Dlaczego kobiety ponad uczucie siawiaja pieniądze ??

dobra równouprawnienie dawaj lepiej rachunek za ile cię można mieć a nie kłap ozorem bezsensu i nie zasłaniaj się obrączką... Albo chociaż powiedz ile facet za ciebie zapłacił.... zobaczymy na ile się wyceniłaś...

ty masz meza? chlopina musialbyc chyba bardzo zdesperowany.

nie ty napisałes o "żarciu" tylko firewire: równouprawnienie to typ laski co nażreć i nachlać się , obejrzeć film na koszt faceta.... odpowiadam ogólnie

wy nawet nie macie dziewczyn a cwaniakujecie

Wywnioskowalas to na podstawie kilku zdan? :o

ide sobie, nie rozmawiam wiecej z pasożytami pierdzacymi w stołek. tylko nie załadajcie wiecej topików w stylu czemu wolała tamtego a nie mnie itp. Każda bedzie wolała faceta który czyms zaskoczy, bedzie miał zainteresowania, wyciagnie gdzies, a nie jego jedynym hobby bedzie siedzenie na forum i stękanie

takie laski jak ty maja dla mnie zerową wartość..... Tylko czeka jak jej chłopak zorganizuje czas, bo tak siedzi tyłkiem w chacie bo brak pomysłów i szkoda siana...Takie pustaki, bez klasy, zainteresowań innych niż zakupy i łażenie po mieście......

JA JAKBYM NAWET NIKOGO NIE MIAŁA, TO Z TOBĄ BYM SIĘ NIE UMÓWIŁA. PO PROSTU DNO! JESTEŚ NIEDORBIONĄ CIOTĄ, KTÓRA NIE MOZE SOBIE PORADZIĆ W ŻYCIU. CHCIAŁBYŚ ZEBY ZA TOBĄ OGLADAŁY SIĘ KOBIETY Z KLASA I KASĄ ORAZ SAME SUPERMODELKI. POSZUKAJ SOBIE TEŻ TAKIEJ NIEDORAJDY JAK TY I ZAJMIJ SIĘ ŻYCIEM, A NIE PISANIEM NA FORUM GŁUPOT!!!!!

po co komu taki obibok jak Ty. Chcesz założyć rodzinę, to najpierw nazbieraj trochę kasy, bo bez kasy są kłótnie, a przez kłótnie niestety miłosć gaśnie i zaczyna się nienawiść. pozdrawiam!

Kiedyś to chociaż dla pozorów byście zaprzeczyły, teraz to widze już się nie kryjecie, że na kase lecicie....

masz racje i zobacz, ze w dodatku zadna kobieta nie napisala, ze autor jest w bledzie. Czy juz nie ma normalnych kobiet, pozostaly same dziwki?

coz, drodzy moi. przeliczyliscie sie, zadna juz nie poleci na wasze piekne oczy i wzrok zakochanego kundla. coraz trudniej jest znalezc naiwniare, ktora nieopatrznie uwierzy w wasze slodkie zapewnienia o bog wie jakim uczuciu, chociaz co sie za tymi zapewnieniami kryji i tak wy wiecie najlepiej... bywa.. :)

a potem sie dziwicie, ze wolimy 17-18 latki od was. Raz, ze maja lepsze cialo, dwa - nie sa materialistkami jak wy.

trzy - potem płacimy alimenty na dziecko i nie dziwcie się, że nie mamy kasy

cztery - i dlatego wolę teraz dojrzalsze kobiety, najchętniej bogate, piękne i z klasą.

babą placić nie bedę

dwa ostatnie wpisy to podszywacz, pewnie jakas kurwa, którą dotknęło to, co napisałem. Wiecej tu nie napisze, wiec kolejne wpisy, to bedzie podszywacz.

