Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Gość szukająca pomocy
Znalazłam ten topik...fajnie, własnie potrzebuję takiej pomocy, mianowicie. Po 10latach nawiązałam kontakt z moją największą miłością życia. Ale może po koleji. 10lat temu zerwałam z chłopakiem, (teraz wiem że to była miłośc życia). Oboje to zerwanie mocno przeżyliśmy. Ale wtedy musieliśmy sie rozstać, było w naszym związku dużo burz i niestety wtedy to było jedyne wyjście...... Przez te wszystkie lata jakoś poukładaliśmy swoje losy..... Ja mam swoją rodzinę, on - jest sam (tak mówi). Jednak ja nie mogę o min zapomnieć - wciąż go kocham... Nie wiem jak mu to powiedzieć - czy to wogóle mówic?... Poradźcie co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca pomocy
Znalazłam ten topik...fajnie, własnie potrzebuję takiej pomocy, mianowicie. Po 10latach nawiązałam kontakt z moją największą miłością życia. Ale może po koleji. 10lat temu zerwałam z chłopakiem, (teraz wiem że to była miłośc życia). Oboje to zerwanie mocno przeżyliśmy. Ale wtedy musieliśmy sie rozstać, było w naszym związku dużo burz i niestety wtedy to było jedyne wyjście...... Przez te wszystkie lata jakoś poukładaliśmy swoje losy..... Ja mam swoją rodzinę, on - jest sam (tak mówi). Jednak ja nie mogę o min zapomnieć - wciąż go kocham... Nie wiem jak mu to powiedzieć - czy to wogóle mówic?... Poradźcie co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukooo
Zawsze warto walczyc o swoja milosc, tyle ze z tego co napisalas masz rodzine, tzn meza , dzieci??? bo jesli tak, to powaznie musisz to przemyslec, napewno gdy mu to powiesz bedziesz miala wyrzuty sumienia wzgledem meza i mozliwe ze wasze malzenstwo sie rozpadnie, wiec zastanow sie czy gra jest warta swieczki. Z pewnoscia zadna z nas ci nie powie co powinnas zrobic, bo ty sama musisz zdecycdowac . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Hejka Ja sie dzis wybieram na imprezke ale dalej myśle o tym zajebistym gościu z imprezki i wiecie co? Mimo tego że on sie dalej nie odzywa nie napisze mu esa ani na gg ani na nk choc mam i moge to zrobić ale pojade w ten dzien ( nie dzis dzis jade w inne miejsce) do tej dyskoteki w której go poznałam chciał zebym tam była to bede i mozliwe ze nawet go tam nie spotkam ale pojade chocby po to zeby wiedziec ze nic nie straciłam i zeby sie dobrze bawić co wy na to? Napiszcie proosze. Nie wyjde na głupka jak tam pojade mimo tego ze on milczy? Ale chciał zebym była jak wróce dam znac jak było. Pozdrawiam 3majcie sie ciepło :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Buba ja wiem że jestem kopnieta wariatka bo robie sobie nadzieje z kolesiem który sie nie odzywa i w ogóle ale co bys zrobiła na moim miejscu poszłabys na ta impreze wiedzac ze on chce zebys tam była ale sie nie odzywa? Jakbys postapiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipek
Tak trudno jest o niej zapomniec o mojej Joli.Czasem rozmawiamy ze soba czasem ona milczy.Corka teskni za mna widuje ja tak czesto jak moge.Wiem ze ona nie ma nikogo.Dlaczego nie trace nadziei i wiary ze moze jeszcze sie uda wrócić do siebie?Chyba oszalałem jade do Czestochowy wlasnie.Po to aby prosic Boga o pomoc,moze mnie wysłucha?Jestem w stanie zrobic bardzo wiele.Ona mowi ze nie chce juz miec nikogo wyczowam ze mowi prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipek
Myślicie ze zwariowałem?Ona twierdzi ze nawet jesli zrobimy do siebie to ze bedzie tak jak bylo ale to nie prawda zmieniłem sie bardzo mysle inaczej i postępuje inaczej kuz.. Staram sie ale ona chyba tego nie wiedzi lub nie chce wiedziec.Eh co dalej robic?Mowi ze jest jej ciężko samej mi tez.Trzeba przeciez stawiac Czolo wyzwaniom takim jakie niesie zycie nie zawsze jest latwo i nigdy tak nie bedzie.Ile mozna czekać to juz 8 miesięcy bedzie jak nic.Nie wytrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezimienna 5
