Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość badu

na czym zaoszczędzacie lub nie przy zakupie art. spoż ??

Polecane posty

Gość badu

jak macie do wyboru droższe i dużo tańsze artykuły np makaron moge kupowac za 1 zł ale już kawe muszą mieć ze średniej półki,te wszystkie aro czy z lidla mi tak nie smakują!! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszczędzam generalnie na wszystkim bo studiuję :D ale z całą pewnością nie tracę kasy na firmowe: makarony - i tak ważny jest sos ryż kasze itp - jw chipsy - nie ma to jak biedronkowe czekolady z biedronki tez są ok za to tak jak badu wolę wydac troche wiecej na kawe :) tradycyjnie co rano nesca :) no i majątek wydaje w five o clocku na smakowe kawy i herbatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkiurte
ja tak samo. Kupuję na przykład tanie: mąki, ryż, cukier, mleko , ale np kawa , ketchup, musztarda, wedliny, sery- odpadają te tanie. Wolę dołożyć i zjeść to ze smakiem, a nie zaoszczędzić i żeby to leżało tygodniami w lodówce. Napisz np w jakiej cenie kupujesz wędliny. Bo ja dosyć drogie ok 25 za kg, wytwarzane wg tradycyjnych receptur. Po prostu nie znosze tego gó... nasączonego solanką, bez smaku i zapachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat wędlin nie jadam , czasmi jak wracam w rodzinne strony to skuszę się na kawałek wiejskiej kiełbasy bo sąsiad jest masarzem :) no i zapomniałam kupuję też droższe przyprawy bo te tansze to czasami wogóle nie mają zapachu ... o smaku nie wspominam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkiurte
a napiszcie kobietki ile wydajecie na jedzenie w ciągu miesiąca, plus chemia i kosmetyki. Ja mam trzyosobowa rodzinę i np w listopadzie na jedzenie poszło mi 1200- dużo czy mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam co miesiąc na życie 300 zł i mi wystarcza a szczerze mówiąc nie odmawiam sobie jedzenia , na kosmetyki i chemie około 50 zł ale bywają miesiące że wszystko się kończy to wtedy więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszczedzam jak sie tylko da, ale raczej na ilosci niz na jakosci. nie kupuje zadnych artykulow zbytecznych, jak slodycze, cukier i artykuly do pieczenia ciast, czipsy i inne bublelki. to samo tyczy sie elementow dekoracyjnych swiatecznych itp. korzystam z kuponow i promocji jak sie da. ale np. nie kupuje parowek zamiast normalnego miesa, byle jakich kluch ze zwyklej maki zamiast pozadnego makaronu z semoliny (wcale nie musi byc z tych drogich), bialego pieczywa, ktore jest tylko wypelniaczem bezwartosciowym zamiast pozywnego z pelnego przemialu. nie zgodze sie, ze wazny jest tylko sos do makaronu lub ryzu. i to nie jest kwestia ceny, czy firmy, tylko gatunku raczej. dobry makaron z semoliny jest pyszny nawet z sama oliwa i bazylia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badu
konczita,normalnie cię podziwiam,w ogole nie kupujesz słodyczy??! ja tylko dzisiaj zjadłam ze 4 cukierki,3 ciastka coś tam jeszcze,i wszystko MUSI być w czekoladzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też trzyosobowa
I w listopadzie na jedzenie poszło 600,- I niczego nikomu nie brakowało Fakt, że trochę uważam na to co kupuję: na przykład jogurty i kefiry kupuję tylko natutalne, zwykle w kauflandzie. Jak mam ochotę na owocowe to dodaję do nich zamrożone latem truskawki Pierogi czy gołąbvki zawsze robię sama, w ilościach półhurtowych - i do zamrażalnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkiurte
ale ja napisałam że 1200 - to jedzenie + chemia( proszki, płyny, mleczka do czyszczenia, papier toal, i inne) i kosmetyki( szampony, pasta do zębów, dezodorant, tonik, balsam, lakier do włosów itd). Hmm sama nie wiem, może rzeczywiście dużo? nie prowadzicie rachunków? nie wiecie ile wydajecie?J sobie pisze dla lepszego samopoczucia żeby wiedzieć ile kasy idzie na różne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiuniaaaaaaaaaaaaaa
Na życie na 3 osobowa rodzine wydaje 2000 tys. Ja nie wiem co wy ludzie jecie jak mozna na zycie wydac 300 zł . Tj.10 zł dziennie jak mozna z tego zrobic sniadanie ,obiad i kolacje . za 3 zł na posilek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też trzyosobowa
też sobie pisze, ale to przyzwyczajenie. Kiedyś miałam bardzo mało kasy i MUSIAŁO wystarczyć, wiec trzeba było podejść racjonalnie do tematu. Na chemię w listopadzie poszło mi 200 zł. Stosunkowo dużo, bo kupowałam proszek, duże pudło :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkiurte
sorry ale 600 zł ? w to nie uwierzę , chyba że na samo jedzenie i to bardzo oszczędnie. Ja napisałam ze nie potrafię zjeść wędliny za 10zł, chociaż moi znajomi tak jedzą. Chyba za bardzo przywykłam do dobrego gatunkowo jedzenia. No i jestem teraz na diecie SB i czasem kupuje drogie sery typu mozzarella , pleśniowe żeby nie jeść tylko warzyw i jajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też trzyosobowa
Gosiunia - no na przykład dzisiaj na obiad były u mnie pierogi z soczewicą i jarzynka - buraczki. Szklanka soczewicy, trzy cebule, pół kilo mąki, jajo, pół kilo buraków i plasterek wędzonego boczku na skwarki. Trzy osoby najadły sie do wypęku a za wszystko nie zapłaciłam nawet 10 zł :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiuniaaaaaaaaaaaaaa
Ile w tym praqwdy jestes tym co jesz . Nie oszczedzajcie tak na jedzeniu to wszystko odbije sie na waszym zdrowiu . Cera jest paskudna ,włosy i brzydki zapach ciała . Lepiej kupic jedna bluzke mniej a zjesc porzadny serek ,a nie podróby z lidera fujjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkiurte
o gosiniaaaaaaaa trochę mnie podbudowałaś, to znaczy że nie jestam taka rozrzutna, napisz jakie mniej więcej produkty kupujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiuniaaaaaaaaaaaaaa
ale 10 zł to tylko obiad a z tych 10 zł jeszcze masz zaoszczedzic na kokacje i sniadnie . Ile razy mozna zjesc pierogi z soczewica? I przesmazonym boczkiem ,który jest wstretny i niezdrowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkiurte
plasterek wędzonego boczku na 3 osoby ? to chyba przegięcie, ja do pierogów podsmażam przynajmniej 30dag

