Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysica

Pessar - czy ktoś miał??

Polecane posty

Gość jazkinia
Ja miałam robione ust dopochwowo z pessarem i lekarz podawał mi długość szyjki wiec chyba jest taka możliwość. Dziewczyny dobrze bedzie może łatwo mi mówić bo mam to wszystko za sobą ale w ciąży miałam tyle niemiłych niespodzianek nawet zaliczyłam konkretny upadek i wszystko dobrze się skończyło tylko trzeba mieć pozytywne nastawienie :D:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) W końcu udało mi się zajrzeć:) Moja mała ma już miesiąc i ma się wspaniale póki co :) Gratulacje dla wszsytkich rozpakowanych:) Nadziejko będziemy trzymały kciuki ;) Musisz sie oszczędzać - to bardzo ważne choć mega trudne. Ale tez to przeżyłyśmy. Dzieci donoszone i zdrowe więc można:) Ja miałam nagle szyjkę 1.2 cm więc maleńko. Pełne rozwarcie wewnątrz i główkę wstawioną w kanał od 30 tygodnia. Od razu do szpitala na złożenie pessara. Leżałam do 37 tygodnia. Urodzilam 12 dni po zdjęciu pesara. Po zdjęciu byłam bardzo aktywna. Codzienne spacery, sprzątanie itd. Poród pikuś, szybki i łatwy jak dla mnie :) Także dziewuszki dużo wytrwałości i cierpliwości :) Usg dopochwowo miałam robione i tam stwierdzone rozwarcie. W razie pytań śmiało piszcie. W miarę możliwości postaram się odpowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje mam mega pietra zwlaszcza odkad wiem ze benda blizniaki juz leze choc lekarz nie kazal ale wole dmuchac na zimne i tak wiem ze bende lerzec wiec powiedzmy ze trenuje pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaku
Hej dziewczyny!!! Ja będę miała zdejmowany pessar we wtorek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaku
Ja już po zdjęciu pessara tearz to czekamy, mam odstawione magnezy i inne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaku
Ściąganie nie ejst przyjemne ale na szczęscie trwa tylko chwilkę, wczoraj mnie trochę brzuch pobolewal bo lek jednak cos tam naruszyl, mowi ze zaraz po zdjęciu krążka szyjka jest opuchnięta przez kilka dni więc cięzko powiedzxieć jakie dokladnie jest rozwarcie, ale mowil ze kolo 1 palca z pewnoscia mam, czekamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikaku
a my nadal czekamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka24
Witajcie. Leze na podtrzymaniu od 20 tygodnia bede miala blizniaki szyjka zaczela mi sie skracac wiec w 22 tygodniu zalozyli mi pesar, zakladanie bylo bardzo nie przyjemne ale jakos dalam rade. Martwie sie bo na poczatku wszystko bylo ok pesar sie trzymal i byl w miare wysoko ale od wczoraj mam dziwne klucie w prawym boku okropny sluz zolto zielony i caly czas mokra bielizne i pesar jest nisko,do tego bol glowy przez caly dzien i mroczki przed oczami, boje sie bardzo bo to moja pierwsza upragniona ciaza a to dopiero 26 tydzien. Czy ktoras z was kobietki tez miala takie obiawy. Dodam ze caly czas biore leki typu isoptin i fenoterol 4x1 oraz nospe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
monka- mi lekarz (mój prowadzący, bo pessar miałam w szpitalu założony) zalecił leżeć mimo wszystko... Jak wstałam pod koniec ciąży, to pessar faktycznie się przesunął, każdy lekarz mówił że to nie jest cudowny środek i że wspomaga szyjkę, ale nie zatrzyma przedwczesnego porodu... Ja mam prawdopodobnie niewydolną szyjkę po prostu, bo skarcała się w obu ciążach, tyle że pierwsza zakończyła się w 24 tc, a w drugiej, kiedy miałam pessar, donosiłam do samego terminu. Więc wrzuć na luz i uszy do góry, ale ja jednak proponuję leżeć, wstawać do toalety, umyć się, herbatę zrobić- to co trzeba, ale uważać. Zielono- żółty śluz może świadczyć o infekcji, ale nie musi- miałaś przed założeniem robiony posiew? Chociaż u mnie był taki głównie po wyjęciu pessara, a okazało się że nie ma żadnej infekcji, bakterii itp, po prostu tak ciało reagowało, zbierał się śluz za bardzo i taki kolor był pod wpływem powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka24
