Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasiunia.

Dobra rada nie jest zła...

Polecane posty

tylko rada dziewicy ma tu jakies znaczenie, niestety nie masz predyspozycji gdyz każde dziecko wie jjjjiżżżz każda kasia to kasia ruchasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błekitna
nie wiem jak zyc jak wycofac sie z chorego związku..on kocha mnie ebzgranicznie,ale to chora miłosc,sa wymagania którym poprostu nie umiem sprostac,a on nie umie sprostac mim ciagle sa jakies spięcia o byle co..przez to z mojej strony miłośc powoli wygasa... na dodatek jakiś czas temu chiałm to komus powiedziec i poznałam przez internet to czego chyba szukałam całe zycie..to On uswiadomił mi co tak naprawde jest wazne w zyciu czego chce czego szukam..ale po latach w związku nieumiem dejść tak poprostu..wczoraj była powazna rozmow po kolejnej kłótni,żal smutek łzyi cierpienie..on cierpiał bardziej poniewaz nawet nie umialam go oszukac i skłamac ze "kocham" nie chiałam tego mówic bo juz tego nie czuje....wiadomo ejst przyzwyczajenie i to tak silne że niewyobrażam sobie zeby mogło byc inaczej ale wiem ze tego chce! że chce odejść tylko nie potrafie patrzec jak on cierpi bo ja mocno ranie! jak wyjśc z takiego związku,ja juz nie widze przyszlosci..a tym bardiej że po wczorajszej rozmowie dałam mu tylko do zrozumineia że po nastepnej takiej kłótni odejde...on stracił sens zycia nadzieje,zaufanie do mnie...a ja inaczej nie umiem..co zorbic????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak powiedział Oscar Wilde \" Jedyne co możemy zrobić z dobrą radą to przekazać ją dalej, bo i tak nigdy nam się nie przyda\" Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błekitna
niech ktos poradzi bo nie wiem jak zyc......?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powinnas miec wyrzutow sumienia- to przede wszystkim! Starasz sie byc z nim szczera przeciez. Nie sadze ze ktokolwiek chcialby byc oklamywany ze ktos go kocha a w rzeczywistosci jest inaczej. Znam duzo zwiazkow ktore rozpadaly sie po latach. W takiej sytuacji trzeba byc zdecydowanym. Wiesz ze go nie kochasz, wiesz ze nie chcesz z nim byc... trzeba to tylko wprowadzic w zycie. Rozstanie bedzie tez dla jego dobra tak naprawde. Zrozumie to... za jakis czas. Nie kloccie sie, nie krzyczcie. Porozmawiaj z nim szczerze. Powiedz ze jest dla Ciebie wazny i wazne jest dla Ciebie to co was laczylo i ze tego nie zapomnisz... ale juz tego nie ma. Bedzie bolalo i Ciebie i jego. Ale trzeba postawic sprawe jasno i zakonczyc zeby moc zaczac sie z tym godzic. Jak bedziecie tak w tym tkwic to bedzie coraz gorzej. Pozdrawiam i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kacha... co masz jeszcze sztucznego prócz inteligencji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tfd
kacha lubisz robić lody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet sztuczna pochwa ma więcej polotu niż ty sorki muchomorki za przypływ szczerości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tfd
czemu jesteś taka niedostępna?Chce ci zrobić masaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błekitna
ale on nie wyobraza sobie zycia beze mnie..wczorah\j po dłuugich rozmowach,łzach,żalach i tym wszystkim udało mi sie lekko zaznaczyc o co mi chodzi..on się rozpłakał ja dziecko,był zły,potwornie cierpiał..nie chce tak! nie umiem! on tego nie rozumie! nie widzi problemu wiec tłumaczenia dlczego tak sie dzieje nic nie dzadza! nie wiem co mam robic! jakas tam miłośc jeszcze we mnie ejst bo przeciez po ponad 4 latch zycia razem,wspólnych planach,marzeniach coś jest...nie była bym w związku bez miłości,ale po kazdej nazdej kłotni miłosć wygasała..jeszcze cos tam sie tli ale ja juz nicchce nie umiem z nim byc! ale nie wyobrażam sobie zycia bez nigo! taka cholernie pokrecona sytuacja .........juz nie wiem kompletnie co myslec nic innego ie robie tylko mysle nie moge sie czyms zajac! poprostu czuje sie okropnie że moge tak ranic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewna bez korony
kasiunia a co powiesz na to... Ja 22 lat On 26 Ja młoda chcąca czerpać z życia jak najwięcej, imprezy znajomi itp. ... on chce mieć dziewczynę spokojną , ustatkować się.. On nie zgadza się na żadne kompromisy...ja chce jeszcze "poużywać" Kochamy się..aż za mocno I co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kurewny bez korony ty możesz popracować ze dwa roki w burdelu a on niech poszuka sobie laski w bibliotece tez mi problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewna bez korony
kułerwa pff...prostak myślisz że jak imprezy i znajomi to już od razu dupą świecę na prawo i lewo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blekitna ale serio bardziej zranisz jego i siebie jak bedziesz tkwic w zwiazku na sile... teraz tego nie zrozumiecie, ale rozstajac sie i nie widujac sie o ile to mozliwe bedzie czas na pogodzenie sie z tym... trzeba po prostu to uciac, odwazyc sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
królewna bez korony- zalezy co wg Ciebie znaczy \"pouzywac\"... ;) trzeba by pojsc na kompromis i znalezc zloty srodek... a szalec i \"pouzywac\" zawsze mozna z chlopakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błekitna
ale ja nie potrafie patrzec jak on cierpi..a on nie pofafi nawet pomyslec o tym jak to by było beze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez jedno nie wyklucza drugiego... znam wiele facetow kolo 30tki ktorzy zakladaja kubraczki i ida do pracy a wieczorem na balety z kobitkami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blekitna- to bedziecie sie tak meczyc? trzeba cos zmienic i czasem pocierpiec zeby pozniej bylo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×