Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania wawa1986

Studiujące mamy

Polecane posty

Ania, ja też studiuję prawo:D:D W takim razie rzeczywiście studia zaoczne nie wchodzą w grę. Ja nie mam męża, niedawno pogoniłam ojca mojego dziecka, ale to długa historia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🖐️ Ja też jestem studiującą mamą. Zaocznie studiuje dziennikarstwo, a na codzień wychowuje 7-miesięcznego Kacpra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania wawa1986
Nicole jak to pogoniłaś?:) a byliscie juz małżeństwem. Ja chce wziąć ślub cywilny jescze przed marcem, ale sama nie wiem, czy nie poczekac z tym jeszcze. Nikt nie potrafi tak mnie zdenerwowac jak moj narzeczony, ale zwalam to na hormony itp ;) a poza tym mamy troche odmienną wizję naszego wspolnego życia jak juz będzie dziecko i mimo, ze na razie nie klocimy sie o to, podejrzewam, ze będą ostre spięcia w przyszłości. Ale z drugiej strony to kocham go :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania wawa1986
Rozmawiałam dzisiaj z mamą i dziekanka nie wchodzi w gre... Mam pozdawać te przedmioty z których dam radę, reszte poprzekładać na sesje letnią, albo najwyzej bede powtarzała rok, ale juz duzo egzaminow bede miala zdanych z 2 roku. Moja mama uwaza, ze kiedys jej podziekuje, ze nie pozwolila mi sobie odpuścic. przeryczałam dzisiaj cały ranek:( ale moze i lepiej, ze bede cos robila, bo bezczynne siedzenie w domu, by mnie chyba dobilo. Rodzice stwierdzili rowniez , ze dopoki nie wezmiemy z moim narzeczonym slubu, nie bedzie zadnych wspolnych inwestycji, bo nie wiadomo jak nam sie ulozy jescze, a chcielismy kupic na pół mieszkanie w wawie. Wszystko sie pieprzy:( Dziewczyny to jescze jest za wczesnie na dziecko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania wawa1986
Mama ma chyba rację, ze zafundowałam sobie najgorszy start w zyciu jaki tylko mogłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, nie mów tak! Dziecko, w którym momencie życia by sie pojawiło, zawsze jest cudem i należy je przyjąć z radością. A trudności - nikt nie mówił, że bedzie łatwo! Ja studiuje na IV roku i jak na razie nie spodziewam sie dziecka, choć przyznaje, że bardzo bym je chciała mieć. W moim przypadku jest tak, ze mój chłopiec, z którym planujemy małżeństwo za jakiś roczek, jak nam się zrealizują plany co do pracy jego i mojej (bo na razie oboje jesteśmy na umowe zlecenie). Ale on jest jedynakiem, mieszka z rodzicami w trzypokojowym mieszkaniu i zamierzam się wprowdzić za jakieś trzy miesiące, więc domek maleństwo by miało. Z jego rodzicami dogaduję sie bardzo fajnie, ale i tak wolelibysmy miec własne mieszkanko, to chyba zrozumiałe. Jeśli jednak dziecko pojawi się przed ślubem i przed ukjończeniem przez nas studiów - nie bedę płakać. Zazdroszczę Wam, dziewczyny, że macie pod sercem małe istotki! Dbajcie o siebie ie o nich przede wszystkim myślcie. Wszystkiego dobrego Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_85
Hej dziewczyny,widze ze wątek podupadł.Mam nadzieje ze odwiedzacie jeszcze stronke bo chetnie zamienie pare zdań.Ja takze studiuje i jestem w ciąży,termin mam na marzec.Juz niedługo:) Po przemyśleniach zdecydowałam się na dziekanke choć decyzja nie była łatwa.Stwierdziłam ze w moim przypadku mogę pozwolić sobie na rok przerwy a dziecko jest najważniejsze.W końcu studia nie zajać, można skończyć rok później.A jak wy sie czujecie,co u was słychać?? Pozdarwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KanadianBird