Mialam robiony posiew nic nie wykazla ale robili mi go w 20 tyg.Martwie sie o te klucie najbarddziej bo tyle sie naczytalam ze to moze byc poczatek porodu ze pesar moze mi wypasc itp. A jak jest z tymi wodami jak je rozpoznac majac zalozony pesar i czy wtedy tez moze odpasc czop? Na roznych forach pisza co innego wiec mam straszny balagan w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @pessar@
witam! jestem w 34 tygodniu ciązy i dziś lekarz założył mi pessar . Od 18 tygodnia miałam problemy ze skracającą się szyjką , dziś na wizycie 2 cm rozwarcia do tego stawianie się brzucha nawet co kilka minut no i dlatego ten krążęk:/ niby krązęk założony żebym się nie musiała martwić tymi skurczami ale jak tu się nie martwić jak po założeniu tego krązka skurcze mam mocniejsze i co ok 5 minut... czy to normalne? to efekt tego gmerania czy coś jednak nie tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka24
Z tego co wiem to jak lekaz zaklada pessar to przepisuje leki zeby sie brzuch nie stawial. U ciebie to juz coraz blizej. A dlaczego dopiero teraz zalkada ci pessar skoro od 18 tyg mialas problem z szyjka? A moze ty wiesz jak rozpoznac kiedy odejda wody majac zalozony pessar i czy ten czop moze wypasc przy pesarze? A ty powinnas zadzwonic do gina i powiedziec ze masz skurcze bo moze twoj organizm zle reaguje na krazek i dlatego tak sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @pessar@
te skurcze mam cały czas od 18 tygodnia albo lepiej. W pierwszej ciąży też miałam praktycznie cały czas ale wtedy to byłam na fenoterolu . Teraz mam tylko nospę forte przepisaną 3x1 tabletce. Tylko szczerze mówiąc nospa średnio na mnie działa . Jeden dzień jest lepiej a na drugi nic nie daje. A od wczoraj albo mi się wydaje albo te skurcze jakieś mocniejsze... Sama nie wiem ... może to po prostu po tym badaniu . Co do wód płodowych to nie mam pojęcia bo mi na porodówce odeszły ostatnio przy 7cm rozwarcia . Jeśli chodzi o czop to myślę że spokojnie byś zauważyła jak odejdzie bo w końcu nawet więcej śluzu może być przy pessarze to dlaczego czop nie miałby odejść . A pessar dopiero teraz bo wcześniej nie miałam rozwarcia i mieliśmy nadzieję że jakoś dociągnę. Bo w 18 tyg miałam szyjkę 1,5cm a po 4 tygodniach miałam 2 cm potem po kolejych 2 tygodniach 2,5 po kolejnych miałąm znów 2 cm no i potem na poprzedniej wizycie 1cm rozwarcia i już wspomniał o pesarze jakby skurcze nie przeszły ale że było lepiej przez dwa dni to nie pojechałam do niego i teraz na wizycie 2 cm rozwarcia no i zdecydował się założyć żebym się nie musiała denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam skurcze od 18 tygodnia (druga ciąża), w 21 tygodniu rozwarcie 1 cm i szyjka 3,5 cm ale miękka, lekarz ile się dało odwlekał założenie pessara, bo jakby nie było naraza on na infekcje, ale ostatecznie założył mi go w 25 tygodniu, upławy mialam różnorakie, przezroczyste, wodniste, potem żółte i zielonkawe, co 3 dzień brałam gynalgin. Dodatkowo na skurcze no-spa i magnez 3 Xdziennie. Chodziłam i wszystko robiłam w domu,mam 2 letnie dziecko, jeździłam samochodem. Raz pessar się lekko zsunął, wyczułam to przy aplikacji gynalginu, lekarz poprawił mi go przy najbliższej wizycie, usg dopochwowe nie wykazało powiększającego się rozwarcia, wszystko było ok. Zdjęto mi go w skończonym 36 tygodniu i kazano odstawić leki i tak chodzę do dziś (39 tydzień) i córcia ani mysli wyjść, rozwarcie i szyjka bez zmian jak przed założeniem pessara. U mnie się sprawdził idealnie, czułam się bezpiecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie w dniu zdjęcia pessaru lekarz zrobił mi posiew GBS i bakterii zero, upławy zniknęły z dnia na dzień. Podobno upławy sa normalne, gdyz pessar drażni szyjkę, ale lepiej być zapobiegliwym i robic posiewy, ewentualnie profilaktycznie przyjmować globulki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WER80