Lipek!!! Nie znam całej Twojej historii,gdyż sporadycznie wchodzę na forum. Ale uważam,że nie zwariowałeś.Myślę,że nie powinieneś się poddawać.Osiem miesięcy to na prawdę długo,ale czasami ludzie potrzebują jeszcze więcej czasu.Nie poddawaj się.Spróbuj z Jolą porozmawiać na spokojnie bez zbędnych emocjii.Może małymi kroczkami pokaż jej,że na prawdę się zmieniłeś.Ty wiesz najlepiej jak do Niej dotrzeć.Wiesz,co lubi i co ją denerwowało.Wszystkie odpowiedzi znajdziesz w sobie.Posłuchaj serca ono umie doradzić jak nikt inny. Będę 3mała za Ciebie kciuki :)i śledziła jak Ci się powodzi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipek!!! Nie znam całej Twojej historii,gdyż sporadycznie wchodzę na forum. Ale uważam,że nie zwariowałeś.Myślę,że nie powinieneś się poddawać.Osiem miesięcy to na prawdę długo,ale czasami ludzie potrzebują jeszcze więcej czasu.Nie poddawaj się.Spróbuj z Jolą porozmawiać na spokojnie bez zbędnych emocjii.Może małymi kroczkami pokaż jej,że na prawdę się zmieniłeś.Ty wiesz najlepiej jak do Niej dotrzeć.Wiesz,co lubi i co ją denerwowało.Wszystkie odpowiedzi znajdziesz w sobie.Posłuchaj serca ono umie doradzić jak nikt inny. Będę 3mała za Ciebie kciuki :)i śledziła jak Ci się powodzi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipek!!! Nie znam całej Twojej historii,gdyż sporadycznie wchodzę na forum. Ale uważam,że nie zwariowałeś.Myślę,że nie powinieneś się poddawać.Osiem miesięcy to na prawdę długo,ale czasami ludzie potrzebują jeszcze więcej czasu.Nie poddawaj się.Spróbuj z Jolą porozmawiać na spokojnie bez zbędnych emocjii.Może małymi kroczkami pokaż jej,że na prawdę się zmieniłeś.Ty wiesz najlepiej jak do Niej dotrzeć.Wiesz,co lubi i co ją denerwowało.Wszystkie odpowiedzi znajdziesz w sobie.Posłuchaj serca ono umie doradzić jak nikt inny. Będę 3mała za Ciebie kciuki :)i śledziła jak Ci się powodzi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipek
Bezimienna dziękuję za słowa otuchy.Lampka koniaczku brzmi całkiem dobrze lecz ona nie cierpi alkoholu tzn ma do niego obrzydzenie.Racja ja najlepiej znam całą syt tak samo jak Jolę jest wspaniałą dziewczyną i matką naprawdę.Tylko jest w niej jakaś blokada nie nie dopuszczająca myśli że znów możemy być razem,widzę w niej strach przed ty co było jej zdaniem złe fakt ma rację.Ale trzeba jakoś żyć dziecko jest najważniejsze a między nami wszystko może się ułożyć tylko ona musi tego chcieć.Mamy dwu letnią córeczkę i dla niej mogę zrobić wszystko tak samo jak dla Joli ale czy ona to rozumie??Wysiłki i starania zdają się czasem na nic taka totalna olewka.Kuzwa nie tak powinno być!A gdzie miłość którą mnie kiedyś obdarzyła to tak mocne uczucie które w niej było?Teraz jest uparta i jest wieczne NIE!Ona powinna chyba z kimś pogadać o real live!Nie ma ludzi doskonałych i nie ma życia bez problemów ale trzeba stawiać im czoło i walczyć,lecz ona tego nie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasmine69
Witajcie...Jestem juz miesiąc po rozstaniu jakoś się trzymam , ostatnio na mojej drodze pojawił się pewien naprawde fajny facet. Ja niestety jakoś nie potrafie sie zbizyc do niego.Super się dogadujemy ale jak jestesmy razem zdarza mi sie rozmyślac o swoim Ex.Czy to się wreszcie skonczy?? Mój Ex spotyka się z inna dziewczyna i chyba nie ma żadnych oporów, a ja czuje pustkę i nie czuje satysfakcji z np trzymania kogoś za rekę....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
wariatka, no bez przesady;) jak ja bym zrobila? nie sugeruj sie co ja bym zrobila, bo to Twoje zycie. ale jesli chcesz wiedzieć, to są dwie opcje 1) jechac, dobrze sie bawic i torche go olac 2) (ja bym skorzystala z tej opcji) darować sobie jedna dyskoteke, żeby chlopak sie pozastanawial co bylo wazniejsze niz spotkanie ze mną. Gdyby sie odzywal wybralabym opcje 1, tyle ze bez olewania. ale skoro on nie wykazuje inicjatywy dlaczego masz mu pokazać, że nie masz lepszych planow niz uganianie sie za facetem? moge sie zalozyc ze koles jest na 100% pewien że przyjedziesz i bedzie fajnie. a kiedy ty sie nie zjawisz, on na 100% zacznie sie bardziej starać bo bedzie ciekaw co cie zatrzymalo. pomysli sobie ze spotkanie z nim nie absorbuje cie na tyle zeby zrezygnowac z twojego zycia. i chetnie dolaczy do twojego zycia bo uzna je za ciekawe;) yasmine, nie przejmuj sie to minie. twoj byly byl dupkiem. podobnie jak moj. dopiero dzisiaj dowiedzialam sie ze jeszcze kiedy byl ze mna krecil ze swoja przyjaciolka. o ja glupia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasmine69
