Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Gość buba125
heh, mam koleżanke ktorej zdarza sie zerwac z facetem bo ma np zly humor. uwazam że to głupie, ale on jest tak w nia wpatrzony że jeszcze ja przeprasza. Twojemu widocznie az tak bardzo na Tobie nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszeczka.
wiem ze on jest facetem z zasadami - jak sobie coś postanowi to sie tego trzyma i rzadko zmienia zdanie... mam nadzieje ze on jeszcze nie ochłonął i potrzebuje trochę jeszcze czasu... oby :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smuteczka sobie
Natalio, nie wiem co poradzic, nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu, ale chyba ja bym poszla na ta impreze, porozmawiala ze znajomymi, z jego kumplem o ktorym wlasnie wspomnialas, ze Cie zaprosil... moze on z boku na Ciebie popatrzy, moze chce Cie poobserwowac, ja jestem z dala od jego znajomych, ale czuje ze jesli juz tam bede na miejscu, to mysle ze jesli ich spotkam (raczej koledzy,beda mili)-jego kumple mnie lubili.ma jedna dobra kumpele, z ktora cale wkacje spedzilismy,ona tez ma chlopaka,mieszkaja zagranica a wakacje w Pl... Natalio dziekuje za rady, za podtrzymanie na duchu, ja czuje ze musze tam jechac, tu sie wykanaczam, wiec sierpien bede juz na nowym miejscu... boje sie, ale trzeba wziasc sie w garsc tak, jest chory,moze nie chce obarczac mnie choroba,ale mial mnie przy sobie,mieszkalam z nim u niego, choc czasem miaalm wrazenie ze on lubi byc sam... te malolaty w interencie, dziewczyny 10 lat mlodsze, ehh wchodza na moj profil na nasza klase, a on potrafi prawic kompementy i taka milosc, i jaka z daleka,nawet nie wiem czy ta dziecwzyna wie ze on chory, tak pewnie mu najlepiej pisac na necie.. tyle czasu minelo jak mnie rzucil, i z jego okolicy jakos nie znalazl sobie, poprostu jest chory na SM, straszna choroba,ale ja ja zaakceptowalam, nauczylam sie zyc i bardziej pokochalam, a tu masz... to on mnie zostawil , nie ja jego... czuje potrzebe ze on czuje potrzebe przytulenia sie obejrzenia razem filmu, powiem wam jedno jesli ktos komus zabierze ostatnia nadzieje to nie ma juz nic, bo bez nadziei nie da sie zyc... buzka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka smuteczka sobie
Natalio idz na impreze, jesli bedziesz siedziala w domu, moze byc Ci smutno, ze cos przeoczylas, przeciez nie musisz sie mu narzucac, idz idz, ja na Twoim miesjscu bym szla ;) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipek
Ponoć nadzieja umiera ostatnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipek
Jestem głupi i naiwny!Co jakiś czas zerkam na telefon patrząc czy nie ma tam smsa od niej zwykłego cześć,dzień dobry co u ciebie.... Pusto nie dzwoni nie pisze chyba że ma jakąś sprawę. Dobrze wie że chciałbym widywać się z córką (z nimi) nawet codziennie zabierać dziecko na spacer jest piękna pogoda,ale nie nic nie napisze gdy ja się pytam czy mogę wziąć małą na spacer milczy.... Jeszce ta pier***** wiocha na której mieszkamy każdy każdego zna i jest masa plotek