Hej,, cichutko tutaj :( Ja na tym forum po raz drugi. Miałam pessar w zeszlym roku i dzieki niemu na swiat w terminie przyszedl w grudniu moj synek. Teraz problem wieksz, bo pessar mam juz od 18 tygodnia..a dlugosc szyjki 22 mm. Generalnie mam strasznego dolka po raz kolejny, znowu obawy powracaja. I mimo ze przez to juz raz przeszlam, obawy wciaz te same. Martwi mnie jedno i nie weim co robic. Lekarz powiedzial ze normalnie mam chodzic do pracy i w miare oszczednie "zyc",, wiecie, ciezko jest z maluszkiem ktory zaczal raczkowac, a tutaj taka swiadomosc ze nie powinnas dzwigac i sie oszczedzac..nie da rady.. czy ktoras z Was kochane byla w takie lub podobnej sytuacji ze miala pessar i male dzieciatko, ktorm tez trzeba sie zajmowac? Prosze dopiszcie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kade 82
Ja miałam założony pessar od 18 tygodnia jestem obecnie w 39 tygodniu( tydzień temu zdjęty pessar ), również miałam obawy czy donoszę, ponieważ mam w domu 2 dzieci.Zalecenia po założeniu takie same nie dźwigać, prowadzić spokojny tryb życia, łatwo mówić gorzej zrobić. Głowa do góry będzie dobrze i nie ma się co zamartwiać pessar u mnie sprawdził się w 100%, teraz czekam na szczęśliwe rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jazkinia
Lezallam na sali z dziewczyna co miała trójkę dzieci małych i po raz kolejny pessar i dala rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Hej :) WER80 ja byłam w takiej sytuacji bo jak urodziłam Anię to Alek miał 15 miesięcy więc całą ciążę miałąm maluszka. pomagała mi trochę mama i koleżanka, która przyjeżdżała ze swoją córką i siedziała ze mną dopóki mąż nie wróci z pracy. Jeśli nie ma kto Ci pomóc to musisz się tak zorganizować żeby jak najmniej nosić maluszka, np włożyć go w dzień do kojca i niech tam się bawi. Ja tak przewijałam i nawet karmiłam mojego Alka :) Mam nadzieję , że trochę Ci pomogłam :) jeśli chcesz znać więcej szczegolow to musisz się cofnąć trochę w tym forum bo byłam ty podczas drugiej ciąży :) urodziłam 12.01.2011 i przed tą datą musisz szukać :) z tego co paamiętam to pojawiłam się na forum ok 18 strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ;-) dołączam do Was swoją historie ;-) pessar mam od 28 tyg teraz jest 33/34 - lekarka mi go założyła bo w czasie wizyty nagle się okazało, że mam rozwarcie na 1 cm (powiedziała, że swobodnie może palec włożyć) strasznie mnie to przeraziło bo od początku ciąża zagrożona, ale o tym za chwile. Pessar zamówił mąż prze neta, po założeniu nic go nie czułam. po 2 tyg na wizycie się okazało, że pessar obrócił się o 180 stopni.... wyjeła go i włożyła ponownie, teraz jest ok ;-) od 30 tyg mam skurcze braxtona-hicksa, od 33 tyg zaczęłam cuć jak "miednica mi się rozchodzi". Lekarka twierdzi, że jak mi zdejmie pessar 22.11 to szybko pójdzie ;-)))) A jeśli chodzi o wcześniejsze przeboje to 1 ciąża (2 lata temu) stracona w 12 tyg. teraz w 2 ciąży od 8 tyg plamienia - rozwarstwienie kosmówki, szpital 5 dni i 5 tyg leżenia i tylko toaleta i na posiłki. między 14 tyg a 20 tyg trochę więcej chodziłam. Do tego czasu luteina a potem duphaston. między 20 tyg a 28 spokój ;-))) nawet na parę dni udało się pojechać na odpoczynek nad morze. A potem nagle szyjka skrócona i pessar. Z leków obecnie to tylko magnez i globulki. Młody miał w zeszłym tyg ok 2200g więc jest dobrze ;-) tylko mamuśka ma już +12kg... miałyście też uczucie, że miednica wam się rozchodzi? i takie ciągnięcie w pachwinach? skurczy bolesnych nie mam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
