Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

witajcie, napiszcie dziewczyny jak już będziecie po jakie uczucie jak ściągają pessar? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaKat też jestem Monika ;) rodze a właściwie planuje na Goduli. Juz sie nie moge doczekać juz mnie wszystko boli. Chodze jak kaczka i czuje sie taka nieporadna blee Ja pessar jutro będe miała zdejmowany i od razu napisze jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka nowa
Czyżby arhen już na porodówce? ja zaraz jade do ginki, wiec dam znać co i jak po zdjęciu pessara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka nowa
Hej, ja mam już zdjęty pessar, fakt że zdejmowanie było nieprzyjemne i lekko bolesne w porównaniu z zakładaniem, bo wtedy nic nie odczułam. Po zdjęciu czuję sie normalnie, nic nie boli - tylko w głowie mam mysl że już nic nie trzyma dzidziusia i jakos tak delikatniej stąpam, chyba sie boję ze mi dziecko wypadnie :) Poki co rozwarcie mam na 1cm, ale to podobno normalne, szyjka 15 mm, więc poki co nic nie nie zaczyna. Ale ginka powiedziala, że szyjka jeszcze trzyma kształt po pessarze, więc to sie może szybko zmienić. Hehe, nieoficjalnie poleciła seks w ramach przyspieszenia akcji porodowej. Trwam więc w oczekiwaniu na akcję porodową i moment kiedy zobacze wkoncu córeczkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Pisze dopiero teraz a dlaczego to za chwilke do tego dojde. No więc wyjmowanie pessara - czułam się tak jak przy normalnym badaniu. Kapnełam sie ze go juz nie ma jak zobaczyłam go w dłoni dr. Nic nie bolało. Szyjka po zdjęciu pessara okazała się dosyć długa i twarda. Tylko sam czubeczek był miękki. Jest zamknięta. A miało być rozwarcie conajmniej na 2-3cm :[ Uciekła tez do góry i jej nie potrafie dosięgnąć paluchem. Zła jestem na niego ze mi takich głupot naopowiadał, że tak szybko urodze po zdjęciu. Wczoraj zaś pisnoł coś ze moge jeszcze przenosić i zapisał ma kolejną wizyte na 08.07!! Czy z pessarem czy bez nie czuje różnicy. W sumie zdał egzamin bo zanim mi go dr zainstalował to szyjka była bardziej gotowa do porodu niz teraz. No i donosiłam. Kazał mi tez odstawić fenoterol i luteine ale dopiero od 02.07 na co ja mu powiedziałam ze ja juz nie wezme tych tabsów. I nie wziełam. Z przychodni przyszłam do domu pieszo, wykompciałam sie i poszłam w długą. Wróciłam to mnie tak nogi bolały ze umyłam sie tylko i do wyrka. Dziś tez od rana maszeruje podszczypuje sutki i szukam po aptekach liści z malin. Od wczoraj od odstawienia przeciw skurczowych nie miałam ani jednego skurczu. Ciągle wsłuchuje się w swoje ciało bo mama znajomej stwierdziła dziś, że jeśli mi skurcze zanikły a było ich duzo itd to moze to być cisza przed porodem. Ide pogmerać w poszukiwaniu szyjki moze po dzisiejszych marszach coś sie zmieniło. Kurcze tak ze skrajności w skrajność. Najpierw strach ze nie donosze teraz strach ze przenosze. Trudno. Jutro kolejny marsz z podszczypywaniem i inne babcine metody na przyspieszenie akcji porodowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arnen
Mnie po takim dniu chodzenia, sprzątania, 2 piewsze S itd to tak boli podbrzusze i niewymowna, ze o 3cim S nie mam co marzyć. W nocy ledwie co potrafie z wyra wstac. Syndrom wicia gniazda opuścił mnie a pojawiło sie lenistwo. Juz od 3 dni myje lodówke i dalej nie umyta. A chop mi jeszcze gada jak nie dziś to jutro jak nie jutro to pojutrze jak nie pojutrze to sam to zrobie ot i po problemie. Poleze wiec jeszcze troszeczke i biore sie za robote :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To byłam ja ale mi sie cos w nicku potegowało hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooola82
A czy z założonym pesserem można pływać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka nowa
u mnie nadal cisza... nie rodzę i się nie zapowiada. Odczuwam lekkie skurcze, ale nic poza tym... i dobija mnie ta pogoda, zmulona jestem, zamiast aktywnie biegac po schodach tylko bym lezała lub spała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dobija ten ból na dole. Jakby mega zakwasy. Przez niego ciężko mi chodzić. Takie małe kroczki robie. Skurczy brak, szyjka za wysoko by jej dotknąć. Po zdjęciu pessara to tylko nogi mi puchnąć zaczeły. A wg dr miałam juz być po buuuuuuuu Teraz to juz sie autentycznie męcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka nowa
Arhen, ja też puchnę i odczuwam taki ból w dole, o którym piszesz. To chyba oznacza obniżanie się dziecka i rozchodzenie kości i pocieszam sie ze skoro to odczuwam, to znaczy że dzidziuś napiera i szyjka się jakoś skraca i może rozwiera... Czasem ten ból w dole odczuwam nie tylko jako kłucie, ale jak "ciągnięcie", cos jak przy miesiączce. Czytam te fora, porównuję objawy, ale skurczy brak. Wszyscy mnie pocieszają, że do 12 lipca jeszcze czas. Byle nie przenosić. Głupio, że się troche nastawiłam, że po zdjęciu pessara pójdzie jakoś szybciej. a teraz nastawiam się że 12 to juz się zacznie, a jak nie to chyba zwariuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooola82
