Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Do Mila_wawa....uwazam, ze bardzo dobrze zrobilas, ze sie nie zgodzilas na sterydy.... spokojnie donosisz ciaze z pesarem. ja bedac w ciazy blizniaczej dowiedzialam sie w 23 tyg., ze moja szyjka ma 2 cm rozwarcia i poltora dlugosci, miekka... pessar w 26tc na Karowej, z tym ze mi nikt nie proponowal sterydow. Lezalam sobie od 23 tygodnia, nie mialam zadnych skurczy, ale czesto twardnial mi brzuch, wiec bralam nospe i luteine. Im blizej porodu, tym wiecej dzialalam, juz nie lezalam jak kloda, bawilam sie z dzieckiem, sprzatalam, jezdzilam samochodem, wychodzilam na spacery i do sklepow. pessar wyjeli mi w 37 tc, bylo 3 cm rozwarcia. Ale i tak zrobili mi cc, bo nie podobaly im sie tetna maluchow... oczywiscie panikarze, dzieci sa zdrowe. ale na Karowej bardzo dmuchaja na zimne, w sumie to dobrze....stad pewnie propozycja tych sterydow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila_wawa
Karolina - dzięki. Ja też się upewniam każdego dnia, że dobrze zrobiłam z tymi sterydami-jak donosze do 37 to sobie pogratuluję w 100% decyzji - leżę non stop prawie, nic sie nie dzieje, po magnezie to nawet przestał brzuszek twardnieć, więc sie uspokoiło wszystko i jestem pełna nadziei. Dzis ide na wizyte kontrolną i zobaczymy co powie moja gin:) Notabene moja położńa z Żelaznej mówi, że na Karowej jak w każdym szpitalu klinicznym jaa bardzo duży stopień medykalizacji i nie zawsze jest to uzasadnione - oni po prostu na wszelki wypadek na wszystko podaja leki czy trzeba czy nie:) Anka: jesteśmy w tym samym wieku ciązowym, bo u mnie też 27 tydzień skończony i też po Mikołaju mają mi sciągnąc pesar:))) Co do bólu przy zakładaniu - mnie akurat bolało, ale dr powiedziała, że u mnie taka budowa ciała - lekko w prawo mam przesunięta macicę i mówi, że bardzo rzadko tak trudno sie zakłada pesar jak u mnie. Więc za pierwszym razem jej nie poszło i jak wyciągała pesar żeby poprawić to prawie z fotela zjechałam z bólu, ale samo zakładanie po prostu nieprzyjemne i do wytrzymania. Ja miałam pecha, ale podobno naprawdę nie bardzo boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila_wawa
Anka - tak mi sie przypomniało - te skórcze przez napinanie to jak masz do 10 w ciągu dnia to jest spoko i nie ma sie czym martwić - to normalne przygotowywanie się macicy do porodu - tak mi mówiła moja gin i położna - jak będzie więcej to mówisz i dostaniesz jakies leki na skórcze! Większośc z nas ma te skórcze w 3 trymestrze, ale połowa nie wie, że je ma:) I to nie jest od pesaru także nie stresuj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
Lekarz właśnie wytłumaczył mi jak to jest z tymi skurczami na wizycie. Gdyby nie było problemu z szyjką pewnie też nie zwróciłabym na nie uwagi, ale z tego przewrażliwienia to o wszystko się martwiłam. Jeśli nie ma regularnych skurczów to wszystko ok ;) więc sie troche uspokoiłam Zaczełam troche chodzić po domu, ale i tak większość dnia spędzam w łóżku, ale jak narazie da się przezyć ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilcialu
do mila_wawa kochana ja równiez mialam zalozony pessar na karowej i podali mi sterydy w 28tc, moja córeczka urodzila sie w 38tc, 54cm i 3220g, nie miala problemow z oddychaniem dostala 10 pkt, a przynajmniej nie stresowałam sie do końca ciązy, bo moje maleństwo było bezpieczne, a poza tym, szpital na karowej jest najlepszym szpitalem połozniczym, za pewne nie chcieliby zrobic "krzywdy" dziecku... na wlasne oczy widzialam malenstwo 500g, ktore udalo sie uratowac wspanialym lekarzom z karowej... dziwi mnie bardzo Twoje podejscie do sterydów, chyba po prostu bardzo mało o nich wiesz, a swoja droga zycze Ci, zebys nie musiala kiedys załowac, ze sterydów nie podali....