ania wawa - na moim wydziale jest dziewczyna, ktora wziela dziekanke na rok i tym sposobem ma roczek do tylu ale dzieki temu nadal studiuje dziennie:) druga dziewczyne tez znam - poszla rodzic dzien po egzaminie,ktory musiala zdac,urodzila i wrocila na uczelnie, wiec nie ma nic do tylu, chociaz tez szczescie miala bo rodzila pod koniec sesji letniej wiec miala przed soba cale wakacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko o tyle sie z toba zgadzam, ze jesli teraz zaszlas w ciaze to - o ile nie uda ci sie pogodzic studiow z macierzymstwem - trudno bedzie ci skonczyc studia a to oznacza ze w przyszlosci mozesz mniej zarabiac co rowniez wiaze sie z przyszloscia twojego dziecka. Ja osobiscie uwazam ze to za wczesnie - ale skoro juz sie stalo to musisz robic wszystko zeby sie nie dac i skonczyc studia skoro je zaczelas:) mam nadzieje ze ci sie uda, oczywiscie bez pomocy rodziny sie nie obejdzie, bo z kims trzeba dziecko zostawic zeby moc isc sie uczyc, ale jesli rodzice pomoga to na pewno dasz rade. Mam nadzieje ze sie nie poddasz i uwazam ze twoja mam ma racje - ciagnij tak dlugo jak dlugo sie da, im mniej ogonkow sobie zostawisz tym bedzie ci potem latwiej!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryśka
Hej! Ja studiuję prawo i jestem mamą rocznej Judytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie mama ale
uważam , że to kwestia dobrej organizacji.bywa , że ludzi którzy studiują dziennie i zaczonie przy tym nie pracująć-nie ukańczają studiów bo mają wiele powodów i wew i zew.bo nie są zaradni itp. moim zdaniem to wszystko zależy od samego człowiek nie ma za wczescnie ani za pózno. są matki któr mają lub nie mają wykształcenia a sobie nie radzą,bo mają 2 lewe. mam taką jedną w swoim otoczeniu. nie musi pracować bo mąż zarabia (bardzo bogaci)2-ka dzieci, w tym jednpo do przedszkola drugim zajmuje się opiekunka, dom sprząta sprzątacza,a opiekunka dodatkowo robi obiady.i powiedział by ktoś to co ona robi?a no nic i narzeka , żę jest przemęczona i się nie wyrabia .!!! z czym ? są ludzi i ludzie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem studiujaca mama. Dziennie. Na uczelnei poszlam 2 tygodnie po porodzie. Mam indywidualny tok, jak mnie nie ma córcia zajmuje sie moja mama, ale rzadko mnie nie ma. :) i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meszuga
Witam :) Jestem szczęśliwą mamuśką 5 pociech :) Najmłodszego skarbka urodziłam studiując dziennie( teologia na wydziale uniwersyteckim ) na 2 roku...Następnie poważnie chorowałam ( malutki zresztą też ) lecz na zajęcia wróciłam po porodzie,sesję "zamknęłam" spokojnie i pomyślnie :)W trakcie naszej ewentualnej nieobecności,synkiem zajmowała się zaprzyjaźniona sąsiadka lub koleżanka. Aktualnie uczę się na studiach III stopnia,zamierzam uzyskać tytuł dr,jeżeli Pan Bóg pozwoli... A zatem; wszystko czego pragniemy, jest możliwe do zrealizowania jeżeli bardzo tego chcemy i kochamy to,co robimy ! Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na III roku studiów. Studiuję zaocznie, ale moje studia są bardzo absorbujące- co roku praktyki po minimum 240 godzin, co zjazd minimum 2 kolokwia + 2-3 sprawozdania... Jest mi dość ciężko bo synek wymaga bardzo dużo uwagi- nie śpi prawie w ogóle tak jak "standardowy" noworodek, no chyba że podczas karmienia co bardzo wydłuża czas jaki mi to zajmuje (żeby go obudzić jak zaśnie, muszę zanieść do łóżeczka ;) ) i na dodatek ma straszne kolki (aczkolwiek zaczęłam stosować dzisiaj Sab Simplex i póki co nie miał dzisiaj ani jednej :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×