Dziekuje buba :) Mam nadzieję że ten stan szybko minie a ja zaczne cieszyć sie tym co mam . Znienawidziłaś go buba czy masz jeszcze nadzieję?? Ja mimo tego że przeczytałam wszystkie mejle które smarował do tej laski i że wiem iz pozakładał sobie konta na portalach randkowych jakies 8 miesięcy temu nie jakos nie umiem go znienawidzić ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
nadzieje? chocby byl ostatnim facetem na ziemi nie wrocilabym juz do niego. nie kocham go a po tym co sie dowiedzialam nie chce miec juz nawet z nim nic wspolnego. choc myslalam o odnowieniu kontaktu, zawsze go lubilam. no ale to se ne vrati :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasmine69
buba Duzo czasu minęło od waszego rozstania??Czy on kiedykolwiek próbował nawiązac kontaktu jako pierwszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
pol roku. odzywal sie wiele razy. ale od pewnego czasu chyba sie obrazil na mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
buba ja faktycznie nie pojade na te impreze na której on chciał zebym była nawet nie dlatego że ty bys tak zrobiła tylko poprostu nie mam z kim bo juz maja plany ;/ A co do zauważenia mojej nieobecności to wątpie by to zauwazył ze mnie nie ma odzywał sie 1 dzien i cisza ......... juz prawie tydzien a gdyby mu zależało to by sie odzywał i szczerze watpie w to by to sie zmieniło :(:(:( A co do mojej wczorajszej imprezy to było fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipek
Kobiety jak to jest z wami?Najpierw nas kochacie,a potem macie nas gdzieś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukooo
hej, dołączam do grona tych które juz nie maja nadzieji na powrot ex. Widzialam sie z nim dzis, potem jakos wyszla ta rozmowa z kolezanka w ktorej powiedzial ze czasami zaluje i ze nie wie cyz dalby temu szanse, a on na to ze (na gg ) : ja jestem mezczyzna a to mowila kobieta - cokolwiek to ma znaczyn, w koncu powiedzial ze klamal, nawet nie wie po co, stwierdzialm ze nie wiem czy uda mis ie z nim kumplowac, on mnie przekonywal ze kumplowac sie da, i ze chce, ale ze jestem dla niego kolezanka, czysta przyjazn bez zamierzen, na co ja ze przyjazni nigdy nie bedzie i w koncu napisalam, ze musze sobie wszystko przemyslec i poukladac, a co bedzie kiedys to nie wiem, ale poki co nie chce miec z nim kontaktu wiec niech sie nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasmine69
No proszę jeszcze miał czelnosc się obrazić :/ buba A za co jesli mogę spytać ?? Ja za to swojemu powiedziałam że nie chce z nim teraz utrzymywac kontaktu, niestety na dłuższą mete jest to nie mozliwe bo razem studiujemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
nie zazdroszcze. :( ja mojego nie widzialam juz dwa miesiace i jakos nie tesknie. a o co sie obrazil? najpierw narobil mi nadziei na imprezie ("kochanie", dał buziaczka, powiedzial ze zerwal nie z braku milosci tylko zrozumienia) a jak chcialam po paru dniach wybadac teren zrobil ze mnie idiotke bo on przeciez i tak kocha swoją obecną. i kij im w oko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
wariatka moze specjalnie sie nie odzywa. zobaczysz co bedzie po weekendzie. nie przejmuj sie tak kolesiem ktorego znasz tydzien!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Dzieki buba ty to zawsze umiesz spojrzeć na sprawy "trzeźwym okiem" bo ja to mam różowe okulary na oczkach. I mam takie przeczucie że on juz sie nie odezwie ;/ ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yasmine69
