Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdsdsdsdsd

Bogu dzięki że się nie zgodziłam..........

Polecane posty

Gość sdsdsdsdsd

Mój były proponował mi przez 3 tygodnie spotkanie na kolacji i...wiadomo co, nie zgodziłam się w rezultacie a teraz od tygodnia nie daje znaku zycia. Obraził się? Chociaż twierdził że mówi to co czuje i myśli..Chyba wyszłam z twarzą prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biały - tak czerwony - nie
wyszłaś, z niego dupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
Grunt to nie żałować. Chyba nie liczyłaś na to, że on będzie całe życie za Tobą latał. Jak były, to były, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest ok, jesteś w porządku, nie dałaś się omamić a co do faceta, cóż przegrał i pewnie mu teraz głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybyś się zgodziła, skończyłoby się to łzami i brakiem szacunku do siebie, bo rozumiem , że pewnie seks wszedł by w ramy kolacji. wiesz mi nie warto... a co do proponującego - cóż zrezygnował bo mu tylko o seks chodziło. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
Z tym, że propozycji było wiele, potrafił nawet mieć tupet pisać do mnie koło 24 , czy możemy sie u niego spotkać. Dodam ,ze porzucił mnie dal jakiejś gówniary. Nie zgodziłam sie na żadne spotkanie... chociaż było mi trudno, bardzo go kochałam i w danej chwili najchetniej rzuciłabym wszystko i pognała do niego. Ale właśnie, dlaczego. Stopowałam się, bo przypominałam sobie usinie...jak to się wszystko zakończyło miedzy nami i jak mnie oszukiwał. NIE żałuje, że byłam twarda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
Kiedyś mnie też zawiódł już ale dałam mu szanse. Chyba do mnie trzymało w miejscu, bo już wiem, ze nie ma sensu dawać mu szans. Nie straciłam szacunku do samej siebie, a i on niech w końcu zrozumie, że nie jest pępkiem świata, macho itd. Bo tak sie właśnie czuł. Rozkochana ja a tu jeszcze chetna małolata. Myślał, że może sobie pomiatać ludźmi. Na przyszłość licze ,ze ta małolata sama utrze mu nosa i spusci troche z tonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsdsdsd
właśnie mnie prosił codziennie, pisał sms i pytał czy się zgodzę, a jak w końcu wycofałam się to się nie odzywa tak miało być, jestem rozżalona ale przynajmniej nie straciłam szacunku w swoich oczach i jego Podobnie jak TY - TRZYMAJ się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
Do mnie też już mniej pisze, ale widocznie tym bardziej można powiedzieć, ze to był słomiany zapał. Wczesniej potrafił dzwonić i pisać. Widocznie pocieszył sie tym co ma i tyle. Dla mnie dodatkowo było to obłudne co robił...bo przecież wciaz był z ta nowa- a mi proponował spotkanie u niego, winko i że coś przygotuje... W pewnym sensie dopiero teraz poznałam jego drugą twarz. A ile byłam z nim? ponad 8 lat... i byłam ślepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrące się troszkę
do identyczna sytuacja u mnie jakbym czytała swoje przeżycie. Napisz mi coś o nim np ile ma lat bo mam wrażenie że mówimy o tej samej osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrące się troszkę
a pierwsza literka imienia jak możesz oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
ale dochodzenie :) na A. a co jesteś może tą małolatą ;)? mam nadzieje, że ta dziewczyna sama się kiedyś zorientuje jaki on jest nieszczery, szybciej niz ja - i pokaże mu jakt to jest, kiedy ma cie ktos w d.... Do tej dziewczyny nawet nie mam żalu... Najgorszy był on. Przez miesiące mnie oszukiwał i jeszcze sypiał ze mną jakby nigdy nic, żartował. Ach po co wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrące się troszkę
hheheee sorka że tak wypytuje:) Ale to nie on ani lata ani lieterka się nie zgadza ale jak widać wielu jest tak postępujących dupków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
No niestety :(. Dlatego moze się powtórzę, ale teraz liczę na tą dziewczynę, co mi go odbiła...że da mu popalić. Wiadomo, raz na wozie raz pod wozem, to moze kiedyś ktoś mu poaże jak to jest być po tej drugiej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
I moja rada dla dziewczyn w takich sytuacjach: nie ulegajcie zaproszeniom tego typu (kolacyjka u niego) mimo, ze to trudne. Po wszystkim bedziecie czuć sie jeszcze gorzej. Zachowując szacunek do samych siebie - długofalowo zobaczycie jakim to jest wielkim plusem. Właśnie to dostrzega się...po jakimś czasie i wtedy można powiedzieć, jak dobrze ,ze jednak nie postradałam umysłu, nie dałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrące się troszkę
mniejmy taką nadzieje aczkolwiek wydaje mi się że takim to zawsze się udaje niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
do czasu, uwierz - do czasu Znam przykłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ona
wazne ze zachowalas twarz...dupek z niego chodzilo mu tylko o sex,brak kontaktu teraz pokazal tylko jego druga twarz od takich popaprancow trzymalabym sie z daleka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
Kiedyś bym sobie powiedział... dla miłości trzeba zrobić wszystko. Tak ale dzisiaj dodałabym jeszcze, jeśli ten ktoś jest wart tego by wszystko dla niego zrobić. Przez niego różne moje dziewczęce marzenia i ideały prysły - ale jestem z drugiej strony teraz pewniejsza i ... madrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
powiedział:P = "powiedziała" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrące się troszkę
ja z jednej strony jestem silniejsza a zdrugiej czuje do siebie żal że spotkałam dupka na swej drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
Nie ma sensu w ten sposób patrzeć, bo można sobie mysli zatruć. Nie jesteśmy w stanie kontrolować do końca tego kogo poznajemy...bo go dopiero poznajemy. W każdym razie jednak już mamy wybór, kiedy trafi się taka sytuacja jak podana w temacie. Pewne cechy mogłaś zaobserwować u tego "dupka" :) i teraz bedziesz miała jak znalazł. Łatwiej rozpoznasz następnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrące się troszkę
masz racje ale problem w tym że w każdym facecie widzę dupka i nie pozwalałam się żadnemu zbliżyć do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczna sytuacja u mnie
Wiem coś o tym, ale to moze za wczesnie. Ja czuję jeszcze coś takiego, że teraz "mszcze" sie na innych za tamtego. Mam takiego kolege, który mnie podrywa... nawet mi się podoba;) i fajny jest. Ale czasem jak z nim gadam , albo ogólnie zachowując się wobec niego, widzac jak sie "stara" ... bywam - niemiła i złośliwa. Manipuluję jego zainteresowaniem itp. To zupełnie odwrotna sytuacja niż była ze mną, bo wczesniej nie w głowie było mi takie zachowanie, nie było to moim typie...a teraz bywa, że bezwzględnie - myslę że ranię czasem jego ego. Coś pozostaje - po konfrontacji z takimi "dupkami". Musze odzyskaćrównowagę emocjonalną :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×