które do niej docierają ja pierdziele ale to wkur**** Nawet pracujemy w tej samej fabryce widuje ją jak przyjerzdża rowerem,albo z koleżanką samochodem.Dobrze że cześć mówi. A gdy jest przerwa idę jak najszybciej na stołówkę zjeść posiłek i wracam 2 stroną aby jej nie zobaczyć,właściwie to aby ona mnie nie widziała.To chyba jakaś paranoja!Ona wie że cierpię... Wiecie co najbardziej mnie boli są to dwie może trzy rzeczy. Pierwsza to córka dlaczego ma wychowywać się bez ojca? I najważniejsza jesteśmy tylko ludzmi wszyscy popełniamy błędy nikt nie jest doskonały!Ona wczesniej starała się ja tego nie widziałem byłem jeszcze inaczej może bałem się życia w trujkę dziecka,żony obowiązków.Teraz już wiem jak to jest i chcę tego chcę mieć rodzinę kocham ją całym sercem,ciałem,duszą.Dlaczego ona nie potrafi mi dać szansy na naprawę wszystkiego i pokazanie że jestem jednak nie taki zły że potrafię,że umiem,że chcę... Mam doła smutno mi,zaraz do pracy.Często płaczę w samotności patrząc na zdjęcia patrząc na nią na córkę wiem ile straciłem.Jak to odzyskać? A jej stwierdzenie że nigdy NIGDY już razem nie będziemy czy ono jest prawdziwe,czasem zdaje mi się że ona tego chce,czasem myślę że się waha.Sporo czasu upłyneło i co dalej jak żyć?? Czekam i będę czekał.Wołam o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipek
Lecę do pracy napiszę coś po południu pozdrawiam was.Jak ktoś chce pogadać niech klika na mail albo na gg 8365860

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszeczka.
nie moge spac bo ciagle mysle.. chce dzisiaj do niego pojechać i porozmawiac... jak nie bedzie chciał to po prostu odjade. w sumie pisze do mnie wiec nie jest zle.. napisałam mu czy jest kiedykowielk szansa ze sie spotkany i pogadamy to napisał ze nie wie... widze z tym jakis plus bo nie napisał ze nie... juz nawet zaczełam BOGA prosić by pozwolił mi do niego wrócić :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszeczka.
natalia wiem ze nie powinnam sie odzywać ale robie wszystko co w mojej mocy by go odzyskac... nie chce pozniej załowac ze jak nie bede sie odzywac to on pomysli ze sobie juz odpusciłam i zacznie sie rozglądac za innymi i wtedy bede sobie w brode pluła ze nic w tym czasie nie zrobiłam... moze moje rozumowanie jest głupie ale tonacy sie łapie brzytwy :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszeczka.
ehh czasami mam ochote mu napisać ze ja już nie bede walczyła o ten związek skoro nie chce ze mna nawet na spokojnie porozmawiać... cos zrobić by poczuł się jak ja :(( dzisiaj wieczorem zadzwonię - ale i tak wiem ze nie odbierze to wtedy zapomnę o nim... bedzie ciezko ale nic na siłe sie nie da.. zaczynam sie poddawać i moze dobrze... wycierpię sie ale pewnego dnia odżyje na nowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna23
natalia ma racje... choc w glowie masz tylko jedno i uwazasz ze Ty wiesz najlepiej, nie popelnij tegho samego bledu co my! Sama sie przekonasz , że mamy racje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszeczka.