Wydaje mi się ze facet który zdradził powinien zostac przez los potraktowany tak samo może wtedy cos by zrozumiał..... Ja swojego EX widziałam w zeszły piątek , miał czelność przybyć ze swoja "koleżanką" na grila naszych wspólnych znajomych z liceum.Czyłam się strasznie usatysfakcjonowana gdy tej lasce opadła szczeka na mój widok (wydawało się im ze mnie nie bedzie) i że nie bawiła sie tak cudownie jak reszta. Zastanawiam sie czy osoby dla których pasrtnerzy zdradzaja nie boja się że ich tez moga kiedyś zdradzic dla kogoś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Buba ja tal sobie myśle że moze byc tez tak ze to dla niego nic nie znaczyło to ze tańczylismy i sie całowalismy i moze w sumie on nawet o mnie juz nie pamieta :( Twierdził ze byłam 1 dziewczyna z która sie całował :) Juz sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć i czy w ogóle powinnam sie tym zadreczac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artek33
Poznałem dziewczynę jak mieszkkalem w Domu Pomocy Spolecznej poniewaz jestem na wozku no i w domu tez nie bylo, dobrze. Ona tam pracowala no i jakos sie spiknelismy namowila mnie na slub dostalismy dla mnie mieszkanie no i zaczelo sie, klotnie okropne wyzwizka bo ona pretesje ze ja nie moge tego co zdrowy z jej strony bardzo male zainteresowanie mna domem. czulem sie jak bezpanski pies, doprowadzala dso tego mnie ze wyzywalemm ja od najgorszytch kazelem sp..c z domu ale wszystko w nerwach i zlosci przepraszalem za swoje ale ona nigdy niewidziala swojego. Nawet to ze wyrzucila mnie ze swoich znajomych i zablokowala nk bylo i jest dla niej normalne, nie widzacze jako maz poczulem sie odrzucony i zdradzony co jeszcze bardziej podminowalo atmosfere. mimo wszystko kocham ja i bylo by dobrze ale zona zaprzyjaznila sie z sasiadka do tego stopnia ze spedzala tam godziny wracala po nocach ja o nic nie moglem sie doprosic, wyzwska byly tak okropnee ze sam bylem przerazony i wyjezdzalem z domu na wozku aby gdzies sie wyryczec bo bylem w szoku. No nic zona NIE CHCIALA ROZMAWIAC i nagle wyprowadza sie z mieszkania zero zainteresowania co ze mna jak ja na wozku dam rade, .poszla. teraz wiem ze dobrze ze poszla bo co sie dzialo to apogeum. Ja zrozumialem swoje bledy i wiem ze zrobie wszystko aby uratowac nasze malzenstwo. Ale zona twierdzi ze mi nie ufa i niewierzy i mnie sie boi i nie wroci, jest u rodzicow i jest ok. Ale ja chce z nia byc i jak tu ja przekonać, wzbudzic dawna milosc? jestesmy mlodzi 0na 30 ja 33. mamy mieszkanie status jakis. i to zucic ot tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Yasmene ja ci powiem tak że ich partnerzy maja różowe okulary i narazie o tym nie myślą o tym że to moze także ich spotkać a ci co zdradzaja tez sie nieźle kamuflują. Ale np ja jestem pewna tego że mój ex ( ten co mnie zdradził i zostawił półtora miesiaca temu po 2 latach zwiazku) on zdradzi także ją. I powiem ci że skoro zdradzili raz to nie zawachają sie zrobic tego drugi raz moim zdamien to jest pewne jak w banku :) 3 maj sie cieplutko Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Artek33 Jak sam piszesz to twoja żona cie olewa ma gdzieś piszesz że cie wyzywa nie interesuje sie toba. Odpowiedz sobie na kilka pytan Czy osoba która kocha tak postepuje? Czy chcesz żyć pod jednym dachem z osobą która tak cię traktuje? Ja bym nie chciała wolałabym być sama niż źle traktowana. Jestes na wózku to rozumiem że jest ci ciężko ale pomyśl wolisz żyć z nia i być źle traktowany? Sam mówisz że ona sie toba nie interesuje i w ogóle Przemyśl staranie sie o nia ma sens. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipek
Dzisiaj wracam.Jestem w drodze powinienem byc pelen nadziei oraz optymizmu.Ale jakos mi smutno.Rozmawialem z nia chwile przez telefon wyczulem cos dziwnego w jej glosie to byl chyba smutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×