ratunek dla zniszczonych włosow od rozjasniaczy i farb!

mialam ladne dlugie bardzo ciemno brązowe włosy. 3 miesiace temu cos mnie podkusilo zeby zaczac je rozjasniac, najpierw polozylam na cala głowe rozjasniacz i wyszly mi jakies plamy na glowie(czubek glowy zółty a pozostałe włosy rudawe) pożniej poszlam do fryzjera i zrobił mi balejaż. nawet mi sie podobal ale juz po trzech tygodniach zaczelam sama dalej rozjasniac wlosy bo uwazalam ze mam za malo widocznych jasnych pasemek i znow popaprałam rozjaśniaczem, po tygodniu znow polozylam to samo pozniej kupilam sobie farbe wella decore jasny platynoy blond i polozylam go na swoje jasne pasemka tzn na polowe moich włosow, ale oczywiscie nie podobalo mi sie znowu i nast dnia kupilam przeklety rozjasniacz i nie moglam zwalczyc rudego pasemka na grzywce co mnie bardziej wkurzylo i jeszce tego samego dnia kupilam nastepny rozjasniacz i sobie rozjasnilam pozostale wlosy ktore byly jeszce ciemne po balejazu, wieczorem natoomiast poszlam jeszce po jakas farbe do sklepu samooobslugowego kolor - jasna perła i nastepnego dnia stwierdzialm ze teraz to mam caly bialy czubek glowy a pozostale wlosy ciemniejsze!!- rudawe albo żółte no i nastepnego dnia znow kupilam sobie farbe ciemniejsza tzn blond popielaty i polozylam to na wlosy!! juz wtedy byly zniszczone: no i wtedy dopiero bylam zadowolona!!!! jednak farba zaczela szybko schodzic i musialam po 2 tygodniach znow ja nalozyc pozniej moje wlosy przypominaly juz siano wszyscy mi mowia ze powinnam przefarbowac wlosy na czarno bo w blondzie mi nie do twarzy (ciemne oczy, dosc okragla twarz, ciemne brwi) ale ja nie chce bo tyle w sumie wydalam pieniedzy ze mi juz nic nie zostalo a to byly moje jedyne pieniążki ktore odkładalam - zarobione podczas wakacji jestem studentka,.. ostatnio to znaczy w zeszlym tygodniu znow polozylam farbe ciemny satynowy blond i takie teraz mam. ciagle je odzywiam odzywkami ale to niewiele daje!! mialam naprawde btakie śliczne ciamne wlosy! a tak je schrzanilam. podcialam nawet koncowki ale tonic nie daje - wlosy sa zniszczone na calej powierzchni - nie chce narazie farbowac wlosow na ciemny kolor cche pobyc troche w jasnych,nie chce tez ich już podcinac - bo moj chlopak woli jak mam dlugie i on nie uwaza ze mam zniszczone:Kochany jest tak mi zal moich wloskow !!!! co mi radzicie?

upp

o mój Boże...no to niezły dałaś wycisk włosom :O teraz to jedynie podcinać końcówki które są na pewno spalone i ZERO farby...Nie wiem czy da się jakos je odbudować po tym jak je potraktowałaś ale jedyna nadzieja w mocnych nawilżających i regenerujących maskach. Najlepiej idz do fryzjera żeby Ci jakąś polecił...

do włosów zniszczonych rozjaśnianiem najlepsze są rekonstruktory - Joico, Lanza. nie są tanie, ale lepiej wydać na nie pieniądze niż na kolejne farby. ja kupowałam rekonstruktor Joico na allegro za ok. 100 zł u sprzedawcy jacekflaszeczka. Lanza była kiedyś dostępna w Douglasie za 69 zł, podobno już tam nie ma tych kosmetyków, ale możesz zapytać dystrybutora, gdzie je kupić: www.lanza.pl

dziekuje Ci strasznie! ale mnie nie stac teraz na takie specyfiki. narazie podkrecam koncowki lokowka i juz tak nie widac

A Ty nie poszłas jeszcze po ta choinke do lasu??????????????????????

va_nesca kurcze cos to porobiła??? ales je zmasakrowała... jak robi sie włosy rozjaśniaczem to juz jest przechlapane, a ty jeszcze dołożyłaś im...oj! chyba faktycznie jedyny ratunek to te maski....albo meczyc sie i czekac jak odrosna nowe włoski!!! a jak miałaś długie ładne ciemn brązowe włoski to po co je rozjaśniałaś??? ja tego nie rozumie...

Radze ci isc do dobrego salonu fryzjerskiego

:( teraz wygladają jak siano :( Stosuję maski(Dove-tak zachwalana a dla mnie beznadzieja! ) , nie suszę suszarką a i tak nie widzę poprawy :( Podcinam tylko końcówki, bo nienawidzę krótkich włosów :o Czasami stosuję maseczkę z olejku rycynowego i żółtka, ale to też niewiele pomaga :( Nie wiem już co robić :( Nie chcęi ch ścinać!

krótko.

nie zalamujcie sie!! nie scianac nigdy dlugich wlosow!! ja uzywam dove i mi odpowiada