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. :) Jestem w 15 tc. Przedwczoraj byłam u lekarza i okazuje się, że skraca mi się szyjka, a do tego ma jakiś lejkowaty kształt. Lekarz kazał przyjść za 2 tygodnie, zbada mnie znów i zdecyduje czy założymy pessar. Kurde, chyba wolałabym już go mieć, bo byłabym dużo spokojniejsza. Mam się nie denerwować, ale jak tu być spokojną jak ciągle myślę, czy wszystko będzie oki. Na to dziecko czekałam 4 lata, więc moje nerwy i stres są tym bardziej silniejsze. Kurde Dziewczyny, ja chyba oszaleję. Tak to czuję się bardzo dobrze, za wyjątkiem typowych dolegliwości ciążowych. Czuję też takie ciągnięcie w środku, ale może to od powiększania się wszystkiego w środku i napinania?? Ach, chciałabym zasnąć i obudzić się w marcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
do Klempa :) nie wiem co ci lekarz zalecił, ale ja na twoim miejscu zafundowała sobie porządny odpoczynek,żeby nie nadwyrężać szyjki do czasu następnej wizyty. Ja czekałam tydzień na założenie pessaru przez ten czas praktycznie tylko leżałam. Pessar mam założony od tygodnia i już jestem spokojniejsza. Ale nadal zapobiegawczo dużo czasu leże, ale mogę wykonywać wszystkie proste domowe czynności i wszystko jest oki :) Lekarz napewo zadecyduje czy pessar bedzie ci potrzeby, a ty do tego czasu odpoczywaj i się nie denerwuj ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila_wawa
Do emilcialu Kochana ja mam troche inne zdanie na temat sterydów, a naczytaliśmy się z mężem wszystkiego na ten temat, więc nie pisz proszę, że za mało wiem - po prostu mam na ten temat swoje zdanie:) Gdyby dziecku płuca miały wyrosnąć w 28 tyg. to by rosły, bo natura by tego dopilnowała - widocznie ma być inaczej i nie widzę powodu przy 3 cm szyjce (tyle mam cały czas) by dziecko faszerować sterydami-niech się rozwija zdrowo i samo-bo w zgodzie z naturą jest najlepiej:) A rozwarcie teraz juz od 2 miesięcy mam na 11 mm i nic a nic nie puszcza, więc moje szanse na donoszenie rosną bardzo wysoko. Teoretycznie w niczym nie szkodzą sterydy, bo wogóle nie ma badań na ten temat prowadzonych, a ciężko potem jakies problemy z astma itp. łączyć ze sterydami w ciaży-trudne do udowodnienia i badania - tak samo jak nospa, któą każą łykać w ciązy hurtowo, a neurolodzy mówią coraz głośniej o pladze dzieci ponospowych z zaburzeniami napięcia mięśniowego. To co teraz uznawane jest za bezpieczne, za 10 lat może być w ciązy zabronione-medykament zawsze jest ingerencją, a ja jestem za medycyną naturalną:) Mi sterydy chcieli podac w 25 tc.-mam lekarza prowadzącego z Karowej i ona nie widzi w dalszym ciągu powodów do podania sterydów, więc ja jej ufam-nie słucham każdego lekarza, bo mój prowadzący zna najlepiej sytuację i mnie od 6 tyg. ciąży, więc wie co dla mnie najlepsze. A jeden z lekarzy na Karowej powiedział mi, że oni mają taką procedurę, że przy pesarze od razu sterydy podają - ja nie uważam, żeby działanie taśmowe było najlepsze i nie godze sią na takie względem mojej osoby i mojego dziecka i jestem ze swojej decyzji odmownej zadowolona i mąż też. Ja nie wierzę w lekarzy, ale mam głęboką wiarę w Boga i ufam, że nie skrzywdzi ani mnie ani dzieciątka i wszystko skończy się dobrze:)I takiej wiary życze każdej ciężarnej, bo pozytywne podejście daje wiele. Gdybym tak jak ty donosiła do 38 tyg. to bym baaardzo żalowała tych sterydów-a jeśli cokolwiek zacznie się dziać przed czasem, to i tak zdąrza mi je podać, a poco tak na zapas?? A czy na zapas bierze się tabletki przeciwbólowe, żeby coś nie bolało?:) Gratuluję zdrowego dzieciątka i cieszę się, że udało ci się donosić!:) PS. Moja córcia waży już ponad kilogram i z każdym dniem jest coraz większa i tez jestem o nią spokojna i bez sterydów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