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też trzyosobowa
Rzadko kupuję wędlinę, wolę kawał mięsa upiec i mieć do obkładu na kanapki. Mięso kupuję więc zwykle w większych ilościach - ostatnio na promocji w auchan szynka bez kości po 10 zł za kg. Kupiłam 4 kg. Połowa do zamrażalnika, połowa na upieczanie od razu. To upieczone - 3 obiady plus kanapki przez 5 dni. Do pieczonego codziennie inny sos, do kanapek też z różnymi dodatkami :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkiurte
z tym mięsem może masz rację, spróbuje wypróbować, rzeczywiście w hipermarketach mięso jest z reguły tanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też trzyosobowa
Pytałaś o boczek - to było tak z 15-20 dkg. Piszę plasterek, bo wiesz jak się go sprzedaje - wisi płat i pani ucina po kawałku - przynajmniej w moim rzeźniku tak jest :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
600 zł mam na wszystko... z tego 300 idzie na mieszkanie , jak się nie ma więcej to musi wystarczyc , takie już studenckie życie :) w każdym razie nie głoduję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiuniaaaaaaaaaaaaaa
Kupie pieczywo ciemne razowe ,sojowe ,orkiszowe . Sery biale ,zólte bre ,ale firmowe nie te swinstwa z lidera czy biedronki . Wedlin nie lubie czasami upieke boczek albo pieso do chleba . Jem duzo ryb łosos ,makrela ,sledz i do obiadu tez podaje ryby 2-3 razy w tydodniu . Warzywa i owoce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też trzyosobowa
Gosiunia - wolę ten niezdrowy boczek niż zdrową kiełbasę naszprycowaną E-czymśtam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badu - nie, ze w ogole nigdy nie jem slodyczy, ale jest to sporadyczne, czasem jakas dobra czekoladka, czasem ktos mnie czyms poczestuje i zapotrzebowanie na cukier zalatwione ;) poza tym, jak sie je dobre i pozywne posilki (niekoniecznie drogie, ale bogate w bialko i inne skladniki odzywcze), to do slodyczy praktycznie nie ciagnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też trzyosobowa
inny patent na tani obiad - dwie kapusty, 20 dkg ryżu, ze 4 cebule, mięso mielone z 50-70 dkg, duży przecier pomidorowy. Gołąbki w ilosci półhurtowej - dwa obiady od razu, trzy porcje obiadowe do zamrażalnika. :)) Jak to sobie gosiunia przeliczysz na łebka to wychodzi pewnie parę zł za jeden obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badu
konczita---,to niestety nie jest takie proste,o nie! ja jem słodycze bo ... muszę wiem brzmi to kuriozalnie ale ja jestem uzależniona,jak nie zjem na chodzę po mieszkaniu i przeszukuję wszystkie szafki w poszukiwaniu starej krówki :O zaden chrom ani inne jedzenie mi nie pomaga mogę zjeść pare cukierków na śniadanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też trzyosobowa
badu - pisałaś o czekoladzie. A magnez wcinasz? Bo ja jak mam napady na czekoladę to kupuję magnez i po zjedzeniu opakowani9a przechodzi mi ten ciąg do czekolady :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też trzyosobowa!!! Domyślam się,ze zwrot trzyosobowa oznacza Twoją rodzinę,Ty,mąż i dziecko.Czy mogłabys napisac w jakim wieku masz dziecko i jakiej jest Ono płci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×