Współczuje wam dziewczyny i trzymam kciuki za Was,ja mam termin dopiero na początek pazdziernika,teraz mam mieć założony ten pesser i nie wiem jak to bedzie,trochę sie obawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic się loooola82 nie martw, ja też mam termin na początek października, a z pessarkiem już chodzę miesiąc:) A wam dziewczyny życzę szybkiego i jak najmniej bolesnego rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl
Dziewczyny biorące luteinę, gdzie dokładnie ją aplikujecie? Płytko koło pessara, czy wjeżdżacie pod pessar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat biorę luteinę podjęzykowo, ale biorę też czopki więc wkładam je az do momentu poczucia pessara. I myślę że luteinkę tak samo bym wkładała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaś luteine musiałam wkładać do pessara jak najblizej szyjki. Co prawda pessar ma otworki ale mnie luteina umieszczona gdzie indziej niz w pessarze nie działała i pojawiały sie bóle @ Ogólnie jak miałam tam pessar to byłam jakby spuchnięta od środka. Wszystko nabrzmiałe. Teraz mam tam duuuuzo miejsca a szyjka uciekła tak wysoko, że nie dam rady jej dotknąć. Luteiny nie biore juz tydzień a bóle @ się nie pojawiły. Fenoterol tez juz od tygodnia odstawiony i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka nowa
Hej dziewczyny, ja co prawda dopochwowo brałam tylko globulki, ale wkładałam je tak głęboko, dopóki nie poczułam palcem pessara. W sumie to było i tak głęboko, mniej więcej na długość palca.Nie wiem jak to u innych, ale u siebie zauważyłam że pessar czasem się poruszał, ale nie w sensie takim że się zsuwał, tylko w zależności od ułożenia dziecka i sily naporu na pessar, raz był głębiej, raz płyciej, ale na szyjce był ciągle w tym samym miejscu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka nowa
Jak tam Arhen? Coś się zaczęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyłam podłogi i troche mnie zaczoł pobolewać bebol jak na okres. Później miałam mdłości po posiłku i to by było na tyle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha to było dobre. Szkoda ze komunikacją nie śmigam bo bym se taki młoteczek sprawiła. No i juz końcówka to pewnie bym nie miała kiedy numeru wywinąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ja wczoraj byłam poirytowana przez mojego męża z tego wszystkiego nie siedziałam z nim wieczorem przed TV, tylko poszłam spać..... chciało mi się płakać. Wczoraj w dzień i dziś w nocy strasznie twardniał mi brzuch, więc jak to powiedzieć macica ćwiczy mimo fenoterolu, natury sie nie oszuka....jutro śćiagnięcie krążka, już się doczekać nie mogę. Udanego dnia M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe czy Tobie pójdzie szybciej po zdjęciu pessara. Ja sie ciągle w dwupaku kulam. Dziś oddałam krew i mocz do badania jeszcze a w czwartek wizyta. Może nie doczekam bo mam juz pewne objawy nadchodzącego porodu. Juz 3ci dzień mój organizm sie oczyszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka nowa
haha, młoteczek wymiata :> sama bym sobie taki sprawiła, bo niestety śmigałam komunikacją miejską do 7 m-ca do pracy ok godziny jazdy i nie raz na mnie babki z laskami wyzywaly i wymachiwaly laską, ze zajmuje miejsce uprzywilejowane (swoją drogą dla ciężarnych) - ale wrazenie po ustąpieniu miejsca - bezcenne, ta konsternacja po zobaczeniu brzucha, przepraszanie, kajanie się, szczególnie jak inny pasażer opierniczył babkę - naprawdę bezcenne... nie ukrywam, było mi przykro, ze ludzie mimo widocznego brzuszka, w 7 miesiącu sami z siebie nie chcieli ustępowac miejsca, bo naprawdę cieżko sie stoi z taki "balastem" nie wspomnę już że to niebezpieczne dla dziecka. I zwyczajnie nie uwierze, że ludzie nie ustępują miejsca ciężarnym, żeby to niby nie urazić kobiety, która być może nie jest w ciąży tylko np. gruba. Litości, ciążowy brzuch wygląda inaczej, już nie mówie że akurat moja końcówka ciaży wypada na lato... post właściwie nie do tego watku, ale jak sobie przypomnę to naprawdę az żal ściska na te znieczulicę... PS. Nadal nie zapowiada się na poród, choć od paru dni zmienila mi się wydzielina na gsty żółtawy śluz i sama już nie wiem czy to ten czop w kawałkach mi wychodzi, czy to normalne. Podbarwiony nie jest, więc czekam na rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie dziś czuje strasznie. Śpiąca jestem. Co zjem to chwila i przelatuje przezemnie ale to akurat mi sie podoba :) Brzuch mnie dziwnie pobolewa. Kręci mnie i kręci ale nic konkretnie się ruszyć nie chce. Dziś to sie boje jak cholera i beczeć mi sie z tego tytułu chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Kulka coś mi sie wydaje ze sie szybko rozpakujesz :) A może choć pójdziemy razem na porodówke będzie nam raźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika ja juz olej rycynowy mam ;) to tak jakbym 15stego jeszcze w dwupaku była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×