Cześć monikaeri :) ja miałam takie ciągnięcia w pachwinach i kłucie :) to ponoć normalne przy wysokiej ciąży :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jestem w 6 tc, ze względu na to, że kiedy byłam pierwszy raz w ciąży urodziłam w 36 tc lekarz chce mi teraz założyć pessar już w 13-14 tc. Jak to usłyszałam to się zmartwiłam, po pierwsze martwię się troche jak to wpłynie na mnie, na organizm, że to zakładanie boli, że przez to przenoszę ciążę czego nie chcę, szkoda też tego braku seksu przecież on mi to chce założyć na początku ciąży! Moim zdaniem lepiej jest urodzić te 2-3 tygodnie wcześniej aniżeli potem chodzić wieki w ciąży. Martwię się. Poprzednie w 36tc wody mi odeszły, szyjka zaczęła mi się skracać tak od ok. 30 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
taka j u mnie też się skracała szyjka ok 28 tyg ale wcześniej mi nie zakładał bo przy pomiarze szyjki było ok. Dziwne, że tak wcześnie chce Ci założyć bo przecież może na wizycie zrobić usg i zmierzyć a po co Cię męczyć jak okaże się że krążek jest potrzebny dopiero w 30 tyg. Może pogadaj z ginem żeby jeszcze się wstrzymał? Mnie zakładanie nie bolało w ogóle i go nie czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam się pochwalić, że urodziłam ;-) w 39 tyg ciąży (pessar jak pisałam wcześniej miałam od 28 tyg do 36 tyg) zaraz po 36 zaczęły się bóle przepowiadające, które narastały by po paru godzinach zaniknąć. Okazało się że przy porodzie też tak było, w końcu mi przebili pęcherz (od 21 do 15 była pierwsza faza gdzie o 11 przebijali pęcherz, od 15 do 16,30 druga faza) młody urodził się z zapaleniem płuc wody miałam przejrzyste ale cuchnące. stwierdzono posocznicę, ja byłam zdrowa. Powiedzieli, że to przez pessar. 8 dni w szpitalu z antybiotykiem, 2 dni w inkubatorze na wspomaganiu oddychania. Teraz jest już z nami w domku i jest najcudowniejszym dzieckiem pod słońcem. Miał 3720g i 56 długi 8 w skali Apgar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraN
monikaeri gratuluję :) duży dzieciaczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was wszystkie. Kilka godzin temu wróciłam od lekarza, który na wizycie założył mi pessar. Właśnie zaczynam 31 tydzień, od 23 biorę fenoterol i magnez. Szyjka skrócona (dziś nie pamiętam ile miała, ale 3 tygodnie temu 1,5 cm), rozpulchniona i rozwarcie na 1 cm. Nie zapytałam dokładnie lekarza, bo trochę byłam w szoku jak wyjął krążek z szuflady i zaczął go zakładać:) Czy muszę teraz cały czas leżeć? Czy mogę żyć tak jak przez ostatnie 7 tygodni? tzn. oszczędnie, ale bez przesady? Jedyne o czym przypomniał to żeby mąż się nie zbliżał, ale to już akurat wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka090
Hej ja mam pessar od 9 stycznia a miał byc szew ze wzgledu na infekcje zostal pessar.lezałam 5 dni na obserwacji ( przyjechalam z szyjką 2,5 cm i rozwarciem wewnetrznym 1,2 cm). po 5 dniach sprawdzenia jak trzyma pessar bylo 4 cm i ujscie wew 0,8 mm :D tylko ze tam na pewno lezalam wiecej niz w domu przy 4 latku - tez wczesniaku z 31 tc. w srode mam wizyte i zobacze jak tam szyjka.dodam ze mnie ciagnie w szyjce i czuje jakby dziecko mnie tam kopalo :o a jestem teraz w 19 tyg. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×