, żeby mnie to do niego zbliżało :( Ja sama nie mogłabym mu się pokazać np. nieogolona czy nieumyta a co dopiero mówić o dawaniu mu syfów do wyciskania :( blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naoliwiona> jak Twoj facet pierdnie w trakcie snu powinnas go obudzic, trzepnac w morde, wytargac za jaderka i zagrozic odejsciem jesli nie odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×