Hej dziewczyny :) Ja już przeszło dwa tygodnie z pessarem, weszłam już w 30 tc i wszystko jak narazie oki :) Ostatni zaczęłam troche więcej chodzić po domciu i nawet obiadek ugotowałam. Ale i tak większość dnia leże i odpoczywam. Ale lepsze to od leżenia w szpitalu. Pozdrawiam wszystkie zestresowane pessarem przyszłe mamuśki, wcale nie jest tak źle, najważniejsze myślećpozytywnie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emila29
Witam! Mam pytanie do kobiet które miały założony pessar. Kiedy miałyście ściągany i po jakim czasie urodziłyście dzidziusia? Czy poród był ciężki? Emila29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziola
ja mialam pessar od 14 do 38 tyg.ciazy,urodzilam w 41 tyg ciazy,porod mialam straszny-12 godzin skurczy co 3 min i zero rozwarcia-na koniec cesarka,nie chce cie straszyc,kazda ciaza i porod jest innypozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, dziękuję Ci kochana bardzo. W sumie to dużo odpoczywam, bo teraz nie pracuję. Mam czas, żeby poleżeć i żeby sobie wszystko na spokojnie w domu zrobić też. :) Byłam ostatnio na kontroli u lekarza i powiedział, że jednak pessara na razie nie będzie zakładał, bo nie widzi takiej potrzeby. Szyjka od ostatniego razu bardzo się polepszyła. Także super i cieszę się bardzo. Dziękuję za wsparcie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
Ja jeszcze zdjętego pessaru nie miałam, ale pocieszam się tym, że statystycznie poród kobiet co miały pessar jest lżejszy i krótysz, bo szybciej robi się rozwarcie szyjki macicy. Ale wiesz każdy poród jest inny ;)) Ja mam nadzieje że jestem zawarta w tych statystykach i poród będzie bardzo szybki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alichione
Hej dziewczyny mam takie pytanko lekarz stwierdził u mnie zmniejszanie się szyjki macicy i powiedział że założy mi pessar abym donosiła ciąże i krwawienie ustało (Bo mam słabe plamienie) ale ostatnio na wizycie stwierdził że go nie założy bo jeszcze plamię a szyjka ciągle się skraca. Może wiecie czy pod czas słabego plamienia można założyć pessar?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
O tym najlepiej powinien wiedzieć lekarz. Najważniejsze zeby zdiagnozował skąd są te plamienia, bo to bardzo ważne, a przyczyn może być wiele. Ja miałam delikatne plamienia po założeniu pessara, ale były one niegroźne i związane z podrażnieniem szyjki macicy i nadżerką. Zależy też czy plamienia są częste i jak długo już trwają. Ale nie martw się skracająca się szyjka macicy to nie tragedia, (ale każda kobieta jak słyszy to od lekarza to jest przerazona) Jeżeli plamienie ustanie to napewno założy ci pessar i wtedy napewno donosisz ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilcialu
Pessar mialam zalozony w 28tc, wyjęli w 37tc, urodzilam w 38tc, porod trwal 2 godz :) o 7 wyladowalam na porodowce, dali mi znieczulenie, wiec usnelam, obudzilam sie o 9 i o 9.18 moja córeczka byla na swiecie, 3 parte i juz po sprawie :0)) zycze wszystkim takiego porodu, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, to mam nadzieję, że faktycznie zaliczysz się do statystyk, czego z całego serca Ci życzę. Będzie dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alichione
No cóż u mnie wiadomo jest skąd są te plamienia już od początku. Plamienia nie są częste wręcz przeciwnie są sporadyczne. Nie mówicie że skracanie się szyjki macicy nie jest poważne bo chyba każdy wie do czego prowadzi a w 15 tc jest tym bardziej nie bezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