heh on jest spowadza auta za granicy i miał mi cos przyprowadzic i sie zapytałam czy przyiezie mi to auto a on ze nie. to ja ze nievh spada :(( poniosło mnie a on no to pa - teraz widze ze to i tak nie miało senssu... teraz już na pwno do sibie nie rócimy i ja to wim i juz NIGDY sie do nigo nie odezwe !!!!!!!!!!!!!!!!! zakonczyła sie moja miłośc do tego człowika... dziekuje Wam za miłe słowa - zaczynam zycie od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokowaty
Gruszeczka, mamy ten sam problem, ale powiem Ci zupełnie na spokojnie, odpuść sobie teraz, zaczekaj, tydzień,2 ale cierpliwie poczekaj, pisząc ewentualnie od czasu do czasu np na gg "co tam u ciebie itp". Tylko pamiętaj żeby nie smęcić w takich rozmowach tylko wyglądać (udawać choćby nawet) że jesteś szczęśliwa. A tak z innej beczki. Moja ex napisała mi że nie chce tracić kontaktu ale boi się spotkać ze mną argumentując to tym że będę próbował ją odzyskać itp. Mam już swoje zdanie na ten temat ale co wy o tym myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokowaty
pierwszą część posta wycofuje, bo jak widać już się nie przyda ;p ale zostaje drugą część

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Nie mogę spać, nie mogę jeść Pomysłu już nie mam na życie swe Bo nie ma Ciebie przy mnie już Odeszłaś tak nagle, wbiłaś w serce nóż Czemu tak szybko skończyła się Miłość, którą obdarzyłaś mnie Czemu tak bardzo boli serce me Czemu wciąż myślę, że nie zobaczę Cię Kropla łzy po twarzy mej spływa Zapomnieć chcę, lecz ból mnie przeszywa Gdzie zrobiłem błąd próbuję dowiedzieć się Czy nasza miłość była tylko pięknym snem Mówiłaś kochasz, że dobrze ze mną Ci Że jesteś moja. nie rozłączy nas nikt W jedną chwile wszystko skończyło się Przekreśliłaś nas, zabrałaś życie me Nie umiem sie pozbierać wszystko mnie boli mam mega doła :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokowaty
Wariatko, nie dołuj się takimi wierszami, idz do wypożyczalnie, weź jakaś komedie głupią i obejrzyj ze znajomymi ;D to pomaga ;) a ten wiersz.... szczerze oddaje to co np ja czuje, mimo że nie mam wielkiego doła, a opisuje dokładnie to co ja przeżyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Lokowaty czytałam twoja historie i faktycznie masz nieciekawie. Mam pytanie czy ta laska ci cos zrobiła? Okłamała lub zdradziła? Jeśli tak to łatwiej bedzie ci zapomniec. Jak chcesz poznac moja historie to opisałam na 162 str.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam już ponad tydzień milczenia...i zero kontaktu poza otrzymanym listem i 1 smsem w odpowiedzi na ten list... O dziwo jakoś sobie radzę..mimo iż byliśmy ponad 4 lata...ale to tylko dzięki codziennym wyjściom ze znajomymi..najgorsze sa chwile gdy nie ma sie czym zająć..wtedy wszystko człowieka dobija!! Stawiam wszystko na 1 kartę a mianowicie - wszystko zależy od niej..Jeśli faktycznie kocha tęskni żałuje to dostanie ode mnie szansę ,bo ja juz dosyć starania i chęci wykazałem w trakcie trwania związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam już ponad tydzień milczenia...i zero kontaktu poza otrzymanym listem i 1 smsem w odpowiedzi na ten list... O dziwo jakoś sobie radzę..mimo iż byliśmy ponad 4 lata...ale to tylko dzięki codziennym wyjściom ze znajomymi..najgorsze sa chwile gdy nie ma sie czym zająć..wtedy wszystko człowieka dobija!! Stawiam wszystko na 1 kartę a mianowicie - wszystko zależy od niej..Jeśli faktycznie kocha tęskni żałuje to dostanie ode mnie szansę ,bo ja juz dosyć starania i chęci wykazałem w trakcie trwania związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokowaty
Wariatko, nie nie okłamywała mnie, nie zdradziła, była zawsze szczera nawet do bólu i to w niej ceniłem bardzo. Piotrek8855- rozumiem cie dokładnie, mimo że byłem ze swoja nieco ponad rok, także stawiam wszystko na jedna kartę, albo zatęskni i zechce wrócić albo nic już nie będzie. Wiem że dostanie odemnie szansę, ale tylko jedną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Widzisz masz wiekszy ból bo masz czego załować a mnie facet zdradził i zostawił dla laski z dzieckiem ;/ Trudno jego strata ja sobie jakos poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokowaty
