Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania wawa1986

Studiujące mamy

Polecane posty

Gość Ania wawa1986

Czy są tu takie? ja jestem w 26 tygodniu i jestem na 2 roku dopiero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia_25a
ja wprawdzie skończyłam studia w tym roku, ale równocześnie mam 1,5 roczną córeczkę, więc byłam w ciąży i wychowywałam dziecko podczas studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dwoje
na medycynie . :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że są!! Studiowałam jak zaszłam w ciąże. Byłam na pierwszym roku studiów dziennych. Przeniosłam się na zaoczne. W lipcu skończyłam licencjat a teraz robię magisterkę. Mój synek ma teraz 3 lata i 4 miesiące. Jeszcze pracuję na co dzień, a tatusia niestety nie ma! Pozdrawiam wszystkie silne kobiety!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihiha
a co to za podkreślenie...na medycynie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania wawa1986
Na pewno na medycynie jest ciężko! Anula 23 a nie szkoda bylo Ci przenieść sie na zaoczne? Ja tez na początku myslalam o takim rozwiazaniu, ale moi rodzice byli przeciwni, więc zostałam na dziennych w koncu to oni wszystko finansuja:) ale nie wiem czy dam sobie radę szczegolnie teraz jak jestem w ciązy, bo pozniej jak bedzie juz dziecko bedzie normalniej. Na razie narobilam sobie zaleglosci , bo 2 tyg bylam w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia_25a
ja również przeniosłam się na zaoczne bo pracowłam, a to wykluczało kontynuacje dziennych, jednak kiedy urodziło się dziecko byłam i do tej pory jestem na wychowwczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bedę studiujacą mamą. Teraz jestem na 3 roku. Obecnie jestem w 10 tyg. Termin mam na 25.06.07. takze juz po sesji. Jesli dzidzius sie nie pospieszy na swiat, to moze zamknę 3 rok jeszcze w czerwcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem studiującą przyszła mamusią :) jestem w 28 tc i zaczełam magisterke...termin mam na lutego-akurat na sesje...ale dam rade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dwoje
nie, nie sądzę zeby medycyna była tylko dla geniuszy ale organizacyjnie to była makabra.Gdy urodziłam druga córkę w marcu-to "na " macierzyńskim byłam....10 dni.Jeszcze mnie krocze bolało jak musiałam iść na zajęcia z chirurgii :o ale musiałam-brak jednego dnia zajęć= niezaliczone=rok do tyłu DOSŁOWNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, melduję się - trzeci rok studiów dziennych - dzidziuś do obejrzenia w linku w stopce. Mila - ja miałam termin na 25.07.06... aż mi się łezka w oku zakręciła:) a ja dwoje - respekt... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednym jakoś szło ale z dwujką się nie da jestem szczęśliwa że na razie zrezygnowałam zamierzam wrócić, ale z konieczności, bo nie chce zostawiać moich dziewczynek (architektury nie ma zaocznie) co robicie z dziećmi, z czego płacicie za opiekę w czasie gdy jesteście na zajęciach i kiedy się uczycie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dwoje
pragnę w tym miejscu złożyć gorące podziękowania na ręce mojej teściowej bez której cały ten sukces nie miałby prawa bytu! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM!JESTEM MAMA 5-CIO MIESIECZNEJ NATALKI I JEDNOCZESNIE STUDIUJE NA 5 ROKU DZIENNYCH,URODZILAM W TRAKCIE SESJI LETNIEJ....JAK NARAZIE NIE MIALAM ZAJEC NA UCZELNI PONIEWAZ DO KONCA GRUDNIA MAM PRKTYKI W MOJEJ MIEJSCOWOSCI-WYSKAKUJE NA 2-3 GODZ Z DOMU WIEC DA SIE PRZEZYC...GORZJ BEDZIE PO NOWYM ROKU-WIECEJ ZAJEC I TA NIESZCZESNA MAGISTERKA......MAM NADZIEJE ZE ZBIORE SIE W SOBIE I UDOWODNIE NIEKTORYM ZE STUDIA I DZIECKO DA SIE ZE OBA POGODZIC POZDRAWIAM PS:FOTKI MOJEJ NIUNI DO OBEJRZENIA POD ADRESEM WIDOCZNYM NA STOPCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania wawa1986
Ja mam termin na 7 marca, ale jest bardzo prawdopodobne, ze urodze miesiac wczesniej więc akurat bedzie sesja zimowa 5 egzaminow i 2 zaliczenia, wątpie, zebym dala rade, postaram sie wiekszosc poprzekladac jesli bedzie taka mozliwosc. A ostatnio w ogole stracilam wenę na naukę...w ogóle nie mogę sie skupić a w środe wazny kolos:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha...
moniks 83...nie pisz drukowanymi literami, dlaczego tak krzyczysz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny glowy do gory! Ja urodzilam 24 lutego 2005 roku wtedy bylam na ostatnim semestrze studuiow magisterskich gdzies kolo 14 lutego zamknelam sesje i zostala mi obrona ktora przelozylam na lipiec ze wzgledow technicznych bo moja grupa bronila sie 8 marca. Moglam sie obronic wczesniej ale nie mialam poprostu na to sily termin porodu mialam na 6 marca ale urodzilam troche wczesniej no i bylo to tak ze cala ciaze chodzilam na zajecia nie opuscilam nic choc zle sie czulam na poczatku ale to byly akurat wakacje no i jak coreczka miala 4 miesiace obronilam sie choc nie bylo latwo bo maz pracowal po 12 godzin a ja konczylam pisac prace ostatni rozdzial ale jakos dalismy rade takze nie ma sie czym martwic na pewno zorganizowanie opieki dla dziecka wymaga troche wysilku ale jakos da sie wszytsko pogodzic powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Jakuba