Taki szybki poród to moje marzenie :D do Alichione, pamiętaj, że jeśli masz skracającą się szyjkę macicy i nie masz założonego pessara to powinnaś bardzo dużo leżeć a wstawać tylko do toalety i do lekarza. Jeżeli nie pokoi cię to żelekarz nie chce ci założyć pessara, to pojdz na konsultację do innego może on ma inne zdanie na ten temat. I wtedy będziesz spokojniejsza. Mnie pessar bardzo uspokoił i dzięki niemu maleństwo spokojnie leży sobie w brzuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila_wawa
Melduję, że u mnie tez wszystko w porządku-mam 31 tc. - od 6 tygodni z pesarem:) - szyjka jeszcze jest ok. 20-25mm, rozwarcie nic sie nie zwiększa, więc też wstaję troszkę po domu np. obiadek zrobić, ale poza tym duuuużo leżę i odpoczywam, bo jak chodze to mi brzucho twardnieje trochę, więc mam leżeć - jeszcze 6 tyg. i zdejmą - też mam nadzieję, e długo sie nie będe męczyła z porodem! Ja żadnych plamień nie miałam, no i z czego bardzo sie cieszę - w wymazie wyszło, że żadnych bakterii nie mam, a pesar daje mi naprawde poczucie bezpieczeństwa i wiem, że donoszę! Pozdrawiam dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hastianna
część dziewczyny ja też mam założony ten krążek od 26 tyg obecnie jestem juz koniec 32 od samego początku miałam jakies problemy plamienia na poczatku ciąży potem w 16 tyg wyleciał mi skrzep krwi ielkości dłoni wystraszyłam sie jak olera pojechałam do szpitala do swojego lekarza ktory prowadzi moją ciąze ,po zrobieniu mi usg oswiadczył ze z dzieckiem nic sie nie dzieje ze rosnie i wszystko jest ok od tamtej pory mam spokuj a passer załozyl mi dla bezpieczenstwa bo minimalnie szyjka sie skrócila i dziecko jest od początku nisko ułożone .JESTEM spokojna z tym krążkiem i mysle ze dotrwam do konca bez zadnych juz komplikacji jeszcze chociaz te 4 tygodnie czy 5 by bylo już bezpiecznie rodzić .Także dziewczyny bądżcie szczęśliwe ze wymyślili cos takiego jak ten krążek dla takich kobiet jak my,które maja problemy .OBY MI TE 4 -5 TYGODNI MINEŁO SZYBCIUTKO JUZ NIE MOGE SIE DOCZEKAC JAK WEZME I PRZYTULE SWOJA CÓRUNIE .POZDRAWIAM WAS WSZYSKIE I ŻYCZE WSZYSTKIEGO DOBREGO BYŚCIE NIE MIAŁY JUZ WIĘCEJ ZMARTWIEŃ DZIEWCZYNY .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
Ja też melduję, że u mnie wszystko wporządku :) W poniedziałek zaczyna się 33 tc, więc jestem siebie zadowolona że dałam rade ponad miesiąc wytrzymać w łóżku. Teraz już jest troche inaczej, jestem pewna, że donosze 37 tc, kiedy to mi lekarz ten cudny krążek zdejmie. Teraz też już o wiele bezpieczniej też dla mojego synusia, więc już sobie chodze trochę po domku, a czasem nawet na uczelnie mężuś mnie zawiezie (bo jeszcze kończe piąty rok) Z tego co czytam dziewczyny to będziemy mniej więcej w tym samym czasie rodzić :D jak tam wasze wyprawki dla dzieciaczków, ja jestem szczęśliwa, że ktoś wymyślił to allegro, bo bez niego ani rusz!! POzdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi170
Czesc dziewczyny Jestem w 19 miesiacu ciazy. Mieszkam w Anglii ale tutaj nikt nie bada ciezarnych ginekologicznie. Mialam bole brzucha wiec pojechalam do Polski do mojego ginekologa. Powiedzial ze na tym etapie ciazy moja szyjka jest krotka i musi zalozyc mi pessar bo nie donosze. Mam pessar. Wrocilam do Anglii a tutaj polozna patrzy na mnie jak na wariatke, konsultant nie widzi powodu do lezenia w lozku, wszystko potrafia wytlumaczyc bez zadnego badania. I nikt nie slyszal o pessarach znaja tylko szwy. Na dokladke przez ostatnie trzy dni mam uporczywy kaszel i boje sie ze pessar sie przesunie lub wypadnie. Czy jest ktos jeszcze kto mial takie problemy. Czy ktos mial pessar i rodzil za granica. Pozdrawiam i zycze wszystkiego najlepszego wszystkim przyszlym mamom.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