Czasem zastanawiam się czy zdrada nie była by dla mnie lepsza, wtedy byłbym wściekły i nie chciałbym jej już ale z drugiej strony oszukany i zdołowany.. sam nie wiem co jest lepsze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokowaty
Dostałem propozycję spotkania się dopiero nad morzem (za około 2 tyg), zastanawiałem się czy w ogóle jechać i się tam z nią spotkać. Jak mam to rozegrać jak byśmy się ewentualnie spotkali?? dziewczyny proszę o pomoc ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokowaty
Wcześniej się umówiliśmy z naszymi rodzinami żeby pojechać, ale ona po zerwaniu pierwsza zaproponowała spotkanie dopiero nad morzem a nie wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokowaty
teraz oczekuje spokoju, wyrozumiałości, chce być sama. A jak wyjedziemy, chciała porozmawiać itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokowaty
widocznie.... jestem ciekaw jak to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oNa 88
Przypakiem trafiłam na to forum ale mam taki sam problem jak wszyscy u mnie było tak bylismy ze soba 1,5 roku bylo cudownie prze ten czas ostatni zaczelo sie cos psuc zaczelismy sie coraz czaesiej klocic choc i tak nadla jak bylismy razme to bylismy bardz szczesliwi tylko on zaczol byc coraz bardziej zazrosny szlam do koleznaki szlam do chlopaka on tak myslam i wogoe wymyslal coraz to glupze powodymialm takiego kolege co znam sie z nim od dziecinstwa przyjazdzal do mnie czasmi a on potrafil napiszac do niego dlaczego mnie z pracy przywiozl ktoregos dnia nie wytrzymlalam i jak zaczelismy sie klocic o tegokolege to w nierwach nie wytrzymalam i dlam mu w twarz nawet niepamietam jak to sie stalo tak bylam zdenerwowana bo tyle razu mu tlumaczylam ze go nigdy nie zdradze bo tylko jego kocham i z nim chce byc a nie z nikim innym ,an dalje swoje robil i wtedy juz nparwde nie wytrzymalm wyszedl wtedy i od tego casu nie jestesmy razem ja niepotrafie bez niego zyc nie wyobrazam sobie zyci tak mocno go kocham prosilam go zeby mi przebaczyl pisalm ze go kocham a on ze potrzebuje czas ze nie wie a teraz juz nawet nie piszemy ze soba oddalamy sie coraz bardziej juz nie wierze ze bedziemy razem a tak bardzo bym chciala zebysmy byli nadal szczesliwi jak przedtem, wiem ze wplyw na nieog ma jegen kolega to on moim zdaniem tak go nastwaia i mowi mu co ma robic a ja naprawde nie wiem co juz robic zeby go odzyskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Natalia 3 maj sie jakoś. Wiem że to boli i że to nadzieja na jego powrót dawała ci siłe do jako takiego normalnego życia. A teraz ci sie wszystko zawaliło. Zapamietaj jedna żecz nic nie dzieje sie bez przyczyny i jesli on cie zostawił i nie wróci to widocznie tak musiało sie stac. żyj z myślą że czeka cie cos lepszego w życiu że stac cie na lepszego :) Na pewno tak jest. I z każdym kolejnym dniem wymazuj go z pamięci. Może jeszcze teraz tego nie widzisz ale kiedyś moze przypomnisz sobie moje słowa i przyznasz racje. Pisze to ja Wariatka która od miesiaca ma złamane serce i co 2 dzien łzy w oczach. Ale mimo to ja wierze że bedzie dobrze że ten czas cierpienia zostanie nam wynagrodzony. Może głupie i naiwne ale tak właśnie jest ja naprawde w to wierze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wariatka 22
Teraz przynajmniej masz jasno czarno na białym a nie jakies zabawy w kotka i myszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka86
ja się rozstałam własnie po 8 latach tez miałbyc slub-pobilismy sie i poklocilismy sie nie pierwszy raz-napisłam do jego znajomych smsa ze sie otruje-to przybiegli-jego znajoma zadzwoniła do jego byłej szefowej bo nie wiedziała czy zostac ze mna czy isc-i teraz wszyscy w pracy wiedza co było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×