Urodziłam dziecko w lipcu (kończyłam właśnie 3 rok studiów dziennych), zajmowałam się dzieckiem w wakacje. Ojciec dziecka ode mnie odszedł. W październiku rozpoczęłam 4 rok studiów, podczas mojej nieobecności dzieckiem zajmowała się moja mama. Na 4 roku miałam szalenie mało zajęć, więc dla dziecka miałam mnóstwo czasu. Potem 5 rok, praca magisterska, czasu miałam mało, ponieważ wybrałam sobie dosyć trudny temat. Studia skończyłam 2 lata temu, znalazłam dobrą pracę, nadal mieszkam z rodzicami i moja mama zajmuje się Kubą (moim synkiem), podczas mojej nieobecności. Myślę, że studia i wychowywanie dziecka można pogodzić ze sobą bez problemu, ale pierwsza praca+ maluch w domu, to wybuchowa mieszanka i często widuję synka tylko wieczorami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem na
jestem na 2 roku zaocznych (szkoła 200 km od domu) mam 23l czytam i czytam,chciałabym tak potrafić połączyć dziecko nauke w jedno....zastanawiam się czy nie zdecydować się na ostatnim roku...czy to jednak za dużo nie po komplikuje,? a jak zdarzyłoby się miec termin porodu w połowie semestru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem na
hmm temat ciekawy a dyskusji brak.szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania wawa 1986 -> nie miałam wyboru, musiałam przenieść sięna zaoczne bo studiowałam daleko od domu, więc nie byłoby możliwości. Ale co najważniejsze, da się pogodzić studia, pracę i dziecko, ale wtedy gdy mamy jakieś oparcie, babcię, tatusia. Z ojcem mojego synka dopiero rozstałam się niedawno więc przez trzy lata jeszcze pomagał, a teraz mam wspaniałą mamę, która zawsze pomoże. Patryk teraz chodzi do żłobka a na następny rok przedszkole.. Pozdrawiam, ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 4 miesiącu ciąży i studiuję na 3 roku studiów dziennych. Dojeżdżam na uczelnię 30 km, więc dojazdy nie będą dla mnie problemem. Moje dziecko przyjdzie na świat w maju, więc czeka mnie sesja, egzaminy i może być naprawdę ciężko. Nie mogę liczyć na pomoc ojca dziecka, zostają rodzice. Moja mama na szczęście nie pracuje, więc już zaoferowała się do opieki nad wnukiem. Na pewno nie przerwę studiów, nie wezmę dziekanki, ani nie przeniosę się na studia zaoczne. Myślę, że jakoś uda mi się pogodzić studia i opiekę nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizia -
a ja urodziłam w 3 liceum :-) teraz jestem na studiach,a córcia ma 3 latka :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza22
witam dziewczynki! Jestem w 34 tygodniu ciąży na 4 roku studiów dziennych. Do domku mam 200 km a nie wyobrażam sobie bycia z dzieckiem w akademiku. Czy któraś z was urodziła i mieszkała w akademiku z maluchem czy to jest możliwe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizia -
mama mojej kolezanki mieszkała z nia w akademiku przez rok...brrrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam z mężem w akademiku i jakoś nie narzekam. Mamy więcej miesjca niż w niejednej kawalerce i warunki dość dobre. Nie demonizujcie tak akademików dziewczyny... My mając wybór akademik, czy mieszkanie bez wachania wybraliśmy akademik. Plusów ma na prawdę dużo. Eliza - akademik to głównie ludzie. Zawsze i w każdym miejscu można spotkać takich fajnych i nie fajnych. Ale generalnie jak się mieszka z dzieckiem to sąsiedzi z imprezowiczów zamieniają się w wujków(choć nie zawsze). Mam koleżankę, która sama wychowuje dziecko i radzi sobie tylko dlatego, że miaszka w akademiku (bo tanio, bo koleżanki, które dziecka przypilnują, bo blisko na uczelnię).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania wawa1986
Ja też mam koleżankę, która mieszka w akademiku z dzieckiem i mężem, oboje są na 4 roku dziennych. Maja super warunki, bo dostali połączone dwie jedynki. Oczywiście musieli złożyc odpowiednie podania na uczelni, zeby to sobie załatwić. Ja mam do szkoły 100 km, ale moj narzeczony mieszka w wawie, wieć jak mam zajęcia mieszkam u niego. Niestety razem z jego rodzicami:( Jednak zaczynamy juz szukac własnego mieszkania, bo postawiłam ultimatum, ze jak dziecko sie urodzi to nie mam zamiaru mieszkac z jego rodzicami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania wawa1986
Jestem wykończona własnie wróciłam z zajęć, jechałam prawie 2 godz, bo mgła a to jednak 100 km... Nie mogę spać w nocy, bo jak sie kładę, to dziecko uciska mi pęcherz!!! Nie wiem co robic :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania Wawa----> to może jednak wzięłabyś urlop dziekański i od października przeniosła się na studia zaoczne? Może porozmawiaj z rodzicami, w końcu chodzi o doro ich wnuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania wawa1986
Nad dziekanką zastanawiam się coraz powazniej, ale zaocznych nie chce, bo studiuję prawo, a to nie jest kierunek na tryb zaoczny. Co ja pozniej zrobie po zaocznym prawie? raczej znikome szanse na pracę w zawodzie. A mam do Was pytanie czy macie juz mężów?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×