emi170 pessar jest kompletnie nie zanany za granicą,zakłada się go głównie w Polsce (co nie znaczy że jest nie dobry, tak naprawde sama nie wiem czemu tak jest) dlatego też mogą na ciebie patrzeć dziwnie, bo oni raczej tego nie znają. Nie wiem co ci poradzić bo ja rodze w Polsce, ale skoro pessar ci pomaga to nie przejmuj się niczym innym :D Ja też mam pessar i dla spokoju samej siebie staram się za dużo nie chodzić,ale wiem ze niektóre kobiety po założeniu pessara funkcjonowały zaupełnie normalnie i ciąże donosiły, co prawda to uważaj na siebie bo to dopiero 19 tc (jak myślę,a nie miesiąc;) POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila_wawa
Emi-z opowieści znajomych wiem, że za granicą zupełnie inaczej podchodzą do ciąż i nie trzymają za wszelką cenę-większość nie bada ginekologicznie przez całą ciążę, a skarcającej się szyjki w oczach nie widać...no więc nie dziwi mnie wogóle, że pesarów nie znaja-tam albo wszystko ok. a jak nie donosisz to też winni się nie czuja, bo natura wyklucza słabszych. Wiec sie nie przejmuj, że na ciebie krzywo patrzą-najwazniejsze dziecko. Anka: ja tez wszystko przez allegro kupuję, ale i tak jestem w polu, no bo wózka nie mam, i łóżeczka- właśnnie zamówiłam jakieś rzeczy do szpitala-ty zaczynasz 33tc. w poniedziałek, a ja jutro mam równiutki 32 tygodnie:) a ile waży twój szkrab? bo moja córa w 30tc. 1350 miała, więc ciesze sie z pesaru, bo na wczesniaka malutka:(a tak wierzę, że te 5 tyg. jeszcze przetrwamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
mila_wawa nie mam teraz pojęcia ile waży mój maluszek, bo dawno go lekarz nie ważył i nie mierzył, ale w poniedziałek ide do lekarza więc myśle ze się dowiem :) Ale wydaje mi się że chyba spory chłopak z niego. A moje łóżeczko własnie dzisiaj przyszło (oczywiście z allegro ;)) już nie mogę się doczekać az mąż przyjdzie z pracy i je zaczniemy składać :) no i założe pościel na próbe, oczywiście kupiłam z takim ślicznym baldachimkiem :D Prawie wszystko już jest, a o wózek sie nie martwie bo już dziadkowie się zdeklarowali ;)) Poza tym strasznie mi się nudzi samej w domciu, co chwile tylko oglądam w necie ciuszki dla bobasków i coś zamawiam, hehe normalnie mania hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila_wawa
Anka: oj mi też strasznie się nudzi - polecam ci forum babyboom -przesiaduję tam pół dnia gadając sobie z ciężarówkami, więc czas zlatuje, a drugie pół na allegro, ale kurcze też ostatnio za dużo kupuję hehe:) fajnie, że już masz łóżeczko i pościel - u mnie mój mąż od 2 tygodni próbuje znaleźć czas na dokończenie malowania pokoiku małej. No i dopiero wtedy chce łózeczko kupić, bo na arzie bajzel w domu przez to malowanie. Na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka48
Planowany na 26 grudnia, a pessar mam sciągany 7 grudnia, więc zobaczymy ;) czy już przed świętami synuś będzie z nami. Mnie z kolei pochłonęł gra internetowa,i bez reszty spędzam na niej, mój mąż stwierdził, że przeze mnie mały będzie jakimś maniakiem komputerowym ;) A ja właśnie zaraz wybierami się do szpitala do laboratorim, bo mam jakieś testy porobić, a jutro na badanie krwi, wiec rozrywki na ten tydzień mam zapewnione ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurora27
cześć dziewczyny. jestem w 25 tc i od dwóch tygodni mam założony pessar. wiem że o sexie nie ma mowy w takim stanie ale ciekawa jestem czy można stosować inne techniki miłości doprowadzające do orgazmu i czy sam orgazm może mieć negatywny wpływ na ciążę. proszę o informację na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HIMEKO
Hej nie wiem co macie za pessary bo ja również mam założony pessar i normalnie współżyje z mężem i wszystko jest dobrze lekarz sam zachęcał do współżycia bo mówi że pessar w niczym nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×