Mon Dieu. Hybner - czys przeczytal ze zrozumieniem co napisalam?:) placenie za mnie w restauracji jest mile i mimo ze moge zaplacic sama za siebie pozwalam placic Jemu. Czy ja gdzies napisalam ze uwazam to za obowiazek mezczyzny? Aczkolwiek jak juz napisal ktos wczesniej - akurat placenie za kolacje przez kobiete traktuje jako ewenement - ladny przyklad ktos dal, z otwieraniem drzwi. Rownouprawnienie pozwalaloby ci kazac kobiecie dygac ciezka walize, ale kultura lub klasa raczej nakazaloby ci pomoc niesc prawda? A jezeli juz zupelnie tak stawiasz sprawe, to ja uwazam, ze powinin placic ten kto zaprasza - ja zapraszam ja place, mezczyzna zaprasza on placi, ide z kolezanka lub tez z mezczyzna bez wyraznego zaproszenia jednej ze stron - kazdy placi za siebie. Niemniej jednak jezeli facet chce za mnie zaplacic to sie nie szarpie i nie upieram:nie nie nie alez daj spokoj, chce placic to widocznie ma ochote sprawic mi przyjemnosc - lub sobie - wiec w czym problem?

Ja nie widzę powodu, dla którego miałbym płacić za kobietę. Umawiamy się na randkę, więc to jest "obustronne" zaproszenie. Nie znamy się, więc nie widzę powodu, dla którego miałbym płacić za obcą mi (jeszcze) osobę. Jak już się poznamy, to co innego. Poza tym, jeśli oboje pracujemy, to tym bardziej nie widzę takiego powodu.

to i tak mogłbys zapłacic aby zrobic dobre wrazenie, jesli nie traktujesz jej jedynie jako kolezanke, wyjdzie z myślą że jestes kulturalny, masz gest. nastepnym razem moze ona sie zrewanzuje i zapłaci

Oczywiscie. Tak samo jak nie widac powodu dla ktorego nie dac przytrzasnac drzwiami obcej kobiety - nie znacie sie przeciez wiec co cie interesuje to ze ja drzwi przytrzasna:) Przeciez wyraznie napisalam - jezeli zaproszenie jest obustronne to jak najbardziej niech placi za siebie:) ale jezlei ty ja zapraszasz - nawet jezeli jest obca - to moglbys za nia zaplacic. A poza wszystkim, to zaplacenie za kolacje nie jest kosmicznym wydatkiem, stanowi mily gest i mowi sporo o osobie, tak samo jak wiele mowi o kobiecie fakt, ze jezeli przyjdzie do placenia rachunku to ona wyciagnie portfel z zamiarem zaplacenia za siebie, prawda? A przepraszam - skoro za znana kobiete chcialbys zaplacic to co, nie mialbys wtedy poczucia ze ona leci na twoja kase?:)

ale jak ma leciec na moją kase jak ja zarabiam 460zł brutto! mam 7 klas podstawówki, 4 zęby, 150 wzr w kapeluszu, stulejkę, kredyt - to co ja moge? dlatego zakładam takie topiki, bo ze mnie skrobi dupa

:D

i w ogóle wkurzają mnie wszystkie dziewczyny bo zadna mnie nie chce, taki ze mnie mongoli cyc

sami podszywacze :( nie mozna normalnie pogadac :| a powracajac do dyskusji, nie bede placil, bo nie bede przyzwyczajal kobiety, ze zawsze bedzie miala wszystko za darmo. "nastepnym razem moze ona sie zrewanzuje i zapłaci" moze tak, a moze nie. Ryzykowac nie bede. Na to oboje pracujemy, zeby za siebie placic.

a w przyszłości kasa bedzie oddzielna, będziemy wyliczac kto ma ile zapłacic w zaleznosci od tego kto zjadł ile kromek - bo jak juz pisałem: " nie bede przyzwyczajal kobiety, ze zawsze bedzie miala wszystko za darmo. Ryzykowac nie bede. Na to oboje pracujemy, zeby za siebie placic." ale ja mądry jestem

a ty podszywaczu widze nie masz co robic, tylko sie podszywac. Pewnie jestes brzydka i gruba i nikt nie chce cie zaprosic na randke, nie mowiac juz, zeby za ciebie zaplacil i przez to sie wyzywasz. Ale wyjasnie ci durna podszywaczko, bo jestes tepa jak but. Napisalem, ze nie bede placil za kogos, kogo nie znam. Po blizszym poznaniu mozna placic za siebie nawzajem, takie wspolne dysponowanie pieniedzmi. A teraz zegnam, bo taka dyskusja + podszywacz nie bardzo mnie bawi.

lubie tak czasem pogadac sam ze soba ps,mam rozdwojenie jaźni